• Wrath of the Demon

01.11.2025 13:36, autor artykułu: Sebastian Rosa
odsłon: 478, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Wrath of the Demon

Wrath of the Demon "Wrath of the Demon" to gra zręcznościowa bardzo mocno wzorowana na serii "Shadow of the Beast". W zasadzie to można pokusić się o odważne stwierdzenie, że jest to jej remake (o ile w okresie wydania obu tytułów w ogóle istniało takie pojęcie) lub gra bardzo mocna inspirowana tym tytułem. Gracz wciela się w postać wojownika, który musi zniszczyć Demona przywołanego przez złego czarownika Antraxa, uzurpującego sobie prawo do rządzenia królestwem. Od strony mechaniki i samej rozgrywki obie gry niewiele różni. Sterujemy postacią, która przemieszcza się w lewo lub w prawo w scenerii utrzymanej w stylu fantasy i musimy eliminować (lub unikać) pojawiające się praktycznie znikąd zagrożenia typu biegnący bez celu różnoracy przeciwnicy (demony, duchy, szkielety, wilkołaki czy inne kreatury), latające sztylety i topory, toczące się beczki czy wystrzeliwane kule ognia. Na końcu długiego etapu zazwyczaj znajdujemy jakiś kluczowy fabularnie przedmiot lub musimy stoczyć walkę z przeciwnikiem, który tego przedmiotu strzeże. W tym ostatnim przypadku gołe pięści, którymi traktowaliśmy nacierające hordy istot wszelakich, zamieniamy na miecz. O ile w przypadku ciosów pięściami znaczna część padała po jednym razie, o tyle walka mieczem jest już nieco bardziej wymagająca. Każdy z oponentów jest znacznie bardziej wytrzymały i posiada inną technikę walki oraz obrony, co też po stronie grającego wymaga każdorazowo innej strategii. Jeżeli jednak ją odkryjemy, wówczas eliminacja strażników nie powinna nastręczać problemów.

Wrath of the Demon Wrath of the Demon Wrath of the Demon

To co wyróżnia "Wrath of the Demon" od "Bestii" to grafika oraz animacja, które są znacznie bardziej urozmaicone i w mojej ocenie wypadają lepiej. Ilustrator włożył naprawdę wiele pracy w praktycznie każdy element gry: począwszy od intra, przez ekrany przerywnikowe, na których poznajemy fabułę (identycznie jak w "Bestii"), po wygląd etapów z wieloplanową paralaksą oraz samą postać bohatera i przeciwników oraz ich bardzo płynną animację. I choć wśród przeciwników zdarzają się istoty, który jakby zostały niedokończone, gdyż od reszty znacznie odbiegają kolorystycznie, to jednak jest ich niewielu i nie za bardzo psują ogólne bardzo pozytywne doznania estetyczne. Muzykę do gry skomponował David Whittaker, czyli ta sama osoba, która udźwiękowiła "Shadow of the Beast". Utwory powstały nawet przy wykorzystaniu w większości tych samych instrumentów i gdyby zamknąć oczy nie widząc wcześniej, jaka gra została uruchomiona, można byłoby się pomylić wskazując właściwy tytuł. Niezależnie jednak od podobieństw, strona audio wypada wybornie i świetnie podtrzymuje klimat gry.

Wrath of the Demon Wrath of the Demon Wrath of the Demon

"Wrath of the Demon" początkowo może wydawać się bardzo trudną grą. Otwierający pierwszy etap wymaga dobrego refleksu i sporych pokładów koncentracji. Im jednak dalej, gra zdaje się być już znacznie łatwiejsza i ewentualne niedobory refleksu, choć wciąż niezbędnego, nie wydają się już tak bardzo kluczowe. Po drodze można znaleźć trzy rodzaje buteleczek, z których początkowo najważniejsze to te, których zawartość odnawia całkowicie energię. Przemyślane nimi zarządzanie (możemy ich nieść maksymalnie 3 sztuki i aktywujemy klawiszem F3), pozwoli szczęśliwie daleko dojść - oczywiście uprzednio rozpoznając etapy i poznając schemat ataku przeciwników. Niestety, należy ostrożnie podchodzić do korzystania z pozostałych dwóch rodzajów wspomagaczy, zwłaszcza napoju nietykalności (aktywowany klawiszem F1). Ten ostatni występuje w bardzo skromnej ilości i dodatkowo, podczas wędrówki w kierunku świątyni, jeżeli nie będziemy posiadać dwóch sztuk tego toniku, nie będzie możliwości ukończenia gry (a gra w żaden sposób o tym nie informuje).

Wrath of the Demon Wrath of the Demon Wrath of the Demon

Tytuł zaliczyłbym do jednej z ładniejszych amigowych gier, które powstały dla chipsetu OCS/ECS, co w zasadzie potwierdza markę firmy Readysoft, która brała udział w procesie powstawania gry. W odróżnieniu jednak od ich "flagowych" tytułów (seria "Dragon's Lair" czy "Space Ace"), "Wrath of the Demon" to gra, którą nie tylko można zobaczyć, ale również i warto zagrać, a niektórzy nawet mogą się przy niej dobrze bawić. Jeżeli jesteś fanem gier z tego typu mechaniką, do tego uwielbiasz "Shadow of the Beast" i posiadasz dobry refleks, to jest duża szansa, że gra Ci się bardzo spodoba i być może uda Ci się ją ukończyć. Pozostali gracze, którzy nie są zwolennikami takich pozycji, na pewno, pomimo zafascynowania grafiką, odbiją się od ściany albo już na pierwszym etapie, albo jeżeli przez niego przebrną, wpadną w sidła dłużyzny i powtarzalności, a co za tym idzie znudzenia w kolejnych etapach.

Wrath of the Demon Wrath of the Demon Wrath of the Demon

Gra została wydana w dwóch wersjach: dyskietkowej oraz na płycie CD w wersji dla CDTV. Uruchomi się na chipsecie OCS/ECS i nie wymaga dodatkowej pamięci (działa na 512 kB Chip, choć wykorzystuje dodatkową pamięć). Wersja dyskietkowa nie posiada możliwości instalacji na dysk twardy (jest obsługiwana przez WHDLoad), lecz obsługuje dodatkowe stacje dyskietek (choć tak naprawdę, nie ma takiej potrzeby, gdyż rozłożenie danych jest adekwatne do postępu gry i "wachlowania" praktycznie nie ma). Wersja CD, pomimo że była zapowiadana ze specjalnie przygotowaną ścieżką dźwiękową, jest dokładnie taka sama jak wersja dyskietkowa. W grze można dokonać zapisu stanu gry, który odbywa się na dodatkowym, uprzednio sformatowanym dysku. Odbywa się to wyłącznie na ekranach przerywnikowych podczas występowania napisów (należy wcisnąć CTRL+S, aby zapisać lub CTRL+L, aby wczytać stan gry).

Wrath of the Demon Wrath of the Demon Wrath of the Demon

Wrath of the Demon Wrath of the Demon Wrath of the Demon

 Wrath of the Demon - Readysoft 1990 
90 4  
80 OCS/ECS lub CDTV
65  
Tytuł zadowoli ograniczoną grupę odbiorców. Dla pozostałych, gra mimo, że ładna okaże się zbyt trudna, a czasami może nawet nudna.

dodaj komentarz
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem