Komentowana treść: Czym jest Amiga? - polemika
[#181] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@MarioDay, post #175

Dlaczego dzieci nie siedzą przy Morphosie? Z prostej przyczyny - komputer z Win 7 został kupiony dokładnie po to, aby na nim odpalać Windowsowe gry. Morphosa mam dla siebie, komputer jest w osobnym pokoju, gdybym go ustawił zamiast maszyny z Win, to dzieci uruchamiałyby Morphosa. Jestem przekonany, że setki amigowych gier (w adf, odpalone pod E-UAE) dałyby im co najmniej tyle samo radości co gry pod Win. Kto wie, może (dla eksperymentu) pecet pójdzie do pudła, a postawie tam G5 z MOSem.
Morphos jest drogi? Mac z G4 i licencją MOS jest tańszy niż PC z Win.
Używałeś Morphosa chociaż kilkanaście minut? Nie? To nie wypowiadaj się w sprawach o których nie masz zielonego pojęcia.
Używamy "neo-amig" bo jesteśmy przywiązani do filozofii AmigaOS, lubimy ten system, wydajność maszyn z PPC pozwala nam używać tego systemu do większości tych rzeczy, do których Amigi 68k są za słabe. A ludzie nie używaja tych systemów z kilku powodów - przede wszystkim wygody. Wiele rzeczy można zrobić za pomocą Morphosa, czy OS4, jednak trzeba dysponować wiedzą, której brakuje przeciętnemu Kowalskiemu, który swojego Peceta nabył w Biedronce. Trochę podobieństw jest z Linuksem, który pod wieloma względami przewyższa Windows, co więcej, jest za darmo, dzięki WINE można uruchomić WIĘKSZOŚĆ oprogramowania windowsowego. Ale ludzie o tym nie wiedzą. A za niewiedzę się płaci. W tym wypadku licencją na system, bez którego obylibysmy się całkowicie :) .
[#182] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@XoR, post #179

Przesadzasz i to mocno. Amigi nie zabiło PPC a nieudana polityka zakończona bankructwem właściciela. Kolejni posiadacze działali tylko na zasadzie wycisnąć z truchła ile się jeszcze da. Będące w podobnej sytuacji sprzętowej Maki przeszły bez większych zgrzytów na PPC, właściciel Amigi tego nie chciał, nie potrafił czy nie był w stanie przeprowadzić. Karty PPC do Amig produkowała i sprzedawała firma trzecia bez wsparcia właściciela Amigi i co gorsze bez wsparcia programowego i wsparcia w systemach na PPC działających co w sposób bardzo skuteczny ograniczyło jej przydatność i liczbę nabywców.
[#183] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@XoR, post #179

Jakie niedoróbki dobijają Morphosa (w aspekcie wydajności)?
Używałeś Morphosa chociaż kilkadziesiąt minut na maszynie z G4 lub G5? Zadałem już raz to pytanie, ale nie odpowiedziałeś.
Jakich optymalizacji brakuje ci w OWB pod PPC? Konkretnie. Jak to przekłada się na jego wydajność? U mnie OWB pod MOS na G4 1.5 GHz chodzi doskonale, czyli browsując nie zauważasz różnicy między nim a szybkością Firefoksa odpalonego na teoretycznie 4x szybszym PC.
Zapewne MOS jest "cięższy" niż AmigaOS3.x, ale zdecydowanie lżejszy od dowolnego współczesnego Win, czy Linuksa. Widać to chociażby po szybkości bootowania, reaktywności GUI, nawet w sytuacji 0% CPU iddle.
Dlaczego twoim zdaniem 68k jest bliższa x86 niż PPC?

Czy PPC zabił 68k? Trudno powiedzieć, Motorola od dawna chciała robić RISCa, gdy znalazła partnerów w IBM i Apple, to sprawy potoczyły się same.
Też wolałbym szybki 68k, jednak skoro go nie ma, a napisano system pod PPC, oparty na API AmigaOS i z wbudowaną emulacją 68k, to akurat jego używam. Dzięki temu mogę "amigować" nie tylko ocierając łzy wzruszenia w oku podczas odpalania Super Froga, albo Pinball. Dla mnie MOS jest tym, czym mógłby być AmigaOS gdyby C= nie zbankrutował. Spokojnie mógłby też tak wyglądać w tej jeszcze innej alternatywnej rzeczywistości, gdzie mamy ośmiordzeniowe MC68090 3 GHz.
Złe odczucia siedzą w ludziach, nie w komputerach. Cóż poradzę na to, że masz złe odczucia na myśl o Morphosie.
[#184] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@XoR, post #179

OWB nie ma żadnych optymalizacji bo nikt ich dla PowerPC nie napisał

No OWB nie ma JIT-a, ale jakoś nie zauważyłem problemów, ba nawet ten komentarz piszę korzystając z MorphOS-a i OWB :) .

a na dodatek MorphOS jest cięższy niż opisujecie a przynajmniej jego niedoróbki go dobijają

Jakie niedoróbki , bo MorhpOS-a włączyłem dzisiaj rano i przez cały dzień bawię się bez resetu :) .
Dodatkowo, co znaczy "cięższy" , bo mam porównanie do Amiga OS 3.9 działającym na A1200 z 060-66 i Picasso II+ odnoszę wrażenie że OS3.9 bardziej obciąża 060 niż MorphOS moje G4 .

