• TGUPiA nadaje: Amiga Eastern Meeting - 24-25 lipca 2004

19.02.2005 09:53, autor artykułu: Marian "MaaG^dA" Guc
odsłon: 2280, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

W ostatni weekend tj. 24-25.07.2004 pod nazwą "Amiga Eastern Meeting" odbyło się kolejne spotkanie braci amigowej. Tym razem miało to miejsce nad Jeziorem Białym w okolicy Włodawy. A co się tam działo (i co się nie działo) - spróbuję nieobecnym choć trochę przybliżyć...

Aby żyć - trzeba wstać...

Sobota - godz. 6.00. Piszący te słowa pakuje swojego Pegasosa a potem siebie do autka i z nieco zaspanymi oczyma zaczyna przemierzać smętne i zamglone drogi Polski południowo-wschodniej w znanym tylko sobie kierunku... I już po 4 godzinach jazdy udaje mu się osiągnąć pierwszy etap podróży - zatrzymuje się w pobliżu lokalu, w którym oczekuje go Drako^lM. Po krótkim przywitaniu ("o której to się k... przyjeżdża?") dokonujemy kolejnego dociążenia autka drugim Pegasosem. Teraz droga jest nieco łatwiejsza... i zdecydowanie krótsza... 40 minut jazdy, 10 minut poszukiwań ("A miało być tak łatwo...") - znajdujemy bramę, na której dostrzegamy znajomy zlepek liter "AMIGA". Portier zagadnięty o skierowanie nas na miejsce party bez problemu wskazuje właściwy kierunek.

Jesteśmy na miejscu

Pierwsze powitania (MarX^lM, Stony, Rzookol...), wypełnienie formalności ("stówa się należy...", "oddaj ..... identa...") rozpoczynamy wypakowanie naszego sprzętu. Po szczęśliwym uruchomieniu naszych kompów zaczynamy się przyglądać party place. Ośrodek wypoczynkowy, pełno ludzi, domki, olbrzymie jezioro i lejący się z nieba żar - a z puszek piwo... "Będzie fajnie"... Powoli zjeżdżają inni uczestnicy imprezy. W sumie jest ok. 12 osób, 3 Pegasosy (wszystkie dostępne modele), 3 Amigi klasyczne (rozbudowane ponad wytrzymałość swoich obudów i wentylatorów), poczciwy C64 (ze stacją oczywiście) i ten... no, jeden pecet.

Show must go one

Stałych bywałców różnego rodzaju party mogła zaskoczyć formuła imprezy. Pełna improwizacja. Jedynym zaplanowanym akcentem było oglądanie dem. Nie było żadnej punktacji, żadnych miejsc (za wyjątkiem tych do siedzenia), ani nagród. Co więc było? Spotkania, rozmowy w grupkach większy i mniejszych (m.in. "Czy MorphOS jest systemem amigowym?", "Czy warto czekać na OS4?", "Co nam oferują oba systemy?", "Mam Amigę classic - i co dalej?" i wiele innych), pokazy dem, filmów (m.in. autorskie produkcje Stony - "997" i "Bestia"), programów dla MorphOS-a: MiniShowPicture, przedpremierowa beta ShowGirls (thx Kiero) i AutoDocReader oraz programów z pakietu SuperBundle... Bardzo ciekawą (że nie wspomnę jak pouczającą) była zabawa w "Usterkę". Otóż, w jednym z pegazów podobnoż "zniknął" dysk z systemu. Ale na szczęście od czego mamy fachowców!? Znalazł się jeden taki, który zobowiązał się rozwiązać problem. Niestety, "przez przypadek", żaden z obecnych przy tym wydarzeniu uczestników meetingu nie wspomniał, że to jest... hmm... troche jakby nie pecet. Obserwacje były bardzo ciekawe :)) Między poszczególnymi dyskusjami był czas na coś pożywnego (bufecik był na miejscu), energetycznego (pivko) i mokrego (woda z jeziora rulez). Na zakończenie dnia, kiedy słonko zdecydowanie powędrowało na drugą półkulę naszej pięknej planety rozpoczął się jedyny, zaplanowany element party - czyli pokaz dem. Było ich sporo i wszyscy (no, może poza piszącym te słowa) wytrzymali trudy oglądania wszystkich. Impreza trwała do białego rana aż nadszedł smutny czas rozstań...

Nie tylko komputery...

Obecni na party wiedzą... Była piękna pogoda, wspaniałe miejsce i atmosfera. A ponadto (a może i przede wszystkim) - była Morela :D

To już koniec...

Podsumowując, Ci co byli, bawili się świetnie, Ci co planowali, a nie byli - niech żałują, a Ci co nie zaplanowali - niech żałują, że nie planowali... A cały ten bałagan widząc osobiście opisał Marian "MaaG^dA" Guc (aparatu żadnego nie posiadając pisząc ten raport bazowałem na tym, co mi w głowie pozostało). Więcej informacji, a na pewno zdjęcia będzie można wkrótce zobaczyć na stronie: http://www.amiga-meeting.prv.pl.

 głosów: 1   
dodaj komentarz
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem