Specjalnie obejrzał kolega pliki pod jakimś HEX editorem?
Tak. Z ciekawosci. Lubie ogladac takie rzeczy, zwlaszcza ze pod Midnight Commanderem dosc szybko sie wlacza taki podglad.
By mieć podstawy do krytyki?
By widziec co programista zrobil. I tak, by moc krytykowac rzeczowo, a nie ochac i achac nad efektem, ktory tak naprawde zadnym efektem nie jest.
Chyba nie jarzy kolega magii demosceny.
Czaje. Magie demosceny mam na codzien kiedy musze programowac mikrokontrolery. Ograniczona pamiec (zwykle kilkaset bajtow RAM i kilka kilobajtow na plik wykonywalny), ograniczone wszelkie inne zasoby. Wtedy mozna poszalec. Magie demosceny widac w demach ktore zaprogramowal np. Kiero, gdzie wpatrujac sie w ekran po raz pierwszy odczuwasz zachwyt, a patrzac po raz drugi, trzeci czy czwarty zaczynasz rozumiec
jak to zostalo napisane.
Czar ograniczeń, które koderzy narzucają sobie, by zaskakiwać wspaniałymi efektami i niesamowitym kodem w asemblerze.
Niestety i jednego i drugiego w owym "demie" brakuje. Ani wspanialych efektow jakos nie ma (scroll, ktory zacina sie razem z video, napisy na dolnej belce ktore sie zepsuly chyba u wszystkich testerow poza autorem programu) ani niesamowitego kodu w assemblerze. Ot, zwykle brutalne czytanie z dysku "na chama". Im szybszy transfer, tym plynniej dziala filmik. Chociaz, czytajac wypowiedzi niektorych testerow mozna odniest wrazenie ze nawet w trybie LoRes wydajnosc ich twardych dyskow jest niewystarczajaca.
Ich asembler to poezja w świecie informatyki.
W owym demie tego brak. Widac za to niechlujstwo, korzystanie z zasobow bez ich rezerwacji, brak chociazby scrolla napedzanego przez VBLANK, brak wykorzystania timer.device, brak rozwiazania awaryjnego na wypadek zbyt powolnych transferow z dysku. To nie tylko antypoezja swiata informatyki, to zaprzeczenie tego, czemu poswiecala sie demoscena...
Kpi Pan sobie z tych efektów
Nie musimy przechodzic na forme "pan"

. I tak, kpie sobie z niedorobionego kodu. Kpie sobie tez z prostoty odtwarzacza i totalnego niewykorzystania mozliwosci chipsetu. Bo chyba ustawienie jednego View i czytanie z dysku do pamieci Chip to nie jest godne wykorzystanie chipsetu, co? Dzwiek zacina sie tak samo jak video wiec zgaduje, ze w przypadku toru audio jest dokladnie tak samo, marne czytanie z dysku do chip i podawanie Pauli adresu buforow z dwiekiem, zadnego bardziej zaawansowanego buforowania, zadnego FIFO czy innej formy kolejkowania, zadnej synchronizacji z video. Wiec jeszcze raz, co pokazuje to demo poza takim truizmem, ze AGA potrafi wyswietlic tryb HAM8? Ale o tym przeciez wiemy juz od bardzo dawna.
ale jednak przetrzeć szlaki może tylko jeden.
Autor tego "dema" nie przeciera szlakow. Sam juz jest nasladowca, bo odtwarzacze HAM byly juz wczesniej. Ba, dyskutowano w ich wypadku nawet temat kompresji danych, ktory temu demu jest zdecydowanie obcy.
Nie za bardzo rozumiem o co się rozchodzi.
Chodzi o to, ze w tym demie nie ma absolutnie
nic wartego zachwytu. Ani to pokaz mozliwosci chipsetu (kopiowanie z dysku do bufora ramki mozna zrobic na dowolnej maszynie), ani pokaz talentu programisty (niechlujny kod, bledy w generowanym obrazie, zacinajacy sie scroll, brak czegos takiego jak frameskip, uzywanie audio bez korzystania z audio.device...)
Może o to, że dla mnie niesamowitym efektem jest procedura toczenia się kuli po zboczu w grze Benefactor. Niby prosty efekt, ale jakie to ciekawe!
Wlasnie, ciekawe! W odtwarzaczu HAM8 ciekawe jest tylko to, co jeszcze byc moze autor spierniczyl...
Moze w przyszlosci cos z tego bedzie. Moze zacznie kombinowac z kompresja i odkryje, ze gola A1200 jednak nie daje rady. Moze zacznie kombinowac z opakowaniem swojego nieskompresowanego bufora ramki zrzuconego do pliku (bo inaczej tego "formatu" nie da sie nazwac) w jakis sensowny kontener, chocby IFF. Chociaz nie, IFF nie da rady, bo przy zerowej kompresji 4GB przekroczy po niecalych 20 minutach filmiku. Moze przemysli stosowanie jakiejkolwiek formy frameskip. Moze podlaczy swojego scrolla do VBlank i bedzie mial w programie przynajmniej jedna rzecz dzialajaca plynnie. Moze polaczy dane video z muzyka w jednym pliku. Duzo jest tych "moze". Ale na chwile obecna owa "poezja w swiecie informatyki" o ktorej tu dyskutujemy moze zaslugiwac co najwyzej na miano ciekawostki.