[#27]
Re: AROS Broadway X obsługuje Rasberry Pi
@gx,
post #23
Tez mozna sobie tworczo zaadaptowac tam Lua uzywajac natywnego API
Ale nikt tego nie zrobił. Moja adaptacja (która będzie zresztą elementem systemu) jest zapakowana w amigowe biblioteki. Moduły Lua są dynamicznie ładowane na żądanie (napisałem dynamiczny loader, analogiczny do tych, które Lua ma dla *.dll pod Windowsem i *.so pod systemami uniksowymi). Poza tym mój port nie korzysta w ogóle z I/O ixemul.library (ani nawet libnixa), przez co operacje wejścia/wyjścia są znacznie szybsze. Do tego implementacja komunikacji z portami ARexxa, a w przyszłości powiązanie z MUI i Reggae. A no i jeszcze jest source level debugger z GUI, fakt, że cienkawy na razie.
W AROS-ie jest Lua zlinkowana statycznie. Powstała próba stworzenia modułu dającego dostęp do części API "amigowego". Uważam, że jestem w stanie zrobić lepszy moduł dla MUI (powinno być możliwe subklasowanie bezpośrednio w Lua). Myślę, że Lua może się w przyszłości stać językiem, w którym będzie się pisało po prostu dobre, zintegrowane z systemem aplikacje. Z tej roli chciałbym wyprzeć Hollywood. Niczego mu nie ujmując jako narzędziu do interaktywnych prezentacji, pisanie w nim regularnych programów daje toporne rezultaty.
Rozumiem, że próbowałeś tym nawiązaniem do Lua ustawić mnie w pozycji tego, co to nie lubi portowania, a sam portuje. Nie jestem przeciwnikiem wykorzystywania dobrych bibliotek i innych komponentów. Tylko można przy portowaniu dostosować port do systemu, albo zacząć dostosowywać system do portów. Tę drugą metodę widzę obecnie przede wszystkim w AmigaOS 4.
watpie zeby ktos poza developerami kompilowal sobie AROS'a
Nie miałem na myśli kompilowania samego AROS-a. Chodziło mi o pęd do zwiększania ilości oprogramowania przez próby portowania każdego źródła znalezionego w sieci. W tej konkurencji też prowadzi AmigaOS 4, wystarczy sobie Depot przejrzeć. Faktem jest, że AROS-owi "porterzy" wydają się być bardziej wybredni i opuszczają wynalazki w stylu "konwerter formatu graficznego X z Amstrada na format Y z C-64". Ale powracam tu do faktu, że nie widzę w ogóle aktywności programistów tworzących na AROS-a a nie tylko portujących.