@dyniek,
post #24
To wszystko plotki, spekulacje, gdybania. Trzeba natomiast pamiętać, że C= zwyczajnie nie miało żadnej sensownej koncepcji rozwoju Amigi. Dokończyli projekt Lorraine, zebrali splendory, a potem były już tylko lata odcinania kuponów od tego sukcesu. Kompletnie nie mieli pomysłu, jak to dalej pociągnąć. Ilość i fantazyjność nieukończonych projektów też o tym świadczy. Tym czasem najpierw było dreptanie w miejscu i kosmetyka (A1000, A500, A2000, A600, CDTV to w końcu ta sama konstrukcja), potem drobne, spóźnione i na pół gwizdka kroczki do przodu (A3000, A4000) i ponownie dreptanie w miejscu (A1200, CD32). Gdyby C= nie padło w 1994 roku, to z pewnością padłoby parę lat później, po wypuszczeniu kolejnych kilku wariacji modelu A1200/4000, coraz bardziej odstających od standardów.
Sporą naiwnością jest wierzyć, że oni zrobiliby w końcu coś sensownego.