-------------------
wali7 napisał:
-------------------
W wątku o Amidze na wp.pl pisano o teorii upadku Amigi, teorii uznanej przez nas za dosyć dziwaczną. A jakie są Wasze poglądy na przyczynę upadku (techniczną)? Bo moje są takie (według ważności):
1. Brak złącza HDD w A500 - moim zdaniem sprawa podstawowa, co prawda złącze to pojawiło się w A600 i A1200, ale to już była musztarda po obiedzie. A500 była jedyną Amigą "dla mas", gdzie kupowano ją masowo, a w niektórych kręgach "trzeba było ją mieć" (miałem mnóstwo znajomych z A500, żaden z nich nie kupił A1200 później, była masowa migracja na PC). Zresztą synonimem Amigi jest A500 - to był model dominujący w całej rodzinie, i braki w jego architekturze procentowały w ograniczeniach rozwoju oprogramowania, nowego sprzętu i wizerunku marki. Kontrolery HDD do A500 były drogie, mało kto go miał, podczas gdy w PC HDD był wpisany niejako w standard (miałem kumpla co miał XT tylko z flopem, ale to wyjątek - pożyczałem mu A500, patrzył w nią jak w obrazek ). Tak więc programy, a przede wszystkim gry na Amigę które musiały trzymać się ograniczenia do dyskietek, w porównaniu do wypasionych twardodyskowych wersji PC wyglądały coraz bardziej siermięźnie. O wygodzie użytkownika nie wspomnę. Pozatym właśnie brak HDD w standardzie, a tym samym niewielka ilość programów z założenia działających na HDD osłabiła mocno pozycję Amigi na rynku biznesowym.
2. Wolny procesor - za czasów świetności A500 konkurencją były XT lub AT286, A1200 przyszło konkurować z 386 i 486. Jakby nie patrzył, 386DX 40 MHz (większość moich znajomych zamieniła A500 właśnie na ten sprzęt) jest szybszy nie tylko od 68000 8 MHz, ale i od 68020 14 MHz. A że gry lubią mocny procesor, to oczywiste. Piszę oczywiście o CPU, bo też nie mogę się nadziwić, skąd autorowi tego tekstu na WP przyszedł do głowy FPU
3. Brak trybów chunky w grafice - przez lata podstawowym argumentem wymiany Amigi na PC było "bo na Amidze nie ma Dooma". Inwazja gier 3d wymagała trybów chunky, obecny w Amidze bitplane wymagał sporo większego nakładu mocy procesora, a tutaj też nie było różowo. Miner w początku lat 80, projektując supermaszynę do platformówek nie mógł przewidzieć, że za 10 lat ludzie dostaną hopla na punkcie mrocznych korytarzy i widoku wyciągnietej ręki z gnatem. Szkoda.
4. Powód dyskusyjny - zamknięta architektura (często podawany) - dzisiaj tendencją na rynku PC jest umieszczanie wszystkiego na płycie głównej, sloty (poza AGP) często pozostają nieobsadzone, więc konstrukcja PC też zmierza w stronę funkcjonalnego (bo architektonicznie nadal będzie otwarta) zamknięcia. Komputer tak wyposażony jak A500 (na przełomie dekad) nie potrzebował rozbudowy (poza HDD - tu będę uparty ), użytkownik mógłby wymieniać maszyny na kolejne, szybsze wersje: A1200, A2400, A4800 .... też w desktopie, względnie w takiej małej obudowie jak A4000 (lub mniejszej, bo ze slotów możnaby zrezygnować, najwyżej zostawić złącze CPU i jedno Zorro względnie PCI/AGP).
O powodach marketingowo-oszczędnościowych wynikających z błędów firmy Commodore wiele napisano, mnie interesują względy czysto techniczne.
Co o tym sądzicie?
-------------------------------------