[#8]
Re: Poza graniem odc.3 - Dlaczego Retro drożeje?
@selur,
post #1
Dobry materiał, wysłuchałem człowieka do końca.
Zgodzę się z zauważalnym zjawiskiem podbijania cen przez handlarzy, kupowałem gry na różnie systemy, nie tylko amigę. Zgadza się, w aukcjach często pojawiały się te same ksywy. Owszem niektóre, z aukcji w których brałem udział wracały s powrotem na alledrogo oczywiście w wyższej cenie.
Wnioski z obserwacji jakie mi się nasunęły, to przede wszystkim, że cała wielka retro nostalgiczna zabawa to od dłuższego czasu zabawa bardzo wąskiej grupy ludzi. Pomimo "krystalizowania" się całej tej społeczności, obserwuję kurczenie się tej grupy. Sprzęty i gry drożeją, a kupujących jest coraz mniej.
Na przykładzie krótkiego "boomu" który przeżyłem przy N64. Udało mi się kupić działającą konsole w cenie 10zł i ciekawe tytuły po 10-20zł od sztuki. Po jakiś 2 latach okazało się, że tytuły podrożały, przeciętnie trzeba wydać 60-150zł. No i wszystko fajnie... ale teraz jest zastój.
Sprawdzam sobie co jakiś czas czy może coś nowego doszło w sensownej cenie, bo dla całej reszty ceny stoją, ciekawy sprzęt nie idzie od kilku miesięcy. Często spotykałem się ze stwierdzeniami typu "sprzęt lub gry są tyle warte ile ktoś za nie płaci" ale okazuje się że ludzie mają swój rozsadek i w pewnym momencie tracą zainteresowanie.
Ja bym tu jakiejś apokalipsy się nie spodziewał. Światek amigowy czy handlujący amigami święcie przekonani o wysokiej wartości swoich amig, wczesniej czy później ustanowią w końcu swoją uczciwą (taką "fairplay") cenę za retro sprzęt i gry, wtedy właśnie nastąpi "stop"/ "zator" ;)
Ceny mogą rosnąć do momentu kiedy zdrowo rozsądkowi ludzie mogą sobie na to pozwolić. Chciwość ludzi nie ma granic więc sadzę, że w pewnym momencie nastąpi "stop" a potem długo długo nic. W końcu prawdziwe amigowanie skończy się w grupce, którą będzie można będzie na palcach jednej ręki policzyć a cała reszta o "królowej" zwyczajnie zapomni :) No ewentualnie od czasu do czasu będziemy podsycać sobie żar przesyłając ten sam link do aukcji ibej amigi 4k za 12 tyś ojro.
Ja nie mam bólu dupy, że ktoś zarabia (nawet uczciwie), ale męczy mnie już czarnowidztwo o strasznie drogich amigach i innym retro sprzętów. Commodorowych apokalipsach, sraczkach itp. Zwyczajnie, po jakimś czasie retro osiągną konkretne ceny z powodu których ewentualni nawet mocno nagrzani i napaleni samce zwyczajnie odpuszczą. A wtedy cały "dorobek" zacznie popadać w zapomnienie, aż za kilka lat nikt nie będzie tego retro kupował i nikogo nie będzie to obchodzić.
Ostatnia aktualizacja: 13.11.2015 18:15:59 przez Koyot1222