[#41]
Re: Dziwne artefakty na blacie workbencha. Potrzebna diagnoza.
@Bociek78,
post #39
Hmmm, wymiana lepszego kicka na gorszego. Ciekawe :)
Przecież instalacja AmigaOS jest banalna. Zresztą słowo "instalacja" jest zdecydowanie na wyrost, bowiem sprowadza się to do przekopiowania zawartości dyskietek systemowych na bootowalną partycję. Jedyną komplikacją jest fakt, że nie które dyskietki trzeba przegrać do własnych katalogów... a robimy to tak:
1. Workbench kopiujemy do sys: (gdzie sys: to partycja bootowalna)
2. Extras do sys:
3. Fonts do sys:fonts (katalog zakladasz poleceniem makedir dh0:fonts)
4. Prefs do sys:prefs (nie musisz zakładać katalogu prefs, bo już jest)
5. Storage do sys:storage
6. Locale do sys:locale
To wszystko. System jest zdolny do zabootowania już po przekopiowaniu zawartości dyskietki Workbench do SYS: (tam są wszystkie niezbędne pliki, mówimy o systemie 3.0 i 3.1).
Opisaną procedurę najlepiej wykonać na czystej partycji systemowej, więc jeśli jesteś zainteresowany zrobieniem tego, to mogę Ci wszystko dokładnie opisać.
Reasumując, instalacja czystego AmigaOS3.1 jest BANALNA, do tego trochę się dowiesz na temat układu plików systemowych AmigaOS. Dla odmiany zaś podmiana Kickstartu też jest banalna, jednak byli już tacy, co przy okazji tej operacji upalili sobie ROM. Moim zdaniem wymiana lepszego kickstartu na gorszy jest bezsensowna.