Od dawna czekam na realizację tego projektu więc kupię raczej na pewno. Chyba, że producenci strzelą sobie w stopę i zażądają chorej kwoty.
Oczywiście opracowanie projektu, włożone pieniądze i chęć zysku jest zrozumiała, ale profil NATAMI jest dość oczywisty. Będzie to coś pokroju retro-konsoli z możliwością instalacji systemu oraz rozwinięciem (za sprawą większych możliwości technicznych) starych dobrych pomysłów w Amigowych grach 2D.
Tego typu granie przeżywa dzisiaj mały renesans. Widać to po tytułach wydawanych na PSN PS3.
Biorąc pod uwagę fakt, że Sony zrobiło ostatnio coś bardzo skandalicznego czyli likwidacja linuxa na PS3, to właśnie NATAMI, przynajmniej w części może przyciągnąć tych rozczarowanych.
Oczywiście to są dwa różnej klasy i z dwóch różnych epok sprzęty, ale profil odbiorcy jest podobny.
Jeżeli chodzi o umotywowanie żonie po co taki sprzęt w domu. No cóż. Jeżeli Natami będzie nie wiele większe niż Minimig, a mniejsze od klasycznych, starych Amig, oraz przy okazji pełnej kompatybilności z klasykami, będzie posiadało także możliwość odtwarzania nowych formatów audio i wideo, to może to być fajny sprzęt multimedialny w sypialni czy salonie.
Już dawno jedyny sensowny ratunek dla prawdziwej Amigi widziałem w segmencie konsolowym i głośno o tym mówiłem. Oczywiście śmiertelnie poważni (nudni? ;) ) zwolennicy Pegasosów kręcili nosem, bo przyszłośc Amigi upatrywali jedynie w branży która od dawna została opanowana przez PCty i Maki. No ale to ich sprawa, każdy wierzy w co uważa i marzyć każdemu można.
Jednak odwołując się do głosu rozsądku i zdrowej kalkulacji, to kiedyś głównym potencjałem społecznym i sprzętowym Amigi były gry i gracze. Dzięki możliwości uruchamiania na Amidze programów muzycznych i graficznych sprzęt ten właśnie dzięki zwykłej rozrywce zachęcał z czasem także do interesowania się czymś więcej... oczywiście nie zapominając cały czas o rozrywce czyli graniu, copyparty itd.
Ktoś powie, że rynek konsol również jest już zajęty. Niby tak, ale jeżeli już do czegoś się odwoływać w przypadku sukcesu klasycznej Amigi, to głównie była to właśnie branża bliższa dzisiejszym konsolom i sądzę, że tamto środowisko (oczywiście jego główna siła) jest bliższe dzisiejszemu konsolowemu. Tyle, że konsolom (poza dawnym Dreamcastem, PSP i przez chwilę PS3) brakuje właśnie możliwości instalacji systemu oraz tworzenia homebrew. NATAMI jeżeli zostanie rozsądnie rozegrane może stanowić właśnie taką retrokonsolę po liftingu z całkiem nie złą mocą wystarczającą na dzisiejsze, bardziej ambitne niż granie zastosowania ;)
Cena NATAMI jaką uważałbym za rozsądną (nie mylić z oczekiwaną ;) ) to jakieś 1100PLN. Na cene Wii sądzę, że nie ma się co łudzić. Wystarczy zobaczyć jaka jest cena Minimiga.
Ostatnia edycja: 13.05.10 20:46:02