kategoria: NatAmi
Wątek zamknięty
[#241] Re: Natami - testy 06.06.2011

@1989, post #239

Udowodnij że się da.
A jak dokonasz tego cudu, to uzasadnij w czym rozwiązanie pecet C2D + system + emulacja PPC jest lepsze od minimaczka G4 :)

Napisałeś że Ci się nie chce tego robić, jakoś myślę że poprostu nie potrafisz bo się nie da i tyle :)

[#242] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Daclaw, post #236

Rzecz w tym, że kiedy będę miał na to ochotę, to wyciągnę jedną z kilkunastu oryginalnych Amig, które mam upchnięte po kątach mieszkania i podłączę.



Rzecz w tym, że za pare lat być może je podłączysz i jak zobaczysz ciemność na ekranie, będziesz się bawił w przelutowywanie kondensatorów (co osoby na tym forum już uskuteczniają), recykling starych elementów i z tych parunastu może uda Ci się złożyć jedną, która zaświeci. Nie chcesz myśleć perspektywicznie? Twoje prawo. Tylko, że wówczas będziesz pytania w stylu "po co Natami?" zadawał bez końca.


Żeby natomiast zobaczyć, jak coś chodzi na szybkiej Amidze (o ile ktoś nie ma szybkiej), wystarczy zapuścić WinUAE.



Sto razy odpowiadano na to pytanie - ale Natami to nie tylko UAE, tylko krok dalej, większe możliwości w eleganckiej i małej paczce. Napiszesz mi, że nie będzie gier dedykowanych Natami, nie będzie programów, nie będzie dem? No to nie będzie! Masz z tym jakiś problem? Bo ja nie mam najmniejszego. Nawet jeśli historia nie popłynie wg. najoptymistyczniejszego dla Pietruchy scenariusza to jest ciągle ta wspominana, stara baza gier, dem i softu.

Ciągle powtarzam, że jeśli ktoś ma w świadomości Natami typu "kupię, napiszą mi programy, które zasse sobie z warezów jak za starych czasów i będzie cool" to jego problem. Kupi, rozczaruje się i będzie płakał po forach robiąc dym za 10 osób. Tak samo jeśli pomysł na wykorzystanie komputera ogranicza się do "mp3, zgrywanie zdjęć z aparatu i www".
Ale jeśli Natami potrafi pobudzać wyobraźnię, prowokować kreatywność (narazie niestety tylko erystyczną) to jest szansa, że złapią to ludzie, którzy mają pomysły i potrafią je realizować. Tak jak kiedyś, w dawnych czasach, gdy Amiga z kreatywnością się kojarzyła.


Tak więc:
A więc ponownie: po co Natami?


Sądzę, że nie potrafię odpowiedzieć Tobie na to pytanie.
[#243] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Daclaw, post #236

Rzecz w tym, że kiedy będę miał na to ochotę, to wyciągnę jedną z kilkunastu oryginalnych Amig, które mam upchnięte po kątach mieszkania i podłączę. Ponieważ tych Amig wyprodukowano miliony, a chętnych do ich używania pozostały tysiące, zakładać należy, że każdy zainteresowany też ma kilka upchniętych tu i tam. A jak nie ma, to bez problemu zdobędzie. I to będzie pełnia klimatu. Żeby natomiast zobaczyć, jak coś chodzi na szybkiej Amidze (o ile ktoś nie ma szybkiej), wystarczy zapuścić WinUAE.


1) Żeby w swoich upchniętych po kątach Amigach mieć to co będzie miała Natami na dzień dobry (dodam, że w jednej płycie, bez kanapek) musiałbyś wyposażyć ją w:

- procesor 060
- Subway/Deneb USB
- kartę sieciową
- kartę dźwiękową
- kartę graficzną 24bit
- PCI G-Rex/Mediator/Prometeusz
- scandoubler (z wyjściem DVI, powodzenia!)
- rozszerzenie pamięci DDR2 FAST do 256MB RAM (powodzenia!)
- rozszerzenie pamięci DDR2 CHIP do 256MB (PO-WO-DZE-NIA!)

I to są tylko te rzeczy, które oferują podobną funkcjonalność. Bo o prędkości Natami względem istniejącego sprzętu i osprzętu do oryginalnych Amig to nawet nie warto zaczynać tematu...

2) Gdyby ludziom wystarczało WinUAE to by nie kupowali / deklarowali kupna - MiniMiga, FPGA Arcade czy MCC. Bo niby po co, skoro jest WinUAE na PC? Żałosny argument.

Ciągle nie widzisz jakie niemądre i krótkowzroczne jest to, o co pytasz?



Ostatnia modyfikacja: 09.06.2011 12:58:49
[#244] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Kaleid, post #230

PC to komputer do pracy? Stary, mamy 2011 rok ! Coś Ci chyba umknęło po drodze. Niektórzy faktycznie tkwią jeszcze w 1992 r, kiedy PC był maszyną biurową do pracy. Dziś to komputer domowy o szerokim spektrum zastosowań. Jest na niego masa oprogramowania, gier - i nawet tych starych, które nigdy nie doczekały się premiery na Amidze.


No nie wiem, ale mam nieodparte wrazenie, ze w zaleznosci od wymogu chwili obracacie kota ogonem (mowie tutaj o widocznych, dwoch, roznych typach traktowania Natami). Raz mowicie ze PC to komputer do wydajnych zastosowan, czyli jak rozumiem pracy i na sile porownujecie z nim Natami. Jak sie mowi, ze ok, PC to komputer do pracy, a Natami do przyjemnego spedzania czasu, to raptem PC to nie komputer do pracy bo to nie lata 90 i komputery biurowe. No ludzie. Ja rozumiem, ze mozna czasami sie ratowac z opresji w czasie dyskusji, ale nie w taki sposob.

To teraz trzeba tlumaczyc znowu, ze to iz PC nadaje sie i do zabawy i do pracy nie wyklucza tego, ze Natami nadaje sie do zabawy i milego spedzania czasu?

Czasami mozna odniesc wrazenie, ze przy argumentacji typu "Co ma tu zmienić NatAmi? ...wszak mamy PC" niektorzy zaczynaja sie krecic w kolo wlasnego ogona, byle tylko nie przegrac jakiejs zagorzalej polemiki.

No to skoro mamy te wspaniale PC na ktorych mozemy i pracowac i bawic sie, i grac, i mile spedzac czas, to po jaka cholere ten portal i gledzenie od kilkunastu lat o ratowaniu Amigi? Skoro to takie proste i oczywiste to wezcie pozamykajcie te portale, albo przemianujcie je na jakies PeCetowe serwisy. Czy nie rozumiesz absurdu jaki wlasnie zasugerowales powyzej wywodem o wspanialosci PC i braku potrzeby Natami czy nawet klasycznej Amigi? Mamy przeciez PC, mamy WinUAE, wszystko nam zapewnia PC, wiec po co szukanie nie wiadomo czego do szczescia?

Zaraz mi ktos powie, ze ja sam tak mysle i nawoluje Bog wie do czego, no ale skoro widze z drugiej strony taka argumentacje torpedujaca sens Natami, no to co innego sie czlowiekowi nasuwa na mysl? Albo sie rozumie jaki cel ma powstanie Natami, albo powinno sie darowac sobie bajdurzenie o tym ze jest sie Amigowcem i zajac sie zabawa i praca na PC i nie oszukiwac samego siebie.

Ten komputer nie ma kompletnie NIC do zaoferowania, poza możliwością uruchomienia kilku starych programów i gier. Do uruchomienia kilku starych gierek jest UAE. Dla hobbystów i kolekcjonerów są prawdzie Amigi klasyczne. Amigowcy którzy mają potężnie rozbudowane klasyki, NatAmi raczej też nie kupią bo po co ?


Wiesz, podstawowa kwestia, to powinienes poczytac wczesniejsze dyskusje o Natami i wypowiedzi tych, ktorzy maja klasyki i chca kupic Natami, bo jak widac masz spore braki i zaczynasz tematy ktore byly juz walkowane i tlumaczone.

Upakowanie rozbudowanej, skanapkowanej Amigi Commodore w malej bezproblemowej plycie glownej z dodatkiem obslugi wysokich rozdzielczosci, karty sieciowej, nowych kosci graficznych i predkosci jakiej nie osiagnela zadna klasyczna Amiga Commodore to "NIC do zaoferowania"? :D Klasyczne A1200 beda pewnie wiecznie bezawaryjne i w kazdym serwisie je naprawia prawda?

luzik OK


Ależ wszyscy to rozumieją. Tyle, że do tego nie potrzeba NatAmi.


Jak bys rozumial to bys nie pytal co mialem na mysli. To ze nie potrzeba do tego Natami to twoja teza, ktora nie zmienia faktu, ze Natami na starcie bedzie miala olbrzymie zaplecze gier i programow. Nie bedzie pustym, bezuzytecznym kawalkiem elektronicznej plytki bez bazy programow niczym inne plyty, na sile nazywane Amiga.


o zawracanie kijem Wisły. Rozwijać coś co założenia jest archaiczne i nierozwojowe? FSO też rozwijała Poloneza i FSO 1500.....


Ale nie, no spoko, przeciez ty juz doskonale nam wyjasniles ze masz w pelni wystarczalny PC. Nie wiem tylko co ty robisz na portalu entuzjastow Amigi

[#245] Re: Natami - testy 06.06.2011

@kjb, post #241

to uzasadnij w czym rozwiązanie pecet C2D + system + emulacja PPC jest lepsze od minimaczka G4


w tym, ze za przykladowe 100$ kupisz sobie duzo lepszy sprzet PC na szrocie; roznorodny, latwiej dostepny, o znacznie wiekszych mozliwosciach... i nie bedziesz ograniczony takze w przyszlosci, jakbys kupil sobie juz nowy PC za 1000$ :)

NatAmi to nie dotyczy, bo NatAmi ma wlasna sciezke rozwoju i dostep do nowych rozwiazan.

A jak dokonasz tego cudu


to nie ma nic wspolnego z cudem. po co mialbym to robic, nie warto i tyle.

[#246] Re: Natami - testy 06.06.2011

@skipp, post #243

Bo o prędkości Natami względem istniejącego sprzętu i osprzętu do oryginalnych Amig to nawet nie warto zaczynać tematu...



W zasadzie to o tym jest (był) ten temat
[#247] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Kaleid, post #230

To zawracanie kijem Wisły. Rozwijać coś co założenia jest archaiczne i nierozwojowe? FSO też rozwijała Poloneza i FSO 1500..... . Do reaktywacji Amigi z prawdziwego zdarzenia, potrzeba produktu który zainteresuje zwykłego użytkownika masowego. Bo takim komputerem, była kiedyś Amiga. NatAmi może być skierowana co najwyżej do bardzo wąskiej grupy osób.


NatAmi jest skierowana do tych ktorzy sa zainteresowani rozwojem hardware Amigi i owszem, to dzis niewielkie grono, bo przez lata wydawalo sie to niemozliwe, ale dzis mamy coraz wieksze/lepsze/tansze FPGA :). Rozumiem, ze Ty wiesz jak dokonac reaktywacji Amigi na masowym rynku ?. Rozumiem, ze to ma byc to co tutaj krecicie od dekady Kreccie dalej towarzysze, moze ukrecicie sobie sznurek

[#248] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Duracel, post #238

Reasumujac dla ciebie nie tylko to co nie jest Amiga jest pecetem, ale nawet Amiga jest pecetem.

Na naklejce mojego C64 stoi jak wół: Commodore 64 Personal Computer. Sama firma Commodore tak napisała, więc nie ma lipy. A skoro C64 może, to dlaczego nie Amiga?
[#249] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Duracel, post #244


No nie wiem, ale mam nieodparte wrazenie, ze w zaleznosci od wymogu chwili obracacie kota ogonem (mowie tutaj o widocznych, dwoch, roznych typach traktowania Natami). Raz mowicie ze PC to komputer do wydajnych zastosowan, czyli jak rozumiem pracy i na sile porownujecie z nim Natami. Jak sie mowi, ze ok, PC to komputer do pracy, a Natami do przyjemnego spedzania czasu, to raptem PC to nie komputer do pracy bo to nie lata 90 i komputery biurowe. No ludzie. Ja rozumiem, ze mozna czasami sie ratowac z opresji w czasie dyskusji, ale nie w taki sposob.


PC jest tylko symbolicznym punktem odniesienia - do czegoś porównywać trzeba. Problem polega na tym, że w przypadku NatAmi pisze się o reaktywacji Amigi z prawdziwego zdarzenia. Amiga z prawdziwego zdarzenia której używałem kiedyś, oferowała wiele rzeczy których nie miała konkurencja. Ta Amiga wyznaczała kiedyś trendy w świecie komputerów domowych. Ta Amiga nie była kopią komputera retro. Amiga 1200 która mam dziś, jest klasykiem. Bo na tym polega klasyka. NatAmi klasykiem nie jest, a co najwyżej komputerem zgodnym ze sprzętem historycznym. Nowe dodane ficzery niczego tu nie zmienią.


No to skoro mamy te wspaniale PC na ktorych mozemy i pracowac i bawic sie, i grac, i mile spedzac czas, to po jaka cholere ten portal i gledzenie od kilkunastu lat o ratowaniu Amigi? Skoro to takie proste i oczywiste to wezcie pozamykajcie te portale, albo przemianujcie je na jakies PeCetowe serwisy. Czy nie rozumiesz absurdu jaki wlasnie zasugerowales powyzej wywodem o wspanialosci PC i braku potrzeby Natami czy nawet klasycznej Amigi? Mamy przeciez PC, mamy WinUAE, wszystko nam zapewnia PC, wiec po co szukanie nie wiadomo czego do szczescia?


Jak wyżej - co ma wspólnego ratowanie Amigi z wprowadzaniem w roku 2011 komputera na poziomie technologicznym z roku 1994 ? Jay Miner przewraca się w grobie...


Upakowanie rozbudowanej, skanapkowanej Amigi Commodore w malej bezproblemowej plycie glownej z dodatkiem obslugi wysokich rozdzielczosci, karty sieciowej, nowych kosci graficznych i predkosci jakiej nie osiagnela zadna klasyczna Amiga Commodore to "NIC do zaoferowania"? szeroki uśmiech Klasyczne A1200 beda pewnie wiecznie bezawaryjne i w kazdym serwisie je naprawia prawda?


