[#61] Re: Ami z marzeń i snów

@Deftronic/..., post #54

Powiadasz - "ale dzisiaj to PC ma lepszy i lepiej napisany soft"
No bo ja wiem, czy dowolna wersja Fotoszopy na pieca jest lepsza od dowolnej wersji Fotoszopy na maka? Fotoszop to aplikacja rodem z makówki, wersja na pieca jest "podróbką" oryginału. Firma Adobe zaczynała od makówek, zatem nie sądzę, by piecowa Fotoszopa mogłby być w jakikolwiek sposób lepsza, niż ta makówkowa. Są identyczne - z tym, że akurat na tej makówie, na której pracuję, "chodzi" lepiej.

Z szacunkiem
Des
Ps. Chyba nie przypadkowy jest fakt, że zdecydowana większość ludzi zajmujących się DTP pracuje na makówach. Znaczy - dziś to się, powiedzmy, wyrównało. Ale jeszxcze kilka lat temu - każdy, kto poważnie pracował w DTP miał makówy, a nie piece.

[#62] Re: Ami z marzeń i snów

@Daclaw, post #56

Nie zamierzam nikomu udowodnić siłowo, że makówka jest najlepsza na świecie. Ot, prosta sprawa - trafiło mi się tak, że od kilkunastu dni "robię" na makówce. I jest mi szybciej, sprawniej, wygodniej, niż na piecu. Nie neguję, że do innych zastosowań piec jest lepszy. Ale w tym, co akurat ja, w danym momencie robię - makówa bije pieca zdecydowanie.

Z szacunkiem
Des

[#63] Re: Ami z marzeń i snów

@Deftronic/..., post #54

Jeszcze a propos tematu "makówka i obróbka wideo". Ja się NAPRAWDĘ nie znam, po prostu robię swoje. No ale - skoro telewizja TVN pracuje nie na piecach, ale na makówach, to coś na rzeczy musi być Można do tefalenu mieć stosunek taki, czy siaki, ale ja tu pomijam preferencje politycvzne i takie tam, wali mnie to. Po prostu widzę - od strony oprawy graficznej są zdecydowanie lepsi, niż TVP czy POLSAT. To chyba obiektywnie widać. I robią to na makówach, kurde. Jasne, że na drogich makówach, takich za moim zasięgiem, ale na makówach.

Z szacunkiem
Des
Ps. Z czasów, kiedy sam jeszcze pracowałem w TV pamiętam - TVP3 Gdańsk bazowała na Amigach. Konkretnie, to mieli tam (o połowie lat dziewięćdziesiątych mówię) wypasione A3000. A TVP3 Bydgoszcz "robiła" na piecach. Porównanie daje obraz jednoznaczny. Gdańsk był zawsze o dziesięć długości ciekawszy graficznie, niż Bydgoszcz. Bydgoszcz nie miała nawet takich (z dzisiejszej perspektywy żaden fajerwerk) animowanych fontów, "rozsypujących" się kolorowych literek (Ami, DPaint, Imagine i fonty świętej pamięci pani Kary N. Blohm rulez). Poza tym - tam, w Bydgoszczy było szaro i ponuro, animacje komputerowe były szarpane, się zacinające;) No, skutki olewania Amigi i wiary w możliwości pieca.

Z szacunkiem
Des
Ps. Tak ciekawostkowo - wspomnieniowo. Człowiek, który robił grafikę dla TVP3 Bydgoszcz kiedyś trafił do nas. Przyszedł z ofertą, że za drobną kasę zrobi nam czołówki i takie tam rozmaitości. I jak pokazaliśmy mu, co robimy na (stosunkowo prostych) Amigach, to wyszedł bez slowa. A minę miał durnowatą, oj... :D

[#64] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #63

W ogóle to przepraszam za nadużywanie emotikonek w powyższych postach, ale jestem po ósmym browcu, co mi daje pewną "nieznosną lekkość bytu" i chęć do figlowania. Niemniej jednak na trzeźwo też podpiszę się pod tym, co napisałem.

Z ukłonami
Des
Ps. A tak w ogóle, to polecieliśmy strasznie w offtopa. Ja się ciąglę dopytuję o tę "Ami marzeń i snów".
Pps. W jednym z numerów "MA" jest taki tekst, nie pomnę już, czyjego pióra - o tym, "jaka amiga w przyszłości". Postawiono tam taką tezę, że - jako podstawę bierzemy stareńką A2000, dokładamy do niej turbo typu Blizzard 060/50, kartę graficzną zgodną z systemem CyberGraphX, czekamy na kolejne wersje ImageFX, Monument Designera i Clarissy... No i... No właśnie, co "no i..."? Jak dalej mógłby ewoluować ten sprzęt?

[#65] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #61

Chyba nie przypadkowy jest fakt, że zdecydowana większość ludzi zajmujących się DTP pracuje na makówach. Znaczy - dziś to się, powiedzmy, wyrównało. Ale jeszxcze kilka lat temu - każdy, kto poważnie pracował w DTP miał makówy, a nie piece.

Tu musiała zadecydować renoma marki, albo jakieś specyficzne podejście dystrybutorów sprzętu, ewentualnie specyficzne oprogramowanie, którego jeszcze nie przeportowano na PC. Przecież to miało miejsce w czasach klasycznego Maca z 68k, który na pewno nie był lepszy od współczesnych sobie pecetów. Był naszpikowany różnymi poronionymi patentami, typu nieprzełączalna rozdzielczość ekranu, wymuszana przez monitor, a w dodatku był relatywnie powolny (zawsze ustępował pola Amidze w porównywalnej konfiguracji, pracującej z emulatorem). Słowem - trudno po stronie sprzętu znaleźć tu jakieś obiektywne atuty Maca.
[#66] Re: Ami z marzeń i snów

@Daclaw, post #65

Ha, widzisz... Ja w latach jakoś tak 2000 - 2005 "robiłem" w DTP. Składalem calkiem poważne publikacje, przygotowywalem postskripty gotowe fo wrzucenia na naświetlarkę. No i z kilkoma drukarniami wspólpracowałem. (Aha - istotna informacja, skład robilem na PC, w PageMakerze, albo w Quarku). No i tam, gdzie drukarnia miala PC, tam były kłopoty. A to się coś żle wyświetlało, a to się kolory kaszaniły, przekłamywały, a to się w ogóle PM i Quark wieszały. A tam, gdzie mieli Makówki - szło jak po maśle. Fakt, zwykle było drożej tam, gdzie na makach pracowali. Wiesz, nie jestem szpecem, nie wnikam w niuanse. Po propstu - z praktyki wiem, że PC generowal więcej kłopotów w obrębie takicch programów, jak PM. Fotoszop, Quark.

Z szacunkiem
Des
Ps. A na początku lat dziewięćdziesiątych, w drukarni w Pelplinie, z którą też wspólpracowałem, mieli tylko i wyłącznie Atari z zainstalowanym Calamusem. I ten ich sprzęt łykał wszystkie moje gnioty i niewypały Przywozilem im klocki robione na Amidze, w którejś tam nieskończonej wersji Pagestream skladane. I sobie z tym radzili pięknie. A PC tego nie potrafił łyknąć.

[#67] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #66

Jako wredna pecetofca napisze tak,

jakie gry działają na tym mega wspaniałym apple - dla wyjaśnienia, Photoshop to NIE gra

Apple to zwykły tani pecet z nalepką nadgryzionego jabłka sprzedawany w cenie x 10, ot co. Czy lepszy od normalnego peceta , to już zależy od użytkownika. Dla mnie np. apple to kawałek złomu bo najzwyczajniej nie odpalę sobię np. mojej ukochanej Ciwilizacji IV, albo Call of Duty 4, stalkera itd. Jak dla ciebie Apple jest fajny, to OK OK , ale proszę, nie opowiadaj głupot .

[#68] Re: Ami z marzeń i snów

@Olo, post #67

Hm, sie mi wydaje, ale to moja bardzo osobista opinia - do gier to ani PC, ani Mac się nie nadają. Dla sentymentalnych - Amiga z multum wspanialych, klasycznych, kultowych gier. Dla tych, którzy lubią namiętnie pykać w nowości - tylko i wyłącznie Xbox. Se po to iksa strzeliłem, żeby pogrywać. Tanio i fajnie. Zaprawdę radocha niebywala, tak jak nie lubię Majkrosoftu, tak muszę przyznać, że Xbox to kawałek udanego sprzętu. Mało gram, ani ochoty specjalnie, ani czasu tym bardziej, ale jeśli już, to na iksie podpiętym do Full HD tivizora.

Z szacunkiem
Des
Ps. Fakt - do RTS - ów typu "Red Alert" nadaje się tylko i wyłącznie piec. I to, co najgorsze, pracujący pod Windowsem. Z RTS -ów, to pod Ubuntu odpaliłem z powodzeniem tylko "Dark Colony" i "Warcraft II". Kocham "Red Alert"

[#69] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #62

Zawsze słyszałem, że makówka bije pieca, że pecety się wieszają, że Mac jest stabilny jak skała (czyż nie znamy tego skądś?), że jest wydajny, że ma świetną grafikę. Mam jednak problem, bo za konia nie udało mi się tego wszystkiego zaobserwować w praktyce, a miałem kilka maków (kiedy Apple przeszło na x86 zapakowałem je wszystkie do samochodu i zwaliłem pod drzwi znajomemu maniakowi). Wiele się od tego maniaka nasłuchałem, co nieco mi pokazywał.

Niestety, nie zaiskrzyło. Przykro mi, ale ten sprzęt mnie zwyczajnie nie oczarował.
[#70] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #1

Moja Ami marzeń to trochę szybszy Pegasos 2 i trochę bardziej nowocześniejszy - z mosem który obsłuży flasha na www, który wejdzie mi na serwer poprzez sftp, który pozwoli mi korzystać z internetu bez ograniczeń i na którym będę mógł po prostu pracować.

Wszystko to powinno być zamknięte w ładnym laptopie. Tak pracuje mi się najwygodniej. Czyli jeżeli wyjdzie MOS na powerbooki to może uda mi się wraz z MacOS uzyskać komputer moich marzeń (MacOS do firefoxa, fotoszopa).

[#71] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #68

Dla tych, którzy lubią namiętnie pykać w nowości - tylko i wyłącznie Xbox(...) Tanio i fajnie

Call of Duty 4 PC - 79 zł, Call of Duty 4 X360 - 179. Fallout 3 PC - 79 zł, Fallout 3 X360 - 199.90 , HAWX PC - 89 zł, HAWX x360 - 199, BioShock Pc - 59, BioShock x360 - 239 . Fajnie na konsoli , może tak, tanio... jak najbardziej NIE . Najzwyczajniej nie chce przepłacać za gry konsole. Dlaczego mam wydawać 200 - 300 zł na grę, którą na pc mogę mieć za mniej niż 100 . Zresztą, na konsolach nie ma strategii, które uwielbiam .



Ostatnia modyfikacja: 04.07.2009 00:33:15
[#72] Re: Ami z marzeń i snów

@Daclaw, post #69

Wiesz, to chyba nie jest tak, że "co bije coś" ogólnie. Chodzi o konkretne zastosowania. Zależy, co robimy, do czego potrzebny jest nam komputer z takim a nie innym softem.

Quark w wersji na PC się wieszał namiętnie (to nie moja subiektywna wizja, to Ci powie każdy, kto z tym kawałkiem softu miał do czynienia). Quark na makówie się nie wieszał - latał bez problemów. Każdy, kto miał okazję sprawdzić i porównać, jak dziala Fotoszop na pc, a jak na makowie, powie Ci, że chcial - nie chciał - na makówie szybciej.

No i "goły" system. To, co oferuje pc - czyli główie Winda, plus chwilami jakiś Linux (w moim przypadku Ubuntu) nie jest tak wygodne, jak makówkowe systemy.

Makówkowe systemy nie zżerają calego czasu procesora, są zdecydowanie "lżejsze", bardziej "idiotoodporne" i intuicyjne w obsłudze.
No wygodniejsze po prostu.
To tak, jakbyś porównywał pierwszą wersję Win95 z amigowym Wirkbenchem 2 coś tam, 3 coś tam. Bez fanatyzmu - ale powiedzonko Amigowców, że Win95 to podróbka WB 85 jest zasadne.

A obok Win i WB były sobie kolejne wersje, raz lepsze, raz gorsze MacOS. W każdym razie - nie prosiły o superszybki procesor, multum miejsca na dysku i obłędną kartę grafiki.
Co za tym idzie - user macosa nie musiał płakać, że ma słaby hardware, nie musial zawracać sobie głowy łataniem (jak w przypadku Windy) systemu - po prostu - instalował i pracował.
I tak jest w sumie do dziś.
Niedościgłym ideałem (w założeniu, bo wiadomo, że archaiczny) jest klasyczny AmigaOS. Zajmuje na dysku NIC, pamięci potrzebuje NIC, jest klarowny, przyjazny.. Szkoda, że się nie rozwinął (nie rozwinął, bo - jak dla minie - "czwórka" tudzież MOS, to żadna rewelka, nic odkrywczego).

Z szacunkiem
Des

[#73] Re: Ami z marzeń i snów

@Olo, post #71

Ale porównaj ceny sprzętu. Ile musisz dać za pieca, na którym zagrasz w Call of Duty 4? A ixa kupisz za 5 - 6 stów... No i bez dodatkowej karty podepniesz sobie tego iksa do fajnego tivizora, a z piecem tu już nie tak różowo, prawda? Piec i Mac są do pracy, iks do zabawy. Do zabawy mimo wszystko tańszej, niż próby zabawy na piecu. Co do strategii, to się akurat zgadzam, już o tym pisalem kilka schodków wyzej.

Z szacunkiem
Des

[#74] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #72

Co za tym idzie - user macosa nie musiał płakać, że ma słaby hardware, nie musial zawracać sobie głowy łataniem (jak w przypadku Windy) systemu - po prostu - instalował i pracował.

A to był też zawsze dyżurny argument amigowców: nie szkodzi, że sprzęt jest słaby, bo "lekki" system to rekompensuje. Bzdura. Lekki system nie sprawi, że na słabym sprzęcie grze przybędzie FPS, a jpeg będzie się szybciej wczytywał. Sprzęt nie służy do napędu systemu, tylko jakiś zastosowań, w których niedostatek mocy obliczeniowej obiektywnie przeszkadza.

I tak jest w sumie do dziś.
Niedościgłym ideałem (w założeniu, bo wiadomo, że archaiczny) jest klasyczny AmigaOS. Zajmuje na dysku NIC, pamięci potrzebuje NIC


Bo jest archaiczny. Podobnie rzecz ma się z Windowsem, MacOS-em i różnymi Unixami z początku lat 90-tych. Jednak gdyby AmigaOS-a wyposażyć we wszystkie aktualnie obowiązujące mechanizmy, zapewne zbliżyłby się do poziomu wymagań konkurencji.
[#75] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #73

Ale porównaj ceny sprzętu. Ile musisz dać za pieca, na którym zagrasz w Call of Duty 4

Hmmm... w marcu 2008 kupiłem komputer, Athlon x2 5600+, 2 GB Ram, GF9600GT, zapłaciłem za całość 1926 zł, x360 Premium kosztował wtedy ok 1500 zł. Czyli konsola jako sprzęt wychodzi taniej, ale ja pójde do sklepu kupie sobie pięć nowości i zapłace jakieś 400-500 zł, natomiast ty idziesz do sklepu i za 5 nowości płacisz 1000-1200 zł. Czyli już nie jest tak różowo. Dodatkowo TY musisz jeszcze kupić jakiś TV HD, więc dochodzi nam ok 2000 zł , no i na konsoli nie poircujesz, nie odpalisz gg itd, więc musisz mieć komputer, choćby najtańszy to koszt i tak ok. 1000 zł. Więc masz konsole 1500, tv 2000 i komputer 1000, ja mam jednego PC za 2000... kto ma taniej

A ixa kupisz za 5 - 6 stów

Taaaaaaak, wersje Core, bez dysku, wifi, hdmi i innych, czyli mam konsole która daje obraz HD bez możliwości podpięcia jej do TV HD ;)

No i bez dodatkowej karty podepniesz sobie tego iksa do fajnego tivizora, a z piecem tu już nie tak różowo, prawda

Kurcze, a mi się wydawało że KAŻDY współczesny TV LCD ma wejście HDMI, i d-sub, czyli w najgorszym razie podepne kompa do TV przez d-sub, a jak masz kartę graficzną z DVI (kto nie ma? ) to możesz podpiąć kompa do TV przez przelotke DVI-HDMI (koszt 15 zł). Dodatkowo większość kart ma też wyjście SVHS, więc i do zwykłęgo TV kineskopowego podepniesz komputer. I żadne magiczne karty nie są potrzebne ;)

Do zabawy mimo wszystko tańszej, niż próby zabawy na piecu

5 Nowości na PC - ok. 500 zł , 5 nowości na x360 - 1000-1200 ... tańsze czy aby na pewno


Nie będę już na ten temat rozmawiał bo nie ma sensu. Konsole są i już, sam mam PSP dla kilku gier, ale nie powiem że jest to tanie granie, bo nie jest i już. Głupia gra kosztuje ok 100, a każde akcesorium do konsoli kosztuje majątek w porównaniu do takiego samego na PC.

Dobrze kupiony komputer starczy naprawdę na wiele lat i jest urządzeniem zdecydowanie tańszym i bardziej uniwersalnym niż jakakolwiek konsola. Lubisz grać na x360, fajnie ale proszę, nie mów że to jest tanie, bo nie jest. No chyba że ty masz gry ze sklepu o nazwie "torrent" to wtedy nie mamy o czym rozmawiać .

[#76] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #72

Niedościgłym ideałem (w założeniu, bo wiadomo, że archaiczny) jest klasyczny AmigaOS. Zajmuje na dysku NIC, pamięci potrzebuje NIC, jest klarowny, przyjazny

A odpal sobie dzisiaj na dowolnym PC - win 3.11, czy na macu MacOS 7.x .
Jak powiedział Daclaw, AOS 3.x jest lekki bo na nim nic nie ma. Zero sterowników do miliona sprzętu itd.

Makówkowe systemy nie zżerają calego czasu procesora, są zdecydowanie "lżejsze", bardziej "idiotoodporne" i intuicyjne w obsłudze.

Kurde, to ja mam jakiś dziwny system, nie dość że procesor z 2.2 GHz zwolnił do 0.5 GHz, to jeszcze tak zwolniony jest praktycznie nieobciążony co widać tu:

http://alpine.ovh.org/temp/user-OLLO/windows7.jpg

Co za tym idzie - user macosa nie musiał płakać, że ma słaby hardware, nie musial zawracać sobie głowy łataniem (jak w przypadku Windy) systemu - po prostu - instalował i pracował.
I tak jest w sumie do dziś.


Dobre, po prostu, MacOS przypomina dzisiejszy AmigaOS/MOS, jest robiony pod JEDEN konkretny sprzęt, dlatego masz i działa. Porównaj to sobie z notebookami, tam też odpalasz i działa, nic nie musisz instalować bo producent przygotował system pod konkretny model laptopa ( a że często im to nie wychodzi i prym w pieprzeniu systemu wiedzie HP a zaraz za nim Toshiba, to inna sprawa) .

A z tym brakiem łatania to mit, który ostatnio boleśnie dał się we znaki macofcom. Niby ich system jest taki super , bez dziur itd. to dlaczego powstało kilka bardzo brzydkich wirusików i trojanków na ten system i to zaraz po tym jak Jobs stwierdził że MacOS jest bez dziurek ;)

Prawda jest taka, nie ma i nie było oprogramowania bezbłędnego i raczej nie będzie. Człowiek jest tylko człowiekiem i zawsze się będzie mylić, i zawsze będą błędy w systemie, nie ważne czy to jest MacOS, Windows, Linux, Mos czy AmigaOS .

[#77] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #68

Des napisał(a):

> Dla tych,
> którzy lubią namiętnie pykać w nowości - tylko i wyłącznie
> Xbox.

Hmm?

To kiedy zagram sobie w najnowszego Metala czy kilka innych exclisive'ow na XBoksie? :)

Konsole żyją wyłącznościami, więc tu nie jest taka prosta sprawa, że bierzesz tą, a nie tamtą.

W tym przypadku decydują gry, a nie sprzęt i jego cena.

> Se po to iksa strzeliłem, żeby pogrywać. Tanio i fajnie.

Że fajnie, to jestem w stanie uwierzyć, ale że tanio? Gra na konsolę jest średnio dwa razy droższa od gry na peceta.

> Ps. Fakt - do RTS - ów typu "Red Alert" nadaje się tylko i
> wyłącznie piec.

Ponieważ? Red Alert najnowszy jest na konsole przecież. Konsole do RTS nadają się tak samo jak pecet. Tylko RTS na konsole się po prostu z reguły nie robi. To jest kwestia kaprysu wydawcy, a nie tego, że sprzęt się nie nadaje.

[#78] Re: Ami z marzeń i snów

@pampers, post #70

pampers napisał(a):

> Moja Ami marzeń to trochę szybszy Pegasos 2 i trochę bardziej
> nowocześniejszy - z mosem który obsłuży flasha na www,

Ależ co Ty wypisujesz? Przecież Flash to zło, zabawka dla dzieci i w ogóle nasienie pomiotu szatana w postaci YouTube. Życie bez Flasha jest piękne!

[#79] Re: Ami z marzeń i snów

@Olo, post #75

Powiedzmy, że 1/3 gier "akcji" (mam na myśli tzw. dobre i wybitne gry) w ogóle na peceta się nie ukazuje, a 1/4 ukazuje się z obsuwą od 0,5-1,5-roczną, kilka procent to konwersje, które na PC albo nie nadają się do grania (np. tytuły Capcomu) albo opierają się na przestarzałej technologii (gry od EA Sports - w tym FIFA, Tiger Woods - bazujące na silniku z poprzedniej generacji konsol i niedopracowane pod pozostałymi względami) to raczej nie jest to wcale różowy obraz. Dodaj ofertę XBLA/PSN/WiiWare i wyjdzie ci, że nie ma mowy o prostym zastąpieniu konsol pecetem w roli maszynki do grania - tak samo, jak nie ma mowy o zastąpieniu peceta przez konsole w temacie gier strategicznych, gier Blizzarda czy wygodnej emulacji. W takim wariancie obie kategorie sprzętu muszą się uzupełniać i IMHO prędzej można zrezygnować z posiadania kilku konsol lub z przesadnego rozbudowywania peceta, niż zdecydować się na wariant "tylko konsole" lub "tylko pecet" - zbyt dużo się traci, niezależnie od tego które rozwiązanie wydaje się być "tańsze".

Kupowanie używanych gier na dowolną konsolę za <100zł i sprzedawanie ich ze stratą ~25zł ciężko uznać za "drogą" zabawę. Kupno świeżego oryginału za 200zł też nie oznacza, że bezpowrotnie "tracisz" te 200zł. Z drugiej strony przesadą jest twierdzenie, że aby wygodnie grać na PC trzeba co roku wydawać ponad tysiąc złotych na kartę graficzną, co też się często pojawia jako argument w tego typu dyskusjach.
[#80] Re: Ami z marzeń i snów

@galu, post #79

Kiedys zanim powstał system "Android" google'a, były plotki ze google tworzy własny system.

Wtedy to miałem marzenie, by Google sobie kupił licencje na AmigaOS, i stworzył od podstaw, ale na dotychczasowych rozwiązaniach (.library, .device bez zadynch .so itp), z nowinkami na dzisiejsze czasy.

Zwany by ten system był AmigaOS Pro 1.0. :)
i jeden z głównych zalet który miałby ten system, to mozliwosc uruchomienia aplikacji na obojetnie jakim procesorze bez rekompilacji kodu, poprzez make itp. Nietylko na komputerach ale takze na mobilnych urządzeniach. Byłyby rózne wersje tego samego systemu tylko na rózne procesory.

pod ten system kod maszynowy nadal byłby podobny do 68k, lecz przy wczytywaniu aplikacji, co 65535b, sam by sie modyfikował na dany procesor na który jest uruchomiony.

- Czyli zachowany byłaby kompatiblinosc wstecz ze wzgledu na kod 68k
- Możliwosc uruchomienia na kazdym CPU, za pomoca prostego hooku podczas wczytywania, (cos w rodzaju konwersji kodu z 68k to (ARM,intel itp podczas wczytywania EXE).
- Sprzęt mógłbyś kupić obojętnie jaki, nawet taki PSP, Iphone itp. mogło by spokojnie zainstalowac taki system.
- Specjalne instrukcje/funkcje by drivery nie musiały mieć róznych wersji dla róznych procesorów.


hmm... ale to tylko marzenie. :P
Jak będe miliarderem, albo jak szef Google'a da mi w spadku firme to ja bym taką inwestycje zrobił. :D :D.



Ostatnia modyfikacja: 04.07.2009 15:02:15
[#81] Re: Ami z marzeń i snów

@Olo, post #75

Na ircu mówiłeś o 5800+..

[#82] Re: Ami z marzeń i snów

@Olo, post #76


I to wszystko pomimo stosowania przez Ciebie kuriozum w postaci "Nortona Atntivirus'a"..
[#83] Re: Ami z marzeń i snów

@Olo, post #75

" w marcu 2008 kupiłem komputer, Athlon x2 5600+, 2 GB Ram, GF9600GT, zapłaciłem za całość 1926 zł", No to wymiękam. Gdzie to kupileś, dalej tam za darmo rozdają?
Ciągnąc kota za ogon - a zagrasz na tym sprzęcie w "Wiedżmina" na przykład? Nie zagrasz, nie uciągnie.

Powtarzam i podkreślam - ja mało gram, nie jestem oblatany w giercach. Ale wiem, jako posiadacz iksa 360, że na pieca nie ma tak miodnych gier.

"(...) wersje Core, bez dysku, wifi, hdmi i innych, czyli mam konsole która daje obraz HD bez możliwości podpięcia jej do TV HD".
Gówno prawda. W okolicach świąt Bożego Narodzenia ostatnich, można bylo kupić za szesć stów iksa 360 z tym wszystkim, o czym wspominasz - z pojemnym dyskiem. wifi, hdmi. I z jakąś gierką bonusowo dodaną.
Wskocz na Aledrogo i se popatrz, za ile się kupuje iksa 360. Ze wszystkim, co potrzebne.

Szacun
Des

[#84] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #83

Ja mam GF9600 GT i Athlona x2 5200... do tego Vistę 64 bit i Wiedzmin bardzo ładnie chodzi na wysokich detalach i w sensownej rozdziałce.
[#85] Re: Ami z marzeń i snów

@wali7, post #84

uciagnie jak najbardziej .ale wiedzmin to tragedia , gra wyglada jak cos co przespalo ostatnie 8-9 lat postepu ..a na sprzecie ktory ciagnie Gears Of War kopiace graficznie zadek ..wiedzmin skacze w okolicach 15 fps w 800x600. na gf9600 wiedzmin chodzi znosnie , jednak wizualia sa tragiczne wzgledem wymagan..
[#86] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #83

Ciągnąc kota za ogon - a zagrasz na tym sprzęcie w "Wiedżmina" na przykład? Nie zagrasz, nie uciągnie.

Tym komentarzem dałeś jedno do zrozumienia. NIE MASZ ZIELONEGO POJĘCIA O KOMPUTERACH . Nie dość, że w wiedźmina zagram, to jeszcze bez najmniejszych problemów odpalam Crysis - zagraj w to na tym swoim magicznym x360 , dodatkowo cała reszta gier w które obecnie gram , STALKER , CoD4, CoD:WaW, Fallout3, Cywilizacja IV, America's Army 2.8.3, oraz wersja 3.0.3 śmigają mi bez najmniejszch problemów w 1650x1080 z detalami na high lub very high a framerate nie spada poniżej 40 fps .

Powtarzam i podkreślam - ja mało gram, nie jestem oblatany w giercach. Ale wiem, jako posiadacz iksa 360, że na pieca nie ma tak miodnych gier.

Jak mało grasz i nie jesteś oblatany w temacie, to jakim cudem możesz się wypowiadać i twierdzić co jest lepsze a co nie

[#87] Re: Ami z marzeń i snów

@Olo, post #86

Mogę. Ze swojej perspektywy, z perspektywy kolesia, który pogrywa tylko od czasu do czasu.
Są ludzie, którzy grają właśnie tak jak ja - jak im coś ciekwego znajomi polecą, jak coś na półce w sklepie w oko wpadnie. Naprawdę

Z szacunkiem
Des

[#88] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #87

Łżesz.
Ludzie którzy grają okazyjnie nie kupują konsoli tylko grają na kompie który poza graniem służy do wielu innych pożytecznych zajęć.
No i na pewno nie wdają się w dyskusje o wyższości konsoli do gier nad "nie konsolą". Ich jako okazjonalnych graczy takie rozmowy nie interesują.


Pozdrawiam
[#89] Re: Ami z marzeń i snów

@RadoslawF, post #88

Prawdę mówi. Ja gram bardzo okazyjnie a mam Nintendo Wii i DS. Uważam, że dużo lepiej się gra za pomocą konsoli, do tego dochodzi prostota obsługi i sprzęt jest na parę lat.
[#90] Re: Ami z marzeń i snów

@Des, post #87

Des napisał(a):

> Mogę. Ze swojej perspektywy, z perspektywy kolesia, który
> pogrywa tylko od czasu do czasu.

I z tej perspektywy twierdzisz, że na XBoksie można taniej i fajniej pograć w nowości? To "taniej" to wręcz śmieszne nie jest.

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem