W świecie PC dzisiaj zabawką jest GPGPU. Na takiej karcie graficznej można emulować/symulować zdecydowanie bardziej zaawansowane układy logiczne niż na FPGA

GPGPU jest zabawka na dzisiaj, a FPGA na jutro. Obecnie mowi sie o ukladach FPGA b.szybko rekonfigurowywalnych w locie za pomoca API w systemie do tworzenia tzw. wirtualnego sprzetu. Microsoft tez juz nad tym pracuje. Jak to dziala np: jakis program potrzebuje cos przetwarzac, normalnie na kazdy bit informacji programista musialby zuzyc wiele cykli (instrukcji) CPU czy GPGPU - instrukcje sa najczesciej uniwersalne, CPU i GPGPU wykorzystuja duzo zasobow zeby byc uniewersalnymi, do roznych zadan potrzeba roznej ilosci cykli/instrukcji/rdzeni, dochodza inne kwestie np: wielkosci cache, wspolny cache etc... zamiast tego tworzy sie odpowiednie zasoby sprzetowe tj. wirtualny sprzet w FPGA, ktory robi dokladnie to jedno, optymalnie uzywajac zasobow sprzetowych, poza tym mozna laczyc ze soba wirtualne sprzeta lub uzywac niezaleznie... a za chwile te same zasoby moga byc uzywane do czego innego...

ps. i co do wydajnosci, to na wlasne oczy widzialem 33Mhz FPGA dekodujacy fullHD h.264 z szyboscia 30fps z dziesiat MBit bitrate. Zwiekszajac czestotliwosc mozna bylo dekodowac materialy o wiekszym bitrate lub fps... inny przyklad jaki widzialem to wydajna metoda kompresowania/dekompresowania w locie ok. 100MBit/s przy ok. 100Mhz FPGA, wszystko przy smiesznym zuzyciu energii... analogiczna operacja na wielordzeniowym ponad 3Ghz CPU trwala kilkanascie razy dluzej..


pss. FPGA w PC oczywiscie nie wyklacza CPU,GPGPU... to nowe mozliwosci dla PC i wszystko razem bedzie moglo wspolistniec w pelnej symbiozie :)



Ostatnia modyfikacja: 09.06.2011 16:27:47

Prawdziwa Amiga nie miała FPGA i nikt nie wie, czy gdyby jej ojciec żył to by miała. Mój argument jest takiej samej jakości jak te, które czytam ostatnio na tym forum. Tym samym dyskusja na temat Natami jest na poziomie przedszkola. EOT



Ostatnia modyfikacja: 09.06.2011 16:23:48

FPGAArcade jest ciekawsze bo daje nie tylko Amigę ale i Atari STE

pod tym wzgledem jest ciekawsze, ale NatAmi to rozwiniecie koncepcji komputera Amiga tj. nowe uklady SAGA, nowy core CPU... gdyby chodzilo tylko o samo odtworzenie Amigi to pewnie nie toczylby sie tutaj takie zazarte duskusje, po prostu, sa ludzie w swiecie amigowym ktorzy najchetniej by pogrzebali Amige wraz z A500/600/1200...

A co do x86, to masz racje, gdyby AmigaOS zostal przepisany na x86 i wydany w roku 1995 to byloby cos nowego, a poniewaz wtedy juz lansowalem taka teze, to moge powiedziec, ze natrafilem na grunt wyjatkowo twardoglowych krzykaczy "Intel Outside!" ktorzy wieszczyli juz koniec Intela i arch.x86 oraz poczatek wspanialej ery Motoroli oraz RISC, a ja do nich, ze chyba sie nacpali klejem, to wyzwali mnie od lamerow, grzybiarzy, zebym kupil sobie PC Pentium i iglo do chlodzenia jak zaczne uzywac wielozadaniowosci..., PentiumMMX kupilem, bez iglo, oraz NT 4.0, wielozadaniowosc itd. dziala po dzis dzien bez iglo

Ktoś ma coś jeszcze do dodania w sprawie testów NatAmi z szóstego czerwca?

Cóż, nie powiem, żebym się tego nie spodziewał. W takim razie zamykam wątek (temat wyczerpany). Jeśli ktoś się jeszcze nie wygadał, zapraszam do Hyde Parku.