Troszkę mnie źle zrozumiałeś. W środku nie będzie płyty od Amigi 1200. W środku będzie: napęd CD-RW, karta CF na przejściówce IDE, kieszeń wymiennego dysku 3.5", zewnętrzny flop DF1, zasilacz od PC oraz diody do podświetlenia Boing'a(podklejona od spodu czerwona "folia") i napisu Amiga(podklejona od spodu czarna "folia" i czerwona w kropce nad i).
A przełączniki odpowiedzialne są za:
1. Włączenie/wyłączenie do zasilacza
2. Włączenie/wyłączenie podświetlanie - w końcu non stop nie musi się świecić:)
3. Włączenie/wyłączenie CD-RW
4. Włączenie/wyłączenie dysku 3.5"
5. Włączenie/wyłączenie CF
6. Włączenie/wyłączenie DF1.
A wracając do umieszczenia płyty głównej w tego typu obudowie to teraz zastanawiam się czy by można właśnie coś takiego zrobić w jakiś fajny sposób? Nic, dokończę to co zacząłem a potem zastanowię się czy da się to jeszcze ulepszyć. Choć dla mnie urok ma klasyczny desktop. Nawet myślałem aby pod klawiaturą zrobić takie "napędy" ale to za wysoka klawiatura by była

i zero komfortu korzystania z klawiatury.
Zapomniałbym, ta mini wieża ma wymiary: szerokość-153.5[mm]x głębokość-300[mm], wysokość-200[mm]
Ostatnia edycja: 21.02.10 21:33:38