a co do stabilności to oceniam ją na poziomie conajwyżej Win98

Swoją oceną popierasz oczywiście wieloma godzinami ciężkiej pracy na MorhpOS

Pisanie że jakiś G4 wystarczy do wszystkiego to oszukiwanie siebie i niczemu dobremu nie służy

Mi moje G4 1.5 GHz wystarcza do:
- mp3
- divx
- net
- irc
- gg
- email
Więc dla mnie to jest prawie wszystko co robię codziennie . Owszem na MorphOS-a nie mam pakietu Office, ale to nie jest problem, w razie potrzeby obok mam wypasionego PC :D

Amiga to jeden z retro komputerów z końca lat 80 i początku 90 i nie powodują nawet jednego złego odczucia a Neo-Amigi za to to jakieś ch** wie co

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie nic nie wywołuje złego odczucia - Amiga, MorphOS, czy AmigaOS4 to dla mnie taka sama doskonała AMIGOWA zabawa .

PowerPC zabiło możliwość rozwoju Amigi

Commodora zarżnął Amigę na długo zanim powstały pierwsze karty PPC , smutne ale prawdziwe .

Pierwsze płyty PowerPC dla AmigaOS4 i MorphOS były niewypałami i każde następne też...

No popatrz, a dla mnie płyty pod MorphOS i AmigaOS4 to żadne niewypały, tylko danie ludziom możliwość rozbudowy komputera za co jestem wdzięczny :)
[#185] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@MaaG^dA, post #35

A mnie zastanawia jedno: w odleglejszych czasach programowanie w asemblerze M68k było rzeczą naturalną, pamiętać należy, że programiści piszący w asemblerze również musieli posiąść wiedzę na temat podzespołów Amigi. Ja wtedy nie znałem w ogóle programowania bezpośrednio po rejestrach - nawet nie wiedziałem, jak to robić, bo nie miałem do dyspozycji dokumentacji. Autorzy gier na Amigę musieli skądś taką dokumentację wziąć. Ta wiedza była praktycznie nieodzowna dla autorów gier, a szczególnie dem na Amigę. Zaczynałem programować na Amidze wraz z kupnem płyty Amiga Developer CD v1.1 do Amigi 1200, w języku C.

Teraz są różne szkoły i to trzeba wziąć pod uwagę. O ile oczywiście programowanie po rejestrach to dla programisty MorphOS i AmigaOS4.x relikt przeszłości, o tyle Amiga chyba była pierwszym komputerem osobistym, który łączył w sobie cechy 8-bitowców, w tym pracę na rejestrach oraz wspaniały system operacyjny, który to pracował na tych Amigach. Mnie brakuje miejsca w sieci podobnego do Atari-online, gdzie opisane zostałoby programowanie dla Amigi po rejestrach, jak również pod system. Atari-online z tego co się orientuję ma pełną bazę opisującą rejestry komputerów Atari.

Tak się nieszczęśliwie złożyło, że użytkownicy Amig zapragnęli wszystkich tych nowinek techniki znanych z internetu, jak również nowoczesnych aplikacji i gier z PC i konsol. Teraz to są dwa różne światy - czasy Marka Pampucha, ACS i walki o nowinki ze świata Amigi, by zapełnić strony w piśmie oraz czasy obecne, czyli systemów AmigaOS4 oraz MorphOS. Szkoda, że ten pierwszy świat został zapomniany, wielokrotnie krytykowany.

A odpowiadając na pytanie zadane w tytule tego artykułu - Amiga dla mnie to komputer wielowymiarowy, który zrzeszył dość liczną grupę zapaleńców, którzy pragnęli podtrzymać tę legendę przy życiu. Udało im się to bezsprzecznie i to bardzo długo. Dlaczego dzisiaj próbuje się zniwelować pracę tych wszystkich osób, zapominając o Amidze klasycznej? Mandi^ATO - ja jestem całym sercem przy Tobie i Twojej pracy, nie poddawaj się, tłumaczenie programów to dla wielu nieobeznanych z językiem obcym, rzecz wspaniała.

Jestem zdania, że nie warto kłócić się o byle nazwę. Dajmy żyć innym, którzy propagują - nawet często sprzeczne z naszymi - rozwiązania. Ja nie pogrzebałem swojej Amigi, bo czemu miałbym "kogoś" grzebać żywcem - moje Amigi 1200 dalej pracują i działają.

Można zgadzać się ze mną, bądź nie, nikogo nie chcę przekonywać do mojego sposobu myślenia.
[#186] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@XoR, post #179

ten G4 to słabiutki cep


Pytałem jakiej wydajności brakuje pod MorphOSem na G4 1,25GHz

Pisanie że jakiś G4 wystarczy do wszystkiego


Ja tak nie napiasłem, Tom3k też nie, Ty też nie.
Więc może trzymajmy się tematu, ok?

a Neo-Amigi za to to jakieś ch** wie co, tylko szkodzi środowisku


Środowisku szkodzą radykalne poglądy.
Neoamigi nie są tak ważne jak kontynuacja systemu, systemu AmigaOS3.1 który na klasykach z 604e mimo iż jest wspaniały - nie może pozwolić na to, na co pozwalają procesory G4/G5.

męczy tylko ludzi czy są tego świadomi czy nie i wpędza w poczucie winy


Świadomy użytkownik Amigi 68k/PPC nie ma poczucia winy, tak samo jak użytkownik jakiejkolwiek platformy PPC na której uruchomi (post)amigowy system.

Jak mocno to kontrastuje to z rolnikami Atarowcami


I w tym momencie zaniżasz poziom dyskusji - szanuję tak samo Amigę jak i Atari.

PowerPC zabiło możliwość rozwoju Amigi bo zabiło linię M68K


Ciekawe że nie zabiło możliwości rozwoju Macintoshy, widać jak się chce to można.

Do tego karty PowerPC do Amig były niewypałem, koszmarnie drogie


Racja, ale gdyby nie było tych kart, to Amiga byłaby dzisiaj tam gdzie jest Atari - czyli na 68k bez nowego systemu pod szybsze od 68k procesory PPC.
[#187] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@Olo, post #184

a co do stabilności to oceniam ją na poziomie conajwyżej Win98

Swoją oceną popierasz oczywiście wieloma godzinami ciężkiej pracy na MorhpOS


Tu naprawdę nie trzeba być wybitnym znawcą ani użytkownikiem tego systemu, by stworzyć takie porównanie, i być pewnym jego trafności - MorphOS to system bez ochrony pamięci i śledzenia zasobów, to że działa bez resetu przez kilka godzin zawdzięczasz przede wszystkim szczęściu - bo jeden, niewykryty, głupi błąd w jakimś programie może spowodować kompletny wysyp całej sesji i reset.

Cała ta dyskusja przypomina mi stare czasy, jak to wszyscy zachwalali niesamowitą stabilność AmigaOS 3.x, na pokanapkowanych amigach (hasło AmigaOS stabilny jak skała do dziś gdzieś tam mi z tyłu głowy humorystycznie się kojarzy), tymczasem niezłym wyczynem było utrzymać sesję AmigaOS bez resetu przez kilka godzin, a trzech króli amigowych było nader często używanym skrótem klawiszowym.
Obecnie na MorphOS z racji dopracowania błędów, i braku kanapek/łatek systemowych, i ogólnie lepszego dopracowania programów, i pozbyciu się tych wiechliwych - pewnie jest lepiej, ale nie znaczy to że jest pod tym względem wystarczająco dobrze. Nie na standardy dzisiejszych systemów, na których ceni się bezpieczeństwo pracy, i fakt, że niekiedy uptime wynosi nie kilka godzin, czy nawet dni, ale kilka miesięcy. Lekko.
[#188] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@tszczurek, post #187

Poużywaj trochę Morphosa to będziesz mógł ocenić czy jest wystarczająco stabilny, czy nie. Bez sprawdzenia to tylko takie gadanie....
[#189] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@tszczurek, post #187

Cała ta dyskusja przypomina mi stare czasy, jak to wszyscy zachwalali niesamowitą stabilność AmigaOS 3.x, na pokanapkowanych amigach (hasło AmigaOS stabilny jak skała do dziś gdzieś tam mi z tyłu głowy humorystycznie się kojarzy), tymczasem niezłym wyczynem było utrzymać sesję AmigaOS bez resetu przez kilka godzin, a trzech króli amigowych było nader często używanym skrótem klawiszowym.


Swojego czasu miałem w pracy Amigę która wyświetlała w kablówce tzw. kanał informacyjny. Konkretnie to leciał sobie skrypt skali puszczany playerem, leciało to 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu a reset zestawu było robiony jak zmieniałem coś w skrypcie czyli średnio dwa razy w tygodniu, jak wybyłem na urlop to chodziło to tydzień czy dwa non stop. Przez kilka lat miałem dwie czy trzy sytuacje że musiałem jechać i uruchamiać system bo padł i nie wstał. Całość była klasyczną kanapką z MTecem 030/42MHz w roli turbo. A takich Amig było więcej w całym kraju i pewnie nie tylko w naszym.
Jak ktoś nainstalował zwieszek a potem uruchamiał każde g...o jakie znalazł to mu się wieszało, jak dbał o stabilność a nie bajerancki wygląd to nie miał specjalnych problemów ze stabilnością.
[#190] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@wali7, post #188

Swojego czasu miałem w pracy Amigę która wyświetlała w kablówce tzw. kanał informacyjny. Konkretnie to leciał sobie skrypt skali puszczany playerem, leciało to 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu a reset zestawu było robiony jak zmieniałem coś w skrypcie czyli średnio dwa razy w tygodniu, jak wybyłem na urlop to chodziło to tydzień czy dwa non stop.


Zaiste, niesamowite osiągnięcie. Jeden odpalony program, działający w kółko, okazał się być stabilny, na miarę stabilności współczesnych systemów operacyjnych, działających równie stabilnie z dziesiątkami programów, które zabijają tą Skalę poziomem komplikacji n-razy. ;)

Poużywaj trochę Morphosa to będziesz mógł ocenić czy jest wystarczająco stabilny, czy nie. Bez sprawdzenia to tylko takie gadanie....


