"Wiec selur, jesli chcesz zrobic porzadek z handlarzami to masz tylko jedno wyjscie."
Wyjsc brak.
Od 3 lat probuje dokupic karte z procesorem 68040 lub 68060 w NORMALNEJ cenie. Non stop sledzilem gielde PPA i alledrogo, za kazdym razem kiedy cos sie pojawialo na gieldzie, po moim zgloszeniu do sprzedajacego, okazywalo sie, ze jestem chyba 5 w kolejce. To jest az niewiarygodne, ze poswiecajac kilka godzin dziennie na forum PPA przez ostatnie kilka lat, nie bylem w stanie pierwszy zglosic sie do sprzedajacego.
Z rachunku prawdopodobienstwa wrecz taki stan rzeczy jest niemozliwy a jednak to mialo i nadal ma miejsce. Bo niestety ale "
lobby szczurowskie" jest wielkie a na dodatek inni amigowcy wpadli w panike i wykupuja co sie da "na zapas" przed szczurami. No i bledne kolo sie zamyka. Dlatego nie ma sie co dziwic, ze ceny rosna. Kazdy widzi, ze jak nie kupi on, to za chwile wszystko bedzie lezec na strychach szczurow z etykietka
"jak sie nie sprzeda, to trafi do szafy na nastepne kilka lat".
Sek w tym, ze nawet jak ktos probuje uswiadamiac innych, ze te ceny sa ustalane przez "szczury" i krytykuje cwaniactwo, to zaraz zjawia sie
ARMIA WYBAWIENIA SPRZEDAJACYCH, ktora wiadomo co...
to samo zjawisko, mozna zaobserwowac probujac zabrac zarcie psu, ktory wlasnie probuje chwycic je w zeby (skutek chyba kazdy zna).
Chcac, niechcac ta "plaga" sie rozprzestrzenia juz na caly rynek retro i albo wszyscy w pogoni za sprzetem, powoli zamienimy sie rowniez w pedzace szczury albo zostaniemy wiernymi amiowcami tyle, ze bez sprzetu.
Ciekawostka jest fakt, ze w najlepszej sytuacji sa teraz zwolennicy sprzetu NG, bowiem ich sprzet jest tak nieatrakcyjny dla ogolu, ze w zasadzie na ich rynku ceny maleja.
Ogolnie moja bezowocna, beznadziejna krucjata przeciwko "wsciekliznie" wlasnie sie zakonczyla, poniewaz doszedlem do wniosku, ze szkoda mojego marnotrawionego czasu na taka walke. Jest jeszcze tyle do zrobienia a amigowanie nie bedzie trwac wiecznie, Nasz czas jest policzony.
p.s.
Bardzo wspolczuje osobom, ktore trafiaja tu jako swieżaki i przy odrobinie pecha na Dzien Dobry zostaja delikatnie mowiac wykorzystani przez "zyczliwych" forumowiczow pokroju lek_med. Kwestia przypadku czy trafi na naszego czy szczurowego ale niesmak pozniej pozostaje. Pocieszeniem moze byc jedynie fakt, ze na forach "entuzjastow" aut jest po tysiackroc razy gorzej i tam kazde zbratanie sie i handel z "forumowiczem", konczy sie bulem odbytu. Ale jak to sie teraz mowi jaki kraj taki RED BUL