Juz w 8 poscie sprecyzowalem co dokladnie zrobilem:
"O jakim mowisz biperze? Bo ja o tym ktory jest w mierniku i ktorym sprawdzasz ciaglosc obwodu"
Tak, wiem, czytałem. Nie miałem na myśli korekty nazewnictwa w wątku tylko jego spójność ogólnie w życiu "od tej chwili dalej" i dlatego dałem przykład przydatności (założyłem przy tym, że wskaże on kontekst).
Precyzuję gwoli ścisłości: element jest to rezonator piezoceramiczny (taki "tańszy odpowiednik kwarcowego").
Tak, masz rację, teoretycznie subsystem klawiatury mógłby nie działać. Za dużo by pisać, jakie potencjalne skutki może mieć każdy rodzaj ingerowania w wielowarstwową PCB i komponenty danego rodzaju. Najlepiej jak sam zaczniesz zgłębiać temat. Wtedy przynajmniej będziesz miał jakiś pożytek z tej awarii: motywację do samoedukacji.
A póki co rzeczywiście daj płytę do obejrzenia i zdiagnozowania komuś kumatemu w temacie, bo nikt kto szanuje swój czas nie będzie się bawił w zgadywanie i przypuszczanie tylko ma podstawową zasadę: zobaczę i zbadam to się wypowiem. Oczywiście mógłbyś uploadnąć gdzieś bardzo ostre, porządnie doświetlone hi-resowe zdjęcia płyty (całej i obszarów), ale to też półśrodek tylko i raczej tylko zabezpieczenie ewentualności takiej, że ktoś bystry dostrzeże coś nietypowego i na tej podstawie zapyta o coś, co można rozważyć. I to nie jest nieuprzejmość tylko zdrowe podejście, fachowe i ergonomiczne. Na odległość rządzi zasada GIGO. Jak rzetelnie opiszesz usterkę i drogę do niej - takie otrzymasz analizy symptomów. Lecz i tak nie zastąpi to fizycznych oględzin płyty i diagnozy oscyloskopem konkretnych linii (zegarowych, danych). Oczywiście oscyloskopem cyfrowym z pamięcią, zoomem i możliwością rejestrowania pojedynczych impulsów (lub krótkich serii). No i trzeba jeszcze mieć z czym porównać uzyskane wyniki pomiarów. Ogólna zasada elektronicznego diagnozowania: nie zakładać niczego z góry.
Jak sam widzisz, konkretne, zdecydowane podejście nastawione na rozwiązanie problemu wymaga trochę narzędzi i wiedzy. Jeśli nie dysponujesz takowymi - zapakuj płytę w torbę z napylonym ekranowaniem (zabezpiecznie przed ESD - żeby mieć pewność, że już nic "przypadkowo" się jej nie pogorszy), zawiń i zaklej taśmą brzeg torebki i przywieź płytę tak jak planujesz do pokazania komuś.
Na moje to jeśli celować w IC's to procesor albo ew. można rozważyć koder PAL (bo nie wiem, czy umiesz odróżnić blackscreen z synchronizacją od blackscreenu bez niej, a nie widziałem, abyś precyzował, czy sygnały synchronizacji pionowej i poziomej występują czy nie), choć tylko profilaktycznie. No chyba, że MC68EC020 ma jakiś szczególny stan oczekiwania na zgłoszenie się innych układów, w którym wytraca znaczną ilość mocy na tranzystorach i dlatego się tak grzeje, a nie z powodu upalenia. To już prędzej może wiedzieć jakiś zapalony znawca elektronicznej charakterystyki tego procesora.