Komentowana treść: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
05.12.2010 07:24
[#1]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
Ciekawy wywiad. Widać że facet miał niezły pomysł na biznes i umie sobie radzić w zmieniających się realiach rynkowych.
05.12.2010 10:58
[#3]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
Extra, dobrze, że firma prosperuje do dziś.
Ja mam zapytanie do autora: jak doszło do tego wywiadu ? Osobista wizyta ?
Ja mam zapytanie do autora: jak doszło do tego wywiadu ? Osobista wizyta ?
05.12.2010 11:33
[#4]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
Fajnie, że firma działa nadal i ma własne produkty. Takie podmioty to w zasadzie rodzynki w zalewie firm handlujących dobrem importowanym i za to należy się "szacun" przez duże "S".
05.12.2010 13:49
[#8]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
@radzik, post #7
Nie do końca jest to prawda że są tępieni. Tylko ludzie nie maja ochoty iść do sklepu z elektronika tylko pojada do takiego Media Market czy inne Reale z Auchanem na czele i kupią to co jest do dostania od reki ( czyli bierze w łapę przedmiot i idzie do kasy ). Szybko bez zbędnego polemizowania ze sprzedawcą, a ze jest to chińszczyzna to już inny szczegół.
Taka walka o klienta - takie czasy.
Taka walka o klienta - takie czasy.
05.12.2010 14:29
[#11]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
Pierwszy mój joystick w życiu to był właśnie "gumowy" MATT zakupiony w Gdyni w 1989. Miał ogromną zaletę (poza tym że faktycznie był trwały) - był cichy (styki z gumy przewodzącej), a co za tym idzie kompletnie nie przeszkadzało mi kiedy ojciec grał w jakaś grę na kompie. Kiedy parę lat później człowiek zakupił Quickshoty na microstykach - zacząłem naprawdę tęsknić za "gumowym" MATTem, którego to sprzedałem razem z moim Atari. :(
Bardzo ciekawy wywiad.
Ostatnia edycja: 05.12.10 14:30:00
Bardzo ciekawy wywiad.
Ostatnia edycja: 05.12.10 14:30:00
05.12.2010 16:30
[#13]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
@radzik, post #12
A ja się zastanawiałem skąd na allegro nowe joy'e Matt? :) Kiedyś miałem zwykłego Matt'a "gumiaka" ale w porównaniu do Quick Shot'ów to była niestety przepaść technologiczna. No ale jak teraz, po latach dowiaduję się jak trudno było w ogóle coś takiego produkować to nie ma co się dziwić. Szacunek dla tej firmy, że udało jej się przetrwać tyle lat :)
06.12.2010 13:56
[#17]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
Dopiero po upadku komunizmu w Polsce (4 czerwca 1989 r.), po pierwszych wolnych wyborach, po wprowadzeniu śmiałych reform gospodarczych nastąpił żywiołowy rozkwit prywatnych firm.
fajny wywiad i w ogole taki ewenement w skali Polski, ale mam jedno male ale natury logicznej, otoz wspolwystepowanie zjawisk nie oznacza ich wzajemnej przyczynowosci, takze to nie upadek komunizmu, bo w Chinach komunizm nie upadl do dzisiaj, a nastapil zywiolowy rozkwit prywatnych firm, nawet bardziej zywiolowy niz gdziekolwiek indziej na swiecie....
ps.brudny snieg w PL:P i standardowo lipnie odsniezone ulice, snieg zwalony na chodniki i sciezki rowerowe:P
06.12.2010 14:28
[#18]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
Lubię takie wywiady. :)
Zastanawia mnie jedna sprawa. Skoro dzisiaj sprzedają "kilkanaście lub kilkadziesiąt" joysticków rocznie to jaka jest motywacja do produkowania ich? Opłaca się im utrzymywać produkcję joysticków? :) No i nie bardzo rozumiem czy chodzi o archiwalne klasyczne joysticki do Atari/C64/Amigi czy te bardziej dzisiejsze joye do PC.
Zastanawia mnie jedna sprawa. Skoro dzisiaj sprzedają "kilkanaście lub kilkadziesiąt" joysticków rocznie to jaka jest motywacja do produkowania ich? Opłaca się im utrzymywać produkcję joysticków? :) No i nie bardzo rozumiem czy chodzi o archiwalne klasyczne joysticki do Atari/C64/Amigi czy te bardziej dzisiejsze joye do PC.
06.12.2010 15:00
[#19]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
@1989, post #17
Po pierwsze - to kto jeździ w Polsce na rowerze przy -15 st C? (Polska to nie Dania, gdzie w Kopenhadze widziałem Dunki w minispódniczkach zasuwające na rowerach w lutym). Pozatym gdzie chciałbyś te setki ton śniegu wywozić? Do lasu?
Po drugie ten chiński komunizm taki dziwny, skoro nic w nim nie zostało z komunizmu poza nazwą. A o ekstrawagancjach europejskich (także w jej dawniej komunistycznej części) typu emerytury, czy opieka zdrowotna dla pracowników to nigdy nie słyszeli.
Jesteś kolego 1989 bardziej polski niż chciałbyś przyznać, bo prezentujesz w stopniu wysokim naszą narodową cechę: czarnowidztwo jeśli chodzi o jakiekolwiek polskie sukcesy.
A co do wywiadu, to bardzo dobrze, że zachowała się ta znana w tamtych czasach chyba każdemu polskiemu graczowi komputerowemu firma. Dobrze to świadczy o zdolnościach menedżerskich właściciela. W wywiadzie mowa też o trwającej od samych początków współpracy z innymi polskimi kooperantami. To świadczy o tym, że szereg dobrych firm był w stanie się utrzymać na rynku od tych zupełnie pionierskich czasów. Oby tak dalej :)
Ostatnia edycja: 06.12.10 15:59:34
Po drugie ten chiński komunizm taki dziwny, skoro nic w nim nie zostało z komunizmu poza nazwą. A o ekstrawagancjach europejskich (także w jej dawniej komunistycznej części) typu emerytury, czy opieka zdrowotna dla pracowników to nigdy nie słyszeli.
Jesteś kolego 1989 bardziej polski niż chciałbyś przyznać, bo prezentujesz w stopniu wysokim naszą narodową cechę: czarnowidztwo jeśli chodzi o jakiekolwiek polskie sukcesy.
A co do wywiadu, to bardzo dobrze, że zachowała się ta znana w tamtych czasach chyba każdemu polskiemu graczowi komputerowemu firma. Dobrze to świadczy o zdolnościach menedżerskich właściciela. W wywiadzie mowa też o trwającej od samych początków współpracy z innymi polskimi kooperantami. To świadczy o tym, że szereg dobrych firm był w stanie się utrzymać na rynku od tych zupełnie pionierskich czasów. Oby tak dalej :)
Ostatnia edycja: 06.12.10 15:59:34
06.12.2010 17:46
[#20]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
@wali7, post #19
nic w nim nie zostało z komunizmu poza nazwą. A o ekstrawagancjach europejskich (także w jej dawniej komunistycznej części) typu emerytury, czy opieka zdrowotna dla pracowników to nigdy nie słyszeli.
taa, przejawem komunizmu jest emerytura i opieka zdrowotna dla pracownika
o kto jeździ w Polsce na rowerze przy -15 st
dzisiaj w dzien bylo -1 i nie padalo :)
06.12.2010 18:30
[#21]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
@1989, post #20
przejawem komunizmu jest emerytura i opieka zdrowotna dla pracownika
Nie słyszał kolega nigdy o ruchu robotniczym i jego celach? A słowa "opieka socjalna" kojarzą się może koledze z jakimś konkretnym ustrojem politycznym?
Myślę, że pan Trojak ma rację. "Za komuny", szczególnie tej późnej, ludzi przytłaczała (jak to określa Ziemkiewicz) ONW - "Ogólna niemożność wszystkiego".
06.12.2010 20:46
[#23]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
@recedent, post #21
A słowa "opieka socjalna" kojarzą się może koledze z jakimś konkretnym ustrojem politycznym?
najlepiej kojarzy sie z komunizmem w Chinach
i dowodem na brak komunizmu w Chinach jest to w/w, to by znaczylo, ze w Chinach nigdy komunizmu nie bylo, tylko "wolnosc i kapitalizm" , na upartego mozna nawet dojsc do wniosku, ze i w zsrr tez nie bylo komunizmu... :)ps. "opieka socjalna" to w pierwszej kolejnosci wprowadzaly kraje kapitalistyczne - szczegolnie solidarnosciowy system emerytalny, czego pierwszym wielkim propagatorem byl ksiaze - arystokrata
06.12.2010 20:46
[#24]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
@wali7, post #19
wali7: ja jeżdżę na rowerze, może nie przy -15, ale ostatnio na wybory pojechałem na rowerze właśnie. Nie wiem ile było, po przyjeździe do domu na liczniku miałem -10 i ciągle spadało, szacuję że jakieś -12. I muszę opracować inny strój na takie jazdy, obecny chyba zbyt gruby :)
Osobiście wolę rowerowanie przy -5 niż przy 0. Jest o wiele przyjemniej, przynajmniej tam gdzie nie posolili.
Ostatnia edycja: 06.12.10 20:47:15
Osobiście wolę rowerowanie przy -5 niż przy 0. Jest o wiele przyjemniej, przynajmniej tam gdzie nie posolili.
Ostatnia edycja: 06.12.10 20:47:15
06.12.2010 22:26
[#25]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
@1989, post #23
Jakby się poważnie zastanowić, to sensu stricto komunizmu nigdzie nie udało się wprowadzić (inna sprawa, czy było to wogóle wykonalne...). A szczególnie Polska była przykładem stosunkowo najmniej kompletnej "implementacji idei" - vide przez cały czas PRL prywatne rolnictwo, czy firmy w rodzaju Matt (albo twór zwany "firma polonijna").
Jak pisał recedent, to "ruch robotniczy" (bez rozróżniania na komunistów, czy socjalistów jakiejkolwiek opcji) u swych korzeni miał przede wszystkim poprawę warunków bytowych robotników. A więc właśnie emerytury, opiekę zdrowotną, polepszenie BHP, wyższe płace...
A co do wprowadzania czegokolwiek z w/w listy, to zdecydowanie łatwiej krajom bogatym - Niemcom, Francji, czy krajom skandynawskim (w tym tak często przytaczana przez kolegę Dania). Po przeciwnej stronie bastion współczesnego kapitalizmu - Chiny, gdzie nic nikomu się nie należy. Ale także ukochany przez wszystkich polskich eurosceptyków kraj, ziemia mlekiem i miodem płynąca - Stany Zjednoczone. Tak od pewnego czasu mam okazję zapoznawać się bliżej z tym właśnie krajem, i już miałem okazję zatęsknić za europejskim socjalem (nawet w jego przaśnej polskiej wersji).
A jak jest lepiej? Nie wiadomo. Na szczęście, przy odrobinie samozaparcia można dzisiaj wybrać gdzie się chce mieszkać i pracować: Polska, Europa Zachodnia, USA, czy ... Chiny. I sie przekonać "nawłasnoskórnie"
Jak pisał recedent, to "ruch robotniczy" (bez rozróżniania na komunistów, czy socjalistów jakiejkolwiek opcji) u swych korzeni miał przede wszystkim poprawę warunków bytowych robotników. A więc właśnie emerytury, opiekę zdrowotną, polepszenie BHP, wyższe płace...
A co do wprowadzania czegokolwiek z w/w listy, to zdecydowanie łatwiej krajom bogatym - Niemcom, Francji, czy krajom skandynawskim (w tym tak często przytaczana przez kolegę Dania). Po przeciwnej stronie bastion współczesnego kapitalizmu - Chiny, gdzie nic nikomu się nie należy. Ale także ukochany przez wszystkich polskich eurosceptyków kraj, ziemia mlekiem i miodem płynąca - Stany Zjednoczone. Tak od pewnego czasu mam okazję zapoznawać się bliżej z tym właśnie krajem, i już miałem okazję zatęsknić za europejskim socjalem (nawet w jego przaśnej polskiej wersji).
A jak jest lepiej? Nie wiadomo. Na szczęście, przy odrobinie samozaparcia można dzisiaj wybrać gdzie się chce mieszkać i pracować: Polska, Europa Zachodnia, USA, czy ... Chiny. I sie przekonać "nawłasnoskórnie"
06.12.2010 23:59
[#27]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
@wali7, post #25
ale po co kreowac historie:)
czy bastionem wspolczesnego kapitalizmu mozna nazwac okres sredniowiecza ? :), bo wtedy nie istnialy zadne zinstytucjonalizowane formy w/w systemow i innych zdobyczy socjalnych cywilizacji XIX/XX wieku...
nie bardzo, czynnikiem decydujacym o wprowadzeniu panstwowych narodowych systemow emerytur w Europie byla krwawa I wojna swiatowa, przez ktora wiele rodzin utracilo mlodych mezczyzn... co powaznie zachwialo struktura milionow rodzin (wtedy mlodzi opiekowali sie dziecmi i starymi lub niedoleznymi rodzicami), zeby zapobiec katastrofie spolecznej (z powodu skali zadna org., w tym kosciol, nie daliby rady) realizuje sie w Europie pomysl panstwowych narodowych systemow ubezpieczen spolecznych obejmujacych pewna grupe spoleczna (wtedy nie wszystkich), niejako odtwarzajac strukture rodzin, jednak na wyzszym poziome organizacji spolecznej, poprzez solidaryzm spoleczny.. (np: ZUS powstal na tej fali, lata 20 XX w.). A czynnikiem decydujacym o wprowadzeniu panstwowego powszechnego lecznictwa byly co noz wybuchajace w owym czasie epidemie zgarniajace czarne zniwa wsrod wszystkich, bez wyjatku... Ruchy robotnicze byly dosc skutecznie w tamtym czasie pacyfikowane, a ich postulaty choc slyszane i czasami uwzgledniane (np: wywalczony 8 godziny dzien pracy), nie mialy wystarczajecej sily przebicia zeby samemu cokolwiek wiecej wywalczyc i zrealizowac.
Ostatnia edycja: 07.12.10 00:06:05
Po przeciwnej stronie bastion współczesnego kapitalizmu - Chiny, gdzie nic nikomu się nie należy.
czy bastionem wspolczesnego kapitalizmu mozna nazwac okres sredniowiecza ? :), bo wtedy nie istnialy zadne zinstytucjonalizowane formy w/w systemow i innych zdobyczy socjalnych cywilizacji XIX/XX wieku...
Jak pisał recedent, to "ruch robotniczy"
nie bardzo, czynnikiem decydujacym o wprowadzeniu panstwowych narodowych systemow emerytur w Europie byla krwawa I wojna swiatowa, przez ktora wiele rodzin utracilo mlodych mezczyzn... co powaznie zachwialo struktura milionow rodzin (wtedy mlodzi opiekowali sie dziecmi i starymi lub niedoleznymi rodzicami), zeby zapobiec katastrofie spolecznej (z powodu skali zadna org., w tym kosciol, nie daliby rady) realizuje sie w Europie pomysl panstwowych narodowych systemow ubezpieczen spolecznych obejmujacych pewna grupe spoleczna (wtedy nie wszystkich), niejako odtwarzajac strukture rodzin, jednak na wyzszym poziome organizacji spolecznej, poprzez solidaryzm spoleczny.. (np: ZUS powstal na tej fali, lata 20 XX w.). A czynnikiem decydujacym o wprowadzeniu panstwowego powszechnego lecznictwa byly co noz wybuchajace w owym czasie epidemie zgarniajace czarne zniwa wsrod wszystkich, bez wyjatku... Ruchy robotnicze byly dosc skutecznie w tamtym czasie pacyfikowane, a ich postulaty choc slyszane i czasami uwzgledniane (np: wywalczony 8 godziny dzien pracy), nie mialy wystarczajecej sily przebicia zeby samemu cokolwiek wiecej wywalczyc i zrealizowac.
Ostatnia edycja: 07.12.10 00:06:05
07.12.2010 04:56
[#28]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
@1989, post #27
To czy gdzieś jest forma ustroju i własności zwana komunizmem (chociaż nie mająca nic wspólnego z jego XIX wieczną definicją) czy kapitalizm, związane jest przede wszystkim ze strukturą własności. A rzeczy typu darmowa opieka zdrowotna, czy system emerytalny dla każdego były ogłaszane jako "zdobycze ustrojowe" i zostały wprowadzone w europejskich demoludach. A to że były one raczej kiepskiej jakości wynikało z niedorozwoju ekonomicznego tych państw i wad tkwiących u samych podstaw komunizmu.
Bynajmniej nie zamierzam twierdzić, że komunizm był chociaż w jednej rzeczy lepszy od kapitalizmu. Komunizm w swojej propagandzie przez cały czas porównywał swoje "zdobycze" w stosunku do niefajnej XIX wiecznej sytuacji pracownika, podczas gdy państwa kapitalistyczne poszły własną drogą wprowadzając szereg ulepszeń wprost ze sztandarów komunizmu (jak na ironię często niezrealizowanych wciąż w państwach "komunistycznych").
Zaś przykładem bogatego państwa gdzie do dziś nie ma powszechnego systemu ochrony zdrowia są Stany Zjednoczone. Oczywiście, lekarz zazwyczaj nie odmówi leczenia, jednak jeśli okaże się że sprawa była poważna, a pacjent z jakiś powodów nie jest ubezpieczony, albo jego ubezpieczyciel zakwestionuje zakres pomocy (dość częsta systuacja), to można wiele lat poświęcić na spłacenie długu wobec szpitala. Nie ma samorządowych przedszkoli, w publicznych szkołach (mid school - od 11 lat) nie ma świetlic (więc pracujący 8-17 rodzicu wymyśl co zrobić z dzieckiem po godz. 15). Masz pieniądze, wynajmij opiekunkę, nie masz - to masz problem :)
A na zakończenie wracamy do Chin, których przypadek jest szczególny. Obecnie poza nazwą to państwo nie ma nic wspólnego z komunizmem. Skoro bowiem oficjalnym celem komunizmu ma być zrównanie ekonomiczne obywateli i wprowadzenie sprawiedliwości społecznej, to jak państwo gdzie pracownik pozbawiony jest jakichkolwiek praw do emerytury czy darmowego leczenia (jak było w Europie w XIX wieku), a fabryki należą do prywatnych przedsiębiorców i wielkich międzynarodowych koncernów, może być definiowane jako komunistyczne?
Bynajmniej nie zamierzam twierdzić, że komunizm był chociaż w jednej rzeczy lepszy od kapitalizmu. Komunizm w swojej propagandzie przez cały czas porównywał swoje "zdobycze" w stosunku do niefajnej XIX wiecznej sytuacji pracownika, podczas gdy państwa kapitalistyczne poszły własną drogą wprowadzając szereg ulepszeń wprost ze sztandarów komunizmu (jak na ironię często niezrealizowanych wciąż w państwach "komunistycznych").
Zaś przykładem bogatego państwa gdzie do dziś nie ma powszechnego systemu ochrony zdrowia są Stany Zjednoczone. Oczywiście, lekarz zazwyczaj nie odmówi leczenia, jednak jeśli okaże się że sprawa była poważna, a pacjent z jakiś powodów nie jest ubezpieczony, albo jego ubezpieczyciel zakwestionuje zakres pomocy (dość częsta systuacja), to można wiele lat poświęcić na spłacenie długu wobec szpitala. Nie ma samorządowych przedszkoli, w publicznych szkołach (mid school - od 11 lat) nie ma świetlic (więc pracujący 8-17 rodzicu wymyśl co zrobić z dzieckiem po godz. 15). Masz pieniądze, wynajmij opiekunkę, nie masz - to masz problem :)
A na zakończenie wracamy do Chin, których przypadek jest szczególny. Obecnie poza nazwą to państwo nie ma nic wspólnego z komunizmem. Skoro bowiem oficjalnym celem komunizmu ma być zrównanie ekonomiczne obywateli i wprowadzenie sprawiedliwości społecznej, to jak państwo gdzie pracownik pozbawiony jest jakichkolwiek praw do emerytury czy darmowego leczenia (jak było w Europie w XIX wieku), a fabryki należą do prywatnych przedsiębiorców i wielkich międzynarodowych koncernów, może być definiowane jako komunistyczne?
07.12.2010 11:07
[#30]
Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
@wali7, post #28
kapitalizm, związane jest przede wszystkim ze strukturą własności.
otoz nie, w kapitalizmie struktura wlasnosci jest pochodna wolnosci, wiec jest to przede wszystkim stosunek do wolnosci, dlatego sztandarowe dzielo kapitalistow nosi tytul "kapitalizm i wolnosc", a nie "kapitalizm i wlasnosc".
A na scislosc to komunizm w stopniu pierwszym odnosi sie do wlasnosci srodkow produkcji, o czym pisal Marks.
A rzeczy typu darmowa opieka zdrowotna, czy system emerytalny dla każdego były ogłaszane jako "zdobycze ustrojowe" i zostały wprowadzone w europejskich demoludach.
jak juz dowiodlem, na dlugo zanim powstal jakikolwiek demolud, narodowe systemy opieki spolecznej funkcjonowaly z powodzeniem w krajach kapitalistycznych, chyba, ze chcesz uznac np: II RP za demolud :D
powszechnego systemu ochrony zdrowia są Stany Zjednoczone
brak powszechnego nie oznacza brak regulacji.
Obecnie poza nazwą to państwo nie ma nic wspólnego z komunizmem.
Chiny sa krajem komunistycznym jedynie z pewnymi elementami gospodarki kapitalistycznej w scisle ustalonym zakresie przez waskie grono kierownicze partii komunistycznej. Na marginesie, udzial w PKB inwestycji zagranicznych w Chinach, na tych zasadach, stanowi jedynie 30% PKB.
Ostatnia edycja: 07.12.10 11:13:48