[#160]
Re: Wywiad z Trevorem Dickinsonem
@Hellena,
post #158
Dla mnie właścicielem praw do systemu może być ktokolwiek, z Bilem Gejtsem włącznie. Byleby tylko ten właściciel coś z systemem sensownego robił. A póki co, to średniawo sprawa wygląda.
Początkowo byłem nakręcony, a teraz jakoś straciłem wiarę w X1000. O Wielkim Powrocie Amigi nawet nie ma co marzyć. I tu nawet nie cena jest specjalną przeszkodą, bo te 250 egzemplarzy błyskawicznie znajdzie nabywców. Ale, jak ktoś tu już zauważył - będą to starzy Amigowcy, którzy i na Klasyku, i na innych amipodobnych platformach zęby zjedli dawno. Zatem rzecz nie wyjdzie za grono hobbystów. Ja poważnie rozważam zakup. No drogo cholernie, to prawda. Jednak chciałbym mieć, tak po prostu, jako cudeńko kolekcjonerskie. Na pewno nie do codziennej pracy, bo do codziennej pracy zawodowej potrzebuję w miarę przyzwoitego pakietu biurowego, w miarę przyzwoitego programu do obróbki grafiki. Załatwia mi to hulający pod Linuxem OpenOffice i Gimp. Zmuszony też jestem do korzystania z Windows (odpalam go paralelnie na maku mini z intelowskim prockiem), bo raz na tydzień mam do zrobienia prezentację w Scali. Amiga X1000 nie zaspokoi moich potrzeb w zakresie komputera użytkowego. Może być tylko bardzo drogą, hobbystyczną zabawką. Ku uciesze, ku sentymentowi. Będę sobie ikonki na pulpicie przestawiał. Bo co więcej na tym zrobię?
Się zobaczy, jak kasy styknie, to kupię. Jak nie styknie, to powrócę do dawnego planu, czyli zakupu Sama albo Pegaza. Też fantastyczna zabawa, za rozsądne pieniądze na dodatek.