Czy to że go (nie)używam zmienia jakiekolwiek fakty związane z ochroną pamięci, i wiechliwymi programami które mogą w każdej chwili położyć MOSa na łopatki?
[#191] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@tszczurek, post #190

Skoro działa jeden może działać i dziesięć, a tak dla przypomnienie to pisałeś:

tymczasem niezłym wyczynem było utrzymać sesję AmigaOS bez resetu przez kilka godzin


więc udowadniam że jednak można.
Jeśli uważasz że jeden uruchomiony program to mało to może zainteresuj się jak przebiega uruchamianie Amigi z HD i ile programów jest na starcie uruchamianych. Bo mam wrażenie że piszesz z poziomu dawnego użytkownika gołej A500 który po każdej grze (będącej często jednym programem) resetował komputer.
Miałem też Amige w domu, uruchamiałem po przyjściu z pracy i chodziła do wieczora, późnego, problemów ze stabilnością i raczej nie pisz że dlatego że uruchamiałem tylko jeden program. W okresie kiedy dorabiałem w kablówce miałem blizzardaIV do którego dołożyłem sloty i GFA a potem już tylko blizzardy zmieniałem na szybsze, skończyłem na 060.
Owszem bywały problemy jak się testowało dziwne i nieznane oprogramowanie ściągane z BBSów a potem z sieci. Tyle że przy testowaniu każdy miał świadomość ryzyka i w tle nic ważnego nie pracowało.
[#192] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@XoR, post #179

Zgadzam się z kolegą djpiotrs #20, prawdziwe Amigi to modele od A1000 do A4000. Doliczyłbym tu także modele z Escomu czyli A4000T bodajże była ostatnia, bo praktycznie niczego w bebeszkach nie zmieniali jedynie sprzedawali to samo co Commodore ale z innym znaczkiem. Co prawda nigdy żaden z modeli który miał osobną klawiaturę mi się nie podobał, ale to tak na marginesie, choć sądząc po sprzedaży nie tylko mi.

Procek PPC moim zdaniem nigdy Amigowy nie był. To że w jego tworzeniu brała udział Motorola nie zmienia faktu, że nie wykonuje on bezpośrednio kodu z 68k, więc Amigowy soft działa na nim tylko w emulacji. Ktoś tu wspomniał że bez niego Amiga byłaby tam gdzie są Atarowcy, całkiem możliwe, tyle że moim zdaniem to lepsze bo pokojowe miejsce. PPC jest jak kukułcze podrzucone jajo, dzieliło nasze środowisko od samego początku. Na bogatszych i biedniejszych, na zwolenników klasyki i tych co chcieli zmian, na tych co mieli nadzieję i tych co jej nie mieli, na tych co woleli WarpOS i tych co woleli PowerUP, itd. itd.

By zakończyć wątek sprzętowy - Jeszcze nie było takiej karty graficznej która by zastąpiła AGĘ, dopiero gdyby powstało coś co obsługuje tryby z AGI bez konieczności zmieniania czegokolwiek w zainstalowanym systemie uznam że to następca AGI. Dlatego twierdzę że wszelkie wynalazki które tego warunku nie spełniają, są sztucznymi uzurpatorami amigowości, niezależnie od tego co będą wyprawiać nowi właściciele praw do nazwy Amiga.

Podobne kryterium przyjmę za wyznacznik amigowości w sprawie procesora. Czyli tak jak Amiga nie jest następcą C64, bo nigdy nie wykonywała jego kodu bezpośrednio bez emulacji, tak neoAmiga nie jest Amigą póki nie wykonuje jej kodu bez emulacji. I w tym miejscu przyznam że mam dylemat z FPGA.
Wg mnie "duchem Amigi" jest soft. Można przegrać system zainstalowany ze SCSI na ATA i nadal chodzi, a z FDD na ADF i też działa. Choć niektórym w MiniMigu brakuje stukania FDD. Ale jeszcze sobie nie odpowiedziałem ostatecznie czy "sprzętowa emulacja" ma być traktowana tak samo jak sprzęt czy jak emulacja. Jednak skłaniam się ku temu pierwszemu. Czyli Minimig jest prawdziwą Amigą. Choć w moim rankingu utrzymuje się w kategorii Amig nie lubianych z racji osobnej klawiatury, tym bardziej że nie słyszałem jeszcze o Amigowych klawiszach do niej. ;)

A wracając do softu jako ducha Amigi, zgadzam się z jarek72 w #26, że Amiga to nostalgia, tamte gry i tamte dema. Pewnie ci co się przesiedli z A500 na PC nie mają sentymentów do A1200, a tytuły na AGĘ czy nawet system 3.0 nie wydają im się Amigowe, tak samo dla większości z tych co przesiedli się na PC lub Maka z A1200, wszelkie MOSy, Arosy i inne czteronOSy, nie mają tego słodkiego smaku wspomnień sprzed lat. Więc dla nich UAE na PC budzi ducha Amigi a MOS na Maku nie. Sentymenty są trudnomierzalne. Ja nie uznaję MOSowców ani 4OS-ców za jakiś inny gatunek Amigowców, bo wierzę że w głebi ich przywiązania to tych systemów tkwi taka sama tęsknota co we mnie.

A skąd niechęć do wypróbowania nowych amigopochodnych systemów? - Cóż, klasykowcy są trochę jak wdowcy, co nadal kochają swoją żonę. Tęsknota rozdziera im serce, i ta rana zniechęca ich do eksperymentów. Patrzeć na to co się porobiło z Workbenczem jest jak patrzenie na ekshumację i bezczeszczenie zwłok. A może się boją, że na nowo się zakochają a nie chcą po kolejnych iluś tam latach znowu być wdowcami. Jedna taka rana im wystarczy. A że te środowiska są bardzo niszowe to i na zrozumienie trudniej będzie im liczyć.

Dlatego życzę, a także apeluję do wszystkich owców, by cieszyli się takim samym pokojem jak Atarowcy. O czym wspomniał XoR w #179. A teraz plasterek na ranę i piwko dla każdego kto czytając to uronił łezkę. ;)
[#193] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@ZbyniuR, post #192

Jeszcze nie było takiej karty graficznej która by zastąpiła AGĘ, dopiero gdyby powstało coś co obsługuje tryby z AGI bez konieczności zmieniania czegokolwiek w zainstalowanym systemie uznam że to następca AGI


Zamiast implementacji kości graficznych w karcie dużo prościej było zmieszać i przełączać sygnał z chipsetu z sygnałem z GFX. Tak na szybko do tego były projektowane PicassoIV i CV64/3D z dedykowanymi SD i CD64 z SD wmontowanym w płytę A3000 (ale można użyć i innego SD).
[#194] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@ZbyniuR, post #192

Pozwoliłem sobie zamienić nazwę Amiga na Macintosh, wyszło takie coś:

Procek PPC moim zdaniem nigdy Macintoshowy nie był. To że w jego tworzeniu brała udział Motorola nie zmienia faktu, że nie wykonuje on bezpośrednio kodu z 68k, więc Macintoshowy soft działa na nim tylko w emulacji. Ktoś tu wspomniał że bez niego Mac byłby tam gdzie są Atarowcy, całkiem możliwe, tyle że moim zdaniem to lepsze bo pokojowe miejsce.

Podsumowując - to nie PPC doprowadził do obecnej sytuacji, tylko pewni ludzie :)
[#195] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@KJB, post #194

Szkoda tłumaczyć. Nieprzekonanych nie przekonasz. Najgorsze jest to, że wiele "ahów i ohów" na temat klasyka i jego starego systemu to zwykła propaganda, którą co jakiś czas przez przypadek obala (system nie był tak stabilny jak twierdzono, gry często były kastratami nie wykorzystującymi możliwości chipsetów, bugfixy na płytach). Tak ja wiem, że 126p, 125p, Polonez były zarąbiste w czasach PRL-u, ale było tak, ponieważ nie było alternatywy. Zostaje jedynie sentyment do tych aut i podobnie jest z klasykiem. Został już tylko sentyment i fajnie by było, że ktoś "odrestaurował game museum of Amiga", ale nie zrobi tego, skoro ludzie wolą je zwiedzać i wspominać jak w nim było zaraz po otwarciu 30 lat temu. Klasyk wpisał się złotymi zgłoskami w swoim czasie w historii IT, ale pora zabrać z niego co najlepsze i się w ogóle da, i dać temu nowe życie po życiu.
[#196] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@Ender, post #195

Amiga, w szczegolnosci A1000 i pochodne /A500, A2000/ to było State of the Art tamtych czasów. Oryginał to bezwzględnie najlepiej zaprojektowany komputer ever.....Późniejsze Amigi, za wyjątkiem być może A3000 to były ciekawe, acz w żadnym razie równie rewolucyjne produkty......
Amigowe gry to klasa sama w sobie, choć praktycznie dotyczy to jedynie tego co było robione na standardową Amigę 500 z 1MB Ram. Te gry faktycznie wykorzystywały Amigę do granic swych możliwości.... Cała reszta to ,niestety, głównie kiepskie wykorzystanie możliwości AGA i lepszych procesorów....

Ostatnia aktualizacja: 16.09.2013 19:56:37 przez michalmarek77
[#197] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@RadoslawF, post #191

Nic nie udowodniłeś. Udowodniłeś jedynie że amiga doskonale sprawdzała się w roli odgrywajki do skryptów skali, a i tak od czasu do czasu wymagała resetu.

To że amiga ma w tle uruchomionych mnóstwo procesów jest oczywistością. Doskonale pamiętam zabawy ze startup-sequence, gdy nawet umiejscowienie danego programu/łatki miało czasami kolosalny wpływ na stabilność systemu. Cieszcie się że pozbawiono was częściowo przynajmniej tej rozrywki pod nowymi amisystemami. ;)
[#198] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@tszczurek, post #197

Udowodniłeś jedynie że amiga doskonale sprawdzała się w roli odgrywajki do skryptów skali, a i tak od czasu do czasu wymagała resetu.

A pokaż mi system, który nie trzeba wogóle resetować . Nawet ten wspaniały windows potrafi się wykrzaczyć przez źle napisaną aplikację, i nic tylko wtedy reset pomaga - przykład Civilization V :)

gdy nawet umiejscowienie danego programu/łatki miało czasami kolosalny wpływ na stabilność systemu

No właśnie, łątanie systemu jakimiś dziwnymi programami zawsze kończy się źle, i nie ma znaczenia czy jest to system Amigi czy jakikolwiek inny, łata jest łatą :D.

Jak już Tobie pisali, pobaw się nowymi systemami , odpal sobie MorphOS-a lub AmigaOS4 i wtedy wypowiadaj się na ten temat. Teraz co możesz powiedzieć , absolutnie nic, bo nie widziałeś, nie bawiłeś się itd. AmigaOS4/MorphOS są systemami o wiele bardziej zaawansowanymi niż stary AmigaOS 3.x , równie dobrze mogę wypowiadać sie o Windows7/8 patrząc się na stabilność windows 95 :D i mówiąc że nic się nie zmieniło :) .

W chiwli obecnej mam odpalonego MorphOS-a, piszę ten komentarz z OWB, który ma otwarte zakładki z Facebook, PPA, Komputronik, Benchmark, PCLab, Polygamia, WMASG, w tle leci muza z Songplayera, otwart jest program KwaKwa, i AMirc. Zabawa trwa od 8 rano, i jakoś nie miałem resetu jeszcze :P i pewnie do końca dnia nie będe miał. Więc nie wiem gdzie ta "wiechliwość" systemów Amigowych :)
[#199] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@tszczurek, post #197

Udowodnił że mimo braku ochrony pamięci można mieć stabilny system :)
Przecież komputery w firmach nie mają poinstalowanych pierdół, tylko parę potrzebnych rzeczy.
Np. na magazynie carrefour jest lotus, msoffice i jakiś tam ichniejszy system do zarządzania bazą towarową. Co chwilę coś się sypie i zawiesza, nawet jak patrzysz na ekran i nic nie robisz.

Jeśli taka stabilność im wystarcza, to Amiga nadawała by się lepiej :P
[#200] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@RadoslawF, post #189

W Koninie kablówka na moim osiedlu też puszczała kanał info na Ami - kilka razy było widać Workbench w dziewiczej postaci (bez tapety, oryginalne ikonki).

Co do stabilności - goła A1200 z dyskiem wieszała się często. Ale wystarczyło, że kupiłem BlizkaIV+FPU+32MB i stabilność wzrosła niesamowicie. Później przesiadłem się na A1200 3.1 Apollo 40/40MHz i stabilność tak samo była wysoka: w CED pisałem html, Hippoplayer puszczał modki (albo Prayer MP3), w PPaint rysowałem grafikę, czasami ImageFX lub Pagestream, IBrowse wyświetlała stronę, którą pisałem - i tak przez parę godzin miałem włączone po kilka programów na raz i nic się nie wieszało. Z łatek chyba tylko FBlit i NewIcons.

Żeby jednak nie było zbyt różowo: przyszedł kumpel, włączył PPainta, po chwili zwiecha - a mnie się PP nie zwiesił od czasów, gdy z gołej A1200 przeszedłem na BlizkaIV. Kumpel włączył inny program (albo grę) - znowu zwiecha, choć zawsze pracował stabilnie. CHYBA MOJA AMIGA NIE LUBIŁA KUMPLA ALBO ON MIAŁ JAKIEŚ MOCE NADPRZYRODZONE
[#201] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@KJB, post #199

Udowodnił że mimo braku ochrony pamięci można mieć stabilny system


Można też udowodnić, że koniem da się dojechać do pracy w centrum Warszawy. Tylko po co?

Nowoczesny system ma być stabilny bez względu na destrukcyjne zapędy pojedynczych programów. Sytuacja, w której dowolny program ma dostęp do pamięci innych programów i może przy tym wyłożyć cały system operacyjny jest dziś niedopuszczalna. Można sobie dorabiać do tego swoje ideologie i przywoływać przykłady Scali chodzącej latami gdzieś w kablówce, ale niestety nie przybliża to ani trochę systemów bez ochrony pamięci do dzisiejszych powszechnych wymagań stabilności.

Można dojechać koniem do pracy w centrum Warszawy, niemniej nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie nawet rozważał takiej możliwości, poza być może najbardziej hardcorowym miłośnikiem koni (tu tzw. systemów alternatywnych).

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2013 14:19:17 przez jubi
[#202] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@jubi, post #201

No niestety, jeśli do użytku domowego mam wybierać miedzy (jak mówisz) systemem "nowoczesnym" albo "amigowym" to wybieram ten drugi. Rozumiem jednak, jeśli Ty wolisz ten "nowoczesny".
[#203] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@jubi, post #201

Sytuacja, w której dowolny program ma dostęp do pamięci innych programów i może przy tym wyłożyć cały system operacyjny jest dziś niedopuszczalna.


Sytuacja, w której pracownik firmy instaluje sobie dowolny program też jest niedopuszczalna, dlatego są blokowane dostępy do wszystkich możliwych opcji poza tymi niezbędnymi dla użyszkodnika.

Po co stworzono zdalny pulpit w windowsie? Po to aby informatyk mógł zdalnie coś naprawić, bo w windowsowych aplikacjach non stop coś się sypie, a taniej jest zdalnie coś naprawić niż specjalnie jechać n kilometrów.

To tyle na temat profesjonalnej stabilności w profesjonalnych zastosowaniach windowsa.

Zgadzam się że system się nie zawiesi, ale aplikacja się będzie wywalać, co gorsze?

Bo fakt jest prosty - im gęściej coś się psuje pod windą, tym bardziej jest potrzebny serwis. A zarabiać na chleb trzeba :P
[#204] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@KJB, post #203

Zgadzam się że system się nie zawiesi, ale aplikacja się będzie wywalać, co gorsze?


To jest chyba pytanie retoryczne?
[#205] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@tszczurek, post #204

Musisz sam sobie odpowiedzieć na to pytanie :)
[#206] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@tszczurek, post #204

Podaj przykład aplikacji wieszającej AmigaOS lub MorphOS.
Ja podam przykład programu który się wywala - IBM Lotus, na systemie XP ze wszystkimi możliwymi dodatkami. Na tym systemie jak już pisałem są 3 programy ma krzyż, a użytkownicy nie mogą nic instalować od siebie.

Teraz mi powiedz co jest tak dupiato profesjonalne - windows czy Lotus ?
[#207] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@KJB, post #206

Widzę że temat rozmowy poszedł w kierunku stabilności systemów to dodam swoje 3 grosze. ;)
Amigę 1200 z 030, HDD i WB3.0 używałem głównie w latach 1996 do 2002. Goły WB był strasznie siermiężny, wyglądał szarzej niż blokowiska za komuny, a jedynym ułatwieniem wygody była możliwość wyciągnięcia na pulpit ikonek często używanych programów. Miałem kolegów co mieli tak podbajerowany pulpit że po dłuuuuugim butowaniu zajmował im ze 2 MB fastu i z pół MB chipu. Ekran zawalony ikonkami i wskaźnikami, a okienka ledwo chodziły, zwłaszcza tym co słabe turbo mieli. Długo się musiałem wpatrywać w ten oczopląs zanim znalazłem ikonki znanych mi programów. Stabilność trudno mi oceniać bo nigdy nie wytrzymywałem z nimi dłużej niż parę minut.
Mój miał łatkę by widział CD, Fat16, xpk i rozpoznawał popularne pliki. Menu z ulubionymi programami, gustowną tapetkę i kilka kolorowszych ikonek tych które na wierzchu były, bo w głąb zwykle i tak nie zaglądałem. Zawsze wygodniejszy wydawał mi się Filemaster3 niż dłubanie się w okienkach. I jeszcze sysihack co zmienia rameczki okien na mniej retro. Całość butowała się w parę sekund i zajmowała mniej niż pół MB fastu.
Oczywiście to czego się często gęsto używało było sprawdzone, stabilne i nie gryzło się ani nie wieszało mimo nastu godzin działania. Ale przeglądanie płytek z gazet a zwłaszcza demek powodowało liczne zwiechy lub samoistne restarty. Jedynie sprawdzone demka chodziły grzecznie, choć po niektórych trzeba było resetować albo butować bez startupu, by je odpalić. Również spora część gier z czasów A500 mimo działania z twardego wymagała resetu na do widzenia. Dlatego nie zostawiało się nie zapisanej pracy w tle przy takich zabawach i uważałem to za normalne w sytuacji gdy reset był lekarstwem na wszystko. Przez 6 lat instalowałem system 2 razy, oba po zakupie nowego twardziela, choć za drugim razem wpierw przegrałem całość eksperymentalnie i kopia działała. :) Chyba się nudziłem, a może chciałem sobie przypomnieć jak to się robi, że po tym jednak od zera go ustawiałem. ;) WB wraz z odtwarzajkami i paroma użytkami, po paru latach zajmował mi ze 6 czy 7 MB. Nigdy nie używałem antywirusa, a raz gdy złapałem coś po czym się wieszał bez powodu, to wyświetliłem sobie startup i skopiowałem te kilka użytych tam pliczków z dyskietki z WB, problem zniknął. :) A goszczących u mnie PeCetowców najbardziej dziwiło to że wskaźnik myszki się nie ciął w żadnym momencie nawet jak czytał ze CD, oraz to że nie trzeba zamykać systemu tylko się wyłączało prąd. :D

W tych samych czasach, skromniejsi PeCetowcy nadal używali Nortona, ale większość męczyła się z Win95/98. Zwykle jak jakiegoś odwiedzałem to albo narzekał że coś mu się w systemie chrzani i że niedługo będzie musiał go reinstalować, albo był w trakcie reinstalacji więc sobie tylko pogadaliśmy, albo był świeżo po niej i mówił że parę rzeczy jeszcze nie poustawiał i mu nie chodzi, więc nie raz robił to przy mnie byśmy mogli tego użyć. Goła Winda ważyła wtedy ok 120 MB. Średnio robili taki porządek co 2 miesiące, a rekordziści co nie instalowali byle czego co pół roku. Zwiechy może nie były częstsze niż na Amie w trakcie eksperymentalnego uruchamiania nowości, tyle że następowały nawet jak się nic dziwnego nie robiło, bez wyraźnej przyczyny. Patrzyłem na to z mieszanymi uczuciami, z jednej strony współczułem, a z drugiej zazdrościłem że jednak mimo tych zwiech mieli dość mocy by oglądać sobie AVIki. Gier nie zazdrościłem bo wolałem PSX z mniejszą rozdziałką, ale za to z płynniejszą animacją i bez kombinowania jak to zainstalować i z jakimi sterownikami ruszy.

XP miał większe wymagania i początkowo głównie wśród tych co tych wymagań nie spełniali więc go nie widzieli, miał opinię gorszego bo wolniejszego i że część gier na nim nie chodzi. Przesiadłem się na PC z XP gdy rekordziści mieli go już od pół roku i chwalili stabilność. Ładny był i grzeczny. Na początku zainstalował mi go kolega i w ciągu 4 lat użytkowania reinstalowałem go tylko raz, po tym jak kolega informatyk namówił mnie był sprawdził system antywirusem, który tak mi poszatkował system że już się nie odpalił nawet w trybie awaryjnym. :( Nigdy więcej nie używałem antywirusów. Gry jak się okazało chodzą tyle że wymagały innych sterowników a nie tych starych, albo przełączenia loadera na kompatybilność z Win95. Wiedziałem że lepiej nic w kompie nie robić w tle gdy wypala płytkę, aby nie zwiększać szans że ją skopie. I nabrałem nawyku zapisywania pisanego tekstu co parę linijek. Ale generalnie XP nie stresował i nie męczył, tyle że zajmował aż 1,5 GB. :)

Vista była znacznie obszerniejsza 13 GB i nieco wolniejsza. Po wyłączeniu głupich pytań przy każdej operacji dyskowej oraz zbędnego i strasznie wolnego skanowania katalogów. Drażniła już tylko włączaniem i wyłączaniem się AERO. Co prawda można było przełączyć wygląd na taki jak w Win95, by przyspieszyć, ale to było taaakie brzydkie. Na stabilność nie mogłem narzekać, jednak jakiś diablik mnie kusił by w niej grzebać w nadziei że znajdę co ją spowalnia. Zachęcony tym że sama się naprawiała jak coś w niej skopałem, grzebałem coraz śmielej. Aż po roku takich eksperymentów padła nieodwołalnie, a że nie zrobiłem zawczasu płyt instalacyjnych, wróciłem do XP. Tyle że to nie było takie hop siup. Pół roku mi zajęło znalezienie działającego sterownika grafiki i dźwięku, bo producent nalegał by w tych lapkach używać Vistę. Jednak nigdy nie znalazłem np sterownika oszczędzania baterii i pewnie przez to strasznie się grzał. Płyta główna wytrzymała to 2 lata.

Kolejny lapek miał Win7. Wyłączyłem wielgachne ikony na dolnym pasku i gadżety które służą do niczego. I z nadzieją czytałem newsy że Google planuje podbić rynek PC ChromeOS tak samo jak podbił smartfony Androidem. Nawet zacząłem się oswajać z ich przeglądarką. Nie doczekałem się, za to polubiłem Win7. :) To najstabilniejszy system z jakim miałem do czynienia. Nawet go nie wyłączam tylko usypiam, a z raz na parę tygodni restartuję, przypuszczam że to skrypty Javy zostawiają procesach jakieś śmieci, przez co z czasem zwalnia. A działa pięknie już 2,5 roku, stabilny i grzeczny. A dzięki baterii nie boję się nawet awarii prądu, więc przestałem save-ować co chwilę to co piszę. :)
[#208] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@michalmarek77, post #196

State of the Art - otóż to. Amiga w czasach A500 była reklamowana hasłem "Only Amiga Makes It Possible." Czy ktoś uważa że to było wtedy hasło przesadzone? No wiecie jak to bywa w reklamach. I drugie pytanie. Czy którąś z neoAmig lub jakiś postAmigowy OS można bez naginania faktów podpisać takim hasłem?
[#209] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@ZbyniuR, post #208

Czy ktoś uważa że to było wtedy hasło przesadzone?


Ja uważam że nie, bo wtedy możliwości Amigi przewyższały możliwości innych komputerów.

Czy którąś z neoAmig lub jakiś postAmigowy OS można bez naginania faktów podpisać takim hasłem?


Jeśli mając na myśli to co dotyczyło Amigi500 - nie można.
[#210] Re: Czym jest Amiga? - polemika

@ZbyniuR, post #208

State of the Art - otóż to. Amiga w czasach A500 była reklamowana hasłem "Only Amiga Makes It Possible." Czy ktoś uważa że to było wtedy hasło przesadzone?

technicznie Amiga nie była najlepszym komputerem

co było w niej najlepszego to świetne jak na tamte czasy możliwości zarówno audio jak i vizualne i to w przystępnej cenie. System też był dość nowoczesny, okienka z wielozadaniowością. Inne wiodące platformy musiały czekać na takie bajery kilka lat

Czy którąś z neoAmig lub jakiś postAmigowy OS można bez naginania faktów podpisać takim hasłem?

popatrz parametry X1000 i jego cenę. Only AmigaOne Makes It Possible
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem