[#61] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #21

Zapewne do dzisiaj cieszylibysmy sie A1200 ..... gdyby nie powstal Pegasos. To wlasnie ta niby konkurencja spowodowala ruch w interesie amigowym.

[#62] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #22

...a ile "sytuacja przejsciowa" by trwala, jakby nie powstala konkurencja?
[#63] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #26

Gdybanie nie poparte żadnymi faktami.

Fakt jest taki, że poważne prace nad OS4 ruszyły dopiero po pojawieniu się Pega z MOSem.
[#64] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #24

Uwaga cytuję:
Pasożyt - organizm cudzożywny, który wykorzystuje stale lub okresowo organizm żywiciela jako źródło pożywienia i środowisko życia. Pasożytnictwo jest formą współżycia między organizmami, która przynosi korzyść jedynie pasożytowi; żywicielowi, zwanemu czasem gospodarzem, związek ten przynosi wyłącznie szkody. Pasożyt może doprowadzić organizm żywiciela do wyniszczenia a nawet śmierci.

I takim pasożytem jest raczej AInc. Żeruje on na amigowcach wciskając im kit, chcąc wyciągnąć od nich tylko szmal. A przez to doprowadza nasze środowisko do „wyniszczenia a nawet śmierci”.

I skończcie wreszcie z tą paranoją!!! „Gdyby nie Peg to nowa Amiga miałaby więcej userów” – Już przecież o tym pisałem, ZLIKWIDUJCIE WSZYSTKO!!! Od Peceta do Mikrofalówki. Pomyślcie ile wtedy userów miałby OS4
[#65] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #24

W moim mniemaniu natomiast Peg wniósł do środowiska Amigowego wrogość, podziały, rozłam środowiska zarówno użytkowników jak i twórców oprogramowania które już nigdy nie znikną.
Jak dla mnie to jest jedyna "zasługa" Peg.


Amigowa wrogosc mial wprowadzic Peg? Napewno zrobil to Exec, ktory jest niereformowalny do granic mozliwosci...

Tylko proszę nie pisz mi tu o jakimś dojeniu przez Ainc. Nikogo nie doją bo to co kupisz to Twój wolny wybów - chcesz peceta to proszę bardzo, ale niektórzy wolą Amigę i na tym, niczym najgorszy pasożyt żerowali twórcy Peg/MOS zgarniając tych klientów pod pretekstem "amigowości" niszcząc w ten sposób AmigaOS.

Wlasnie sam piszesz, ze to co ludzie kupia to wolny wybor, ja wybralem Pegasosa. Pod wzgledem amigowosci podobny jest Windows, bo jest tez kolorowy i moze uruchomic wiele programow jednoczesnie.

Wracajac do zerowania na klientach...napisano, ze MOS jest podobnym do AmigaOS, ale jest od niego lepszy bynajmniej obecnie, bo zachowuje cechy AOS i jest o wiele bardziej elastyczny w dostosowywaniu go do nowych technologii.

A co do ceny to już nie przesadzajmy.
Świat nie kończy się na Polsce, gdzie dla wielu 3000PLN to naprawdę sporo - w cywilizowanych krajach jest to zazwyczaj wybór rzędu "dodatkowy tydzień dla jednej osoby na zagranicznych wakacjach czy nowy komputer".


Wlasnie pomysl, co mozna kupic za sprzet komputerowy za 3800PLN (w eFunzine tyle kosztuje skonfigurowana Amiga-plyta microA1, pamiecia 256MB , HDD 40GB, CDRW, klawiatura, myszka) za te same pieniadze kupic Maca, PC lub Pegasosa i to w konfiguracjach o wiele lepszych...na pewno Amiga dzisiaj nie zapewni uniwersalnosci takiej jaka oferuje Mac, PC czy nawet Peg.
[#66] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #28

A gdyby zepsuła mi się moja Amiga (załóżmy, że mam jedną) - co firma Amiga Inc. mogłaby mi zaproponować w takiej sytuacji? Ani serwisu starej Amigi, ani możliwości nabycia nowej. Dzięki Genesi mogę teraz przynajmniej Pegaza kupić na Allegro za normalne pieniądze i kontynuować dzięki temu amigowe zajęcia. Gdyby nie było Pegaza, mógłbym sobie A500 kupić ze złamanym dżojem, albo A1200 z innym "mnóstwem dodatków, bo lepsze konfiguracje prawie już zniknęły z rynku a za niedługo nie będzie nawet tego.
[#67] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@MinisterQ, post #3

Wbrew temu czego usilnie chcą betarycerze z execa...

Teraz gdy jest już finalna wersja AmigaOS 4.0 są to właściwie "finalrycerze", a nie "betarycerze". ;) :D

Ze względu na brak sprzętu można im ewentualnie nadać jakiś przydomek. Na przykład "finalrycerz nohardwareowy". ;)

[#68] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #24

Jak dla mnie to jest jedyna "zasługa" Peg.
Oczywiście jest jeszcze druga odebranie klientów Amidze - czyli jawne przyczynienie się do zminimalizowania sukcesu tego Amigi i jej nowego systemu.


Z tym to nawet ja się nie zgodzę. Gdyby nie Peg, to środowisko (jakie by ono nie było) straciłoby bezpowrotnie ludzi, którzy przy nim teraz tkwią. Jeżeli nie kupiliby wtedy Pega, to mogliby kupić po prostu peceta i tak czy siak staliby się tymi, co odebrali klientów Amidze*. Choć czy wtedy (teraz?) tych klientów Amigi nie byłaby już naprawdę zaledwie garstka, dla których już nawet by się robić nic nie chciało?

*No dobrze, może byłoby powiedzmy 5% tych, co by nadal czekali.
[#69] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@Daclaw, post #66

Mówcie sobie co chcecie, ale ludzie na AW.net też są zirytowani "final release" dostępnym dla grona tych, co kiedyś kupili co było do kupienia. Trzymający kciuki za OS4, którzy nie mieli tej okazji/pieniędzy powoli tracą wiarę coraz bardziej. Ci co mają sprzęt obchodzą się z nim jak z jajkiem, bo jak padnie, to sobie OS4 na shotach pooglądają. To jest właśnie w tym wszystkim najgorsze. Aby nie być gołosłownym polecam ten wątek.
[#70] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #28

"niczym nowotwór niszczący zdrową tkankę "amigowiści" i jak każdego nowotworu należałoby go się pozbyć w sposób drastyczny, bezlitosny i doszczętny"

zajebiste...

[#71] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@mailman, post #68

Z tym to nawet ja się nie zgodzę

To fajnie zabrzmiało (bez obrazy) :D
[#72] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@il_capitano, post #70

raczej smutne,zalosne i zatrwazajace.
Jak by sie hitlera sluchalo.tak wlasnie rowniez exec sie zaopatruje na inne systemy a szczegolnie na ten niebieski.

[#73] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@mailman, post #68

jest sposob,zafoliowac w hermetyczne pudelko i wstawic do szafy,wyciagac wtedy kiedy bedzie sie tego najbardziej pragnelo,nasycic sie a potem schowac z powrotem

(Wiem ze to lamie regulamin,ale nie moge sie powstrzymac po wypowiedzi amigafana)
Stwierdzam ze Exec to nalepkowi onanisci.

[#74] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #24

Amigafan nasmarował:
W moim mniemaniu natomiast Peg wniósł do środowiska Amigowego wrogość, podziały, rozłam środowiska zarówno użytkowników jak i twórców oprogramowania które już nigdy nie znikną.

Tia... Szczególnie biorąc pod uwagę, że gdy go projektowali, to
żadnego alternatywnego projektu nie było... Co więcej przedstawiono
wtedy plan, by nowy AmigaOS działał na każdej płycie spełniające
wymagania, które Pegasos spełnił...

Oczywiście jest jeszcze druga odebranie klientów Amidze - czyli
jawne przyczynienie się do zminimalizowania sukcesu tego Amigi i jej
nowego systemu.


Klientów Amidze odebrała polityka Amiga INC. Po 10 latach od
zapowiedzianego terminu pokazuje sie w końcu AmigaOS4, tylko, że nadal
nie można go kupić... Sprzętu też nie. Klientów Amidze odebrała li
tylko i wyłącznie sama firma mająca prawa do marki. Więc z łaski
swojej tam kieruj żale

Nikogo nie doją bo to co kupisz to Twój wolny wybów - chcesz peceta
to proszę bardzo, ale niektórzy wolą Amigę i na tym, niczym najgorszy
pasożyt żerowali twórcy Peg/MOS zgarniając tych klientów pod
pretekstem "amigowości" niszcząc w ten sposób AmigaOS.


Twórcy Morphosa raczej wypełnili zobowiązanie firmy Amiga z 95 roku,
że pod koniec 96 będzie można kupić AmigaOS w wersji dla PPC, całe
szczęście projektanci z P5 w te kolejne łgarstwa firmy Amiga nie
uwieżyli i przeprojektowali płytę, tak by miała jeszcze ten balast w
postaci procesora 68k a sami zabrali sie za pisanie systemu. Po prostu
znowu się okazało, że firmy trzecie muszą odwalać robotę za
skompromitowaną firmę Amiga.

Właśnie tak to postrzegam - jako pasożyta żerującego na przywiązaniu ludzi do Amigi i "dojeniu ich" mamiąc i zachęcając do kupna komputera udającego Amigę.
Dla wielu Ainc jest najgorsza i chce doić ludzi, dla mnie to właśnie
bPlan doi ludzi pod przykrywką amigowości.


A może tak fakty? Podstawowe to potworki typu AmigaOS 3.5, AmigaOS
3.9, obiecanki, ze jak sie 3.5 dobrze sprzeda to powstanie 4.0.... No
zamiast tego powstał 3.9 Później zapowiedzi, że AmigaOS 4.0 pojawi się
w pół roku...

Świat nie kończy się na Polsce, gdzie dla wielu 3000PLN to naprawdę
sporo - w cywilizowanych krajach jest to zazwyczaj wybór rzędu
"dodatkowy tydzień dla jednej osoby na zagranicznych wakacjach czy
nowy komputer".


Dla niektórych w Polsce to też nie problem, kiedyś za amigowe dodatki
płaciło się więcej tylko, że jakość tego była wyższa i rozwiązania
często nie odbiegające aż tak bardzo od standardów na rynku. Problemem
w tym wypadku jest wątpliwej jakości sprzęt za wygórowaną cenę.

[#75] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@Olo, post #35

Pycha i arogancja podskoczyły setki razy w góre
Ale właśnie pychą i arogancją wykazali się użytkownicy MOSa na tym i każdym innym forum (stąd pojawiły się ograniczenia w komentowaniu na Execu)

wchodzisz na forum, obrażasz wszystkich
A co jest dla ciebie obrażliwe? To że ktoś wypowiada się z sympatią o AOS4? To że ktoś nie wielbi MOSa? Czy to, że ktoś śmie nie wieszać psów na Ainc?
Jak narazie to na forum PPA tylko ja zostałem swego czasu obrażony osobistą pyskówką (dla zainteresowanych mogę podać nawet link)

potem się obrazić i powiedzieć że jesteśmy be i wielkie zło
Normalna dyskusja nigdy nie jest powodem do obrazy.
Jeżeli ludzie się na ciebie obrażają i tak mówią czyli coś musi być nie tak z poziomem/sposobem prowadzenia dyskusji.

[#76] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@Ziolo, post #63

Fakt jest taki, że poważne prace nad OS4 ruszyły dopiero po pojawieniu się Pega z MOSem

Jesteś/byłeś zaangażowany w powstawanie AOS4, że masz takie informacje?
Czy może wyciągasz takie wyssane z palca wnioski tylko na podstawie koincydencji czasowej pojawienia się wzmianek o AOS4 dopiero po Peg.
Nie przyszło nikomu z Jaśnie Oświeconych MOSowiec do głowy, że prace mogły trwać i postępować dużo wcześniej a większe postępy czy też publiczne informacje akurat przypadkowo zbiegły się w czasie z pojawieniem się mosa.



Ostatnia modyfikacja: 06.01.07 14:08
[#77] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #76

Czy może wyciągasz takie wyssane z palca wnioski tylko na podstawie koincydencji czasowej pojawienia się wzmianek o AOS4 dopiero po Peg.
Nie przyszło nikomu z Jaśnie Oświeconych MOSowiec do głowy, że prace mogły trwać i postępować dużo wcześniej a większe postępy czy też publiczne informacje akurat przypadkowo zbiegły się w czasie z pojawieniem się mosa.


Moze czas zainteresowac sie wreszcie historia zamiast pisac ja na nowo? Poszperaj troche w necie, poczytaj o tym kiedy i w jakich okolicznosciach rozpoczely sie prace na os4 i wtedy zapraszam spowrotem do dyskusji.

Nawet pomoge - tutaj mozesz poczytac o poczatkach os4.



Ostatnia modyfikacja: 06.01.07 14:17
[#78] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #76

Ty naprawde musisz miec dziury w mozgu,sorki.Takie bajki o tworzenie systemu sprzetu w zaciszu labaratorii jakichs to mozesz na e*ecu serwowac.
Zbiegly sie-chacha,nie wiem czy wiesz ale mos jako taki powstal na klasyku i byly jego wersje beta."ogolnie wtedy" serwowano cudaki w stylu os3.5 i os3.9.Ach jakie bajki pisano o nowym sprzecie systemie.jakos teraz nic nie widze. a to ze nawet zbioznosc nazw sie pokrywala tzn ten os 4,no bo jaki kolejny numer systemu powinien byc pod os 3.9.Taki duzy chlopiec a lyka wszystko jak mlody pelikan.
Calosc twoich wypowiedzi opiera sie na przepuszczeniach.zadnych faktow
do potwierdzenia twoich hipotez.tylko oni robili w tajemnicy,obiecywali....

[#79] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #76

Nie przyszło nikomu z Jaśnie Oświeconych MOSowiec do głowy, że prace mogły trwać i postępować dużo wcześniej a większe postępy czy też publiczne informacje akurat przypadkowo zbiegły się w czasie z pojawieniem się mosa.

Na Amiga History Guide są podane daty kolejnych wydarzeń. Projekt MorphOS rozpoczął się na początku 1998, a ta pierwsza zwalniająca wersja pojawiła się w roku 2000 (dotarłem do daty kwietniowej). W sierpniu 2002 Genesi zapowiedziało, że ten system będzie dostarczany wraz z Pegasosem, który na rynku pojawił się lutym 2003.

Co się zaś tyczy AmigaOS 4.0, w listopadzie 2001 Amiga Inc. zleciła Hyperionowi prace nad systemem. Hyperion trzy tygodnie później przedstawił pierwsze informacje dotyczące planowanego wówczas AmigaOS 4.0. W styczniu 2002 pojawia się pierwsza feature list. 9 lipca 2002 MAI nawiązuje współpracę z Eyetech, a w listopadzie 2002 pojawiają się pierwsze A1 (jeszcze bez OS4 - pierwsza pre-release pojawia się w 2004 roku).

Co prawda w kwietniu 2001 pojawiły się informacje jakoby Elbox pracował w porozumieniu z Amiga Inc. od dawna nad OS 4.0. Ale to chyba jakaś bajka była.
[#80] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@marcik, post #77

Historię Ami znam dosyć dobrze z a z tekstu pod podanym linkiem nic nie wynika.

[#81] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@AmiChris, post #78

cudaki w stylu os3.5 i os3.9
Uaktualnienia systemu nazywasz cudakami...
Przecież tych staraych wersji (chyba) 0.4 MOSa co były jeszcze za czasów ACS chyba nikt nie traktował poważnie i daleko im było do systemu operacyjnego.
Wtedy zresztą nie mówiło się o peg. MOS 0.4 może i był za czasów ASC ale to nie znaczy (jak mówisz), że prace nad AOS4 rozpoczęły się dopiero po pojawieniu się peg. Nawt sprawdziłem, że na PPA najwcześniejszy news na temat Pegasosa jest z 2004.

[#82] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@mailman, post #79

Wszystko się zgadza - czyli stwierdzenie, że "prace na AOS4 ruszyły dopeiro po pojawieniu się Pegasosa (czy też dzięki temu, że pojawił się Pegasos)" są nieprawdziwe.

[#83] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #81

Takie "uaktualnienia" mógł zrobić sobie każdy, posiadający dostęp do os3.1 i aminetu. Całkiem za darmo.

[#84] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #82

Zasięgnij wiedzy u czerwonego pasterza -

http://ggua.exec.pl/historia/am2002.html

Cytuję:

"No i w końcu nadszedł 16 listopada A.D. 2k2."

"Oczywiście największe zainteresowanie wzbudzały Pegasosy, które były wystawione w ilości kilku sztuk."

Jedziemy dalej:

http://ggua.exec.pl/historia/9.html

"8 grudnia 2001 roku (spotkanie 22)"

"Na grudniowym spotkaniu był film z targów Amiga Show w Kolonii, na którym można było zobaczyć płytę główną Pegasos."

To jednak Pegasos pojawił się w 2004r.?



Ostatnia modyfikacja: 06.01.07 14:44
[#85] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #80

To moze Ci streszcze co w najwazniejszych fragmentach tam pisze, w koncu znajmosc angielskiego nie jest wymagana.

Prace nad OS4 rozpoczely sie w 2001 pierwszym roku od szukania przez Amiga Inc kogos kto bedzie w stanie to zrobic. Z MOSTeamem ani z AROSTeamem nie doszli do porozumienia. Udalo im sie dogadac dopiero z Hyperionem, Eyetechem i H&P - ogloszono to 1 kwietnia 2001 roku. Od czasu ogloszenia zmienilo sie jeszcze kilka rzeczy, H&P wypadlo z tej spolki i w sierpniu zostal przedstawiony konkretny plan czym bedzie OS4.

Mozesz wiec wskazac w ktorym miejscu nic z tego nie wynika?

[#86] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #81

http://www.bplan-gmbh.de/news_en.html


08.12.2000
Pegasos Specifications

First release of the PowerPCŽ mainboard specifications

[#87] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@marcik, post #85

w koncu znajmosc angielskiego nie jest wymagana
Tym mnie nie obrazisz bo FCE i CAE zdałem jeszcze w liceum a teraz CPE.

Natomiast ty to źle tłumaczysz.
Kluczowe zdanie
contacted two developers that are currently developing an Amiga-compatible operating system - the MorphOS (bPlan) and AROS team.
należy przetłumaczyć że:
kontaktowali się z grupami deweloperów, którzy obecnie tworzą MOS i AROS. To zdanie nie świadczy o tym, że wtedy go tworzyli a jedynie jest informacją dla obecnego czytelnika czym się te grupy teraz zajmują.



Ostatnia modyfikacja: 06.01.07 15:24
[#88] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #82

Na stronie bPlan jest jeszcze informacja, że pierwsza prezentacja Pegasosa nastąpiła w październiku 2001 (na dzień przed podpisaniem porozumienia Amiga Inc i Hyperion). W roku 2002 pojawiły się jakieś tam egzemplarze deweloperskie, które na Amiga Meeting w listopadzie 2002 (z działającym na nich MorphOS-em) można było oglądać. Na początku 2003 Pegasos trafił do oficjalnej sprzedaży.
[#89] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@mailman, post #88

pierwsza prezentacja Pegasosa nastąpiła w październiku 2001
Nie było jeszcze wiadomo, że to będzie w jakikolwiek sposób związane z Amigą bo jak sam napisałeś dopiero w sierpniu 2002 Genesi zapowiedziało, że razem z nim będzie dostarczany MOS.
Czyli w momencie podpisywania umów i zbierania partnerów do AOS4 nie było wiadomo, że pojawi się konkurencja, tak więc pojawienie się Peg z MOSem nie było rzeczą stymulującą do rozpoczęcia prac nad AOS4.



Ostatnia modyfikacja: 06.01.07 15:02
[#90] Re: Historia Amigi w The Inquirer

@amigafan, post #89

Wszystko się zgadza. Tyle, że MorphOS wtedy już istniał, bo trzy miesiące później można go było zobaczyć w działaniu na tych komputerach. Premiera AmigaOne - Early Bird z listopada 2002 przez dwa lata sprzedawana była z Linuksem.

Sądzę, że te dywagacje można podsumować w ten sposób:

MorphOS rozwijany był od roku 1998 roku. W roku 2000 pojawiła się wersja dla Amigi Classic (znana wszystkim i istniejąca). Od sierpnia 2002 MorphOS stał się systemem dla Pegasosa (zgodnie z oficjalną informacją). Wiadomo, że nie stało się to tak po prostu, ktoś nad nim musiał pracować, aby stwierdzić, że się da. Od kiedy trwały prace - nie wiemy. Być może ktoś z osób zajmujących się jego rozwojem może nam to powiedzieć.

AmigaOS 4.0 "narodził się" w styczniu 2002, gdy Hyperion przygotował feature list i rozpoczął prace (nabór betatesterów, deweloperów). Nie wiem czy jest sens brnąć w przeszłość od tej daty, skoro wszyscy doskonale wiemy, że wtedy wiele się nie działo, a jeżeli się działo, to były to jakieś dziwne namiastki, które z obecnym AmigaOS 4.0 nie mają wiele wspólnego. Nie wiemy kiedy pojawił się Eyetech jako jeden z partnerów Amiga Inc. Wiemy tylko, że w lipcu podpisał umowę z MAI i zaczął dostosowywać ich płyty do tego, co w listopadzie 2002 pojawiło się pod nazwą AmigaOne.

Ja nie trzymam żadnej ze stron, lecz patrząc na daty MorphOS był jednak wcześniej jako namacalny produkt. Czy był pierwszym jako pomysł? Nie wiem i to chyba jest bez znaczenia.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem