[#31] Re: CRT rulez 4 Natami

@XoR, post #30

W wielu kwestiacj z XoRem, można się nie zgadzać, ale w kesti gtania w gierki PALowskie na Amidze to 100% się z nim zgadzam- CRT (ale musi być przyzwoity).
Jakość kolorów, ruch- to kwintesencja gier (podkreślam)- VIDEO.
Piszę to pos sprawdzeniu wielu LCD + scandoublery + SCANLINESGENERATORY + maszynki pokroju XRGB.
Żadne z tych powyższych rozwiązań mnie nie zadowoliło w przypadku gier. Zawsze było jakieś "ale", trzeba bylo iść na jakiś kompromis i to wszystko za wcale nie małe pieniądze i spory nakład czasu
Do systemu Amigi na moim VOODOO3 jadę na śmietnikowym LCD EIZO (jestem barfzo zadowolony z kalibracji kolorów, szczególnie to widać przy oglądaniu filmów) w natywnej rozdziałce 1280x1024 w 16bit (zapitala pod medkiem aż miło).
Mnie CRT w PAL nie męczy swoimi parametrami, na pewno mają znaczenie długie lata spędzone przed tymi wyświetlaczami, ale jak widać jedni reagują lepiej, inni gorzej na CRT.
[#32] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@Daclaw, post #28

Ja tam na A1200 pod systemem ( WB 3.1 ) mam 1600x1200/60Hz w 16 bitach ( Voodoo3 i Dell U2410F) i na 68060@80MHz z FastaAta śmiga jak W10 na i5-2400K z SSD na kompie obok, sam OS nawet szybciej wstaje ( ostatnio weszła jakaś poprawka czy inne g.. z netu i W10 wstaje mi prawie 10s ), ale demka i gry w 320x256 mają za duże pixele, poza tym obraz z AGA ma na LCD pionowe pasy ciemniejszego obrazu widoczne na jednolitym tle, dla tego jak mam ochotę na dłuższą sesję dem czy gier AGA/OCS to odpalam na projektorze ( stary Benq MP622 kupiony za 100 zł ) świetny zamiennik CRT, no i wielkość obrazu dowolna.
Jakiś czas temu odpaliłem Amigę na starej plazmie (LG 50PT250) 50" i obraz po eurozłączu pozytywnie manie zaskoczył, nie było widać pionowych pasów, obraz w PAL HiRes bardzo czytelny, kolory żywe i brak często spotykanego zniekształcenia obrazy przy ruchomych obiektach (coś jak soczewka w okół kursora myszy jaką mam na Dellu przez port VGA ), a i w LoRes nie widać tak pixeli ( ma jakiś fajny filtr ) jak na dużo mniejszym LCD

Ostatnia aktualizacja: 29.07.2019 08:52:18 przez UJP
[#33] Re: V4 Standalone już w lipcu?

@XoR, post #26

sRGB to w sumie nic interesującego. Rec.709 bardziej nas interesuje a ten ma taki sam gamut więc referencja do sRGB. Idąc dalej luminofor EBU używany w europie dla systemu PAL jest praktycznie identyczny z Rec.709. Dla porównania w USA w NTSC stosowano inne koordynaty dla skłądowych koloru i inny luminofor SMPTE C (oczywiście jak zawsze bywa w przypadku w NTSC kolory były gorsze) a mimo tego że tutaj różnice są znaczne (dla mnie może ) to już PAL vs Rec.709 różnice są żadne, ot 0.05 przesunięcie zielonego w górę w Rec.709 z tego co pamiętam. Zdecydowana większość monitorów i telewizorów na rynek europejski używała luminoforu zgodnego z EBU => zgodność z Rec.709 daje nam zgodność z tym co widzieliśmy na CRTkach. I mogę to potwierdzić, na skalibrowanym do Rec.709 monitorze RGB-LED kolory są identyczne z tymi z CRT. Mam nawet referencyjny CRT obok więc...


Rec. 709 to PAL zaadoptowany na potrzeby telewizorów szerokoekranowych dla potrzeb tworzonego standardu HDTV w 1990 r. PAL -> Rec. 709 -> sRGB oferują bardzo podobne przestrzenie barw i adresów kolorów. Wszystkie 3 zakładają też ten sam punkt bieli 6500K.

Amiga, ze względu na lata projektowania miała zaimplementowany PAL. Zasadniczo możemy więc przyjąć w naszych rozważaniach, że monitor mogący prawidłowo wyświetlić sRGB (lub dla urządzeń studyjnych Rec. 709) prawidłowo wyświetli kolory kreowane przez Amigę. W teorii można też przyjąć, że kalibrując monitor dla sRGB uzyskamy zgodność obrazu z wzorcem.

Jeżeli to miałeś na myśli pisząc o sRGB - to zgoda.

Podstawowym problemem NTSC (za co był mieszany z błotem przez techników), była podatność przesyłanego sygnału na zakłócenia fazowe i wówczas rozjeżdżały się kolory. PAL pod tym względem był duuużo lepszy. Na szczęście przy krótkich odległościach i przesyłaniu po ekranowanym, dobrej jakości, kablu problem nie powinien występować. Kwestia adresowania barw była mniej istotna, bo albo odbiornik obsługiwał NTSC i PAL albo nie. Ot, tak to wówczas wyglądało. Dla Amig zakupionych w Europie na 90% poprawnym standardem będzie PAL/sRGB, dla tych zakupionych w Stanach i Kanadzie warto postarać się o telewizor / monitor mogący wyświetlić NTSC.

W Amidze, jeżeli już możemy mówić o standardach: RGB, YUV (chociaż to nie gamuty ).
Co więcej, w większości zastosowań do pracy z klasyczną Amigą wystarczy 6 bitowy panel LCD wraz z FRC, bo sygnał z wyjścia Amigi nie jest (w klasycznych rozdzielczościach) uzyskać wyższej szczegółowości barw.


Obydwa standardy to, podobnie jak PAL i NTSC raczej standard przesyłania informacji o kolorze (chrominacji) i jasności (luminacji). Kwestia odwzorowania barw w tamtym okresie raczej nie miała aż takiego znaczenia, bo i tak telewizor ustawiałeś "na oko" - jeden wolał bardziej nasycone kolory, inny mniej nasycone.

Owszem monitory referencyjne, stosowane w studiach montażowych, przy końcowym montażu miały mieć parametry maksymalnie zbliżone do tego co zobaczymy w kinie :) Ach te filmy z NRD i ZSRR z ich niepowtarzalnymi kolorami :D Dopiero przełom wieków i konwersja materiałów analogowych do standardu cyfrowego pozwoliły na korekty balansu bieli i nasycenia barw :) Ale to już wycieczka w inne rejony, choć miało to znaczenie dla TV, a tym samym omawianego przez nas tematu.

"Ilość kolorów" ma się nijak do gamutu.

Ok., zastosowałem niebezpieczne uproszczenie - gamut to przestrzeń barw, jednak jej granice reprezentują możliwości urządzenia w zakresie reprodukcji obrazu kolorowego, a w przypadku oka w zakresie postrzegania obrazu. Dla gamutu istotny jest punkt bieli. W języku polskim słowo barwa może być używane jako synonim słowa kolor w sposób zamienny. Więc leksykalnie nie popełniłem błędu, choć technicznie znacznie spłyciłem temat.

Rozdzielczość bitowa bardziej się tyczy konwersji analogu do domeny cyfrowej w przypadku DACa z małą ilością bitów (np. 8 albo tfu tfu 6).


- 320x256 do 256 kolorów oraz 264 tys. (dokładnie 264144) w trybie HAM-8
- 320x512 do 256 kolorów oraz 264 tys. (dokładnie 264144) w trybie HAM-8
- 640x256 do 256 kolorów oraz 264 tys. (dokładnie 264144) w trybie HAM-8
- 640x512 do 256 kolorów oraz 264 tys. (dokładnie 264144) w trybie HAM-8
- 1280x256 do 256 kolorów oraz 264 tys. (dokładnie 264144) w trybie HAM-8
- 1280x512 do 256 kolorów oraz 264 tys. (dokładnie 264144) w trybie HAM-8

Panel LCD z sześciobitowym przetwarzaniem może wygenerować 262 144 kolorów (sześć bitów [26 = 64] do trzeciej potęgi [dla każdej składowej RGB], więc pytam ponownie, w którym z trybów Amiga 1200 generowała więcej kolorów?

Ok, w teorii panel 8, 10 czy 12 bitowy powinien zapewnić lepsze przejścia tonalne ale... to są monitory, nie telewizory. W przypadku monitorów one wyświetlą to co dostaną na wejściu nie dorobią sobie nagle dodatkowych milionów barw...

AGA ma DAC 8bit więc mając nie-10bit ADC będą problemy.

Patrz wyżej.

Większość urządzeń które warto używać ma przynajmniej te 10bitów więc to nie problem. Wyświetlanie to jeszcze mniejszy problem odkąd jest A-FCR. Starsze FCR w TNkach były słabe ale i same panele TN to padło więc żadnej jakości z tego nie ma. Dzisiejsze 6bit IPSy mogą spokojnie obsługiwać nawet 10bit kolor więc to nie problem.

Czyli obecne monitory LCD jednak potrafią wyświetlić prawidłowy kolor - ok., tu pełna zgoda.

YUV to samo bo to PAL a nie NTSC i oddanie kolorów jest zazwyczaj wzorowe (jak sygnał wyjściowy jest poprawne stworzony a TV to chiński model z podróbką PAL) i nawet na Telefunkenie z lat 60-tych można się spodziewać poprawnych kolorów.

Zgadza się - to po prostu jeden ze sposobów przekazywania informacji o kolorze i jasności, choć w zależności od przyjętego standardu będziemy mieli więcej zakłóceń lub mniej.

W sumie nie wiem jak Amiga wyświetla PAL bo nigdy tak jej nie podłączałem... jak zapewne większość ludzi

Z takimi twierdzeniami bym uważał - moja pamięć podpowiada mi, że w Warszawie ok. roku 94 większość moich kolegów podpinała Amigę do telewizora (1 miał monitor Commodore i to było... wow.

[quote]Co do odświeżania - które powtarzane jest jak mantra, przez większość kolegów - o ile posiadamy TV / monitory LCD z natywnym odświeżaniem 50 lub 100 Hz - to problem nie istnieje, dla systemu PAL są to odświeżania naturalne, a w połączeniu z systemami odpowiadającymi za upłynnianie ruchu pozwalają uzyskać jakość po za możliwościami CRT.

Takie systemy dodają zazwyczaj znaczne ilości opóźnień i artefakty. CRT nie ma sample&hold bluru więc zawsze będzie wyświetlał ruch 50Hz lepiej. Niby jak inaczej mieliśmy czytać te scrolery w demach?[/quote]
Hmm... te systemy mogą nieznacznie wpłynąć na ostrość obrazu ale nie spowodują opóźnień (przynajmniej nie w odbiornikach z ostatnich 4 - 5 lat). W przypadku 100 Hz nawet każda klatka obrazu jest wyświetlana x2, więc elektronika TV ma czas na wprowadzenie korekt. W przypadku telewizorów 50Hz jest to odświeżanie natywne, więc różnic nie będzie.

[quote]W przypadku odbiorników posiadających odświeżanie 60 / 120 Hz może pojawić się efekt "rwania" w momencie synchronizacji obrazu - dla Amigi warto włączyć wówczas systemy korekcji odpowiadające za poprawę płynności dla "starych filmów" (w zależności od marki różnie będzie się to nazywać).

W TV to nie problem, na pewno nie w Europie.
A monitorów 60Hz-only nie powinno się z Amigą używać wcale, czy to emulator czy hardware. Period.[/quote]
W TV to też problem, tyle, że elektronika korekcji obrazu robi swoje, choć w przypadku dynamicznych scen można zauważyć co jakiś czas "rwanie obrazu", w szczególności jeżeli powyłączamy wszystkie "ulepszacze", jak chcą puryści filmowi :D

Czego nie polecam za bardzo to czytania tekstu na CRT ale już gry to tak, tak samo video.

Czyżby jednak ostrość obrazu na LCD była lepsza?


Żaden LCD nie zbliża się do CRT pod względem kontrastu a VA są ręcz tragiczne pod względem detali blisko czerni i mają najgorszy czas reakcji ze smugami i artefaktami jak się włączy overdrive. Podobnie jak TN nie uważam tego typu paneli za używalną technologię.

Ilość detali w czerniach zależy od dobrej linearyzacji monitora - markowe Eizo lub Nec nie mają z tym większych problemów. W przypadku no-name opisany problem może występować. Jeżeli już z czymś mogą mieć problemy tego typu panele to... ze świeceniem czerni (czerń nigdy do końca nie jest czarna, bo nie można całkowicie wyłączyć podświetlenia matrycy). Problem ten jest ograniczany po przez dodawanie tzw. stref podświetlania. W monitorach tego rozwiązania nie znajdziemy, w telewizorach jest stosowane przez Samsunga, Sony, LG i Panasonica. Przy czym dwóch pierwszych producentów, w swoich flagowych modelach oferuje bardzo rozbudowane systemy, które w znacznej mierze eliminują problem.

Nie zmienia to faktu, że IPS ma gorszy kontrast od VA, VA ma gorszy od OLED'a i CRT.
Ok, fizyki nie oszukamy - OLED i CRT mogą wyłączyć światło dla określonego punktu ekranu, żaden LCD tego nie zrobi.

Z dobrym ambientowym oświetleniem kontrast na IPSie to żaden problem.

Z prawidłową linearyzacją i ambientowym oświetleniem każdy, markowy monitor VA zaoferuje lepszą jakość niż IPS.

Na emullatorach dobrze skonfigurowany IPS z obsługą 50Hz wygląda świetnie i raczej tutaj bym problemu nie widział. Cała reszta toru to już zupełnie co innego. Aby uzyskać dobry obraz z Amigi to trzeba kupić conajmniej XRGB mini i też nie wszystko będzie idealnie. W przeciwieństwie do CRT, podłączasz SCARTa albo inne kabelki i działa i wygląda dokładnie tak jak miało wyglądać


Niskie rozdzielczości obrazu na pewno nie są wskazane dla monitorów LCD, w szczególności przy dużych przekątnych (bo albo wyświetlamy je w natywnej rozdzielczości w małym okienku) albo wygląda to jak mały koszmarek. Jednak to nie wina monitora, a wina niskiej rozdzielczości sygnału z Amigi. Tu znów telewizory będą miały przewagę nad monitorem, bo oferują elektronikę adaptującą niskie rozdzielczości do zastosowanych matryc, choć cudów nie będzie i bez konwerterów (np. wspomnianego xRGB) nie wygląda to za dobrze.

OLED jest genialny zarówno pod względem tego co jest już jak i tego co będzie z nim można zrobić. Czekam na relatywnie tani monitor OLED 4K z G-Sync/Freesync.

4K z G-Sync/Freesync - która Amiga obsługuje taką rozdzielczość i wspomniane technologie? Zaś co do dostępnych na rynku monitorów OLED to faktycznie przyznam rację, że dobrze nie jest, choć powoli się coś w tym temacie zmienia:
FWD-55AF8/T - jednak 12 tyś zł to nie jest przystępna cena, ale... z drugiej strony to nie 20 tyś., bo i takie są: ASUS ProArt PQ22UC :)

Tak jak już mówiłem PAL i odbiorniki na ten system mają dokładnie zdefiniowaną przestrzeń barw. Nie ma to może aż takiego znaczenia jak ma przy video i fotografii ale jednak można założyć że content powstawał dla odbiorników z takim a nie innym gamutem i charakterystyką krzywej gamma.

Ponieważ, już ustaliliśmy, że PAL -> Rec.709 -> sRGB, więc możemy założyć, że kolory wyświetlane na monitorze zgodnym co najmniej z gamutem sRGB będą prawidłowe.

Zarządzenie barwą nie jest tutaj w ogóle potrzebne i nie wiem jak miałoby się w ogóle do tego tematu. W telewizji naziemnej też nie miałeś systemu zarządzania barwą a kolory były poprawne. Incydentalnie kolory na telewizorach HDTV są bardzo często niepoprawne.

Oj, tu bym się nie zapędzał - w latach 2000 (czyli u schyłku technologii CRT) pracowałem w sklepie i na co dzień miałem przed oczami ścianę TV :) Różnice w odwzorowaniu barw były.... jak i dzisiaj są. Dlatego monitor / telewizor mimo wszystko można, a nawet powinno się kalibrować do wzorca, za który - dla telewizji - możemy obecnie uznać Rec. 709 oraz BT 2020. Dla komputerów sRGB / AdobeRGB. Z tym, że osobiście nie liczyłbym tutaj na kalibrację fabryczną :)

Co do Amigi - jeżeli za wzorzec przyjmiemy PAL / sRGB - zgoda, możemy przyjąć że jest to ustawienie stałe.

Poprawność gamutu nie liczy się od jego wielkości tylko zgodności koordynatów składowych RGB w przestrzeni CIE i zarówno odchyłki w stronę mniejszego gamutu, większego jak i polecenie gdzieś zupełnie w inne miejsce są złe.

Dlatego przyjęto wzorce i dokonuje się obecnie linearyzacji i kalibracji wyświetlaczy. Zabieg ten gwarantuje, że kolor wyświetlany będzie zgodny z wzorcem.

Wiele LEDowych LCD, każdego typu ma "skaszanione" kolory i jest to problem użyteczności dla Amigi co jakis głębszy problem z oczami użytkownika że godzi się na takie za przeproszeniem g...o patrzeć.

j.w.

Te lepsze i tak mają gamut może większy ale tylko kolor niebieski co jest całkowicie niedopuszczalne. Każda dewiacja od poprawnych koordynatów powoduje zmianę wszystkich innych kolorów oprócz tych które składowej o której mowa w ogóle nie używają czyli zły niebieski kolor W-LEDów rzutuje na odcień jakiejś 99% barw nawet jeśli zielony i czerwony są dobrane dobrze.

O, to dla mnie novum co kolega pisze, mnie przekonywano, a i widzę to "na oko", że w przypadku skalibrowanych monitorów AdobeRGB mamy większy zakres w zieleniach, błękitach oraz w czerwieniach (choć tu już mniej), ale akurat to "mniej" ma kluczowe znaczenie dla prawidłowego odwzorowania koloru skóry. W przypadku błękitów i zieleni nacisk na nie położono aby prawidłowo odwzorować zdjęcia krajobrazowe (niebo, roślinność...). Zaniebieszczenie obrazu wskazywało by na źle ustawiony punkt bieli i ponownie źle wykonaną linearyzację szeroki uśmiech
Za prawidłowe adresowanie kolorów odpowiada prawidłowa kalibracja oraz system zarządzania barwą. Ponieważ Amiga obsługuje PAL/sRGB monitor powinniśmy skalibrować dla tego wzorca i z niego korzystać, bo on gwarantuje najwierniejsze oddanie kolorów.

[quote]No, a co z Amigami wyposażonymi w nowe karty graficzne? Tu już bardzo wiele zależy od sterownika karty i obsługiwanych przez niego odświeżań.

Te karty zostały stworzone do CRT z wejściem VGA i do takich należy je podłączać. Odświeżanie jest już często całkowicie używalne. Na LCD ostry obraz też można uzyskać jak się użyje skalowania 1:1. Jeśli monitor do Amigi nie obsługuje trybu 1:1 to jakaś pomyłka całkowita jest.[/quote]
Hmm... Weźmy np. takie Picasso IV (choć trudno tu mówić o nowości - ot, jedna z najbardziej zaawansowanych kart klasycznych): rozdzielczość 1280x1024 to faktycznie tylko CRT... takie LCD to tego nie wyświetli...
CyberVision 64/3D - 1024x768, też nie osiągalne...
No, o takiej ATI z Mediatorem to już lepiej nie mówić....

Podkreślam jeszcze raz - różnicą na korzyść CRT, w porównaniu do taniego LCD - będzie kontrast i czerń, ale już wyższej klasy monitory (w szczególności Eizo, Nec czy Dell, a nawet IIyama) zaoferują jakość obrazu do której stary monitor CRT nie będzie w stanie się nawet zbliżyć, a w przypadku podpięcia (przez scandubbler) do OLEDa CRT będzie masakrowany.

Mam HP DreamColor LP2480zx z podświetleniem RGB-LED, sprzętową kalibracją z emulatorem gamutu i polaryzatorem A-TW a sam monitor obsługuje wszystko od 47 do 61Hz i skalowanie 1:1.

Cóż, nie szalałem aż tak, na potrzeby domowe wybrałem Eizo SX2262, z którego jestem bardzo zadowolony (na codzień obrabiam na nim zdjęcia (sRGB) i raczej nie zamierzam zmieniać w najbliższej przyszłości :). Monitor nie ma problemu ze skalowaniem obrazu 1:1 choć nie obsługuje 15kHz i bez scandublera nawet nie będę próbował podchodzić.

Emulatory wyglądają jak prawdziwy sprzęt na CRT minus kontrast i ostrość ruchu (choć i tutaj ten monitor jest lepszy niż większość innych IPSów) i fakt, jakby dało się taki efekt uzyskać na byle jakim LCD podłączonym bezpośrednio do monitora albo relatywnie tanią przelotką to trudno by się było czepiać.

Dlatego ja preferuję dobrze zlinearyzowaną i skalibrowaną matrycę VA - oferuje zdecydowanie lepszy kontrast :D

Problem jest taki że nie mówimy o emulatorach to raz ani o dobrych monitorach to dwa i że dalej na CRT jakość obrazu jest dużo lepsza i zresztą cały retro experience tym bardziej.

Wcześniej kolega "pił" do wszystkich monitorów LCD, podkreślając szczególnie miałkość i mierność TNów. O ile w tym drugim przypadku jestem skłonny się nawet zgodzić, o tyle co do całości technologii uważam, że oferuje naprawdę znakomitą jakość.
Słaby, a na dodatek wypalony monitor CRT też nie zagwarantuje "super" jakości. Co więcej, o ile monitory LCD z obsługą 15 kHz od biedy można znaleźć nowe lub skorzystać ze scandublera, o tyle znalezienie nowych CRT przypomina trochę szukanie monitorów OLED - są ale do zastosowań profesionalnych i w cenach zdecydowanie profesjonalnych.

Dobry CRT ma lepszy obraz niż cokolwiek spodziewasz się uzyskać z OLEDa i to nie kiedyś tam tylko już od tylu lat że wszystkie CRT są tak samo retro jak i Amiga

Problem z tym, że dobry, niewypalony CRT to dziś rzadkość, a telewizor OLED w domu to już dość częsty widok, podobnie jak dobrej klasy monitor LCD.

Choć fakt, wiele jest już wypalonych, wiele nawet nie była specjalnie wybitna jak były nowe a i często trzeba poświęcić trochę czasu aby doprowadzić taki CRT do stanu w jakim powinno się go używać. LCD są mimo wszystko bardziej idioto-odporne. Szczególnie Trynitrony VGA wymagają okresowej regulacji inaczej to nawet kontrastu nie mają. W ogóle Trynitrony są dość delikatne niestety

Jak ma wypalony luminofor to za wiele nie zdziałasz...

Ale jak się ma dobrą sztukę, dobrze skalibrowaną to obraz nie zostawia nic do życzenia.

Jak się ma porządny monitor, dobrze zlinearyzowany i skalibrowany to obraz równineż nie zostawia wiele do życzenia :D

Jeszcze na porządne CRT to fana sprzętu Amigi powinno być stać... a nie tanie i często stare perłowe LCD których nawet do excela nie powinno się używać... i do tego głównie piję cały czas.

I tak, i nie - masz rację, że wyświetlanie obrazu na monitorze CRT jest... prostsze - wyjmuję monitor, wyjmuję Amigę, podłaączam kablami i... GRA.
Niestety - nowych CRT nie ma. Dostępnego na rynku sprzetu jest co raz mniej, a jego stan techniczny często pozostawia bardzo wiele do życzenia. Jeżeli dołożysz do tego fakt, że nie każdy ma smykałkę do elektroniki (nawet wśród użytkowników Amigi), i nie każdy dysponuje odpowiednim sprzętem do kalibracji monitorów CRT (bo to nie te same urządzenia co do LCD), uzyskamy sytuację, w której przeciętny użytkownik ma lepszy obraz na monitorze LCD + scandubler niż na zakupionym, rozkalibrowanym i wypalonym CRT.

Karta turbo do Amigi 2 tysiące złotych a monitor wyciągnięty ze śmietnika zamiast kupić XRGB Mini i porządny monitor, niech już będzie i ten LCD jak się boicie migania i strumienia elektronów

Patrz wyżej - LCD/TV w domu jakieś już jest - ludziom łatwiej jest dokupić scandubler czy nawet w skrajnym wypadku upscaler niż szukać CRT w dobrym stanie, bo nawet nie wiedzą na co zwrócić uwagę. Najprościej oczywiście szukać monitorów obsługujących te nieszczęsne 15 kHz, choć osobiście chyba jednak wolę w tym przypadku TV + jego elektronikę służącą do korekcji obrazu (oczywiście w przypadku gier, bo praca w systemie z rozdzielczością 576 linii to nie jest miła sprawa). Fakt, tu nakłada się jeszcze problem nieszczęsnej rozdzielczości natywnej matrycy, bo obraz niskiej rozdzielczości, rozciągnięty na matrycy 4K może faktycznie dobić :/

Podsumujmy więc naszą małą wymianę zdań:
A) CRT oferuje lepszą jakość obrazu z Amigi niż LCD
Ja uważam, że nie tyle lepszą, co łatwiejszą do uzyskania - podpinam i już działą. Niestet dobrych monitorów CRT jest na rynku coraz mniej.

B) Monitory LCD są do kitu
Najtańsze modele faktycznie, nie będą dobrze współpracować z Amigą, droższe modele oferują już jednak dobrej jakości obraz, jednak często nie można ich podłączyć bezpośrednio do Amigi i potrzebne są adaptery, które wpływają na jakość obrazu. Obecnie coraz trudniej znaleźć monitor, który można podpiąć do Amigi bezpośrednio z zadowalającym efektem. W przypadku dobrej jakości monitorów ich cenę podbije adapter (+/- 600 - 1200 zł), co w praktyce powoduje, że cena całości jest faktycznie wysoka.

C) Karty graficzne Amigi zostały stworzone do pracy z monitorami CRT
To oczywistość - bo innych monitorów w szerokim użytku wówczas nie było. Jednak nowoczesne monitry LCD bardzo dobrze współpracują z tymi urządzeniami.

D) Kolory na CRT są lepsze
Tak, o ile nie jest on wypalony i rozkalibrowany. Jest to spowodowane wyższym kontrastem tego typu monitorów, jednak nie wynika z różnicy osiąganych przez nie zakresów barw. Przy czym dobrej jakości monitro LCD zaoferuje wrażenia bardzo zbliżone do tego co uzyskamy na CRT.

Uff...to chyba tyle.
[#34] Re: V4 Standalone już w lipcu?

@Slepaq, post #33

"I tak, i nie - masz rację, że wyświetlanie obrazu na monitorze CRT jest... prostsze - wyjmuję monitor, wyjmuję Amigę, podłaączam kablami i... GRA"

Serio?? VGA do std chpsetu też? A jak chcesz i chipset i kartę GFX to też?
Kiedy Ty ostatnio widziałeś klasyczną Amigę, tak na oczy?

Otóż, nie ma nic lepszego, niż mały telewizor LCD, nawet jakaś Manta - masz tam wejść do wyboru do koloru, łyknie wszystko. Osobna sprawa to jakość.

P. S. Walczysz o coś konkretnego, czy tylko nudzisz się w życiu?
[#35] Re: V4 Standalone już w lipcu?

@Daclaw, post #34

No popatrz - do odpowiedniego monitora się da, choćby po przez takie coś

Amigę widziałem raptem 2 dni temu - podpiętą przez taką przejściówkę.

A kolega co robi, bo ja dyskutując na forum mile spędzam czas, a przy okazji zawszę się czegoś uczę :)
[#36] Re: V4 Standalone już w lipcu?

@Slepaq, post #35

@XoR a testowałeś / miałeś styczność z takim ustrojstwem?
Kolega korzysta przy PS2 i chwali... niestety, ja we Wrocku, on w Wawie więc prostego wypożyczenia na testy nie możemy przeprowadzić :D
Pytam z ciekawości.
[#37] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@recedent, post #1

Osobiście używam Samsunga SyncMaster 710MP - doskonały sprzęt LCD do "retro". Działa z Amigą 1200, C64, Atarynkami... ma sporo gniazd (RF, Composite, S-VIDEO, SCART, VGA). Co najważniejsze, dzięki wspieraniu 15kHz animacje są idealnie płynne (w tym w demach). Jedyne co jest w nim słabe, to denne, wbudowane głośniki stereo - ale, na szczęście ma wyjście audio mini-jack 3,5 mm, którego nie "zaśmieca" - więc dźwięk można puścić na dobre głośniki i jest mega!).

Choć nie jest to OLED, jakoś obrazu jest zaskakująco dobra - np. czarny jest czarny, a nie szary. Kupiłem go na OLX-ie.. za 150 zł. :)

Przy okazji polecam stronkę, która znalazłem jakiś czas temu:
http://15khz.wikidot.com/

-K
[#38] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@Kriegsherr, post #37

A 50Hz wspiera?
[#39] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@Kriegsherr, post #37

Witam.

Skoro jest tu tylu znawców na temat monitorów/TV to mam takie pytanie:

Zamierzam kupić MIST'a (czyli emulator sprzętowy Amigi i nie tylko). W takim razie w jaki najlepiej monitor zaopatrzyć się do niego? Aby obraz był ładny? Oczywiście z gniazdem VGA, bo to innych nie posiada.

Ostatnia aktualizacja: 30.07.2019 21:27:55 przez gilban
[#40] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@gilban, post #39

Ja miałem MiSTa podłączonego do TV LED (przez VGA) i obraz był super.
[#41] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@gilban, post #39

Bawiłem się wsadami dla Amigi i PC Engine z monitorem BenQ Bl702a i obraz żyleta.
[#42] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@JakubH, post #41

A ja dodam od siebie że tylko stare TV LCD i żadne inne ,jak trafimy to nawet działa na 15kHz przez zwykłą przejsciówkę vga.

Najlepiej z matrycą SVGA ale i na VGA jest dobrze,a i miganie też jest więc prawie jak te wasze retro CRT ,które dobre są tylko do tego aby je z okna rzucić.

Ostatnia aktualizacja: 01.08.2019 10:31:35 przez damianx
[#43] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@damianx, post #42

Ja tam twoich LCD z okna nie karze zrzucać, każdy używa to co lubi, lub to co ma.
Kiepskie TV LCD (nie wszystkie tanie są aż tak kiepskie) nie polecam, bo czasami "poprawiany" przez nie obraz wygląda jak malowanka 4 latka ok, racja
Jeśli mam wybór, to do gier przyzwoity CRT, jeśli nie to i LCD styknie, np w podróż, czy na part

Ostatnia aktualizacja: 01.08.2019 10:56:39 przez BULI
[#44] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@BULI, post #43

A rzucałeś kiedyś ?
[#45] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@damianx, post #44

Zważywszy na to, że kineskop imploduje i szkło rozwala się po całej okolicy - jest to jedna z najgłupszych rzeczy, które można z CRT zrobić.
[#46] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@recedent, post #45

Kineskop z opaską antyimplozyjną (czyli praktycznie każdy wyprodukownany mniej więcej po 1970) nie imploduje, nawet zrzucony z wysokości, czy trafiony dużym kamieniem. Oczywiście gdy zrzucisz te 5 kg szkła z piątego piętra to tak, czy inaczej narobisz bałaganu...
[#47] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@Krashan, post #46

Gwoli ścisłości, to nie implozja, tylko eksplozja. Implozja zachodzi w bardzo specyficznych warunkach (np. pod wodą).

Ale zgadzam się, rozbijanie kineskopu to bardzo głupi pomysł, czego sam żałuję, ale młody byłem i niedoświadczony.
[#48] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@Umpal, post #47

A jednak implozja (wybuch do wewnątrz).
[#49] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@stachu100, post #48

i szkło rozwala się po całej okolicy
[#50] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@Umpal, post #49

No bo tak właśnie jest. Jak rozbijasz klasyczą żarówkę to też imploduje (w środku jest niższe ciśnienie niż na zewnątrz), a kawałki szkła masz na sobie i okolicach.
[#51] Re: V4 Standalone już w lipcu?

@Slepaq, post #36

Testowałem, jakość obrazu była imho słaba bo konwerter najpierw stosuje tonę wygładzania i innych filtrów deinterlacingu a potem to wszystko sztucznie wyostrza. Nie wiem jak inni ale ja nie toleruję sztucznego wyostrzania. No i oczywiście miał wyczuwalny input lag.

Ano, i nie działał z Atari STE
Oddałem ten konwerter, chyba jako jedyny przedmiot z allegro, za tą zniewagę
[#52] Re: V4 Standalone już w lipcu?

@XoR, post #51

To fakt.Nie jestem aż takim purysta w kwestii obrazu jak Twoja szacowna osoba, ale ta zabawka to całkowite dno. Jak zobaczyłem na tym SotB to spadłem z krzesła. 0/10.
[#53] Re: V4 Standalone już w lipcu?

@Aniol, post #52

Nie widziałem tego w działaniu, ale sądząc po marce (której nie znalazłem na zdjęciach bo zapewne jej nie ma) jest to konwerter "no name" z chin. Po takim czymś nie spodziewał bym się czegoś dobrego, a nawet podejrzewałbym że stanie się coś "nie tak" (wybije korki, zapali się, itp).
[#54] Re: Do Amigi lepszy CRT czy LCD?

@Krashan, post #46

Lata temu miałem okazję widzieć rzuty kamieniem w telewizory Rubin/Elektron produkcji wschodniej, mega efekt - trudno było zlokalizować pozostałości po za tyłem kineskopu gdzie była zakładana cewka. Polski stary telewizor z lat 70-tych zrobił tylko "psss" i cisza.

Do dzisiaj czuję się napromieniowany kineskopem Rubina/Elektrona przy graniu na C64 z odległości mniejszej niż 2m od ekranu.

Commodore 1084S-D2 mam ale nie używam aktualnie z powodu braku miejsca (jak będzie to podłączę), mój syn czasami gra i wolę mu przyoszczędzić oczu, dlatego w tej chwili mam podpięty LCD Benq oraz LG 1717A-BZ.

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2019 08:26:18 przez Adinfo
[#55] Re: V4 Standalone już w lipcu?

@Solo Kazuki, post #53

Konwerter jak konwerter. To jest do podłączenia tunera SD, magnetowidu, itp. do monitora LCD a nie do gier.
Deinterlacing przesadzony jak i filtry. Kolory take sobie, mogły by być lepsze.
Do gier to my chcemy obsługę 240p/288p i ładne kwadrqtowe piksele najlepiej skalowane do wysokiej rozdzielczości i potem w dół, ewentualnie do niższej i potem w bilinearnie w górę. No i Scan lines, szczególnie podłączając do CRT bo tutaj spadek kontrastu/jasności że względu na rysowanie co druga linie na czarno nie boli.

Z Chin można zamówić Open Source Scan Converter. On robi 640x480p lub 768x576p z sygnałów 240p/288p i ma minimalną staną ilość lata czyli ledwie kilka linii. Zresztą tam nie ma żadnej pamięci oprócz tych kilkudziesięciu kilobajtów z samego FPGA więc input lata być nie może. Cena to tylko trochę więcej niż 500zł. Nawet zamowiłbym I mam CRT 15kHz które ma nawet lepsze kolory niż mój VGA CRT więc nie widzę dla siebie sensu
[#56] Re: V4 Standalone już w lipcu?

@Slepaq, post #33

Podstawowym problemem NTSC (za co był mieszany z błotem przez techników), była podatność przesyłanego sygnału na zakłócenia fazowe i wówczas rozjeżdżały się kolory. PAL pod tym względem był duuużo lepszy. Na szczęście przy krótkich odległościach i przesyłaniu po ekranowanym, dobrej jakości, kablu problem nie powinien występować. Kwestia adresowania barw była mniej istotna, bo albo odbiornik obsługiwał NTSC i PAL albo nie. Ot, tak to wówczas wyglądało. Dla Amig zakupionych w Europie na 90% poprawnym standardem będzie PAL/sRGB, dla tych zakupionych w Stanach i Kanadzie warto postarać się o telewizor / monitor mogący wyświetlić NTSC.
Z NTSC jest taki problem że nawet podłączając na krótkim dystansie przez S-Video masz problem z fazą kolorów i trzeba ją regulować. Jak? "na łoko" oczywiście
Fakt, nie miałem prawdziwego telewizora NTSC ale te które miałem i urządzenia nie produkowały poprawnego koloru i to samo tyczy się kart telewizyjnych. Zawsze trzeba coś regulować. Potem to już faza się nie zmienia ale czy jest faktycznie dobra? Raczej nie. PAL działa idealnie od strzała i w najgorszym wypadku będzie efekt "hanover bars"

Ok., zastosowałem niebezpieczne uproszczenie - gamut to przestrzeń barw, jednak jej granice reprezentują możliwości urządzenia w zakresie reprodukcji obrazu kolorowego, a w przypadku oka w zakresie postrzegania obrazu. Dla gamutu istotny jest punkt bieli. W języku polskim słowo barwa może być używane jako synonim słowa kolor w sposób zamienny. Więc leksykalnie nie popełniłem błędu, choć technicznie znacznie spłyciłem temat.
Punkt bieli ma się nijak do gamutu. Wpływa on na wyświetlane barwy jak najbardziej ale nie jest w żadnym wypadku zależny tudzież nie wpływa na gamut.

Panel LCD z sześciobitowym przetwarzaniem może wygenerować 262 144 kolorów (sześć bitów [26 = 64] do trzeciej potęgi [dla każdej składowej RGB], więc pytam ponownie, w którym z trybów Amiga 1200 generowała więcej kolorów?
W takim że paleta była 24bit czyli 8bit R, 8bit G i 8bit B
Poza tym dla wyświetlaczy to nie ma znaczenia. Bardziej bałbym się o jakieś dziwne konwertery których ludzie używają a które potrafią mieć 6bit.

Ok, w teorii panel 8, 10 czy 12 bitowy powinien zapewnić lepsze przejścia tonalne ale... to są monitory, nie telewizory. W przypadku monitorów one wyświetlą to co dostaną na wejściu nie dorobią sobie nagle dodatkowych milionów barw...
Sam zacząłeś dyskusję o bitach i ilości kolorów a teraz odpowiadasz jakbym to ja coś pisał o dorabianiu barw...

Czyli obecne monitory LCD jednak potrafią wyświetlić prawidłowy kolor - ok., tu pełna zgoda.
A czemu miałyby nie potrafić?
Jak wydasz odpowiednio dużo na profesjonalny monitor to możesz sobie wyświetlać prawidłowe barwy do woli

Z takimi twierdzeniami bym uważał - moja pamięć podpowiada mi, że w Warszawie ok. roku 94 większość moich kolegów podpinała Amigę do telewizora (1 miał monitor Commodore i to było... wow.
No w sumie...
Powiedzmy jednak że 1084 przez RGBS to wzór kolorów

Hmm... te systemy mogą nieznacznie wpłynąć na ostrość obrazu ale nie spowodują opóźnień (przynajmniej nie w odbiornikach z ostatnich 4 - 5 lat). W przypadku 100 Hz nawet każda klatka obrazu jest wyświetlana x2, więc elektronika TV ma czas na wprowadzenie korekt. W przypadku telewizorów 50Hz jest to odświeżanie natywne, więc różnic nie będzie.
Najszybsze TV mają jedną klatkę opóźnienia a systemy upłynniania zawsze dodają jakieś opóźnienia. Przewidywanie klatek przyszłych to wrota piekieł jeśli chodzi o artefakty więc zwyczajnie czeka się na klatkę obecną aby potem ją wyświetlić i klatkę interpolowaną. Teoria mówi że opóźnienia z racji tego procesu mogą być mniejsze niż w ogóle TV mają opóźnienia i bez niego ale jak wiemy teleiwozory projektują ludzie którzy mają input lag gdzieś i dlatego większość TV w ogóle się nie nadaje do grania nie mówiąc już o włączonych systemach upłynniania.

W TV to też problem, tyle, że elektronika korekcji obrazu robi swoje, choć w przypadku dynamicznych scen można zauważyć co jakiś czas "rwanie obrazu", w szczególności jeżeli powyłączamy wszystkie "ulepszacze", jak chcą puryści filmowi :D
Upiększacze nie powodują rwania obrazu w TV tylko co najwyżej zwiększają input lag i wyglądają tragicznie. Typowe ustawienia jakie widzę u ludzi w ich TV to ostrość na maksa i inne takie że ludzkie twarze wyglądają jak paskudnie narysowane anime

Czyżby jednak ostrość obrazu na LCD była lepsza?
Ktoś twierdził że CRT ma ostrzejszy obraz?

Ilość detali w czerniach zależy od dobrej linearyzacji monitora - markowe Eizo lub Nec nie mają z tym większych problemów. W przypadku no-name opisany problem może występować. Jeżeli już z czymś mogą mieć problemy tego typu panele to... ze świeceniem czerni (czerń nigdy do końca nie jest czarna, bo nie można całkowicie wyłączyć podświetlenia matrycy).
Ilość detali do której się odnoszę w przypadku matrycy VA nie ma nic wspólnego z kalibracją czy jak to nazwałeś "linearyzacją". Problem VA to to że bardzo szybko zmniejsza się gamma i wyłążą detale których widać być nie powinno co sprawia wrażenie że to raczej detale na które patrzymy się wprost znikają. Problem ten dotyczy każdego VA tylko w różnym stopniu i zależy tylko i wyłącznie od zastosowanej matrycy.
Dobry panel VA ma gamma shift na tyle mały że można go łatwo ignorować. Osobiście natomiast wolę już słaby panel IPS z toną tzw. "IPS glow" i trochę mniejszym kontrastem bo gamma dla mnie to świętość.

Nie zmienia to faktu, że IPS ma gorszy kontrast od VA, VA ma gorszy od OLED'a i CRT.
Ani faktu że IPS ma bardziej poprawne kolory a w przypadku Amigi najbardziej poprawny kontrast, kolory, rozdzielczość i oddanie detali ruchu ma CRT OK

Z prawidłową linearyzacją i ambientowym oświetleniem każdy, markowy monitor VA zaoferuje lepszą jakość niż IPS.
Bzdury
VA zmienia gammę a więc jasność ciemnych detali w dość znacznym stopniu i tak szybko że nie jest w stanie wyświetlić swojego skalibrowanego obrazu na więcej niż małej plamce na środku ekranu z odległości z jakiej się go ogląda

Trochę wyższy kontrast to nie jest żadna wyższa jakość.

4K z G-Sync/Freesync - która Amiga obsługuje taką rozdzielczość i wspomniane technologie? Zaś co do dostępnych na rynku monitorów OLED to faktycznie przyznam rację, że dobrze nie jest, choć powoli się coś w tym temacie zmienia
A dlaczego niby Amiga miałaby dyktować moje zakupy monitorów OLED?
Do Amigi to mam CRT

Ponieważ, już ustaliliśmy, że PAL -> Rec.709 -> sRGB, więc możemy założyć, że kolory wyświetlane na monitorze zgodnym co najmniej z gamutem sRGB będą prawidłowe.
Problem tylko w tym że 99% monitorów LCD nie jest zgodna z sRGB...

Dlatego przyjęto wzorce i dokonuje się obecnie linearyzacji i kalibracji wyświetlaczy. Zabieg ten gwarantuje, że kolor wyświetlany będzie zgodny z wzorcem.
Linearizacja nic nie gwarantuje
Jak masz nieprawidłowy gamut to tego nie poprawisz bez konwersji gamutu. Niestety mimo że jest to proces prosty i każda elektronika monitora mogła by mieć taką logikę to jakoś wyszło że tylko profesjonalne monitory mają taką funkcjonalność. Typowy monitor to wolna ameryknka a z TV jest jeszcze gorzej. Niby pokręteł regukacji w TV do tzw. "kalibracji" jest sporo to wszyskie są bez sensu. Podświetlenie i filtry w monitorze dają zawsze określony gamut który nawet monitory mają zakodowany w EDID i profilach, wystarczyłoby pomnożyć każdy piksel przez matrycę korekcyjną 3x3 i zditherować output i miałbyś idealne kolory sRGB na każdym monitorze, prościej niż jakieś six axis calibration czy co tam TV umożliwia.

Dawno już to zauważyłem i przykro mi z tego powodu: wyświetlacze są projektowane przez totalnych idiotów

O, to dla mnie novum co kolega pisze, mnie przekonywano, a i widzę to "na oko", że w przypadku skalibrowanych monitorów AdobeRGB mamy większy zakres w zieleniach, błękitach oraz w czerwieniach (choć tu już mniej), ale akurat to "mniej" ma kluczowe znaczenie dla prawidłowego odwzorowania koloru skóry. W przypadku błękitów i zieleni nacisk na nie położono aby prawidłowo odwzorować zdjęcia krajobrazowe (niebo, roślinność...). Zaniebieszczenie obrazu wskazywało by na źle ustawiony punkt bieli i ponownie źle wykonaną linearyzację szeroki uśmiech
Kolega chyba zawiesił się w czasach gdy jedynym problemem wyświetlaczy była linearyzacja

Za prawidłowe adresowanie kolorów odpowiada prawidłowa kalibracja oraz system zarządzania barwą. Ponieważ Amiga obsługuje PAL/sRGB monitor powinniśmy skalibrować dla tego wzorca i z niego korzystać, bo on gwarantuje najwierniejsze oddanie kolorów.
W 99% monitorów nie da się praktycznie nic kalibrować. Czasami punkt bieli (ale już nie czerni) i czasami jakieś presety gammy są i to tyle. Jak chcesz prawdziwe sRGB to albo podświetlenie i filtry kolorów są idealnie spasowane aby dawać sRGB albo potrzebujesz monitora z wyższym gamutem i możliwością emulacji gamutu. Na szczęście coraz więcej monitorów to ma dzięki upopularnianiu się gamutu DCI-P3 gdzie w zasadzie wymagana jest możliwość emulacji sRGB. Jakość takich domyślnych profili oczywiście jest różna choć zazwyczaj lepsza niż tzw. "natywne sRGB"

Hmm... Weźmy np. takie Picasso IV (choć trudno tu mówić o nowości - ot, jedna z najbardziej zaawansowanych kart klasycznych): rozdzielczość 1280x1024 to faktycznie tylko CRT... takie LCD to tego nie wyświetli...
CyberVision 64/3D - 1024x768, też nie osiągalne...
No, o takiej ATI z Mediatorem to już lepiej nie mówić....

Podobny problem co z samą "gołą" Amigą: co my widzimy na LCD? Tak to nie wyglądało kiedyś. Żadnej poważnej pracy przecież na jakims CyberVision 64/3D na Amidze nikt nie będzie wykonywał tylko podłączał aby pocieszyć się sprzętem retro. Na CRT będzie to wszystko wyglądało i działało lepiej mimo że na LCD obraz będzie ostrzejszy i bardziej użyteczny do dłuższego posiedzenia. Nie wspominając o lepszym supporcie. CRT obsługuje duży zakres rozdzielczości i odświeżań ekranu "natywnie"

Podkreślam jeszcze raz - różnicą na korzyść CRT, w porównaniu do taniego LCD - będzie kontrast i czerń, ale już wyższej klasy monitory (w szczególności Eizo, Nec czy Dell, a nawet IIyama) zaoferują jakość obrazu do której stary monitor CRT nie będzie w stanie się nawet zbliżyć, a w przypadku podpięcia (przez scandubbler) do OLEDa CRT będzie masakrowany.
Nie w grach i nie pod względem kontrastu, kątów widzenia i zgodności historycznej.
OLED... a HoloDeck to w ogóle zmiażdzy wszystkie OLEDy bo będzie można zasymulować monitor CRT

Cóż, nie szalałem aż tak, na potrzeby domowe wybrałem Eizo SX2262, z którego jestem bardzo zadowolony (na codzień obrabiam na nim zdjęcia (sRGB) i raczej nie zamierzam zmieniać w najbliższej przyszłości :). Monitor nie ma problemu ze skalowaniem obrazu 1:1 choć nie obsługuje 15kHz i bez scandublera nawet nie będę próbował podchodzić.
Dlatego ja preferuję dobrze zlinearyzowaną i skalibrowaną matrycę VA - oferuje zdecydowanie lepszy kontrast :D

Do zdjęć potrzeby ten lepszy kontrast?
Rozumiem że gamma shiftu nie zauważasz?

Wcześniej kolega "pił" do wszystkich monitorów LCD, podkreślając szczególnie miałkość i mierność TNów. O ile w tym drugim przypadku jestem skłonny się nawet zgodzić, o tyle co do całości technologii uważam, że oferuje naprawdę znakomitą jakość.
Typowy LCD to badziewie do klikania w necie bo dobrze renderują teskt, przynajmniej IPS/VA

Słaby, a na dodatek wypalony monitor CRT też nie zagwarantuje "super" jakości. Co więcej, o ile monitory LCD z obsługą 15 kHz od biedy można znaleźć nowe lub skorzystać ze scandublera, o tyle znalezienie nowych CRT przypomina trochę szukanie monitorów OLED - są ale do zastosowań profesionalnych i w cenach zdecydowanie profesjonalnych.
Coraz trudniej kupić dobry CRT ale to jeszcze tania zabawa i relatywnie łatwo dostępna. Większość CRT jest w stanie dość dobrym lub wymagającym niewielkiego effortu aby doprowadzić do stanu bardzo dobrego. PVMy kupiłem i od strzała mają obraz idealny. Jakiś 14" TV za flaszkę od Andrzeja to pewnie trzeba by już otwierać i regulować ale jak nawet jest wypalony to strata finansowa niewielka. Imho jakiś dobry CRT każdy posiadacz Amigi i innego retro sprzętu posiadać powinien.

Podsumujmy więc naszą małą wymianę zdań:
A) CRT oferuje lepszą jakość obrazu z Amigi niż LCD
Ja uważam, że nie tyle lepszą, co łatwiejszą do uzyskania - podpinam i już działą. Niestet dobrych monitorów CRT jest na rynku coraz mniej.

To może warto kupić jeszcze póki się da?

B) Monitory LCD są do kitu
Najtańsze modele faktycznie, nie będą dobrze współpracować z Amigą, droższe modele oferują już jednak dobrej jakości obraz, jednak często nie można ich podłączyć bezpośrednio do Amigi i potrzebne są adaptery, które wpływają na jakość obrazu. Obecnie coraz trudniej znaleźć monitor, który można podpiąć do Amigi bezpośrednio z zadowalającym efektem. W przypadku dobrej jakości monitorów ich cenę podbije adapter (+/- 600 - 1200 zł), co w praktyce powoduje, że cena całości jest faktycznie wysoka.

Co to jest dla retro fana wydać te 600-1200zł na scan doubler?
Tylko niech produktów Indivision nie kupują bo sa tragiczne

C) Karty graficzne Amigi zostały stworzone do pracy z monitorami CRT
To oczywistość - bo innych monitorów w szerokim użytku wówczas nie było. Jednak nowoczesne monitry LCD bardzo dobrze współpracują z tymi urządzeniami.

Oczywiście że współpracują bardzo dobrze i dają ostrzejszy obraz i biorąc pod uwagę że te karty nie są specjalnie do gier to szybkość CRT przestaje mieć znaczenie. Tylko co z tego?

D) Kolory na CRT są lepsze
Tak, o ile nie jest on wypalony i rozkalibrowany. Jest to spowodowane wyższym kontrastem tego typu monitorów, jednak nie wynika z różnicy osiąganych przez nie zakresów barw. Przy czym dobrej jakości monitro LCD zaoferuje wrażenia bardzo zbliżone do tego co uzyskamy na CRT.

Nagle większość CRt jest wypalona i rozkalibrowana. Większość jest tak naprawdę w zadziwiająco dobrym stanie jak na swój wiek. Ba można kupić ładnie świecącego Neptuna w którym nie ma żadnych problemów z gamutem i przestrzenią barw pomysł

Ostatnia aktualizacja: 03.08.2019 21:52:06 przez XoR

Ostatnia aktualizacja: 03.08.2019 21:53:27 przez XoR

Ostatnia aktualizacja: 03.08.2019 21:54:25 przez XoR
[#57] Re: V4 Standalone już w lipcu?

@XoR, post #56

Tylko niech produktów Indivision nie kupują bo sa tragiczne
Indi AGA robi robotę całkiem nieźle.
[#58] Re: V4 Standalone już w lipcu?

@Krashan, post #57

Z tego co się orientuję to nie ma trybu w którym linie są zwyczajnie podwajane bez użycia po drodze bufora SDRAM tylko najpierw ładowany jest bufor a potem przy użyciu całkowicie oddzielnego zegara obraz jest rysowany na ekranie. Czyli jak ustawi się "50Hz" to obraz niby jest nawet płynny ale co jakiś czas "szarpnie". Samo w sobie sugeruje to że oprócz niemożliwości uzyskania płynnych scroli urządzenia Indivision dodają input lag.

Trochę to słabo szczególnie że zrobienie wsadu do FPGA który tego problemu by nie miał jest nawet prostsze. Wiem bo sam takowy kiedyś napisałem. Jedyne co potrzeba to czytać piksele z linii do jednego bufora w samym FPGA i w tym samym czasie rysować piksele z drugiego bufora dwa razy szybciej. Scan lines uzyskać można tak że po jednym narysowaniu bufora kolejny raz się nie rysuje. Pionowa synchronizacja idzie bezpośrednio a pozioma jest spięta z buforem linii i w nim zapisana. Działa to idealnie płynnie z najmiejszym możliwym do uzyskania lagiem. Tryby laced trochę migają ale działają od strzała. Ba, przy takiej implementacji "dumb scan multiplier" gdyby zaprogramować tryb przesuwający linie kolejnych klatek nie o pół linni tylko np. 1/3 linii to też by to działało i na CRT VGA wyglądało by identycznie jak na CRT 15KHz. Możliwe też jest uzyskanie trybu 3x czy nawet 4x (czyli np. 1280x960 z NTSC) albo dowolnego mnożnika tych trybów.

Tego Indivision nie ma. OSSC ma taką implementację i ten polecam.
Ozywiście do monitora 60Hz Indivision z"robi robotę całkiem nieźle" tylko że samo w sobie to jest słabe bo przycina to identycznie jak byle emulator to panelu w laptopie. I tu jest problem bo jeśli ma to działać z wadami emulatora to czemu nie użyć emulatora.

Poza tym na WinUAE jak się zdefiniuje odpowiedni tryb (nie 50Hz tylko trochę mniejszy) to można uzyskać lepszy efekt niż Indi...
[#59] Re: V4 Standalone już w lipcu?

@XoR, post #58

na CRT VGA wyglądało by identycznie jak na CRT 15KHz
Przy takich kryteriach rzeczywiście prosty podwajacz linii mógłby być lepszy, ale to nie są moje kryteria.
[#60] Re: V4 Standalone już w lipcu?

@Krashan, post #59

a ja się zastanawiam jak się sprawdzi ten monitor z Amigą? , link
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem