A ja mam 45 lat, czyli jestem totalnym złomem, zdaje się ;->
Na swoje usprawiedliwienie powiem, że gdy kupiłem pierwszą Amigę, to byłem jeszcze bardzo piękny i bardzo młody, pterodaktyle fruwały radośnie, moim sąsiadem był Fred Fred Flinston.
Zaś serio mówiąc - dobija mnie portowanie OpenOffice 4 Kids. W "normalnym" świecie, to OpenOffice dla Amig ze "zwyczajną" motorolką, i dla Amig z PPC powinna istnieć już od stu lat z kawałkiem. I GIMP dla Klasyka oraz Amiśki PPC też już sto lat temu powinien być.
No ale... "Świat Amigi" nigdy nie był - i pewnie nie będzie nigdy "normalny". Energia i czas nie idą w prace nad porządnym softem, ale w wojny o to co jest Amigą, a co nie jest Amigą.
Z szacunkiem
Des