Wątek zamknięty
[#61] Re: WYBORY 2005 - NOCNA ZMIANA ^92

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #60

Ciekawe.... Więc idź głosuj na Maliniaka, to znaczy Kaczuńskiego...

[#62] Re: WYBORY 2005 - NOCNA ZMIANA ^92

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #60

Witam Pogielo was to jest forum o normalnych sprawach zwiazanych z Amiga .A nie o tym burdelu!!!!!!!!!!!!!!!!! Jeszcze żądzić nie zaczeli a juz nam podatki sie podniosly same? bo pis zabral sie za walke wszystkimi mozliwymi sposobami o stolki dla swoich a o ludziach zapomnieli no i niestety zabraknie czasu na wprowadzenie zmian.Tylko w sklepach czeka nas kolejna zmiana
nie w cenach tylko w wadze produktu bo przeciez inflacji nie ma.Mysle ze starczy tych glupot za pol roku jak panowie zrobia nas w trabe to trzeba ich wysadzic z foteli i basta- dosyc pseudofachowcow ktorzy zawsze maja malo czasu albo to poprzednicy namieszali a teraz trudno cos zmienic .No tak mialem was zrugac za ta politykie a sam to samo robie dajcie jakiegos dobrego niusa np.Amiga z os4 mozna kupis za 50.zl odajac stara --o to by bylo cos!!!????
[#63] Re: WYBORY 2005 - NOCNA ZMIANA ^92

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #60

Skolman, daruj, zdecydowana większość tu obecnych, jest świadoma, jak wygląda i o co toczy się rozgrywka. Nie uświadamiaj na siłę, bo:
(primo szeroki uśmiech) nie masz takiego moralnego prawa
(secundo) nie ma takiej potrzeby
(tertio) to nie najlepsze miejsce do tego

przemyśl, ew. przeproś, heja :)
[#64] Re: WYBORY 2005 - NOCNA ZMIANA ^92

@Dopuser, post #57

Googluj, stary, googluj... to nie boli... a na naukę nigdy nie jest za późno...a co do 30 mln kolaborantów to jesteś w błędzie... w najlepszym okresie było ok. 3 mln członków PZPR AFAIR... byli też ludzie którzy się nie sprzedawali za talon na samochód czy możliwości awansu... a o np. ruchu Wolność i Pokój czy Solidarność Walcząca słyszałeś ?

No cóż... Mogłbym okazać się zwyczajnie świnią, i napisać coś w stylu "..., to nie boli", nie zrobię tego - z powodów, o których za chwilę. Za to pogratuluję umiejętności szybkiego, oh, pardon - pospiesznego wyciągania wniosków... tyle że całkowicie błędnych... Inna sprawa, że Cię zwyczajnie podpuściłem... a raczej... dostałeś tylko tyle przesłanek, że po prostu musiałeś popełnić błąd :) I ten pytajnik, co go w gruncie rzeczy wstawiłem ze względów, powiedzmy, estetycznych... Dlatego moje jestestwo znajduje się pod pełną kontrolą, i żadnych osobistych wycieczek nie będzie.

Otóż tak - Ty piszesz o 3 milionach (tak, w porywach - tu się zgodzę) członków PZPR, a ja miałem na myśli 30 (z hakiem) milionów obywateli RP, PRL (czy jak ten nieszczęsny - bo zamieszkany przez najdurniejszy chyba naród świata - kawałek Europy będziemy nazywać czy numerować... ), którzy na tym kawałku Europy pracowali, uczyli się, czy też stali w kolejkach... I chyba zgodzisz się, że podstawowym zajęciem zdecydowanej większości z owych 30 (z hakiem) milionów nie było spiskowanie przeciwko ustrojowi... A skoro nie spiskowali... To się nazywa skrót myślowy - jakże bliski wielu lustratorom...

Piszesz o "się nie sprzedawaniu za talon na samochód czy możliwości awansu" - wybacz, ale to żaden argument. Jeżeli możliwości takowe były, a ktoś z jakichś powodów nie chciał z nich korzystać - sorki, pretensje proszę kierować do siebie. Zresztą zauważ, że jakakolwiek kariera ZAWSZE wiąże się z pewnymi, nazwijmy to, transakcjami - zawsze jest coś kosztem czegoś - po prostu taki mechanizm; i taki czy inny system nie ma tu nic do rzeczy.

Wspomniałeś dwa dziwaczne IMO twory - tak, słyszałem o nich... Żebym tylko słyszał... Z paroma (jak dla mnie to już zbyt dużo) IDIOTAMI (żeby nie było - użyłem tego słowa całkowicie świadomie i z pełnym przekonaniem że jest w tym wypadku właściwe) z WiPu miałem do czynienia. Wiesz, mam taką jakąś charakterologiczną osobliwość - podejrzliwie podchodzę do osób ludzkich, które bez ideolo funkcjonować nie są w stanie. Krótko - nie po drodze mi z nawiedzonymi osobnikami, bez względu na maść.

Forma sowiecki była używana powszechnie przed II wojną światową, a następnie w prasie emigracyjnej oraz publikacjach drugiego obiegu. Spolszczona forma radziecki, która w dawnej Polsce była używana w odniesieniu do rad miejskich, była stosowana w okresie PRL przez oficjalne publikacje, natomiast forma sowiecki była wtedy traktowana jako niepoprawna politycznie. Użycie tej formy sygnalizowało dystans lub wrogość wobec ZSRR i w okresie stalinowskim mogło być przyczyną uwięzienia. Obecnie obie synonimiczne formy są uważane za poprawne.

Ach, dzięki Ci za wykład. Nie to, żeby się czepiał - no skąd, ale... Nie wiem, jak to przyjmiesz ;), ale II wojna światowa skończyła się 60 lat temu...
Jeszcze jeden drobiazg - pojęcie poprawności politycznej jest stosunko świeże, wynalezione za oceanem, i na pewno nie funkcjonowało w czasach PRLu. Zresztą tym to strzeliłeś jak nie przymierzając pierwszy z brzegu polski futbolista - objaśnię na przykładzie: mianowicie gdybym miał skłonności homo, to osobiście wolałbym być nazywany pedałem, a nie gejem. Morał: political correctness do mnie nie przemawia.
No i trzecia sprawa: "sygnalizowało dystans lub wrogość wobec ZSRR". Przepraszam bardzo, ale co chesz zasygnalizować uzywając tej formy, skoro ZSRR też od jakiegoś czasu nie istnieje?
A to, że obie formy uważane są za poprawne, nie oznacza przecież, że obie muszą mi się tak samo podobać. To samo dotyczy owej nieszczęsnej legitymizacji (co za słowo.... - znów ten pytajnik ) - wiem, co to jest (niemniej dzięki za troskę o mój rozwój intelektualny :)), tylko to słowo mi się n-i-e p-o-d-o-b-a, brzmi, jak dla mnie, jakoś tak cholernie n-i-e-n-a-t-u-r-a-l-n-i-e.

Teraz tak na kupie, żeby nie odnosić się do każdego posta. Piszesz o konieczności dekomunizacji. Widzisz, dowcip polega na tym, że po prostu TERAZ już tego się zrobić nie da. Tak jak napisał wali7, w tej chwili cała ta idea (a raczej, według mnie, juz tylko hasło) służy tylko i wyłącznie walce politycznej, udupieniu przeciwników. To trzeba było zrobić od razu - obecnie jest już tylko kwestią kilku pewnie lat, aż ostatni, których można by temu procesowi poddać, zwyczajnie powymierają.... i sprawa się sama rozwiąże... ale się nie zakończy... Normalnie, jak to u nas, podejrzewam, że jeszcze przez długie lata (prosty przykład - kombatanci. Im dalej od wojny, tym ich więcej. Taka ciekawostka) będą pojawiać się indywidua, głoszące konieczność rozliczeń, lu-, deko- i takich inych. Kto wie, może rzeczywiście w jakimś pustym łbie pojawi się koncept poszukiwania "agenturalnego genomu"?
Przywołaleś w innym miejscu denazyfikację w Niemczech po wojnie. Pomijam fakt, że Niemcy nie zrobili tego sami. Chciałbym zwrócić uwagę na coś innego - to jest przykład wręcz modelowy: z jednej strony kiedy należy to robić, z drugiej strony - jak to wygląda w praktyce - mianowicie jeżeli osobnik mógł być przydatny, nikt nie zawracał sobie głowy dochodzeniem nazista czy nie. Po prostu - zatrudniamy faceta. Przykłady? Proszę bardzo: Werner von Braun, czy von Paulus.
Niby z jakich powodów miałoby w RP wyglądać to inaczej?

Uff, wystarczy... zresztą natchnienie mnie opuściło :D

[#65] Re: WYBORY 2005 - NOCNA ZMIANA ^92

@LeMan, post #64

Teraz tak na kupie, żeby nie odnosię się do każdego posta. Piszesz o konieczności dekomunizacji. Widzisz, dowcip polega na tym, że po prostu TERAZ już tego się zrobić nie da.

A niby czemu nie ? Wystarcza większość i odpowiednia ustawa sejmowa, podobnie jak to zrobiono w innych krajach byłego bloku wschodniego... gdzie indziej można...

w tej chwili cała ta idea (a raczej, według mnie, juz tylko hasło) służy tylko i wyłącznie walce politycznej, udupieniu przeciwników. To trzeba było zrobić od razu - obecnie jest już tylko kwestią kilku pewnie lat, aż ostatni, których można by temu procesowi poddać, zwyczajnie powymierają.... i sprawa się sama rozwiąże... ale się nie zakończy...

Nie chodzi li tylko o dekomunizację... również o moralną ocenę systemu !... co do wymierzania sprawidliwości byłym oprawcom czy zbrodniarzom komunistycznym to przytoczę wypowiedź Kieresa z IPN:
W Polsce od chwili stworzenia podstaw prawnych dla ścigania zbrodni komunistycznych, tj. od początku dziewięćdziesiątych, przeprowadzono ponad 1100 śledztw, ustalając imiennie 504 sprawców tych zbrodni, z których połowa w chwili wszczęcia śledztwa już nie żyła albo zmarła przed ich osądzeniem. Spośród 254 żyjących sprawców zbrodni do końca lat dziewięćdziesiątych skazano prawomocnymi wyrokami 32 osoby.
Sprawcy ci to w większości wypadków byli funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego (komunistycznej policji politycznej), którzy dopuszczali się zbrodni polegającej na aresztowaniu i torturowaniu w śledztwie domniemanych lub rzeczywistych przeciwników władzy komunistycznej. Sądy wymierzały im kary pozbawienia wolności często z warunkowym zawieszeniem jej wykonania (probation).

Podkreślić trzeba, że ofiary tych zbrodni - osoby, które przeżyły i które w procesach tych wystąpiły w charakterze świadków - z reguły nie kwestionowały wysokości wymierzonych kar, gdyż jak mówili sami pokrzywdzeni, oczekiwali od sądu przede wszystkim potępienia swych prześladowców. Potępienie to dokonywało się w treści wyroków skazujących, które nazywały funkcjonariuszy komunistycznego państwa przestępcami, a ich czyny dokonane w imię komunistycznej ideologii jako zbrodnie.

Dla większości opinii publicznej w Polsce stało się w drugiej połowie lat 90-tych jednak jasne, że liczba sprawców zbrodni komunistycznych skazanych chociażby tylko na symboliczne kary nie pozostaje w żadnej proporcji do liczby ofiar zbrodni komunistycznych.
Z tego też względu w roku 1998 polski parlament wydał ustawę o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Ustawa ta stworzyła nowe możliwości prawne konfrontacji z przeszłością.


Co więcej:

Równocześnie prowadzonych jest ponad 300 śledztw w sprawach zbrodni komunistycznych, dokonanych nie tylko w okresie stalinizmu w Polsce, tj. w latach 1944-56, ale także do końca istnienia komunistycznego państwa, tj. do 1989 r. W najbliższym czasie wpłynie do sądu kilkanaście aktów oskarżenia przeciwko sprawcom komunistycznego bezprawia w różnych jego postaciach.

Jest to fragment wywiadu z 2001 roku...

Rozumiem że wg Ciebie trzeba zaniechać tych procesów a IPN zlikwidować...

A dla wszystkich obawiających się nagonki proponuję zapoznać się z inną wypowiedzią W.Kuleszy z 2000 roku:
http://www.tygodnik.com.pl/numer/2745/kulesza.html



Ostatnia modyfikacja: 20.10.05 11:43
[#66] Re: WYBORY 2005 - NOCNA ZMIANA ^92

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #60

wynocha z tym shitem z forum!
[#67] Re: WYBORY 2005 - NOCNA ZMIANA ^92

@nelson, post #66

Do Administratorów - popieram - wnioskuję o usunięcie tego GÓWNA !!!! (wulgaryzmu używam celowo, abu zwrócić uwagę... oczywiście wraz z rzeczonym proszę o usunięcie mojego postu) które zamieścił tutaj Dopususer.
Do Dopususera - pisuj te brednie na forum Radia Mryja albo Samoobrony.
[#68] Re: WYBORY 2005 - NOCNA ZMIANA ^92

@wali7, post #67

Kazdy moze wyrazac swoje zdanie. Jak ci sie nie podoba to nie czytaj - proste.
[#69] Re: WYBORY 2005 - NOCNA ZMIANA ^92

@wali7, post #51

Nie klasyfikowalbym partii politycznych ze wzgledu na program. Uwazam akurat, ze PIS i LPR to zdecydowanie prawica (fakt, postulaty socjalne istnieja, ale z drugiej strony mamy stawianie nacisku na wiare, patriotyzm itd). PO to raczej partia centrowa.
Szczerze mowiac, populizm wiazal bym raczej z krytyka poprzenich rzadow widoczna w programach itd. Niestety te wybory to duzo ogolnych hasel, troche malo konkretow, takze wialo populizmem doslownie z kazdej partii.
[#70] Re: WYBORY 2005 - NOCNA ZMIANA ^92

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #60

Ehhh, propaganda pelna geba...

Tak wlasnie wygladaja polskie wybory - zamiast dyskusji to obrzucanie sie blotem z obu stron.
[#71] Re: WYBORY 2005 - NOCNA ZMIANA ^92

@Dopuser, post #65

Wiesz, wtedy gdy wprowadzano stan wojenny mój ojciec pracował na KWK Zofiówka (ex Manifest Lipcowy) i nieco mi opowiedział o pacyfikacji kopalni. Wbew pozorom nie było tak, że górnicy byli święci a zomowcy źli. Zresztą wystarczy, że sprawdzisz ilu zomowców zostało rannych i jakie były to rany. Nie tylko zomowcy katowali leżących na ziemi górników. Tam, gdzie górnicy mieli liczebną przewagę było na odwrót. To po prostu była najzwyklejsza jatka.

Poza tym nie tylko zomowcy strzelali. Nie mówi się o tym głosno, niemniej górnicy również potrafili skutecznie odgryźć się atakującym strzelając do nich nakrętkami śrub i ogniwami łańcuchów ze stempli górniczych. Jedno odpalenie ładunku miotajacego w stemplu wyrzucało z niego 50 - 100 kg metalowych odłamków, z których każdy miał po dobrych kilka dag wagi. Tarcze, jakie mieli na wyposażeniu zomowcy, nie zapewniały ochrony przed czymś takim. W efekcie jeden skuteczny wystrzał potrafił całkowicie wyeliminować pierwszy szereg nacierających zomowców.

Jest jeszcze jedna sprawa - na Zofiówce górnicy przygotowywali do użycia miotacz ognia i nie była to jakaś pospolita zapalniczka, lecz specjalnie w tym celu przystosowana pompa tłocząca pod ciśnieniem 800 atmosfer paliwo z podziemnych zbiorników (przeznaczone do autobusów pracowniczych). Żeby powiało grozą dodam, że ów miotacz ognia był wycelowany na zajezdnię autobusów, na której tłoczyli się zomowcy, zaś tuż za ową zajezdnią znajdowały się bloki mieszkalne. Na szczęście, dzięki interwencji (czyt. krótkiej szamotaninie) kilku myślących górników (których rodziny mieszkały w owych blokach) nigdy nie doszło do użycia tej aparatury.
[#72] Re: WYBORY 2005 - NOCNA ZMIANA ^92

@GregLMM, post #70

Właśnie o to mi chodziło - o propagandę... Dopususer wygrzebał z sieci agitkę napisaną przez nacjonaloszołomów i przekleił ją tutaj. Nawet czytać nie warto.... Dyskusja się już zakończyła, zaczęło się błoto.
[#73] Re: WYBORY 2005 - NOCNA ZMIANA ^92

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #60

Decyzją SirLEO wątek został odkryty, ale zablokowany.

Ja dodam od siebie, że nie mam nic przeciwko polityce na tym forum, ale jestem przeciwny pseudopolityce i brnięciu w nicość.
Nie pozwólmy by portal PPA stał się miejscem gdzie nie chce się zaglądać bo znalazłoby się tutaj to samo co w komentarzach na jakimś onecie czy innych tego typu miejscach.

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem