Komentowana treść: Bye...
04.11.2007 18:07
[#32]
Re: Bye...
@amigafan, post #26
Mos PUP obsługuje bezproblemowo SubwayaUSB.
Natomiast jeśli chodzi o nieprodukowanego już AlgoraUSB to są problemy, ale wystarczyło napisać do Platona a ten natychmiast podsyłał bootloader i było po problemie.
http://www.morphzone.org/modules/newbb_plus/viewtopic.php?topic_id=4067&forum=42
Ostatnia edycja: 04.11.07 18:08:08
Natomiast jeśli chodzi o nieprodukowanego już AlgoraUSB to są problemy, ale wystarczyło napisać do Platona a ten natychmiast podsyłał bootloader i było po problemie.
http://www.morphzone.org/modules/newbb_plus/viewtopic.php?topic_id=4067&forum=42
Ostatnia edycja: 04.11.07 18:08:08
04.11.2007 19:08
[#33]
Re: Bye...
@_arti, post #31
Dokladnie i znajda prace i wieksza rzesze odbiorcow. Ale czy o to chodzi ?
Szkoda ze poprzez glupote jednej osoby czesc srodowiska deweloperskiego zamknela strony www ;/.
Wiec moze troszke szacunku dla tworcow programow ?!
AmigaFan chcesz miec Amige i srodowisko czy wspomnienie ? Z twojej gadki wyglada na to ze TYLKO wspomnienie. ZAL!
Szkoda ze poprzez glupote jednej osoby czesc srodowiska deweloperskiego zamknela strony www ;/.
Jak czytamy w wypowiedzi Christiana Rosentretera, z jego strony jest to próba wyrażenia szacunku dla osoby Chrisa Hodghesa i jego pracy. Ma on także nadzieję, że być może wydarzenia z zeszłego tygodnia dadzą do myślenia wielu ludziom, którzy są zbyt leniwi na to, aby wesprzeć dobrym słowem piszących programy, z których na codzień się korzysta. Deweloperzy tracą motywację jeżeli stale czytają negatywne wypowiedzi troli.
Wiec moze troszke szacunku dla tworcow programow ?!
AmigaFan chcesz miec Amige i srodowisko czy wspomnienie ? Z twojej gadki wyglada na to ze TYLKO wspomnienie. ZAL!
04.11.2007 20:33
[#35]
Re: Bye...
@kwolf, post #33
czyli widze ze jest pelne poparcie dla tupania nozka.. tutaj autor tego programu naprawde zachowuje sie jakby robil łaske ...ze mozesz kupic jego program..w normalnym sroidowisku bylo by to niedopomyslenia,znalezli by sie inni ktorzy by to zrobili. a tu?rozumiem jakby program byl freewarowy ,gosc moglby sie obrazic i wogole ,robi program sam z siebie...ale wolajac 50$? hmm ,taka troche megalomania... ale widac amigowcy takie zachwoania uznali za normalne ...
jak myslisz skoro autor w faq programu zalaczyl obrazliwe teksty pod adresem PAB ..to czemu ta osoba miala by to puscic mimo uszu i postowac o programie w ktorym go obrazaja? pytanie do pieniaczy popierajacych sytuacje
jak myslisz skoro autor w faq programu zalaczyl obrazliwe teksty pod adresem PAB ..to czemu ta osoba miala by to puscic mimo uszu i postowac o programie w ktorym go obrazaja? pytanie do pieniaczy popierajacych sytuacje
czy gdyby was ktos obrazal w faq/dokumentacji/popupie swojego programu ,to informowalibyscie o tym programie?
04.11.2007 20:58
[#38]
Re: Bye...
Zwracam uwagę na coś co Wam umknęło w tej całej dyskusji.
Jeden człowiek w FAQ do swojego softu nazwał drugiego "idiotą".
To określenie jest powszechnie uważane za co najmniej obraźliwe.
Ilu z Was oczekuje tego typu inwektyw pod swoim adresem ?
W ramach dyskusji słownej, ponoszeni emocjami używamy czasami pochopnych (niestety) określeń, ale zapisywać je w FAQ (komunikatach, okienkach itd) to jest jednak nadmiar chamstwa.
Ja bym szerokim łukiem omijał soft w którym bym odczytał coś obraźliwego pod moim adresem. I zaprzestałbym wszelkiej reklamy do czasu usunięcia obraźliwych epitetów.
Jeden człowiek w FAQ do swojego softu nazwał drugiego "idiotą".
To określenie jest powszechnie uważane za co najmniej obraźliwe.
Ilu z Was oczekuje tego typu inwektyw pod swoim adresem ?
W ramach dyskusji słownej, ponoszeni emocjami używamy czasami pochopnych (niestety) określeń, ale zapisywać je w FAQ (komunikatach, okienkach itd) to jest jednak nadmiar chamstwa.
Ja bym szerokim łukiem omijał soft w którym bym odczytał coś obraźliwego pod moim adresem. I zaprzestałbym wszelkiej reklamy do czasu usunięcia obraźliwych epitetów.
04.11.2007 21:02
[#39]
Re: Bye...
@Valwit, post #37
Kolega CH jest specyficzny. A swoja droga, zawsze zastanawialem sie, czemu na Amidze rzeczy, ktore gdzie indziej sa juz dawno za darmo lub nikt juz nawet nie mysli, zeby tworzyc nowe wersje odplatne (tj. tworzy je, ale sa gratisowe) kosztuja i to ciezkie pienadze.
Np. przegladarka internetowa, ktora otworzy wiekszosc wspolczesnych stron, usb.
Pierwsza hipoteza mowila o malej liczbie deweloperow itd.
Ale jest i inna - amigowcy zaplaca tylko za to, co trudno spiracic, a nie da sie bez tego uzywac kompa.
Ot co. Bez obrazy dla nikogo.
A gdyby pan. CH wkroczyl na rynek pc i zazadal oplaty za usb, to by zabili smiechem.
Pzdr
Ostatnia edycja: 04.11.07 21:04:29
Np. przegladarka internetowa, ktora otworzy wiekszosc wspolczesnych stron, usb.
Pierwsza hipoteza mowila o malej liczbie deweloperow itd.
Ale jest i inna - amigowcy zaplaca tylko za to, co trudno spiracic, a nie da sie bez tego uzywac kompa.
Ot co. Bez obrazy dla nikogo.
A gdyby pan. CH wkroczyl na rynek pc i zazadal oplaty za usb, to by zabili smiechem.
Pzdr
Ostatnia edycja: 04.11.07 21:04:29
04.11.2007 21:09
[#40]
Re: Bye...
@kwolf, post #33
AmigaFan chcesz miec Amige i srodowisko czy wspomnienie ? Z twojej gadki wyglada na to ze TYLKO wspomnienie.
Chyba nie czytałeś moich postów albo masz problem ze zrozumienem ich teści.
Napisałem wyraźnie, że *KUPUJĘ* amigowe programy, które chcę używać. To jest właśnie wsparcie dla autorów.
Chyba właśnie tak wsparcie powinno wyglądać, więc o co ci chodzi? Że w dzień programisty nie napiszę pustego dziękczynnego komentarza.
Moim zdaniem niektórym się przewraca i myślą że jak potrafią napisać kilka linijek kodu to już nie wiadomo kim są.
Żądają dziękczynnych modłów na każdym kroku i robią wielką łachę, że łaskawie dadzą sobie zapłacić.
Przykładów nie trzeba daleko szukać - chociażby amigowe playery video, które nie tak dawno chciałem kupić.
Jak się wypinają na moje ciężko zarobione pieniądze to mam ich jeszcze po nogach całować i błagać żeby z wielkiej łachy zechcieli ją przyjąć. No bez przesady.
Oni coś potrafią i ja za to płacę - zwykła transakcja. A w tym środowisku to usilnie stara się urosnąć do rangi że jedna strona robi drugiej łachę i ta druga winna jest dozgonną wdzięczność.
Ostatnia edycja: 04.11.07 21:13:35
Chyba nie czytałeś moich postów albo masz problem ze zrozumienem ich teści.
Napisałem wyraźnie, że *KUPUJĘ* amigowe programy, które chcę używać. To jest właśnie wsparcie dla autorów.
Chyba właśnie tak wsparcie powinno wyglądać, więc o co ci chodzi? Że w dzień programisty nie napiszę pustego dziękczynnego komentarza.
Moim zdaniem niektórym się przewraca i myślą że jak potrafią napisać kilka linijek kodu to już nie wiadomo kim są.
Żądają dziękczynnych modłów na każdym kroku i robią wielką łachę, że łaskawie dadzą sobie zapłacić.
Przykładów nie trzeba daleko szukać - chociażby amigowe playery video, które nie tak dawno chciałem kupić.
Jak się wypinają na moje ciężko zarobione pieniądze to mam ich jeszcze po nogach całować i błagać żeby z wielkiej łachy zechcieli ją przyjąć. No bez przesady.
Oni coś potrafią i ja za to płacę - zwykła transakcja. A w tym środowisku to usilnie stara się urosnąć do rangi że jedna strona robi drugiej łachę i ta druga winna jest dozgonną wdzięczność.
Ostatnia edycja: 04.11.07 21:13:35
04.11.2007 21:21
[#42]
Re: Bye...
@_arti, post #36
Załóżmy taką hipotetyczną sytuację.
Mamy utarczkę słowną, poszło ostro.
Na ogół jest tak, że następnego dnia obydwaj pomyślimy sobie tak: kurde, trochę mnie poniosło.. i OK.
Ale jak Ty umieścisz coś obraźliwego pod moim adresem np w FAQ to sprawa robi się dużo poważniejsza.
W tym momencie używasz w stosunku do mnie swojej najgroźniejszej broni.
Wobec tego i ja wytaczam swoją najgroźniejszą broń...
I tak też się stało. Pan CH zareagował nieadekwatnie do sytuacji.
I spotkał się z równie mocną odpowiedzią.
Mamy utarczkę słowną, poszło ostro.
Na ogół jest tak, że następnego dnia obydwaj pomyślimy sobie tak: kurde, trochę mnie poniosło.. i OK.
Ale jak Ty umieścisz coś obraźliwego pod moim adresem np w FAQ to sprawa robi się dużo poważniejsza.
W tym momencie używasz w stosunku do mnie swojej najgroźniejszej broni.
Wobec tego i ja wytaczam swoją najgroźniejszą broń...
I tak też się stało. Pan CH zareagował nieadekwatnie do sytuacji.
I spotkał się z równie mocną odpowiedzią.
04.11.2007 21:41
[#46]
Re: Bye...
@DRACOX, post #45
jesli ktoś poswięca się dla społecznosci i robi to nie biorąc grosza za pracę, dostarcza soft potrzebny i usprawniający prace, co więcej opisuje dlaczego soft ten jest lepszy niż to co oferuje system a od jednego osobnika słyszy szkalujące epitety pod adresem swojej pracy tylko daltego że ktoś jest betarycerzem i mosiści mu sie nie podobają to nie znając oczywiscie calej sytuacji dopuszczam możliwość opisania w faq takich wniosków o inteligencji adwersarza choć to troche dziecinne
04.11.2007 22:03
[#47]
Re: Bye...
@rzookol, post #41
Wiesz, zmeczylem sie sledzeniem, w czym byla rzecz przy okazji sporu CH z Elboxem. Tyle, ze wtedy portal AND byl raczej po stronie CH.
Moim zdaniem oba zachowania sa niedojrzale, ale cala przykrosc polega na tym, ze o panu PhB nie wiem nic, rowniez takiego, co wskazywaloby, ze powinien byc dojrzalszy, zas o CH wiem, ze jest dojrzaly, ale akurat nie w takich sytuacjach.
Wystarczylo przeczytac jego dyskusje z Elboxem, a potem nawet z niektorymi czytelnikami na forum - np. AND, zeby zobaczyc, ze gosc stosuje rozumowanie - mam zawsze racje, kto mnie wyraznie nie popiera, ten jest przeciw mnie.
Calkiem niedawno pewna partia przekonala sie, ze nie jest to dobra taktyka.
Moim zdaniem oba zachowania sa niedojrzale, ale cala przykrosc polega na tym, ze o panu PhB nie wiem nic, rowniez takiego, co wskazywaloby, ze powinien byc dojrzalszy, zas o CH wiem, ze jest dojrzaly, ale akurat nie w takich sytuacjach.
Wystarczylo przeczytac jego dyskusje z Elboxem, a potem nawet z niektorymi czytelnikami na forum - np. AND, zeby zobaczyc, ze gosc stosuje rozumowanie - mam zawsze racje, kto mnie wyraznie nie popiera, ten jest przeciw mnie.
Calkiem niedawno pewna partia przekonala sie, ze nie jest to dobra taktyka.
04.11.2007 23:00
[#49]
Re: Bye...
Po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi (w sumie 48), doszedłęm do wniosku, że tu się nic nie zmieni. jak wojny były, tak będą. tylko... PO CO? 
Załamać się mozna....
Załamać się mozna....
04.11.2007 23:09
[#51]
Re: Bye...
Tak sobie czytam, jak glupie dzieci rozpieprzaja ostatki tego co zostalo po swietnosci Commodore. Smieszne to jest ze w dobie takiego upodlenia i niejasnej przyszlosci oprogramowania dla Amig takie glupie spory i zagrania... 6 letnich... No niech bedzie 10 letnich dzieci dziela dalej swiatek amigowcow. Nawet jesli spojrzec na te komentarze to widac ze w koncu kiedys kazdy dojdzie do wniosku ze jego zdanie jest najparwdziwsze i odwroci sie od innych. Chyba to takie przeklenstwo ami :) Wydaje mi sie ze malenki swiatek "wielkich i wybitnych" amigowcow zaczyna trawic choroba polarna.
Bye? No to Bye! Nosilem sie z zakupem nowej ami ale w obliczu takich idiotyzmow, widze ze lepiej wlozyc te kase w kolejny upgrade do Adobe CS3.
Bye? No to Bye! Nosilem sie z zakupem nowej ami ale w obliczu takich idiotyzmow, widze ze lepiej wlozyc te kase w kolejny upgrade do Adobe CS3.
04.11.2007 23:52
[#52]
Re: Bye...
@rzookol, post #12
w polszy nie rozumieć niemiecki
Ja znam tylko fonetyczną wymowę trzech wyrazów "hajli, hajlo, hajla"
... Ale coś mi się wydaje że przy takiej durnej przepychance to i tak za dużo umiem :). Może nawet i lepiej jak ten człowiek walnie robieniem Poseidona bo wtedy ruszy może ktoś to w inny sposób (w końcu podobny stos powstaje pod Aros'a). 05.11.2007 05:51
[#53]
Re: Bye...
@rzookol, post #46
dopuszczam możliwość opisania w faq takich wniosków o inteligencji adwersarza choć to troche dziecinne
Zgadzam się, że to dziecinne. Natomiast możliwości dopisania w FAQ nie dopuszczam, Chris Hodges zachował się zupełnie nieprofesjonalnie i pretensje może mieć wyłącznie do siebie.
Zgadzam się, że to dziecinne. Natomiast możliwości dopisania w FAQ nie dopuszczam, Chris Hodges zachował się zupełnie nieprofesjonalnie i pretensje może mieć wyłącznie do siebie.
05.11.2007 08:00
[#56]
Re: Bye...
@Krecik, post #19
Kreciu, widać nie posiadasz Poseigona. Nawet nie wypróbowałeś wersji nie zarejestrowanej i piszesz jakieś dziwne rzeczy. Poseidon spokojnie obsługuje przez USB drukarki, zewnętrzne twarde dyski, klawiatury, yojstiki, pendrivy, czytniki kart, huby i aparaty cyfrowe. To co wymieniłam sam osobiście używam przez Poseidona. Immi używają jeszcze modemy, skanery, kamerki internetowe i inne nagrywarki optyczne.
Tak więc nie wiem o co ci chodzi z tym "to jest śmieszne".
A co do "dviverów", to od samego początku są pisane przez producentów (np. taki Elbox).
Tak więc nie wiem o co ci chodzi z tym "to jest śmieszne".
A co do "dviverów", to od samego początku są pisane przez producentów (np. taki Elbox).
05.11.2007 08:38
[#57]
Re: Bye...
@rzookol, post #24
> dla wybranych? a któż jest tym wybranym? chcesz to sciagasz
> mosa i masz pełnego poseidona, nie chcesz pracować na mosie to
> płacisz
No bez przesady. Po pierwsze w czym mos pomoże, aby zadziałał Spider na Amidze? W niczym. Obecnie tylko aby używać bezproblemowo Spidera trzeba zapłacić za klucz. A po drugie dla innych urządzeń USB dla Amigi Poseidon jest w cenie sprzętu.
> mosa i masz pełnego poseidona, nie chcesz pracować na mosie to
> płacisz
No bez przesady. Po pierwsze w czym mos pomoże, aby zadziałał Spider na Amidze? W niczym. Obecnie tylko aby używać bezproblemowo Spidera trzeba zapłacić za klucz. A po drugie dla innych urządzeń USB dla Amigi Poseidon jest w cenie sprzętu.