[#61] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@cossack, post #60

Nawet najlepszy adwokat nic by nie wygrał. Nie było takiego przypadku.

Przed 1994 rokiem w Polsce LEGALNIE sprzedawało się pirackie kasety z muzyką, w potężnych ilościach.
Ludzie mieli po kilkaset, a nawet tysiące sztuk.

Nie słyszałem o jakimkolwiek procesie wytoczonym takim firmom, jak TAKT , Elbo, MB, Poker, Style, Omega, MG, Eurostar itp...

Ostatnia aktualizacja: 17.04.2019 09:16:33 przez Motyl
[#62] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@Motyl, post #61

To że nie ścigano skutecznie to nie oznacza że było to legalne.
[#63] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@cossack, post #62

To że nie ścigano skutecznie to nie oznacza że było to legalne.


To są równoważne stwierdzenia. Co to za norma prawna, kiedy nie ma sankcji za jej naruszenie?

BTW w ustawie przed 1994 r. z prawa autorskiego, nie było wpisane, że chroni programy komputerowe. Polecam sprawdzić, zanim ktoś będzie znów pisał, że "nie było nigdy legalne".
[#64] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@David, post #63

Jak pisałem wcześniej sam kod czy program nie był wymieniony ale już dzieło muzyczne czy plastyczne tak. Jeśli gra takie treści zawierała to można było próbować takie treści chronić, z jakim skutkiem to inna sprawa, może że ktoś będzie chciał uznać np. muzykę w grze za program :).

Tu jest link do ustawy z 1952 r.

Który artykuł, tak z ciekawości, zezwala na sprzedawanie kopi dzieł do których prawa majątkowe nie wygasły - kiedy wygasają też jest w ustawie.

To są równoważne stwierdzenia. Co to za norma prawna, kiedy nie ma sankcji za jej naruszenie?
Gdybym parkował na trawniku i nikt by mnie za to nie karał to znaczy że jest to legalne ?

Sankcje były np 30.000 PLZ co po denominacji 3 PLN. Kwota ta mogła się przez lata zmieniać tego nie wiem. Można było jeszcze trafić do aresztu nawet na rok.

Temat traktuję jako ciekawostkę historyczną z epoki, ciekawe są te wszystkie przekształcenie, prawne i mentalne. Chodzi o to jak faktycznie było i dlaczego pewne rzeczy nie działały (mniej więcej wiadomo dlaczego) a to że nie działało dobrze to nie oznacza, że tego nie było.

Tak na koniec, pierwszy artykuł w ustawie z 1952 r. brzmi:

 Art. 1. § 1. Każdy utwór literacki, naukowy i artystyczny, ustalony w jakiejkolwiek postaci, jest przedmiotem prawa autorskiego.


Czy gra np jest utworem artystycznym czy nie ? Dla mnie dzisiaj jest oczywiste że tak, w latach 80 nie koniecznie musiały być takie interpretacje. Program mógłby być utworem naukowym. Pytanie kto, kogo, do czego przekona a z zwłaszcza w czasach kiedy komputer był egzotyką dla nielicznych.

Temat moim zdaniem wymaga refleksji większej niż powiedzenie sobie że do 1994 to wszystko co się robiło z utworami było legalne. Może za to nie ścigano, ale w mojej ocenie część nie była legalna. Czy to przyniosło nam korzyść czy stratę i to samo w odniesieniu do twórców, każdy pewnie ma na to jakieś swoje spojrzenie. Teraz jest zupełnie inna perspektywa niż lata 80 gdzie bardziej się coś zdobywało z drugiego obiegu (zachodu) niż kupowało.
[#65] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@David, post #59

Nieprawda, ustawa ta tylko wymienila explicite programy komputerowe jako utwory chronione. Prawo dotyczace wlasnosci intelektualnej powstalo w Polsce juz w 1926. Prawo to zostalo w 1952 zaktualizowane i obowiazywalo do 1994 roku, kiedy wprowadzono obowiazujaca ustawe. Nawet ze starej ustawy mozna bylo scigac piratow, problem polegal na tym, ze trzeba bylo przed sadem udowodnic, ze program komputerowy jest dzielem autorskim. To bylo do przeprowadzenia, tylko nikt tego nie robil bo sie nie oplacalo: kara za lamanie prawa autorskiego byla zapisana w ustawie i wynosila 30-50 tys zlotych, co w latach 80 i 90 bylo smieszna kwota, nie warta zachodu.
[#66] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@cossack, post #64

Czy gra np jest utworem artystycznym czy nie ? Dla mnie dzisiaj jest oczywiste że tak, w latach 80 nie koniecznie musiały być takie interpretacje. Program mógłby być utworem naukowym. Pytanie kto, kogo, do czego przekona a z zwłaszcza w czasach kiedy komputer był egzotyką dla nielicznych.

Konsultowalem kwestie scigania piratow komputerowych z prawnikami zanim wprowadzono ustawe z 1994 - wg nich przeprowadzenie sprawy przed sadem bylo nielatwe, ale wykonalne, tylko kompletnie nieoplacalne. Sady zapewne dawalyby kare finansowa zamiast max roku wiezienia, a co mi po 30 tys, kiedy oryginalny program kosztowal np. 140 tys a Amiga pare milionow :). prawnicy tez za darmo nie pracowali... Co nie zmienia faktu, ze piractwo bylo nielegalne, tylko sciganie bylo nieoplacalne.

Ostatnia aktualizacja: 17.04.2019 21:05:16 przez docent
[#67] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@David, post #63

To, ze nie bylo wpisane, nie znaczy ze bylo legalne. Zapytaj jakiegos prawnika, to Ci powie.
[#68] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@docent, post #65

trzeba bylo przed sadem udowodnic, ze program komputerowy jest dzielem autorskim. To bylo do przeprowadzenia


Bzdura kompletna. Programy komputerowe nie spełniajá definicji utworu (nie - “dzieła”, to co innego).

Dlatego właśnie zostały “na siłę” dodane w ustawie z 1994 r.
[#69] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@cossack, post #60

Pisał o tym mps we wstępniaku, że ochrona praw autorskich nie istnieje w pl bo tak było ustalone odgórnie. Może ktoś coś znajdzie więcej na ten temat.

A z racji tego że handel piratami był wtedy legalny, to na giełdach wlepiano mandaty za handel bez zezwolenia, a nie za łamanie praw autorskich.
[#70] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@David, post #68

Widze, ze wiesz lepiej. Sad byl odmiennego zdania.
Wyrok Sadu Apelacyjnego w Gdansku z 29 stycznia 1993 r. - sad stwierdzil w nim, ze "oprogramowanie komputerowe moze byc traktowane jako utwór o charakterze naukowym lub literackim, jezeli posiada ono cechy oryginalnosci twórczej, spelnia przewidziany przez ustawe wymóg odpowiedniego ustalenia i zawiera elementy indywidualizujace twórce
programu."
[#71] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@docent, post #70

Jeden precedens to jeszcze nie linia orzecznicza.

Sąd zresztą tylko przypomniał definicję ustawową.
[#72] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@David, post #71

Ale od razu się lepiej przegląda Allegro, jak nie ma tych ofert z grami.
[#73] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@Risc, post #72

Dobre, oryginalne gry na Amigę to wydatek rzędu od 50 do 100 złotych.


Yhyhyhy, raczysz chyba żartować. Jestem kolekcjonerem starych gier i tylko dzięki dostępowi do wyspecjalizowanych grup mogę kupować oryginalne gry na retro platformy (Amiga, C-64 i DOS/Win9x) w rozsądnych cenach (wspomniane przez ciebie 20-30 EUR, czyli ok. 100-120 PLN). Ceny na Allegro czy eBayu wywalono w kosmos. Głównie dlatego, że się zwiedziało paru handlarzy, jaki to może być intratny biznes, poskupowało masę gier, a teraz chce na tym zarobić.
[#74] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@OSH, post #73

Chciałem jako dowód wkleić ceny moich zakupów na eBayu, ale oni kasują starsze transakcje.

Ostatni mój zakup to Worms DC z zeszłego roku. Akurat to rzadszy przedmiot. Zapłaciłem prawie 300 zł wliczając wysyłkę (pewnie gra kosztowała ok. 250 zł).

Jest wielu uczciwych sprzedawców.

Głównie dlatego, że się zwiedziało paru handlarzy, jaki to może być intratny biznes, poskupowało masę gier, a teraz chce na tym zarobić.

Nie wnikam, bo towar, który otrzymałem jest pierwszorzędnej jakości. A ceny - na akceptowalnym dla mnie poziomie.

Ci sprzedawcy mają same pozytywne komentarze. Tym się kieruję. Wybieram również doświadczonych sprzedawców produktów dla Amigi, bo oni mają odpowiednią wiedzę w zakresie produktów dla Amigi.

Ostatnia aktualizacja: 23.04.2019 18:42:10 przez Hexmage960
[#75] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@Hexmage960, post #74

Ja nie kwestionuję tego, że Ci się nie udało upolować okazji. Sam tak mam. Ale ponieważ interesują mnie gry w wersji niemieckiej, to widzę, jakie są ceny na eBayu. Zwłaszcza strategii, RPG-ów i symulatorów. Na Allegro też mamy ludzi sprzedających gry po 500 PLN. Są kolekcjonerzy i są handlarze. I nie piszę nic o uczciwości.

Ostatnia aktualizacja: 23.04.2019 18:53:23 przez OSH
[#76] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@OSH, post #75

Ale to nie jest "wina" sprzedawców, że jakiś towar osiąga wysokie ceny...

Jeśli popyt przewyższa podaż, to i ceny szybują w górę, proste...


Sam tak miałem, że pierwszą partię pewnego towaru sprzedałem po 200 zł/szt...Potem dałem po 400, a na koniec po 700 zł/szt już szło - bo takie było zainteresowanie, a i ja mogłem sobie poczekać na odpowiedniego kupca...
I co, miałem się wściekać, że za tanio sprzedawałem najpierw ?

Oburzacie się na podstawowe zasady handlu

Ostatnia aktualizacja: 24.04.2019 16:40:34 przez Motyl
[#77] Re: Kupilem A1200: czy ktos z Wawy lub okolic pomoze mi to uruchomic?

@Motyl, post #76

Wysokie ceny to nie jest wina handlarzy, tylko kolekcjonerów. Tracą na tym użytkownicy? Chyba nie, przecież jest winuae i są adf'y :)
[#78] Re: rzecz o oryginałach, piratach i WHDLoad

@recedent, post #1

Hej, a ja mam takie pytanie odnośnie whdload. Nie chciałem zakładać nowego wątku. Czy jeśli mam grę zainstalowaną z wersją instalki gry whdload 1.2, a jest już nowsza wersja np. 1.3, która redukuje np. miganie obrazu podczas zapisywania gry. To czy mogę sam slave przekopiować do siebie czy muszę od nowa grę instalować z instalką 1.3?
[#79] Re: rzecz o oryginałach, piratach i WHDLoad

@Jield, post #78

W 90% przypadków wystarczy podmienić slave, ale jeżeli autor slave zmienił sposób wczytywania danych np. z plików na obraz lub odwrotnie, to grę trzeba zainstalować raz jeszcze.
[#80] Re: rzecz o oryginałach, piratach i WHDLoad

@Jield, post #78

Przeważnie autor slave'a zamieszcza informację czy trzeba przeinstalować od nowa. Warto przeczytać readme w instalce, ale kto to robi ;)
[#81] Re: rzecz o oryginałach, piratach i WHDLoad

@mailman, post #79

Ok, dzięki! Podmieniłem i działa wspaniale.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem