@KM, post #146
@rwks, post #152
@michal_zukowski, post #138
@hrw, post #134
@swinkamor12, post #155
@Hexmage960, post #156
Według mnie Amiga wyśmienicie nadaje się do Retro, bo jest przystępna, tania,
Ja np. cały czas marzę o Amidze 4000, bo kocham tą maszynę i uważam za najlepszą na świecie, tylko obecnie mnie na nią za bardzo nie stać. Stare szroty? Toż to Amiga przecież, a nie byle co. Ja wiem ile to jest warte.
@mschulz, post #157
@Hexmage960, post #156
@Hexmage960, post #161
@michalmarek77, post #163
Minniat ma rację - hobby powinno być zabawą, radością. A komentarze pod tym wątkiem pokazują, iż dla większości amigowanie (niezależnie jakie) to męki i niemierzalne pokłady frustracji, żalów.
@michalmarek77, post #163
@swinkamor12, post #166
z tego że ludzie używają dużo szybszych
@swinkamor12, post #166
Niestety trafiają się tacy co na siłę próbują robić z Amigi retro.
@Hexmage960, post #169
@swinkamor12, post #166
Niestety trafiają się tacy co na siłę próbują robić z Amigi retro.
Słowo „retro” pochodzi od łacińskiego przedrostka retro, który dosłownie oznacza „wstecz” lub „w przeszłości”, zwłaszcza w takich słowach jak retrospektywny, czyli odnoszący się do nostalgicznego lub krytycznego spojrzenia w przeszłość [wikipedia]
@TechNineWonder, post #167
No i właśnie dla takich ludzi jest MorphOS i używany Mac w cenie od 100 do 1000 złotych.
Jak ktoś chce się bawić w Retro to lepiej wychodzi kupić Pentium IV.
@KM, post #170
O problemach z podłączeniem jej do standardowego monitora, tv (dzisiejszego) nie wspominam.
@Hexmage960, post #169
Programy na 68030 (np. A3000, A4000 lub A1200 z turbo) działają w wielozadaniowości i Amiga z tym procesorem bez problemu radzi sobie z wieloma programami odpalonymi na raz. PC tego wtedy nie potrafił.
@RadziN, post #174
@grxmrx, post #165
Dla mnie ma sens jedno i drugie. Dlatego mam sprzęt pod jedno i drugie.
Nie wiem dlaczego miałbym sam ze sobą się spierać co jest lepszą zabawą skoro jedno i drugie jest zabawą, tylko zabawki nieco inne :D
@RomanWorkshop, post #175
@ZbyniuR, post #177
Dopiero Win 95 miał go wbudowanego i każdy DOSowy program uruchamiał we wirtualnej maszynie. Przez co powyższe problemy zniknęły, a włączenie gier już nie wymagało wychodzenia z Windy do DOSa.
@agrajek, post #173