@rwks, post #18

dlaczego?

Nie lubię softu biurowego, uważam że to co jest na rynku jest powielaniem jednego, nietrafionego schematu. No i generalnie nie jestem księgowym i soft biurowy jest na szarym końcu moich ewentualnych potrzeb. Jeżeli w ogóle używam to tylko arkusza kalkulacyjnego i jakiegoś bardzo prostego (nawet webowego). Jak dla mnie office mógłby prawie nie istnieć. Ciągle mam nadzieję, że ktoś kiedyś pokaże coś odkrywczego w procesorach tekstu czy arkuszach kalkulacyjnych. Myślę, że nie będzie to ani Office od Microsoftu ani żadna z mutacji OpenOffice, które ślepo i nieudolnie naśladują ten MS Office powielając wszystkie jego ułomności.

Gdyby (hipotetycznie) wyszedł darmowy LibreOffice dla MorphOS to może z ciekawości bym go raz ściągnął i odpalił. Potem pewnie bym go skasował. Zupełnie nie moja bajka i prawdę mówiąc nie rozumiem co takiego wszyscy ciągle robią w tych arkuszach kalkulacyjnych i procesorach tekstów? Uważam, że dookoła "offisów" jest zdecydowanie za dużo szumu.

Ostatnia aktualizacja: 10.03.2017 17:27:38 przez MDW

• Odpowiedz

@radzik, post #34

Pojawienie się LO na AmigaOS na pewno jest fajne. (...) Mimo wszystko przeglądarka obecnie jest bardziej istotna.

Zgadza się. Moim zdaniem przeglądarka jest tak około 16 milionów razy bardziej istotna.

• Odpowiedz

@MDW, post #62

• Odpowiedz

@rwks, post #63

• Odpowiedz

@KM, post #64

ja się w LO odnajduję w przeciwieństwie do MS Office, no ale to rzecz gustu.

Ja nie mam nic do LO i na pewno nie bronię MS Office (który uważam za koszmar tego świata). Dla mnie LO i MSO to jest dokładnie to samo tylko w różnych implementacjach. Filozofia tworzenia dokumentów tekstowych jest dokładnie taka sama i do mnie zupełnie nie trafia.

On nie używa LO, korzysta z google docs

Tylko googlowego arkusza kalkulacyjnego do jakichś drobiazgów. Nic mi się w nim nie podoba ale czasem się przydaje i jest dla mnie w zupełności wystarczający. Generalnie z pakietów biurowych arkusze kalkulacyjne najbardziej toleruję. Nienawidzę procesorów tekstów i tych cudaków do robienia prezentacji. Koszmarne są. Niczego się nie nauczyli od Scali.

Ostatnia aktualizacja: 10.03.2017 19:35:34 przez MDW

• Odpowiedz

@rwks, post #63

a jakieś 2-3 można prosić, na szybko, by nie wchodzić w offtop?

To jest tylko takie moje prywatne "widzimisie". Generalnie nie podoba mi się filozofia tworzenia dokumentów tekstowych w ten sposób. Niezależnie od tego czy to jest: MS Word, Libre Office Writer, Amiga Writer, Worth Word czy cokolwiek innego. Jakiś czas temu pozytywnie zaskoczył mnie applowy Pages. Jest bardzo prosty ale przyjemnie napisany w zgodzie z macOS, działa bardzo szybko. Jednak to nadal powielanie klasycznej "wordowej" filozofii więc, pomimo dobrego wrażenia, też wrzucam go do tego samego offisowego śmietnika. Ale na samą górę.

Jeżeli tak marudzę na obecne rozwiązania to powinienem zaproponować coś lepszego, prawda? Niestety nie podam, bo nie mam pojęcia jak można byłoby to lepiej rozwiązać. Wiem, że tak nie jest fajnie ale nie wiem jak zrobić to lepiej.

Na szczęście życie pozwala mi trzymać się daleko od oprogramowania biurowego i nie muszę się męczyć. Gdybym miał codziennie używać MS Word to poważnie odbiłoby się to na mojej psychice. A gdybym miał używac MS Power Point to najprawdopodobniej dawno siedziałbym w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym. Nie trawię tych rozwiązań zupełnie i każdy pakiet biurowy doprowadza mnie do szału. Najmniej boli mnie Excell, chociaż to też niezły crap.

Ostatnia aktualizacja: 10.03.2017 19:32:39 przez MDW

• Odpowiedz

• Odpowiedz

@MDW, post #66

Hmm.... a może kolega wielbicielem Latexa jest ? Muszę przyznać że jakość dokumentów wygenerowanych w ten sposób potrafi być zaskakująca. Tylko raczej nie można tego nazwać intuicyjnym i łatwym w użyciu. Tak czy owak Latex na Amigę jest chyba

• Odpowiedz

@pisklak, post #68

• Odpowiedz

@pisklak, post #68

Hmm.... a może kolega wielbicielem Latexa jest?

Nie jestem wielbicielem Latexa. Z całego zła na tym świecie najbardziej toleruję programy do składu DTP, np.: PageStream, QuarkXPress, Adobe InDesign, PageMaker (obojętne który - wszystkie są identyczne w swojej filozofii). W większości przypadków można nimi zastąpić klasyczne "wordopodobne" procesory tekstu. Podoba mi się w nich to, że człowiek panuje nad wszystkim co robi. Ale też nie są idealne i nadal czekam aż ludzkość wpadnie na coś co mnie pozytywnie zaskoczy.

• Odpowiedz