Wątek zamknięty
[#31] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@Andrzej Drozd, post #29

samego c=64 commodore sprzedal ponad 25 milionów!
Mieli kopalnię złota, niestety nie wiedzieli do czego ona służy.

Marketing Commodore powienien być wykładany na ekonomicznych uczelniach, jako przestroga :)

[#32] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@esial, post #30

A nie upada????

Na konsoli kupujesz grę, wsadzasz płytkę i grasz. Na PC DRM'y tak uprzykrzają życie, że już nikt gier nie kupuje. Tylko są ściągane z Torenta.

Prawdę mówiąc rynek gier PC utrzymywany jest przez konsole - ich uzytkownicy chętnie wydają pieniądze na swoją rozrywkę, uzytkownicy PC wolą darmochę :) i płatne MMorgi..........


Swoją drogą, warto przyjrzeć się Wiedźminowi 2 - założę się , że wersja na PC sprzeda się beznadziejnie, i neistety, CD PRojekt po raz kolejny będzie mieć problemy finansowe........
Swoją drogą, Bulletstorm, w wersji na PC sprzedała się paskudnie......co najmniej 10 razy mniej niż wersja na 360 :)
Zresztą, PC nie łapie się na żadne listy sprzedaży oprogramowania........

Jakby to powiedzieć

PC Gaming = Ostatnie podrygi konającej ostrygi :)

[#33] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@michalmarek77, post #32


Swoją drogą, warto przyjrzeć się Wiedźminowi 2 - założę się , że wersja na PC sprzeda się beznadziejnie, i neistety, CD PRojekt po raz kolejny będzie mieć problemy finansowe........


Nie wiem jak się sprzeda i nie chce zgadywać ale pierwsza informacja jaką przeczytałem o tej grze i zapamiętałem to było że aby zagrać trzeba grę zainstalować na komputerze z dostępem do sieci zalogować się czy zarejestrować na firmowym serwerze i dopiero grać.
Takie informacje tylko zmniejszają liczbę potencjalnych kupców.


Pozdrawiam
[#34] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@michalmarek77, post #32

Nie wiem czy wiesz, ale masz tu info na temat przedpremierowej sprzedaży Wiedźmina 2, żeby nie było - jedna sztuka jest moja :D

[#35] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@RadoslawF, post #33

Nie wiem jak się sprzeda i nie chce zgadywać ale pierwsza informacja jaką przeczytałem o tej grze i zapamiętałem to było że aby zagrać trzeba grę zainstalować na komputerze z dostępem do sieci zalogować się czy zarejestrować na firmowym serwerze i dopiero grać.


DRM. Tyle , że taka praktyka stosowana jest w niemal 90% gier ! Których i tak nikt nie kupuje........
Cóż, DRM'y nie spadły z nieba. Raczej są odpowiedzią na ekonomiczną uczciwość użytkowników PC i ich chęć dzielenia się z innymi użytkownikami PC :) Dzieki temu jest jak jest :)

Z Amigą było podobnie - po 91r. sprzedaż gier spadła na łeb na szyję!
W niemczech nawet firmy softwareowe oficjalnie pisały w magazynach /Play time, Power Play, Amiga Joker/ że jeśli piractwo nie spadnie, zaprzestaną produkcji gier na Amigę.
Thalion oficjalnie wypuścił Lionhearta bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, w ramach testu ile tego się sprzeda. Bo i tak zaostyałby złamany.
Była to ich przed ostatnia gra na Ami. PRzed Ambermoonem.
Pamiętam wywiad z twórcami, którzy wściekali się, że każdy użytkownik Amigi w Niemczech Ambermoona miał i chwalił. Nikt go jednak nie kupił........

[#36] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@esial, post #34

Okej, na Gears of War 3 preorderów jest 0,5 miliona :)
L.A. Niore wcale nie mniej /z tym że tutaj PS3+360)

A wiedzmina 8k. .........................................................................................

A jest to tytuł AAA, ta sama /teoretycznie/ klasa jakości co dwa powyższe
Ta gra by zwrócily się koszty produkcji musi sprzedać się w milionie egzemplarzy :)

Two Worlds 2 polskiego Reality Pump sprzedało się do dziś w 2,5 miliona egzemplarzy . Sprawdźcie sobie ile z tego poszło na PC. Żałosne po prostu......

[#37] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@esial, post #34

Oj bo będę nieuprzejmy!

Wracając z dyskusją do tematu: Uważam, że nie można powiedzieć "to a to zabiło Amigę". Moim zdaniem Commodore zabiły do spółki: Niemrawość i krótkowzroczność "wierchuszki", brak pomysłu w którą stronę ma iść hardware (wynikająca częściowo z braku środków na dział R&D), a także odwrócenie się od Amigi "dużych graczy" rynku software (wynikające być może po części z piractwa - nie demonizowałbym jednak tego zjawiska, zda mi się, że poza granicami naszego pięknego kraju - gdzie większość pojawiających się tytułów nie była w ogóle dostępna w dystrybucji "sklepowej" - wyglądało ono zgoła inaczej. W każdym razie nie czytałem jeszcze wspomnień żadnego "zachodniego" amigowca, który z łezką w oku wspominałby jak to przychodził do sklepu z pudełkiem dyskietek, a sprzedawca nagrywał mu na nie (za symboliczną opłatą) soft. U nas było to przez jakiś czas nagminne.

Jeśli zaś dane dotyczące sprzedaży są wiarygodne, to niesamowite jest to, że pomimo tak marnej sprzedaży Amig w Polsce tylu wciąż u nas aktywnych, "półaktywnych" i "ćwierćaktywnych" amigowców.

[#38] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@recedent, post #37

ilu? Jaki to procent dawnych jej użytkowników ?
Wątpię by takiej /jaka by nie była to liczba/ jakikolwiek biznesowy produkt mógł odnieśc sukces. To nierealne.

Możesz mnie wpisać na listę "zachodnich amigowców" :) Mieszkam w Polsce od 94 roku praktycznie, a i tak ze sporymi przerwami :)

Dużo to pojęcie względne.



Ostatnia modyfikacja: 29.04.2011 16:45:17
[#39] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@michalmarek77, post #38

Na pewno większy procent niż z tych milionów Niemców, którzy kupili Amigi. Co do produktów biznesowych - nic o takowych nie wspominałem, cytując Klasyka: "Tyś powiedział".

W którym "zachodnim" kraju mieszkałeś do 94? Ile tam jest portali amigowych? Ilu użytkowników codziennie je odwiedza? Ilu znasz aktywnych amigowych programistów pochodzących z tego kraju?

[#40] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@recedent, post #39

W Niemczech, często w holandii bywałem, wielu kumpli amigowców tam miałem.
W tamtych czasach nie było internetu - były magazyny, world of commodore i kluby komputerowe. Oraz gielby komputerowe. I mnóstwo crackerów.......

Sam większość gier wtedy miałem pirackich - gry na Amige kosztowały ok 60DM, gdy w 92 dostałem SNESA, na amigę miałem tylko piraty - gry wolałem kupować na Nintendo.

I tak pewnie zrobiła większość Niemców. Niestety. Od końca 92 Amiga w Niemczech leciała w dół................Przykre, acz winę ponoszą tak użytkownicy jak i szefostwo Commodore.
50/50.

Niemcy i UK miały udział w niemal 70% ogółu sprzedanych Amig.

[#41] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@michalmarek77, post #36

Two Worlds 2 polskiego Reality Pump sprzedało się do dziś w 2,5 miliona egzemplarzy . Sprawdźcie sobie ile z tego poszło na PC. Żałosne po prostu......


no to sprawdza sie moja prywatna teoria co do konsolowcow , biedni i oglupieni. choc to naprawde trzeba kochac jakas gre, zeby kupic w sklepie za dwie stowki, kiedy lezy sobie na torrencie, na wyspie piratow

ps. moze powinni wbudowac p2p w oprogramowanie na konsoli ;)



Ostatnia modyfikacja: 29.04.2011 17:19:28
[#42] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@1989, post #41

Tu chodzi raczej o chęć płacenia i rozumienia tematu.

na 360 i PS3 dostępne są gry na torrentach - konsola microsoftu jest złamana od dawna, jailbreak na PS3 /iphone podobnie/ a jednak to nikły procent ogółu.

Nikt harytatywnie nie będzie robił oprogramowania. Chcesz grać = płać. To proste.

Z takim podejściem jak Twoje, każda maszyna komercyjnie upadnie - dla nikogo nie będzie opłacalnym robienie softu za który nikt nie płaci.

Tak niestety myśleli amigowcy.

[#43] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@michalmarek77, post #32

Prawdę mówiąc rynek gier PC utrzymywany jest przez konsole - ich uzytkownicy chętnie wydają pieniądze na swoją rozrywkę, uzytkownicy PC wolą darmochę usmiech i płatne MMorgi..........



blabla blabla...


Swoją drogą, warto przyjrzeć się Wiedźminowi 2 - założę się , że wersja na PC sprzeda się beznadziejnie, i neistety, CD PRojekt po raz kolejny będzie mieć problemy finansowe........


bla bla blablabla bla ...

Swoją drogą, Bulletstorm, w wersji na PC sprzedała się paskudnie......co najmniej 10 razy mniej niż wersja na 360 usmiech
Zresztą, PC nie łapie się na żadne listy sprzedaży oprogramowania........


blabl bla bla ...

Jakby to powiedzieć

PC Gaming = Ostatnie podrygi konającej ostrygi usmiech


bla bla blaa...

Panie ,, Konsola ,, - kończ waść - wstydu oszczędź...

PS.

Panów Moderatorów przepraszam - ale już czytać tego nie można.
Tak to jest jak się już zeżarło swój mózg. [b]

[#44] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@michalmarek77, post #42

Tak niestety myśleli amigowcy.


To nie jest prawda :). Na PC/Windows tak mysla od dawan i jakos nie upada, a wrecz przeciwnie.

[#45] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@recedent, post #37

Uważam, że nie można powiedzieć "to a to zabiło Amigę". Moim zdaniem Commodore zabiły do spółki: Niemrawość i krótkowzroczność "wierchuszki", brak pomysłu w którą stronę ma iść hardware (wynikająca częściowo z braku środków na dział R&D), a także odwrócenie się od Amigi "dużych graczy" rynku software (wynikające być może po części z piractwa - nie demonizowałbym jednak tego zjawiska, zda mi się, że poza granicami naszego pięknego kraju - gdzie większość pojawiających się tytułów nie była w ogóle dostępna w dystrybucji "sklepowej" - wyglądało ono zgoła inaczej.


Tak, być może właśnie ta droga doprowadziła do sytuacji w której znalazła się firma Commodore. Ale, nie można zapomnieć o linii Commodore PC która to niestety była totalnym niewypałem. A pieniądze zamiast pakować w nowe pomysły to ładowali właśnie w te CommoPC, które niestety nie były tak rewelacyjne na jakie wyglądały.

Następna sprawa - software, a może inaczej piractwo - to właśnie było też ogromna bolączką. Trzeba było sprowadzać gry z zagranicy, bo niestety u nas nikt tego nie sprowadzał, dopiero po jakimś czasie sytuacja się unormowała, ale było już za późno na to. Ludzie masowo przesiadali się na PC widząc takie gry jak DN3D czy Hexen 2, nie mówiąc już o wypasionych grach strategicznych czy przygodowych.

Polscy wydawcy gier na Amigę w pewien sposób też się do tego przyczynili, wydajać koszmarne gry ( oczywiście nie wszystkie), zapominając jednocześnie o tych mocniejszych Amigach - które nie były takie słabe aby nie uciągnąć np takiego Settlersa 2. Powiem tak, może brzydko ale
,,udupiliśmy,, się sami.


Jeśli zaś dane dotyczące sprzedaży są wiarygodne, to niesamowite jest to, że pomimo tak marnej sprzedaży Amig w Polsce tylu wciąż u nas aktywnych, "półaktywnych" i "ćwierćaktywnych" amigowców.


Nic dodać, nic ująć.



Ostatnia modyfikacja: 29.04.2011 18:03:49
[#46] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@HOŁDYS, post #1

No ta A3000 z DSP mogłaby naprawdę dać kopa amidze, śmiem twierdzić, że większego niż A4000. Może wcześniej spopularyzowałyby się karty graficzne, ECS w końcu by się przejadło.
[#47] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@Ender, post #46

No ta A3000 z DSP mogłaby naprawdę dać kopa amidze, śmiem twierdzić, że większego niż A4000.


Być może i tak by było - ale droga jednak pokazała inne swe oblicze - że jednak co słabsze tym lepsze bo królowały A500.

Nie twierdze ze A500 jest złą konstrukcją - ale coś musi się skończyć, aby mogło nadejść nowe. Ale było już za późno.

[#48] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@(V)(I)mothe(P), post #45

nie można zapomnieć o linii Commodore PC która to niestety była totalnym niewypałem.


Czy ja wiem? Pamiętaj, że kolejny właściciel Amigi (Escom) dorobił się właśnie na sprzedaży brandowanych przez siebie pecetów. Z tego co wiem to problem nie polegał na tym, że C= robiło pecety - robił je IBM, Dell, HP i masa innych. Kłopot w tym, że te ich pecety były po prostu do bani (nie było tak, że miały jakiś problem sprzętowy?). Pomysł z wejściem do świata PC nie był zły poza oczywistym faktem, że sami sobie w tym momencie zaczęli robić konkurencję. To wykonanie zawaliło (zresztą, jeśli C= urządził swoim pecetom akcję marketingową podobną do tej, którą zgotował Amidze, to nie ma co się dziwić, że został z nie sprzedanym towarem.

[#49] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@(V)(I)mothe(P), post #47

dysproporcja zarobkow w latach 90 krajow post komunistycznych i zachodnich spopularyzowala tanie komputery 8 bitowe jak pozniej A500 / ST
co do piratow bylo jak bylo ,mysle ze borykanie sie finansowe nie spopularyzowalo kupowanie gier orginalnych.

BTW. Czytalem wywiad z zalozycielem People Can Fly produkcja BuletStorm na konsole kosztowala ich tyle co wyprodukowanie filmu w polsce .. 100 tys zl
gra zeby firma przetrwala musi sie zwrocic i zarobic na siebie stad gry na PS3/XBOX360 kosztuja po 240 zl za sztuke

mysle ze nawet na dzisiejsze zarobki kupno 5 gier w miesiacu to nie lada wydatek dla rodzicow

[#50] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@recedent, post #48


Czy ja wiem? Pamiętaj, że kolejny właściciel Amigi (Escom) dorobił się właśnie na sprzedaży brandowanych przez siebie pecetów.


Tak wiem, tylko wydaje mi się że firma Escom miała większe doświadczenie w takich sprzętach jak C=.
C= porostu tego nie przemyślało do końca - wprowadzając na rynek totalnego gniota ( i chyba masz racje - z wadą sprzętową). Powinni się zająć tym, w czym byli dobrzy - i nabierać doświadczenia, ale niestety utapiali pieniądze w czymś innym.

Pomysł z wejściem do świata PC nie był zły poza oczywistym faktem, że sami sobie w tym momencie zaczęli robić konkurencję. To wykonanie zawaliło (zresztą, jeśli C= urządził swoim pecetom akcję marketingową podobną do tej, którą zgotował Amidze, to nie ma co się dziwić, że został z nie sprzedanym towarem.


Właśnie, na rynku królowały takie firmy jak Dell, HP, IBM - i niepotrzebne im to było. Amiga miała potencjał - pracowali tam ludzie z wyobraźnią i niestety ją zaprzepaszczono. Jedynie pozostało nam tylko wspominać i dyskutować - jak to by mogło być, a nie jest.

[#51] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@HOŁDYS, post #49

Sorry, wyprodukowanie Bulletstorma to koszt 25 milionów $ .

Żaden polski film w historii kinematografii tego kraju nie miał takiego budżetu.

[#52] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@michalmarek77, post #51

miales racje .. pomylilem sie .. bulletstorm zjadl 20 mln $

http://www.miastogier.pl/news,pc,16780.html


Czemu np gra na konsole kosztuje 230 zl a na PC 150 zl

Amiga miala duza baze dobrych gier ...i to ja rozleklamowalo



Ostatnia modyfikacja: 29.04.2011 19:59:01
[#53] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@HOŁDYS, post #52

Czemu np gra na konsole kosztuje 230 zl a na PC 150 zl

Bo konsole są sprzedawane po kosztach produkcji a na grach zarabia się kasę.

[#54] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@HOŁDYS, post #49

produkowanie gry za 25 mln USD to jest jednak jakis poroniony pomysl, mozna to tylko porownac do zakupu luksusowego jachtu, zeby go potem spalic, ale cos ludzie musza robic, jak nie moga/potrafia robic cos pozytecznego poza tworzeniem popierniczonych iluzji :). Potem wlasnie wychodza takie potworki, jak gra za 240 zl, no coz, na zachodzie wielu rodzicow mialby dylemat przed zakupem, a w Polsce to ilu rodzicow moze kupic taka jedna gre dziecku, zalozmy, raz na miesiac, jak jeszcze wielu rodzicow nowy komputer kupuje na raty, a wiekszosc sklada miesiacami... Na szczescie mamy torrenty i inne p2p, tak narodzila sie scena, od interka przed gra... :)

Bulletstorm to nie jest gra dla dzieci. Zbyt agresywna, zbyt chamska, zbyt brutalna. To jest raczej gra dla starszych dzieci.

dysproporcja zarobkow w latach 90 krajow post komunistycznych i zachodnich


dysproporcje akurat nie zmalaly, realnie wzrosly... to swiat ruszyl z podstepem, dok. komunistyczne Chiny wziely na siebie ciezar produkcji wielu elektronicznych gadzetow, w tym przypadku ilosc przelozyla sie na dostepnosc, a dostepnosc na cene itd.. i pojawil sie rynek zlomow..., prosta krzywa jakiegos tam znanego ekonomisty ;)



Ostatnia modyfikacja: 29.04.2011 22:18:54
[#55] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@1989, post #54

nie wiem jak Ty ale ja lubię dopracowane gry jak np. Killzone, God Of War czy Uncharted. Kosztuje ich produkcja dużo ale i sprzedają się jeszcze więcej więc w sumie jak za swoją cenę są to gry warte. Jeśli nie w dniu premiery za 200zł to za połowę tej ceny za jakiś czas na pewno :D

a dla reszty tańszych gier z nie tak wyśrubowanymi engineami jest PC na którym grafika jest ZAWSZE lepsza od tej na konsoli. Zawsze jak można to tweakuję gry (często lepsze cienie bo te z konsol to porażka, tak samo minimalizuje się wpływ streamingu tektur tj rozmywania się ich), włączam fajne bajery jak SSAO, podmienia się tekstury czy zmienia wygląd postaci z gry :)

ps. http://www.cristgaming.com/pirate.swf

[#56] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@HOŁDYS, post #1

Commodore bankrutowało bo byli idiotami, ale to każdy wie
Nie każdy jednak wie co można było zrobić aby nie zbankrutować...

Otóż trzeba było zejść z ceny sprzętu maksymalnie i nie używać mocnej Motoroli tylko MOS 65c816 i zamiast dawać tyle pamięci dać tylko i wyłącznie jakieś 64KB maksymalnie i port na kartridże. Potem tylko zbierać kasę za licencję i produkcję kartridży z grami

Nie uratowało by to Amigi jako takiej jaką ją znamy i kochamy ale Commodore na pewno ok, racja W 1985 z takimi możliwościami multimedialnymi robić komputer to było upośledzenie umysłowe, nic innego

Tramiel miał lepszą wizję i jako komputer jego ST był bardziej wpasowany: tani i dobry do pracy z czarnobiałym monitorem a dodatkowo jakoś gry się dało "przycinać" :) Ba, gdyby Commodore nie robiło komputera-Amigi to Atari ST miałoby dużo lepszą sytuację i może sami by aż tak szybko nie padli...

I nie patrzcie że konsolowe pomysły tak Commodre jak i Atari w późniejszych latach nie wypaliły bo wtedy to było już zdecydowanie zbyt późno na to...

Jeśli ktoś uważa że w 1985 z Amigi byłaby zła konsola niechaj pierwszy rzuci kamieniem...



Ostatnia modyfikacja: 29.04.2011 23:04:51
[#57] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@XoR, post #55

za połowę tej ceny za jakiś czas na pewno


malo gram, jest mi naprawde wszystko jedno ile to kosztuje, bo nigdy nie bede klientem nowosci i laptop mam tez nie najnowszy :). mecze co jakis czas jakies gry po 10-15 zl z marketu, ostatnio np: neverwinter nights - mecze juz pol rok, na gwiazdke moze skoncze :), ale najczesciej gram z synem na jego Amidze lub obserwuje jego poczynania.. czytajac jakas ksiazke...

filmik fajny, ja pirat, a kto nie jest ? tak czy siak, nie zaplace za gre 240 zl lub nawet 100 zl, sorry, ale chocby nie wiem jak dopracowana byla gra, nie jest dla mnie tyle warta.

[#58] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@XoR, post #56

Potem tylko zbierać kasę za licencję i produkcję kartridży z grami


ee lipa, takie cos nie mialoby szans na polskim rynku, nie widze miejsca na niesmiertelne x-copy, na demoscene, aos i programy uzytkowe :), wiele osob wsrod dyskietek z grami mialo x-copy, deluxe paint, protrackera, amosa i inne dyskietkowe programy... PC ze swoim MSdos i Norton Commanderem to bylo wczesne sredniowiecze, dopiero Windows 95 byl przekonywujacy - dla mnie dopiero Windows NT 4.0, choc DOS byl wtedy jeszcze nadal w powszechnym uzyciu wsrod graczy i scenowcow.

[#59] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@waldiamiga, post #53

No właśnie jakoś nie widzę związku, a jest to często powtarzany slogan. To wytłumaczenie miałoby sens, gdyby producentem (zarówno konsoli jak i gier) była ta sama firma.
Duke Nukem Forever w najbardziej wypasionej wersji jest na PS3 o stówę droższy od wersji PC - zaprawdę, nie przekonują mnie takie fakty do zakupu konsoli. ale rozumiem że jak ktoś się wciągnie w temat konsol to już nie ma dla niego ratunku
[#60] Re: 29.04.1994 Commodore bankrupt

@Ender, post #46

Siłą Amigi był low-end. Karty graficzne spopularyzowałyby się gdyby dano je do Amigi low-end. Amiga 3000 to było demo produkcyjne.

A PCety nie pogrążyły Commodore. Jeśli Amigi 600 były po 600-700 złotych, w cenie używanej A500, CD32 po 800 a A1200 po 1400 złotych, przy podobnych kosztach produkcji, to widać ile Commodore traciło na 600 i CD32. Tu nie potrzeba szukać głębszego sensu, skoro na dwóch z trzech sprzedanych maszyn C= traciło pieniądze.



Ostatnia modyfikacja: 30.04.2011 00:40:17
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem