[#61] Re: Raspberry MorphOS

@XoR, post #60

Moim zdaniem jako użytkownicy NG musimy sobie odpowiedzieć na pytanie czego chcemy od naszego NG. Ja chyba maksymalnie szybkiego systemu 32 bit, 4 GB RAM, SATA, HDReady lub FHD, SB, WiFi 4 z MIMO, gier na poziomie do 2005, grania w lokalnej sieci, remasteringu programów i gier z Amigi 68k i olać te gonienie świata. szeroki uśmiech Dlaczego zmieniam zdanie, bo pozbywam się złudzeń i coraz mniej siedzę na kompie dla rozrywki.

Ostatnia aktualizacja: 02.03.2024 09:30:13 przez KM_Ender
1
[#62] Re: Raspberry MorphOS

@KM_Ender, post #61

Ender, ależ chyba nikt już dawno nic nie goni :) Ot po prostu, każdy nowy kawałek softu jaki dostajemy to powód do radości, który zwiększa tylko nasze i tak już dość szczupłe możliwości. I patrząc przez ów pryzmat, NG dla mnie to li tylko przedłużenie Amigi i z tego się cieszę, nie musze wachlować dyskietkami, sprzęt jest w miarę nowoczesny i dość dostępny, nie boksuje się _kanapką_ co odpala raz na jakiś czas, nie mam problemu z tym pogiętym PALem i wszystko jest w cywilizowanych rozdzielczościach i by nie było nie umniejszam tych ludzi, których klasyczny sprzęt bawi, to ich sprawa i gajowego Maruchy. I tak to z mojej perspektywy wygląda.
1
[#63] Re: Raspberry MorphOS

@RadziN, post #62

[#64] Re: Raspberry MorphOS

@KM_Ender, post #63

Dopóki MorphOS obsługuje tylko jeden rdzeń CPU nie ma to żadnego sensu. Wielowątkowość i sprzętowa akceleracja GPU, to podstawa każdego systemu operacyjnego.
[#65] Re: Raspberry MorphOS

@rbej1977, post #64

Znaczy się na początek może i by miało sens, ale kto by ten cały soft i sterowniki napisał...
1
[#66] Re: Raspberry MorphOS

@rbej1977, post #64

Ja miałem na myśli, że jest platforma, zamknięta i argument, że x86 ma za dużo wersji byłby obalony. Patrząc na rozwój turbo na rpi i optymistyczne opinie na ten temat, to mógłby być to. Nowy sprzęt jest potrzebny.

A co do sterów, to bounty i może temat byłby ogarnięty.
[#67] Re: Raspberry MorphOS

@XoR, post #60

Nie przesadzałbym z tym długo długo nic. Tak było w momencie debiutu. W wielu przypadkach spokojnie mogą z m1, m2 konkurować np ryzeny 7 serii 5, 6 tys. mające 8 rdzeni, 16 wątków. Laptopowe oczywiście.

Odnośnie architektury żal, że od początku nie był wybrany ARM zamiast PowerPC - choć w tamtych czasach chyba MIPS błyszczał w chwale. Decyzję - czy też wyzwanie, podjęła samotnie garażowa firma i tak jedzie Amiga na tej piątej fazie już blisko 20 lat. ;)
[#68] Re: Raspberry MorphOS

@Mario, post #28

Zależy jakie firmy. Wyobrażasz sobie księgową pracującą ze smartfonem? Do biur dalej kupowane są komputery typu PC z procesorem X86, Tylko nowsze zgodne z Windows 11. Bo Linux dalej jest systemem niszowym. W przypadku Microsoftu i procesorów ARM, puki swojej polityki nie zmienią, to im się nigdy to nie uda. W przypadku Windows 8 na ARM i Windowsów na smartfonach, był ten problem, ze nie było na to softu i projekt zdechł. Jeżeli teraz dalej, na nowe laptopy ARM dla Windows 11 nie będzie softu, to znów projekt padnie. Windows to nie MacOS, że Apple przeszedł bez problemu na procesory ARM.

Wracając teraz do MorphOS, Takie Raspberry Pi, lub podobny projekt jest o tyle dobry, że jest tego dużo produkowane i długo jest to produkowane, dlatego łatwiej jest system przygotować do takiego sprzętu. Za to przy procesorach X86, produkcja płyt głównych czy procesorów jest ciągle zmieniana i przy tak małej ilości ludzi tworzących system MorphOS, to by się nie sprawdziło, bo zanim wybrana płyta główna przykładowo z Ryzenem 5 5600G (z wbudowaną grafiką) została by przygotowana dla systemu, to za chwilę by się okazało że wyszła V2, czyli poprawiona i trzeba od nowa system pod nią przepisywać.
1
[#69] Re: Raspberry MorphOS

@gilban, post #68

Jest też inne rozwiązanie.

Wypuścić MorphOSa/x86-64 w układzie "obsługujemy tylko Ryzeny na płytach z chipsetem B450" z info że audio to tylko popularny na tych płytach Realtek coś/tam/i/ten/też, sieciówka Realtek 8169/8111 a jeśli chodzi o karty graficzne to te odpady co były już wspierane.

A jak ktoś chce co innego to dorzuca mu się co najmniej zero do ceny licencji (czyli 100€ -> 1000€) i w liście zmian następnej wersji pisze "Added support for XYZ (sponsored by John Doe)".

Wszyscy mają nowszy sprzęt, jeden kupi Ryzena 1700 a drugi 5950X a system będzie działać. I powoli można dłubać sterowniki do innych sprzętów.
1
[#70] Re: Raspberry MorphOS

@hrw, post #69

Takie coś nie przejdzie. Nie ma szans. To nie jest tylko Chipset, to jest też BIOS płyty głównej. I każda ma zupełnie inny. A system operacyjny musi z tym BIOS'em współpracować. I widać, mam wrażenie, że użytkowników MorphOS jest chyba coraz mniej i lada moment projekt zdechnie. Zobacz, nawet kolejne wersje systemu do obecnych maszyn coraz rzadziej wychodzi.

Zobacz na Arosa. Miał działać na płytach głównych od PC i nie zainstalujesz go na dowolnej współczesnej płycie, tylko na jakiś zabytkach, w których połowa płyty nie funkcjonuje. Także zapomnij.

Tylko ten Raspberry Pi 5 sprawę ratuje, Lub inny podobny projekt, który jest łatwy do kupienia. Nawet na Intelu. Bo dla mnie to bez znaczenia czy to jest Intel czy AMD, ważne żeby dobrze działał.
1
[#71] Re: Raspberry MorphOS

@gilban, post #70

Człowieku, w jakim Ty świecie żyjesz?

BIOS-u na AM4 nie masz. UEFI na wszystkich płytach serwisy wystawia te same (bo tako rzecze standard) i OS tego używa. Haki w systemie pod kątem danych płyt głównych to już przeszłość.

AROS to zawsze działał na tym co developer miał pod ręką. Jeden miał takiego szrota, inny drugiego. Stąd działanie na zabytkach.

R/Pi nieważne_które nic nie ratuje. Jedyne sterowniki 3D doń są w kernelu linuksowym a stamtąd MOS Team nie zaczerpnie bo im licencja nie pasuje. A rzeźbić na to od zera to nie widać by się komuś chciało.
2
[#72] Re: Raspberry MorphOS

@hrw, post #71

A tak się zapytam, bom zielony z MorphOSa (nowy użytkownik systemu od kilku dni). Czy system obsługuje pendrivy sformatowane w ntfs? Czytać, czyta, ale zapisywać nie chce, bo zabezpieczony przed zapisem. Jak ten idiotyzm odblokować. Co prawda fata obsługuje więc niby nie ma tematu, ale parę godzin spędziłem szukając rozwiązania. W sterowniku (w jego ustawieniach) grzebać się nie odważyłem, bo jeszcze bym coś popsuł, a back-up czeka, bo lepiej dmuchać na zimne. Tylko jak zrobić back-up jak faty obsługują bodajże pliki 4gb. No i czym. Sami widzicie ile ciekawych problemów. Może by ktoś zapodał, gdzie szukać odpowiedzi.
[#73] Re: Raspberry MorphOS

@koczis, post #72

Google w 5 sekund: "morphos ntfs zapis"

link

Ostatnia aktualizacja: 19.09.2024 18:45:27 przez Jacques
1
[#74] Re: Raspberry MorphOS

@koczis, post #72

Jeżeli backup MorphOSa to najlepiej na dysku SFS. Wszystkie atrybuty plików będą zachowane. Po do katować się jakimiś obcymi rozwiązaniami?

Z tego co kiedyś czytałem to na wszystkie niewindowsowych platformach oficjalnie NTFS nie może obsługiwać zapisu. A to, że jednak są rozwiązania oferujące odblokowanie zapisu to PODOBNO jest tak trochę "na słowo honoru".

Ja dysku w NTFS nie widziałem już chyba z 15 lat, ale pamiętam, że tak to właśnie wyglądało na macOS - NTFS działał ale bez zapisu, a odblokowywanie tego to była jakaś prowizorka. Nie bardzo mi to przeszkadzało, bo nie potrzebowałem dysków NTFS. Od wielu lat nie stykam się ze światem windosowym, a nawet jeżeli kiedyś się zdarzyło raz czy dwa to był już ExFAT i wystarczył (dla MorphOS coś tam jest).

Ostatnio zdałem sobie sprawę z tego, że ja chyba nawet nie mam pendrive'a (poza takim jednym malutkim, którego używam tylko czasem do aktualizacji MorphOSa). 😃 Gdzieś był ale nie był od lat nie był używany i się zgubił. szeroki uśmiech Od prawie ćwierć wieku w domu jest sieć lokalna i nawet gdy używałem klasycznej AmigiPPC to wszystko przenosiłem raczej siecią.

Ostatnia aktualizacja: 19.09.2024 18:58:06 przez MDW
4
[#75] Re: Raspberry MorphOS

@MDW, post #74

Dzięki Pany już mnie naprowdziliście na właściwe tory. Będzie co robić, by tego backupa ogarnąć.
[#76] Re: Raspberry MorphOS

@MDW, post #74

Linuksy już od dawien dawna mają możliwość zapisu na partycji NTFS.
[#77] Re: Raspberry MorphOS

@gilban, post #76

Tak, na macOS też to można włączyć. Nawet kilkanaście lat temu było jedno komercyjne rozwiązanie, które niby gwarantowało brak problemów. Ale mimo to gdzieś kiedyś czytałem, że każde pozawindowsowe odblokowanie zapisu NTFS to jest jakieś ryzyko. Trochę mnie to zdziwiło, bo niby dlaczego akurat ten filesystem miałby być tak bardzo tajny i wymagający kombinacji. szeroki uśmiech Ale nie mam żadnych doświadczeń, bo prawdę mówiąc zapomniałem nawet, że coś takiego jak NTFS istnieje.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem