[#43]
Re: A-EON - nowe informacje
@Valwit,
post #28
Skoro Jobs to taki nikt to dlaczego taki nikt wpada na coś na co jakoś reszta wielkiego świata nie może wpaść, zauważa coś czego inni nie zauważają. On konsekwentnie realizuje jakąś swoją (może i chorą) wizję, a reszta świata (z Microsoft, Nokia, Google, Samsung, HP/Palm, Sony Ericsson, LG i innymi wielkimi tego świata na czele) ciągle kopiuje z lepszym lub gorszym rezultatem te rozwiązania? Niezależnie od tego co myślę o Apple to przyznać trzeba, że mają wizję jak nikt inny na tym świecie i bardzo konsekwentnie ją realizują. Jak się to komuś nie podoba to są inne rozwiązania. Jednak jak na razie na brak klientów, developerów czy zysku (w kryzysie) nie narzekają. Jakoś G. Lucas nie potrafił zauważyć potencjału Pixara i zauważył go właśnie Jobs. Jakoś Sony mając markę Walkman nie potrafiło zrobić przenośnego odtwarzacza gdy skończyły się kasety magnetofonowe, a Apple mające zerowe doświadczenie i żadnej marki potrafiło stworzyć iPod/iTunes, które ma dzisiaj większość rynku muzycznego. Jak Apple robiło telefon z ekranem dotykowym bez rysika to wszyscy się śmiali, a ponad rok później wszyscy robili klony i kolejne "iPhone killery". Jak Jobs zapowiedział iPada to świat leżał ze śmiechu na ziemi. I co? Dzisiaj nie ma producenta urządzeń mobilnych, który nie robiłby jakiegoś tabletu, a rynek i tak w 95% należy do Apple. Sklepy z aplikacjami byly od zawsze ale to właśnie Apple zrobił wreszcie sklep, który jest wygodny dla developerów, użytkowników, pozwala pominąć złodziejskich pośredników, daje szansę dużym, małym i ceny ma znacznie niższe niż wcześniej (i to nie są wymuszone ceny tylko wyregulowane przez sam rynek). Akutalizacje systemu były zawsze. Tylko to właśnie Apple sprawił, że stała się to czynność nie serwisowa tylko użytkowa z którą radzi sobie każdy Homer Simpson i robi to w kilka minut po wypuszczeniu systemu. Dzisiaj na giełdzie Apple warte jest więcej niż Microsoft. Apple w czasach kryzysu notuje rekordowe zyski, podczas gdy upadają takie historyczne potęgi jak General Motors czy Metro-Goldwyn-Mayer. To Apple rządzi rynkiem mobilnych urządzeń nie mając żadnego doświadczenia, zrzuca z piedestału Microsoft, który wraz z Palmem trzymali 100% rynku (Windows Mobile, PalmOS i sprawia, że spadają oni do zera. No a to przecież Microsoft podobno był mistrzem marketingu. :)
No i to wszystko wyjaśnia dlaczego Apple z wielkiego przyjaciela Amigowców stało się wielkim wrogiem. Odniosło trochę za duży sukces. :) Jak Microsoft był na szczycie to był tym wielkim złym. Jak Google niebezpiecznie rośnie w siłę to też powoli zaczyna być wielkim wrogiem. Nie lubimy cudzych sukcesów. :) Jednak przy ocenie człowieka i jego osiągnięć trzeba umieć oddzielić własne odczucia. Ja doceniam nawet talenty Hitlera i to jak potrafił wykorzystać sytuację i przemówić do zdołowanego wówczas ludu niemieckiego (chociaż nie rozumiem jak mogli za kimś takim pójść). Niezależnie od tego kim jest byli i co robili Hitler, Stalin, Jobs, Eric Chahi czy Jan Paweł II, potrafię docenić i ocenić ich osiągnięcia.
Tłumaczenie się "garstką fanbojów" miało sens w czasach MacOS Classic (PPC). Teraz Apple nie przemawia do garstki makowych fanbojów tylko do większości świata (bo Maki to dzisiaj margines ich działalności). I ten świat ich słucha niezależnie od tego co sobie myśli garstka zbuntowanych Polaków, których nikt przecież do niczego nie zmusza.
I jeszcze coś odnośnie umiejętności obserwacji istniejących rozwiązań, wygody użytkowania i upraszczania wszystkiego. Apple właśnie zauważyło, że fajnie byłoby mieć możliwość uruchamiania aplikacji w trybie fullscreen (nie tylko na zmaksymalizowanych oknach jak w Windows czy aktualnym MacOSX). No i MacOSX Lion będzie miał coś takiego co AmigaOS ma od ponad 25 lat.
Ostatnia edycja: 08.03.11 09:17:23