Bo na tym polega klasyka. Plymouth Fury z 1956 jest klasyką. Jego replika z roku 2010, jest tylko repliką. Ale mniejsza z tym - odpuszczam sobie :)



Ostatnia modyfikacja: 09.06.2011 13:22:38
[#250] Re: Natami - testy 06.06.2011

@1989, post #247

1989, Dla niego reaktywacja Amigi na masowa skale, to po prostu przejscie na PC :D

Jak komus takiemu wytlumaczyc, ze Natami moze byc powolna reaktywacja Amigi na masowa skale? No jezeli porusza przyklad motoryzacji to moze dobrym przykladem beda tu male, polskie firmy specjalizujace sie w tworzeniu POLSKICH samochodow sportowych?

Wiadomo, ze odrodzenia polskiej motoryzacji nie dokona sie poprzez zbudowanie duzej fabryki i wdrozenie z marszu do sprzedazy jakiegos nowego samochodu dla mas. Rynek tego typu marek jest okopany i uzbrojony po zeby (analogicznie do rynku PC w swiecie komputerow), kazdy nowy gracz nie ma szans w taki sposob zaistniec. Mozna jednak budowac marke powoli, tak jak robia to niewielkie firmy motoryzacyjne w Polsce. Byla nawet wielka szansa w czasie ostatniego kryzysu (skoro juz mowa o motoryzacji) aby jedna z takich niewielkich polskich firm wykupila prawo wlasnosci do marki "Viper". Analogia jak znalazl.

[#251] Re: Natami - testy 06.06.2011

@1989, post #245

Na takim pececie zaemulujesz PPC i odpalisz MOSa ? Nie mow ze to nie ma sensu, jak wczesniej twierdziles ze ma, tylko jakoby Ci sie nie chce :) Napisać łatwo co nie? A na koniec - minimac lub emac maja swoj klimat i to nie w sensie amigowania, wystarczy na nie popatrzec :)

[#252] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Daclaw, post #248

Na naklejce mojego C64 stoi jak wół: Commodore 64 Personal Computer. Sama firma Commodore tak napisała, więc nie ma lipy. A skoro C64 może, to dlaczego nie Amiga?


Tiaaa, jak sie bardzo chce, to mozna wariata strugac, byle ratowac sie od kompromitacji, nie ma problemu. Tylko czasem mozna sie jeszcze bardziej skompromitowac nizby sie przyznalo, ze zabrnelo sie w slepy zaulek.

Zatem od dzisiaj mowiac "PC" bedziemy mowic o wszystkich komputerach. No chyba ze zawsze tak mysleliscie? Tylko jak wytlumaczyc sytuacje w ktorej porownywaliscie PC z Amiga? Albo jak odroznic te komputery, ktore dla mnie od zawsze zwane byly PeCetami, a ktore jak dzisiaj sie okazuje byly tylko czescia PCtów, czyli po prostu komputerow? :D

Na prawdę. Czytajac bzdety, z ktorych wyciaga sie wnioski takie jak powyzej, trudno kogos nie obrazic. Pozostaje jedynie zyczyc szybkiego powrotu do zdrowia. Jak mowi stare madre przyslowie: Nie jest idiota ten ktory sie myli, ale ten ktory przy tej pomylce obstaje, nie wyciaga z niej wnioskow i broni jej wszelkimi metodami.

[#253] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Duracel, post #250

dokladnie dobrze rozumujesz, analogia to strzal w dyche OK

[#254] Re: Natami - testy 06.06.2011

@grg, post #242

Napiszesz mi, że nie będzie gier dedykowanych Natami, nie będzie programów, nie będzie dem? No to nie będzie! Masz z tym jakiś problem? Bo ja nie mam najmniejszego.

Przyznam szczerze, że mam. Nie chce mi się przez kolejne lata bawić się tym samym oprogramowaniem, którym bawiłem się przez ostatnie 15, przez kolejne lata rozstrzygać rankingów pomiędzy SuperFrogiem i Cannon Fodder, itp. Pogardzane tu przez niektórych PPC dawało przynajmniej szansę na jakiś rozwój i przez kilka lat faktycznie ten rozwój napędzało. Natami to natomiast tylko formalina.
[#255] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Kaleid, post #249

Problem polega na tym, że w przypadku NatAmi pisze się o reaktywacji Amigi z prawdziwego zdarzenia. Amiga z prawdziwego zdarzenia której używałem kiedyś, oferowała wiele rzeczy których nie miała konkurencja.


I tu sie mylisz. Pokaz mi masowego PeCeta z takim wykorzystaniem FPGA jakw NatAmi, to jest innowacyjne i elastyczne podejscie, bardzo wazne, bo to projekt generalnie otwarty i nawet po premierze beda kolejne modyfikacje... NatAmi juz oferuje cos czego nie ma konkurencja :). Modyfikacja lub dodanie jakiegos ukladu bedzie mozna dokonac przez update firmware... :)



Ostatnia modyfikacja: 09.06.2011 14:04:16
[#256] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Duracel, post #252

Daj już spokój, przerabialiśmy to w innych wątkach. PC to skrót od "Personal Computer" (czyli "komputer osobisty") - w pewnym sensie wszystkie komputery domowe są pecetami.

Nazwa zwyczajowa "pecet" wzięła się ze skrócenia przydługawej "IBM PC compatibile". Ponieważ pozostałe komputery domowe miały jakąś markę, nikt nie bawił się w "Amiga PC", "Apple PC" czy "Atari PC", tylko używał marki. Bezmarkowce natomiast nazwano po prostu PC i sprawa była jasna. Zresztą dziś samo "PC" najczęściej zastępowane jest po prostu słowem "komputer" (vide denerwujące mnie niezmiennie pytania na forum: "Jak nagrać dyskietki do Amigi na komputerze").

Marzysz o tym, żeby Amiga powróciła do mainstreamu (gdzie Twój avatar "She will return but nobody knows when")? Proszę bardzo, na marzenia masz całe życie. W międzyczasie nie przeszkadzaj innym dobrze się bawić tym, co mają.

Temat wątku chyba się wyczerpał. Ktoś ma coś jeszcze do dodania w sprawie testów NatAmi z szóstego czerwca?

[#257] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Kaleid, post #249

PC jest tylko symbolicznym punktem odniesienia - do czegoś porównywać trzeba. Problem polega na tym, że w przypadku NatAmi pisze się o reaktywacji Amigi z prawdziwego zdarzenia. Amiga z prawdziwego zdarzenia której używałem kiedyś, oferowała wiele rzeczy których nie miała konkurencja. Ta Amiga wyznaczała kiedyś trendy w świecie komputerów domowych. Ta Amiga nie była kopią komputera retro. Amiga 1200 która mam dziś, jest klasykiem. Bo na tym polega klasyka. NatAmi klasykiem nie jest, a co najwyżej komputerem zgodnym ze sprzętem historycznym. Nowe dodane ficzery niczego tu nie zmienią.


Nie oczekuj, ze po kilkunastu latach praktycznego (bo komercyjnego) niebytu na rynku da sie zreanimowac Amige w twoim wyobrazeniu. Chodzi ci o sama nazwe? Czy znowu mamy dewagowac nad tym co to jest "Amiga"?

Komputer to nie samochod mimo wszystko. Przy reaktywacji samochodu po tak dlugiej przerwie wystarczy znaczek, nawiazanie do linii nadwozia pierwowzoru itd (matrz Mini Moris). W swiecie komputerow, aby taka reanimacja sie udala musi byc wyrazne nawiazanie do tego co sie reanimuje, czyli kompatybilnosc programowa. Po tak dlugim czasie trudno oczekiwac, aby obecnie obowiazujacy standard procesorow na rynku komercyjnym byl zgodny z architektura Motorolii znanej z Amigi lat 80/90. Twoj typ myslenia jest z jednej strony poprawny, bo widzisz reaktywacje Amigi w odwaznej i dumnej formie, tyle, ze tego typu schemat myslenia i proba reaktywacji Amigi byla juz przerabiana i jak zweryfikowalo zycie okazala sie bez sensu. Samo zalozenie, ze cos nazwiemy Amiga i ze bedzie na niej dzialal system bazujacy rozwiazaniami na najlepszych rzeczach z systemu klasycznej Amigi nic nie da.

Potencjalny, masowy (byly Amigowiec) nabywca Pegasosa, czy Amiga One nie widzial zadnej nici ktora pozwalala by łączyć klasyka z tym nowym tworem ktory przedstawiano mu jako nowa Amiga. Bez tej wstecznej kompatybilnosci, odcinajac sie wrecz od niej zadnej Amigi sie nie da zreanimowac. Gdybys spojrzal na projekt Natami jako pewne preludium do mozliwego odrodzenia Amigi w takiej skali jak chcesz, ale w dluzszym okresie czasu, to jest to teoretycznie mozliwe. Natomiast w takiej skali, takim tempie i bez zachowania kompatybilnosci nie jest to mozliwe, co pokazaly przyklady Pegasosa i Amiga One.

A jezeli nawet jakims cudem, jakis komputer sygnowany nazwa Amiga, osiagnal by sukces rynkowy i podkradl kawalek rynku PeCetowi (w klasycznym rozumieniu PeCeta ;)) to nie bedzie on mial wspolnego z klasyczna Amiga nic wiecej niz sama nazwa.

Takie rozwazania moim zdaniem sa juz natomiast dobrym tematem dla pschologow zajmujacych sie depresja pewnych grup srodowiskowych. Jestem w pelni przekonany, ze ludzie gorliwie zajmujacy sie Amiga, nie sa do konca zdrowi psychicznie, bo to wiazanka frustracji, oderwanych od rzeczywistosci marzen i aspiracji, oraz pedzenie za wlasnym ogonem. Wszystko w poczuciu powoli wytracajacej sie tozsamosci i swiadomosci tego "o co nam wlasciwie chodzi"

W takim swiecie powstanie Natami jako najnowszej Amigi, jest najzdrowszym i najzupelniej pozytecznym zjawiskiem. Tak na skale mozliwosci, jak i skale tozsamosci amigowej. Upieranie sie, ze to nie jest nowa Amiga i ze jest bez sensu mozna by porownac do postawy w ktorej narod walczacy o przetrwanie i skrawek niepodleglosci zaczyna krzyczec w jakiejs tam swojej części o aspiracjach mocarstwa od morza do morza. Najpierw trzeba zdobyc niepodleglosc, najpierw wspolnymi silami zbudowac jakikolwiek przyczulek, dopiero myslec o wiekszych celach. I tak jeszcze idac tym tropem. Narod bez historii i bez odwolywania sie to swojej tozsamosci, nie ma szansy przetrwac. Dla nas tozsamoscia jest Amiga lat 80/90, przyczulkiem jest Natami a mysl o wiekszych aspiracjach zalezy dopiero od tego jaki bedzie nasz stosunek do tych dwoch pierwszych spraw. Rozumiem, ze ktos moze traktowac X1000 jako taki przyczulek, ale bez tej wstecznej kompatybilnosci, to sie nie uda... tak jak i nie udalo sie z Pegasosem.

[#258] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Daclaw, post #254

Przyznam szczerze, że mam. Nie chce mi się przez kolejne lata bawić się tym samym oprogramowaniem, którym bawiłem się przez ostatnie 15, przez kolejne lata rozstrzygać rankingów pomiędzy SuperFrogiem i Cannon Fodder, itp.


Ale to jest Twój prywatny problem, a nie osób które bawić się chcą. Czy może jednak nie i Gunnar z koleżkami mają zwinąć swój projekcik, bo Tobie "się nie chce..."? Jak To sobie wyobrażasz? Czujesz się przymuszony do czegokolwiek? Zupełnie tego nie rozumiem.


Pogardzane tu przez niektórych PPC dawało przynajmniej szansę na jakiś rozwój i przez kilka lat faktycznie ten rozwój napędzało.


Tego też nie bardzo rozumiem... jak mam to do tematu przypiąć? Czy chodzi o to, że nie podoba Ci się, że pewne osoby nie chcą się bawić z Tobą w to na co Ty masz akurat ochotę, zabaweczkami, które Tobie się podobają i dlatego je za to krytykujesz?

Natami to natomiast tylko formalina.



Widocznie całkiem niezła formalina, która interesuje kilka osób. Ale może tu faktycznie obowiązują inne reguły i trzeba walić w ludzi, którzy nie chcą być z nami. Zawsze jest przyjemniej dla psychiki, gdy sobie może znaleźć alibi dla własnych niepowodzeń w postępowaniu innych osób. Tylko czy aby na pewno zdrowiej...



Ostatnia modyfikacja: 09.06.2011 14:00:09
[#259] Re: Natami - testy 06.06.2011

@kjb, post #251

Na takim pececie zaemulujesz PPC i odpalisz MOSa ? Nie mow ze to nie ma sensu, jak wczesniej twierdziles ze ma, tylko jakoby Ci sie nie chce usmiech Napisać łatwo co nie? A na koniec - minimac lub emac maja swoj klimat i to nie w sensie amigowania, wystarczy na nie popatrzec usmiech


dla mnie nie ma sens, dla WAS ma jak najbardziej . Amiga ma "klimat", a nie jakis smieciomaczek, pisac takie cos o ejplu na forum amigowym, przeciez to jest praktycznie to samo co PCx86 - architektura. I PC Pentium tez ma klimat, moglbym dodac, szczegolnie latem



Ostatnia modyfikacja: 09.06.2011 14:02:40
[#260] Re: Natami - testy 06.06.2011

@recedent, post #256

Ktoś ma coś jeszcze do dodania w sprawie testów NatAmi z szóstego czerwca?


Ten wątek zamienił się w taką samą kloakę jak wszystkie inne, w których dyskutuje się o wyższości pomarańczy nad gruszkami. Chyba nie taki był oryginalnie jego temat?

[#261] Re: Natami - testy 06.06.2011

@recedent, post #256

recedent, z calym szacunkiem, ale czy ty sledziles dokladnie caly watek i skad wzial sie problem okreslenia "PC" do ktorego sie odniosles?

Przeciez moj adwersarz najpierw uzywal zwrotu "PC" w potocznym jego rozumieniu (czyli komputera na architekturze x86), nastepnie gdy sie zakalapuckal okazalo sie, ze mowiac "PC" ma na mysli komputery uzywane na codzien.

Jak ktos probuje ze mnie zrobic wariata, to jeszcze jestem w stanie to zrozumiec jako jakis mechanizm obronny, ale jak robi tego wariata z samego siebie, no to wybacz.

[#262] Re: Natami - testy 06.06.2011

@strim, post #260

Uff jak dobrze ze jest mospl:). A natka niezle ciagnie, mam nadzieje ze 050 jednak pokaze na co stac ta zabawke, no i czekam na final w koncu. Trza odstawic pod biurko A1200 bo zbyt kaprysna sie na starosc robi:)



Ostatnia modyfikacja: 09.06.2011 14:19:14
[#263] Re: Natami - testy 06.06.2011

@strim, post #260

Gdzie nie zajrzeć na PPA tam kloaka.

[#264] Re: Natami - testy 06.06.2011

@1989, post #255

Pokaz mi masowego PeCeta z takim wykorzystaniem FPGA jakw NatAmi, to jest innowacyjne i elastyczne podejscie, bardzo wazne, bo to projekt generalnie otwarty i nawet po premierze beda kolejne modyfikacje... NatAmi juz oferuje cos czego nie ma konkurencja usmiech. Modyfikacja lub dodanie jakiegos ukladu bedzie mozna dokonac przez update firmware...


Do czego w pecetach miałoby służyć FPGA ? To dobre dla hobbystów projektantów, lub na krótkie serie gdzie nie opłaca się uruchamiać linii produkcyjnej ASIC. Prawda, można sobie zamodelować sprzęt jaki się chce, ale mainstream to obecnie zupełnie inna klasa wydajności.

OK. FPGA też ma swoje limity: częstotliwość taktowania, ilość makrocelli.
W pewnym momencie dochodzimy i tak do granicy możliwości sprzętu, nie zbliżająć się zbytnio do konkurencji za którą gonimy...

Gdzie jest haczyk ? Wcale nie gonimy za konkurencją. Projektanci Natami zawsze chcieli to zrobić, a teraz mają możliwość. Realizują swoje marzenia i dobrze się przy tym bawią. Potrafili zainteresować projektem sporo amigowców nostalgików, którzy kibicują sprawie. I to właśnie jest fajne
OK
[#265] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Daclaw, post #254

oczywiste jest że najlepszym wyjściem by było olać sprzęt 68K i tym bardziej PPC i skoncentrować się tworzeniu AmigaOS 4 na IA-32

Gdyby całe siły środowiska amigowego poszły w tym kierunku to dzisiaj mielibyśmy AmigaOS na i7 z obsługą ochrony pamięci i wszystkich tych 12 wątków i nie było by głupich tematów ile razy PC jest wydajniejszy i co się stanie z Amigą...

Co było przeszkodą to głupia duma i jeszcze głupsza nienawiść x86...

[#266] Re: Natami - testy 06.06.2011

@1989, post #255

W świecie PC dzisiaj zabawką jest GPGPU. Na takiej karcie graficznej można emulować/symulować zdecydowanie bardziej zaawansowane układy logiczne niż na FPGA ok, racja

Do symulacji układów logicznych np. przyszłych procesorów i kart graficznych też używa się czystej mocy obliczeniowej kart graficznych i procesorów bo żaden FPGA nie pomieści żadnego poważnego układu :o

Do czego więc FPGA w PC? I kto broni Ci zrobić sobie kartę na np. PCI-E z FPGA i ją programować?

NatAmi to fakt więcej niż zamknięta architektura. Ale pod tym względem to już FPGAArcade jest ciekawsze bo daje nie tylko Amigę ale i Atari STE i inne urządzenia...



Ostatnia modyfikacja: 09.06.2011 14:55:29
[#267] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Duracel, post #207

Nie dosc, ze programy pisane sa niechlujnie bez sprawnego wykorzystania zasobow, to zamiast przemodelowac na nowo filozofie i komunikacje pomiedzy poszczegolnymi segmentami hardware PC, opieraja sie na starych zalozeniach jedynie z osobna je modernizujac.

To jak programy są pisane jest wynikiem zapotrzebowania rynku. Nowe funkcje mają być implementowane szybko.

Z komunikacją pomiędzy poszczególnymi segmentami PC nie jest tak źle jak to opisujesz. Jak masz jakieś lepsze pomysły to proszę bardzo Intel/AMD przyjmą Cię z otwartymi ramionami.

Wystarczy spojrzec jakie wymogi maja obecne zestawy z gornej polki jezeli chodzi o zapotrzebowanie na prad. Czy to jest normalne, ze zasilacz do komputera ma taka moc i pobor pradu, jak mala spawarka elektryczna?

A to często jest głupota ludzi. Do normalnych komputerów (bez durnych technologi typu SLI czy CrossFire) zazwyczaj wystarczy [markowy] zasilacz 450 Watt, a często nawet mniej jeżeli nie są zapalonymi graczami.

poprawna zgodnoscia pomiedzy poszczegolnymi modelami kart i grami na nie wychodzacymi

Posiadałem zarówno nvidie jak i radeona[aktualnie zresztą 5850] i problemów, które opisujesz nie doświadczyłem.

Olbrzymie zasilacze, zawrotna ilosc wiatrakow, halas,

To tylko źle świadczy o osobie składającej komputer.

bezsensowny w zalozeniu system operacyjny, ciagle problemy ze sterownikami

Z pierwszą częścią się zgodzę z drugą zupełnie nie. Pomimo tego, że nieszczególnie darze systemy MS sympatią i używam tylko jednego Windows[mimo, ze komputerów mam zdecydowanie więcej ;)] to problemów ze sterownikami nie miałem. Na Linuksie też zresztą nie mam, ale to pewnie dlatego, że dobieram sprzęt pod system, a nie staram się robić na siłę na odwrót.

Taka PS3 czy nawet wczesniej PS2. Male pudelko z wbudowanym zasilaczem nie wielkiej mocy.

Ten PS3 wcale takiego małego zasilacza nie ma. http://en.wikipedia.org/wiki/PlayStation_3_hardware#Form_and_power_consumption Popatrz sobie np. na pierwsze PS3 w trakcie gry.

Ogólnie w PCtach przydałyby się zmiany głównie związane z zerwaniem kompatybilności wstecznej. A to rzadko kiedy wychodzi platformie[z zamkniętym oprogramowaniem] na dobre.


Od czasów dystrybucji pracujących w pełnym środowisku graficznym, opowieści o "szybszych" linuxach można włożyć między bajki. Od czasu Windows 2003, podobnież można między nie włożyć historyjki o super stabilności systemów unixowych. Można sobie nie lubić polityki Microsoftu, ale przez te wiele lat spoooro się zmieniło. Oczywiście Unix do niektórych zastosowań wciąż będzie lepszy, ale to zupełnie inna historia i nie ma nic wspólnego z optymalizacją, wydajnością i innymi tego typu sprawami.

Czym się różni pełne środowisko graficzne od niepełnego? Używam Linuksa od dawna i jakoś nieszczególnie mogę sobie przypomnieć takie definicje. Jeżeli korzysta się ze stabilnego oprogramowania[np. Debian, CentOS, RedHat] to stabilność jak skała niemal gwarantowana ;) Co do wydajności. Ostatnio poskładałem sobie serwerek(p3 450Mhz 128MB), śmiga na nim Debian udostępniając przez NFS i FTP zawartość dysków w softwarowym RAID1, do tego parę innych rzeczy. Powodzenia z Win Server na takim sprzęcie...


BTW. Ten temat na forum namówił mnie na kupienie Mac Mini[w sumie zawsze chciałem mieć coś z PowerPC] i MorphOS-a oraz niecierpliwe czekanie na Natami. Coś co budzi tak skrajne uczucia musi być dobre. Już zaczynam odkładać kasę OK
[#268] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Tomahawk, post #267

Brawo ten Pan! super OK! Mos rulez:), a jak sie nie spodoba demo /czego nie przewiduje/ to zawsze mozna zostac z piko kompem na linuksie:).



Ostatnia modyfikacja: 09.06.2011 15:21:33
[#269] Re: Natami - testy 06.06.2011

@Tomahawk, post #267

Ogólnie w PCtach przydałyby się zmiany głównie związane z zerwaniem kompatybilności wstecznej. A to rzadko kiedy wychodzi platformie[z zamkniętym oprogramowaniem] na dobre
a co by to dało?
zmieniać znane i lubiane super szybkie WinAPI na co dokładnie?
wyrzucić kilka DLLów w celu zaoszczędzenia kilkuset mb miejsca po co dokładnie?

Kompatybilność wsteczna topnieje wraz z porządkowaniem API. Dobrze napisane programy nie mają problemów a te źle się wywalają. To dobre podejście i jest stosowane także w Linuxach i w każdym innym systemie.

Radykalne zmiany wg. M$ to byłoby "singularity" czyli wszystko w .NET w zamkniętych VMach z możliwością odpalenia na każdej platformie procesorowej. Takiego gównu mówię stanowczo NIE! (a M$ powoli będzie się starał to uskuteczniać niestety...)

[#270] Re: Natami - testy 06.06.2011

@zyga64, post #264

Gdzie jest haczyk ? Wcale nie gonimy za konkurencją. Projektanci Natami zawsze chcieli to zrobić, a teraz mają możliwość. Realizują swoje marzenia i dobrze się przy tym bawią. Potrafili zainteresować projektem sporo amigowców nostalgików, którzy kibicują sprawie. I to właśnie jest fajne



Dołaczam swoje poparcie do tych słów ok, racja
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem