5. "Wielki" finał
Ostatnie sceny to gwóźdź do trumny filmu. W Katyniu dochodzi do spotkania duchów - polskich oficerów, którzy zginęli z rąk enkawudzistów i ofiar katastrofy smoleńskiej. Żołnierze ubrani w długie zielone płaszcze stoją na polanie i zdają się na coś czekać. Nagle znikąd zjawiają się ofiary katastrofy z parą prezydencką na czele. Oficerowie salutują Kaczyńskiemu, serdecznie się witają, a niektóre duchy rzucają się sobie w objęcia.

W krajach cywilizowanych jeńcy wojenni są chronieni konwencją genewską

Włodzimierza Cezara

Bartłomiej Misiewicz, szef gabinetu ministra Antoniego Macierewicza i rzecznik prasowy MON został członkiem rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Misiewicz nie zdążył zrobić kursu dla członków rad nadzorczych. Są też wątpliwości co do jego wyższego wykształcenia bez którego nie można pełnić funkcji nadzorczych w spółkach skarbu państwa.

Warunki dla kandydatów dla członków rad nadzorczych określa (1) ustawa o prywatyzacji i komercjalizacji, a także (2) rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 września 2004 r. w sprawie szkoleń i egzaminów dla kandydatów na członków rad nadzorczych spółek, w których Skarb Państwa jest jedynym akcjonariuszem.

Osoby, które nie spełniają przesłanek formalnych do reprezentowania Skarbu Państwa w radach nadzorczych, tj. nie zdały egzaminu dla kandydatów na członków rad nadzorczych, ani nie spełniają wymogów zawartych w § 5 pkt 2 i 3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 września 2004 r. w sprawie szkoleń i egzaminów dla kandydatów na członków rad nadzorczych spółek, w których Skarb Państwa jest jedynym akcjonariuszem (Dz. U. Nr 198 poz. 2038, z późn. zm.), nie mogą zostać zarejestrowane w Bazie Kandydatów na członków rad nadzorczych

https://www.msp.gov.pl/pl/media/aktualnosci/1902,Spolki-z-udzialem-Skarbu-Panstwa-potrzebuja-doswiadczonych-menadzerow-Wymagania-.html

Z warunków wynika, że członek RN Spółki Skarbu Państwa musi mieć (1) zdany egzamin albo (2) podlegać wpisowi do bazy na podstawie licencji doradcy inwestycyjnego, tytułu naukowego dr nauk prawnych lub ekonomicznych lub być wpisanym na listę radców, adwokatów lub biegłych.

Patrząc na CV osoba opisywana w artykule może nie spełniać warunków, a tym samym mogło dojść do złamania prawa.

Misiewicz na 100% nie obronił żadnej pracy na UKSW, nie jest też już studentem tej uczelni

Bartłomiej Misiewicz w telefonicznej rozmowie w „Faktach po faktach” na antenie TVN24 przyznał, że kończy studia licencjackie.

Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz, którego niedawno odznaczono Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju, został członkiem rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Misiewicz poinformował, że współpracuje z Antonim Macierewiczem od 10 lat. Zdradził również, że „kończy studia licencjackie”. Zapytany o kurs na członka rady nadzorczej stwierdził, że w PGZ nie ma takiego obowiązku. – W spółkach, które są podległe PGZ nie jest wymagane posiadanie takiego kursu – odparł.

Niedawno okazało się, że Bartłomiej Misiewicz jest w radach nadzorczych dwóch spółek. Dziennikarze zarzucili mu, że nie ma wyższego wykształcenia ani wymaganego kursu. Po miesiącach milczenia rzecznik MON zdradził w końcu, że "dopiero kończy studia licencjackie". Po tej wypowiedzi jego biogram zniknął z Wikipedii.

W Polsce jest około 1,8 mln e-palaczy – wynika z danych CIR. Wartość rynku elektronicznych papierosów i akcesoriów z nimi związanych szacowana jest na blisko 500 mln zł. To daje nam drugą po Włoszech pozycję w UE i trzecią w świecie pod względem produkcji. Mimo tego polskie prawo antynikotynowe staje się jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie.

Obaj prezydenci widocznie uważają, że w sojuszu Polski z Ukrainą prawda historyczna i wrażliwość rodzin ofiar jest tylko przeszkodą.

„Automatyczne domniemanie” to recepta prezesa TVP na ściąganie abonamentu RTV od jak największej liczby osób. Według Jacka Kurskiego należy przyjąć, że każdy ma telewizor – a kto nie chce płacić, niech się tłumaczy.