Komentowana treść: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem
[#61] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@G. Kraszewski, post #59

Nie żebym jakoś deprecjonował tytuł magistra czy inżyniera. No ale to jakoś tak śmiesznie wygląda jak ktoś na siłę wszędzie wsadza to "mgr". Bo na przykład "dr", "dr hab." czy "prof." już tak śmiesznie nie wyglądają i zupełnie mnie nie kłują w oczy. Chociaż znam jednego z "dr", któremu bym zabronił używania tego tytułu do czasu aż powtórzy gramatykę języka polskiego z klas 1-3 (a może i wcześniejszą). :)

Ostatnia edycja: 13.12.10 11:18:20
[#62] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@wali7, post #56

Odnośnie samego PKB per capita - moim zdaniem jest to najbardziej obiektywny "surowy" wskaźnik ekonomiczny pokazujący zamożność kraju.


Z Toba to nawet Simon Kuznets nie moglby sie zgodzic, taki wredny keyensista, ktory uzywal tego wskaznika w swoich badan nad kryzysem lat 30 i przestrzegal przed takim uzywaniem PKB, nawet przed wyciaganiem takich samych wnioskow nie uwzgledniajac odmiennej sytuacji spoleczno-socjalno-bytowej. Pominalem juz nawet, ze nie kazdy (ulamek) wzrost PKB jest korzystny dla zamoznosci kraju i obywateli. A na ile to mozliwe, mierzony PKN dla Polski pokazuje, ze cala polska gospodarka nadal nie odtwarza swoich zasobow w stopniu koniecznym... jednak z powodu pewnych specyficznych tu warunkow nie jest to zbyt miarodajne...
[#63] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@MDW, post #58

Pierwotnie było bez kropki, lecz zgłoszono mi, że w tym przypadku wyraz ten będzie w odmianie w narzędniku i kropka być powinna. Niech ktoś rozstrzygnie.
[#64] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@mailman, post #63

dr - doktor
dr. lub dra - doktora
[#65] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@mailman, post #63

Nie miałem pojęcia, że jeżeli skrót po domyślnym rozwinięciu nie jest w mianowniku to zmienia zasady stawiania kropki. Jeżeli faktycznie taka zasada istnieje to przepraszam i cofam to co napisałem. Naprawdę pierwszy raz w życiu słyszę o takiej zasadzie i nie mogę być stroną w ewentualnym sporze, bo nie mam zdania. :)
[#66] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@1989, post #57

- wartości kumulujących się jak roczne PKB nie można wyliczyć dla krótszego okresu po prostu dzieląc przez liczbę lat!!!
- sprawdź na podanej przeze mnie stronie przyrost PKB Danii... i wyjaśnij mi, jaka to straszna katastrofa spotkała Danię, której zamożność wzrosła tylko o 236% (wg GDP per capita w cenach bieżących) w okresie gdy w Polsce ten sam wskaźnik wzrósł o 410% , a przecież wiemy (z twojej interpretacji) że prawie zapadliśmy się w sobie?
- po czym wnosisz że Polska nie odtwarza swoich zasobów? Przecież to bzdura wierutna. Mamy boom inwestycyjny porównywalny z tym jaki przeżywał Zachód w momencie korzystania ze środków planu Marshalla, a ty (jak zwykle) usiłujesz znaleźć dziurę w całym.

A co do wykorzystania wskaźników makroekonomicznych - zawsze na jeden wskaźnik możesz znaleźć jakiś inny, który odpowiednio zinterpretowany poprze tezę przeciwną. Ot taki urok ekonomii, która naprodukowała wyjątkowo dużo wskaźników usiłując opisać rzeczywistość. Ale... jeżeli porównujemy dwa kraje w tym samym czasie i w tej samej walucie, to nie ma znaczenia stopa inflacji, czy jakikolwiek inny czynnik zewnętrzny. Dopiero gdy chcesz porównać dwa różne okresy, wtedy najlepiej wykorzystać PPP.
Ja wiem że PRL miał wiele osiągnięć. Ale jak cieszyć się z nich, gdy jeszcze w 1950 roku Polska miała większy PKB per capita od Hiszpanii, a niewiele niższy od Włoch (zaraz po wojnie miała sporo wyższy)... a jak było w 1989? I czy w ciągu ostatnich 21 nadrobiliśmy trochę ten dystans czy nie?
PRL spieprzył prawie wszystko co mógł. Chwała im za to, że zlikwidowali analfabetyzm, chwała im za to że zelektryfikowali wieś.... ale to jak cieszyć się, że dostałeś tylko kopa w tyłek, bo przecież mogli zabić.
A teraz mamy wiele do nadrobienia. Bardzo wiele. Ale kwękanie "że w X jest lepiej, a w Y to już po prostu super w porównaniu do nas" jest po prostu głupotą.
[#67] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@wali7, post #66

gdy jeszcze w 1950 roku Polska miała większy PKB per capita od Hiszpanii


czyli w roku 1950 bylo lepiej niz w roku 1970, podziwam propagande ktora pozwala niektorym w to wierzyc, co prawda 1950 - po strasznej(zniszczenia byly jedne z wiekszych na swiecie) wojnie, to juz okres po pierwszych reformach w PRL, wtedy odnotowano dobre dane z gospodarki, wyraznie lepsze niz z roku 1938/39 - przed wojna:). Coz, wtedy reforme gospodarcza modelowal ceniony na calym swiecie polski ekonomista Oscar Lange, wplyw mieli tacy wybitni ekonomisci jak Michal Kalecki, Jan Drewnoski, Edward Lipinski....itd.

wartości kumulujących się jak roczne PKB nie można wyliczyć dla krótszego okresu po prostu dzieląc przez liczbę lat!!!


przeciez GUS podaje realny wskaznik dynamiki PKB (czyli tempo spadku i wzrostu PKB) dla lat OD-DO,dzielisz to przez lata i wychodzi troche ponad 2%, to jest taka jedna z miar calosci gospodarki.

wyjaśnij mi, jaka to straszna katastrofa spotkała Danię, której zamożność wzrosła tylko o 236% (wg GDP per capita w cenach bieżących) w okresie gdy w Polsce ten sam wskaźnik wzrósł o 410%


wez pod uwage uwagi dt. PKB w/w przeze mnie. nie wolno i nigdy nie nalezy uzywac tak PKB jak to robisz. (cyferka podzielona przez mieszkancow) jest BEZROZUMNA. przestrzegal przed tym wlasnie Simon Kuznets ktory stworzyl wszelkie podstawy statystyczne badania dochodu narodowego. W swoich badaniach opartych na danych empirycznych uwzglednial to w/w i wiecej, takze PKB (w tym per capita) nie jest jednoznaczne i znaczy cos zupelnie innego dla np: Dani i Polski. Reasumujac, po uwzglednieniu wielu czynnikow. Przecietny Dunczyk (a szczegolnie mniej zamozny) wielokrotnie wiecej zyskal na wzroscie PKB niz przecietny Polak (w wartosciach wzglednych i bezwzglednych)...

zawsze na jeden wskaźnik możesz znaleźć jakiś inny, który odpowiednio zinterpretowany poprze tezę przeciwną


wiadomo, bo pewne przyjete przez badaczy/obserwatorow metody sa swiadomie lub nieswiadomie uzaleznione od przyjetych hierarchi roznych wartosci; spolecznych,politycznych,ekonomicznych... wielu wiec w oparciu o to probuje przedstawic swoj poglad jako najbardziej obiektywny pomijajac pewien podzial w ekonomi na pozytywna i normatywna. ekonomia pozytywna ustala szereg twierdzen opisujacych mechanizmy dzialania gospodarki (w tym wlasnie jak nalezy patrzec na PKB!), podczas gdy normatywna ustala twierdzenia pozwalajace osiagnac okreslony cel.

I wlasnie ekonomia pozytywna dawno temu ustalila taka prosta zasade (jedna z wieeeluuu, min. zrobil to tez wlasnie Simon Kuznets badajacy rozne aspekty dochodu narodowego przez 40 lat), ze wzrost dochodu narodowego jest warunkiem koniecznym, lecz NIE WYSTARCZAJACYM dla okreslenia! i poprawy! stopy zycia ludnosci. Wzrost dochodu narodowego ktoremu towarzyszy spychanie mas ludzi w obszary ubostwa, jest zaprzeczeniem podstawowego celu jakim jest umozliwienie zaspokajania potrzeb bytowych (materialnych i niematerialnych) jak najwiekszej masie ludzi uczestniczacych w zyciu spoleczno-gospodarczym. A twarde proste mierniki sytuacji spoleczno-gospodarczej nie sa dla Polakow optymistyczne...

Ostatnia edycja: 15.12.10 14:40:24
[#68] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@1989, post #67

Przecież wiesz dobrze o czym piszę w przypadku PKB - to są realne statystyki. Tak, mimo strasznych zniszczeń wojennych Polska miała PKB per capita niedługo po wojnie na poziomie Hiszpanii i Włoch (akurat Włochy też miały spore zniszczenia). Po czym wystarczyło kilka dekad rządów ludzi pokroju Bieruta/Gomułki/Gierka aby te kraje przegoniły nas kilkakrotnie. Ot, sukces PRL ;)
Coś dziwnie ci wychodzi z tym liczeniem - jeśli jakąś stopę procentową z dłuższego okresu, to na pewno nie otrzymasz stopy procentowej z okresu krótszego za pomocą dzielenia. Elementarna matematyka.
Na szczęście fakty całkowicie przeczą twoim tezom, więc na tym możemy zakończyć tę bezowocną dyskusję. Tak czy inaczej miłego życia w Danii życzę (bez ironii, to super kraj do mieszkania - wiem coś o tym)
[#69] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@wali7, post #68

Ot, sukces PRL


ta indoktrynacja po 89 potrafi cuda, bo przeciez pkb per capita, najlepiej w amerykanskich dolarach, mowi wszystko i wiecej nie trzeba zindoktrynowanemu mozgowi (a o tym jak pieknie podbija sie PKB udzialem kapitalu - bez pracy, Simon Kuznets znow prosi o poczytanie, to zindoktrynowany mozg nawet nie wie hehe:)). Hiszpania (znany kolonista) praktycznie w ogole nie ucierpiala podczas II wojny swiatowej, takze potencjal byl i czekal, doczekal sie planu Alfreda Marshala, mimo to PRL, czyli zrujnowana doszczetnie Polska bez zadnej podobnej pomocy z zewnatrz (plan Marshala dla Polski bylby i tak nie do przyjecia!!!), byla na poziomie rozwoju Hiszpani - i na pewno nie w roku 1939 i 1950, bo to fizycznie niemozliwe w zaden sposob! (chocby kilkadziesiat razy mniej inzynierow (to takze spadek po II RP), maszyn itd.), ten fakt trudno przyjac, bo propaganda mowi, ze reszta nie liczy sie, tylko przelicznik na amerykanskie dulary hehe:), kompletnie bez zwrocenia uwagi na zmiany - swiatowe konferencje walutowe etc.. Zwroce jednak na to co "nie liczy sie", co propagandzisci wola przemilczec.

produkcja pradu, rzecz wazna i niezbedna dla rozwoju przemyslu, transportu, budownictwa, jednym slowem, wszystkiego, mozna powiedziec, ze jest to miernik rozwoju gospodarki:). w 1938r produkowano w Polsce 3.5 mld kWh (glownie prad staly-przestarzale male elektrownie prywatne), w Hiszpani 10 mld(prad zmienny w wiekszosci), w 1950r w Polsce 8 mld (juz na prad zmienny w zdecyd. wiekszosci), w Hiszpani 15 mld, w 1960r w Polsce 29 mld(tylko zmienny), w Hiszpani 19 mld, w 1987r w Polsce 150 mld, w Hiszpani 140 mld, w 1998r w Polsce 145 mld, w Hiszpani 175 mld.... jak widac Hiszpania produkowala wiecej pradu tylko przed 1960 (a wlasciwie 1957) i dopiero ponownie w lata 90 wyprzedzila Polske :)

Dla zmotoryzowanych, w Hiszpani w 1938 bylo 80 samochodow na 10 tys mieszkancow, w Polsce 8 (slownie; osiem dok. 26 tys osobowych i 6 tys ciezarowych, all graty), po wojnie w Polsce bylo jeszcze gorzej (byly regiony gdzie na 100 tys mieszkancow przypadaly 2 samochody). Jednak w roku 1960 bylo juz ponad 200 praktycznie nowych samochodow (z czego ponad 40% to ciezarowe) na 10 tys mieszkancow, a w Hiszpani 300...Wiem, tandeta, przeciez na zachodzie mieli lepsze (od razu urodzili sie z lepszymi, ehh, Gunara Myrdala to chyba propagandzisci nie czytali)... mozna bylo przeciez kupic na zachodzie, mowia teoria przewagi komparatywnej, szczegolnie w kontekscie pkb per capita :), ze to bylo nieracjonalne wykorzystanie wlasnych zasobow, slyszalem to od polskiego ekonomisty propagandzisty hehe:) i niedlugo nie bedzie pinezek mial kto tu produkowac, bo przeciez Chinczyk zrobi, Chinczyk wszystko zrobi, a propaganda odtrabi sukces hehe:)

Juz pomine kwestie traktorow, maszyn budowlanych etc. etc. a nawet maszyn liczacych, jeszcze w roku 1988 produkowano 280 tys sztuk polprzewodnikow, a juz w 2000 roku tylko 1 tys (gorszych niz w 88), to w 1960 produkowano juz blisko 3 tys:), albo silnikow elektrycznych, w roku 1938 produkowano 5 tys, w 1946r 8 tys, w 1950r 77 tys, w 1960r ponad milion, w roku 1988r 12 mln, a juz w roku 2000r 5 mln (stan z roku 1975). Hiszpania juz w roku 1968 produkowala mniej silnikow elektrycznych od Polski, dopiero w roku 1993 znow wyprzedzila Polske.

Tyle styknie, po prostu nie wynika z tego, ze Hiszpania byla lepsza, teraz jest dopiero lepsza w wiekszosci branz, ale od 1960 do 88 roku, nie bardzo, tracili przewage.

Juz pomine takie rzeczy, ze PRL w pierwszej kolejnosci musial zlikwidowac analfabetyzm - w Hiszpani taki ostatnio odnotowano w XIX w., zwiekszyc kadre inzynieryjna (w 1950 bylo tylko cos. ok. 3 tys inz.) itd.., stworzyc na nowo struktury panstwa, edukacji, lecznictwa itd..., stworzyc mechanizm sprzyjajace przemieszczeniu sie ludnosci ze wsi do miasta (ponad 50% w 1950 zylo jeszcze z roli) itd.. to wszystko sa przepasci cywilizacyjne, bez ktorych nie mozna zrobic kroku dalej...

PS. glownym problemem Polski to byl ZSRR, ktory czasami wysysal Polske jak swoja kolonie, w zamian za technologie zbrojeniowa i "ochrone", ale to samo robi obecnie USA w Polsce, tylko wysysa juz do cna...
[#70] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@wali7, post #68

jeśli jakąś stopę procentową z dłuższego okresu, to na pewno nie otrzymasz stopy procentowej z okresu krótszego za pomocą dzielenia.


wskaznik dynamiki realnej PKB za okres OD DO, to daje sredni wzrost roczny po podzieleniu przez lata np: za okres od 1989 do 1999 wskaznik dynamiki realnej PKB wynosi 25%, podzielisz przez lata i masz sredni wzrost roczny 2.5%

Na szczęście fakty całkowicie przeczą twoim tezom


mozemy zakonczyc, bo zadnych faktow jak na ten czas nie przedstawiles, poza tymi propagandowymi rzadu Donka...

Ostatnia edycja: 16.12.10 19:03:48
[#71] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@1989, post #70

Idźcie sobie na forum, ok? ;)

--
Moderator
[#72] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@mailman, post #71

OK moderatorze :)

PS. GDP per capita w 1985r 2000usd w Polsce (liczba ludnosci 37mln), w Hiszpani 4600usd (liczba ludnosci 37 mln)... w 2007r 11000usd w Polsce (ludnosc 38mln), w Hiszpani 32000usd (ludnosc 45mln)... juz nawet nie wnikam w przeliczanie USDPLN przed 1989 (na niekorzysc Polski z powodow politycznych - sprezyna USA):), bo i bez tego nie jest slodko:)

Ostatnia edycja: 16.12.10 20:39:48
[#73] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@1989, post #72

A idźżesz z tą apologią późnego PRL. Koń jaki jest każdy widzi, jeśli miałeś ojca górnika albo wysoko postawionego urzędnika PZPR lub milicjanta to pewnie było fajnie. Innym już nie tak bardzo.

O jakości PRL świadczyła konieczność produkcji wczesnych produktów pana inź Trojaka w garażu z różnych elementów zastępczych i ich ogólną siermiężnąść.
[#74] Re: Wywiad z mgr. inż. Tadeuszem Trojakiem

@wali7, post #73

Dać Wam bana? Sio na forum do Hyde Parku!

--
Moderator
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem