kategoria: Sprzęt
[#31] Re: Chukstick - mój analogowy joystick do Amigi / C64

@tukinem, post #30

Albo blat do joya. :D
[#32] Re: Chukstick - mój analogowy joystick do Amigi / C64

@tukinem, post #30

Nie, bo to glupi pomysl.
Niszczysz stol wtedy.
Za to przykrecane przyssawki wygladaja ok.


link


Co mozna zreszta zobaczyc na poczatku filmu u konkurencyjnego dzoja.

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2025 06:31:51 przez Don_Adan
[#33] Re: Chukstick - mój analogowy joystick do Amigi / C64

@Don_Adan, post #29

Trzymanie dzoja w jednej rece a granie druga wedlug mnie nie jest zbyt wygodne.

Zgadza się, to jest właśnie pierwszy problem joysticków z epoki. Drugi to przyssawki i konieczność siedzenia jak uczeń w ławce, z nadzieją że się nie odklei w najmniej oczekiwanym momencie. szeroki uśmiech

Chukstick'iem grasz tylko jedną ręką. Jedynie w przypadku "test your might" lub jakiś innych "olimpiad" gdzie trzeba wachlować potrzebujesz obu chociaż może gdzieś jest talent z gibkim kciukiem, który udowodni nam, że jednak nie trzeba. szeroki uśmiech Dla mnie i tak jest o niebo wygodniej niż z przyssawkami, bo... wygodnie się trzyma, pozycja nie jest wymuszona, sam sobie stabilizujesz, analog nie ma oporu jak chociażby joysticki na mikrostykach. Martwą strefę / angaż można sobie dopasować wedle uznania. Test your might zrobiłem za pierwszym podejściem chociaż nawet nie wiedziałem co to, bo jestem z team'u Street Fighter. :)

Rozumiem, że gustujesz w klasycznych rozwiązaniach i fajnie. OK Ja np. wolę grać z dyskietek. Wiadomo, że nie ma rzeczy, które pasują wszystkim. Mi akurat chodziło w tym projekcie o maksymalną swobodę, rozsądną możliwość dopasowania większości ustawień i o to żeby pograć sobie na luzie, a nie trenować biceps.
[#34] Re: Chukstick - mój analogowy joystick do Amigi / C64

@majster, post #33

Z reki dzojstick tez mozna wyrwac, wszystko zalezy od uzytej sily na dzoju, przeciez to prawie dzwignia jest.
Dobre przyssawki sa lepsze niz trzymanie joya reka.
Ja gralem i tak i tak, po prostu jak przyssawki sie zuzyly to trzeba bylo trzymac dzoja w drugiej rece, albo zakupic nowe przyssawki.
Niestety z tego co pamietam to takie kupne przyssawki byly duzo gorsze niz oryginalne, ale to byly lata 90, i wiekszosc rzeczy byla niezbyt dopracowana, to byla jakas chaltura, tak samo jak sprezynki do dzoja, ktore sie tez zuzywaly dosc szybko.
Jest dosc prosty sposob, zeby dzojstick sie nie odkleil, zrobic 5 lub 6 otworow na przyssawki.
Minusem jest to, ze taki dzojstick byloby naprawde trudno zdemontowac, bo 4 przyssawki jest w miare prosto poluzowac.
Ale jakby piata przyssawka byla na samym srodku dzoja, pod samym drazkiem to juz to takie proste by nie bylo.
Oczywiscie zawsze moze byc otwor bez przyssawki, bo nie trzeba przykrecac 5 przyssawek skoro 4 wystarcza.
Co do testow dzojsticka, to raczej potrzeba 2 godzin grania w jakas wymagajaca gre, a nie 10-15 minut.
Wtedy mozna rzeczywiscie stwierdzic czy bez przyssawek gra sie dobrze.
Bo jak jakas gra wciagnie to gra sie w nia godzinami a nie minutami.
A co do swobody, to nie ma obowiazku mocowania przyssawkami dzoja do blatu biurka czy stolu.
Ja gralem tez u kolegi, ktory mial dzoja przymocowanego do mini panelu trzymanego na kolanach.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem