[#31] Re: Pegaz z Amiga.

@MDW, post #30

Mnie znajomi już dawno nie mówią "czy da się to zrobić na Amidze" bo wielokrotnie im pokazałem, że funkcjonalność systemu nie jest prostą pochodną mocy procesora czy szybkości k.graf.
Uważam, że ze swojego sprzętu potrafię "wycisnąć" wszystko co się da i w tej chwili wieksza moc obliczeniowa nie jest mi potrzebna. Nie dlatego, ze nie lubię PPC a dlatego, że uważam, że po zakupie PPC (np w formie G3 w pegazie) funkcjonalność systemu się nie zwiększy a potrafię się obejść bez divix`ów i DVD.
[#32] Re: Pegaz z Amiga.

@amigafan, post #31

A ja dopiero teraz odzylem i zobaczylem co to jest Amiga. To dziwnie zabrzmi ale to wlasnie Pegasos spowodowal, ze znowu uwierzylem w sens Amigi i jej nie olalem. Zreszta jest wiele osob, ktore po dluzszej przerwie wrocily wlasnie na Pegasosa. Na Pegasosowych listach jest zupelnie inny klimat niz na amigowych. Wszystko wyglada tak jak 7-8 lat temu na Amidze. Ludzie sa podjarani, cos robia, kreci ich to. A na amigowych to tylko klotnie, milion pc-maruderow, ktorzy kiedys mieli jakies A500 i nudne dyskusje na temat przyspieszania AGAty. ;)
[#33] Re: Pegaz z Amiga.

@MDW, post #32

Tu akurat nie mogę zaprzeczyć.
Nie wiem co prawda jak jest na listach pegasosowych ale to co napisałeś o Amigowych to akurat się zgadza.
Najczęstrzy temat to: jak podłączyć HDD do nie rozbudowanej A500 :)
[#34] Re: Pegaz z Amiga.

@amigafan, post #5

I po co ten cynizm? Parnet nie zadziała. Zadziałąją wyłącznie programy używające portu serial poprzez systemowy device. Na pewno można przesyłać pliki Termem (aczkolwiek nie jest to zbyt wygodne). Co do przenoszenia dysków, to wybacz, ja zbyt cenię sobie dane na moich dyskach, żeby je bez przerwy przełączać. Dane między Pegasosem a pecetem wymieniam albo przez sieć ethernetową, albo używając pamięci flash na USB. I nie mam zamiaru w imię amiideologii katować siebie i sprzętu.
Rozbawiłeś mnie zupełnie swoją logiką "wszystko do czego Amiga jest za słaba, a pecetowcy się tym zajmują to lamerstwo". Na tej zasadzie obróbka video (nie mylić z genlockiem) jest lamerska, przetwarzanie dźwięku jest lamerskie, oglądanie filmów jest lamerskie... To co nie jest lamerskie? Robienie ascii logosów w CED-zie? Ja mam inne zainteresowania jakoś, do których klasyczna Amiga zwyczajnie nie wystarczy. Np. fotografia cyfrowa, swój aparat podłączam po prostu przez USB do Pegasosa i zgrywam zdjęcja. Ile bym musiał dołożyć do starej A4k żeby to robić i jak chodziłyby programy do obróbki obrazu na 68060/50 w porównaniu do G4/1 GHz (nawet gdy procesor ten musi emulować 68060...)? Sam sobie odpowiedz. To komputer wybiera się do swoich potrzeb i wymagań, a nie odwrotnie.
[#35] Re: Pegaz z Amiga.

@Grzegorz Kraszewski, post #34

"wszystko do czego Amiga jest za słaba, a pecetowcy się tym zajmują to lamerstwo" - nigdy czegoś takiego nie napisałem i tak nie uważam, więc to chyba twoja logika.
Jeżeli uwaznie przeczytasz wszystkie wypowiedzi znajdziesz w nich m.in. fragment, że mnie moc 68060 wystarcza i "większa moc obliczeniowa mi nie jest potrzebna".
Takie właśnie jest środowisko pegasosowców: "pegaz jest najlepszy, Amiga się do niczego nie nadaje i najlepiej wszyscy wyrzucmy ja na śmietnik i masowo kupmy pegazy aby mieć USB i 2 sieciówki (tylko po co mi sieciówka gigabitowa skoro żaden dostawca usług internetowych dla klientów indywidualnych nie dostarcza internetu z taką pędkością).
Może powinniście napisać do jakiegoś pecetowego forum żeby wszyscy wyrzucili pecety bo tam 99.9% ludzi ma sieciówki 10/100Mbit a to TAK STRASZNIE zwalnia przesyłanie danych z/do BOSKIEGO pegaza.

A co do fragmentu o cenach to za ponad 3000zł (cena pegaza) też można mieć Amigę z sieciówką i usb.

I nikt nie wymaga od Ciebie żadnej "amiideologii" tylko śmieszne jest dla mnie kupowanie sieciówki do Amigi jeżeli chce się przesłać 5MB tylko dlatego, że "boski" pegaz ją ma.

Nie mówię, że wszystko co na pececie się robi to lamerstwo. Lamerstwem jest kupienie Pentium4 3GHz i oglądanie na tym filmów i mówienie, że pecet jest lepszy "bo można na nim filmy obejrzeć".
[#36] Re: Pegaz z Amiga.

@amigafan, post #26

A co do fragmentu o cenach to za ponad 3000zł (cena pegaza) też można mieć Amigę z sieciówką i usb.

i z procesorem G4?...
[#37] Re: Pegaz z Amiga.

@Marcin, post #1

Amigafanie, rozumiem - jesteś fanem. Ja też chyba jestem fanem Amigi. Jak na dziś bardziej AmigaOS niż sprzętu. Dzisiaj Amigowcy mówią "wykorzystuję sprzęt w 100%, jestem z tego dumny". Ale czy nie lepiej mieć sprzęt 10 razy lepszy, a wykorzystać go w 30% (to daje i tak 3 razy lepszą produktywność )? Dziś się utarło, że amigowiec to taki specyficzny rodzaj masochisty: słownik polski do edytora (wbudowany) układa sam, obrazki poprawia DPaintem pod lupą, strony www pisze tylko w czystym HTML, a programy obliczeniowe pisze sobie sam.... (wiem, bo sam tak robiłem, z tym że ja z zawodu jestem biologiem, a nie filologiem/grafikiem/programistą). Ale na początku lat 90 Amigi potrafiły to samo, a często i więcej od pecetów (kumpel z PC pożyczał ode mnie A500 by pobawić się DPaintem i posłuchać modułów). Potem była A1200 i 4000, ale powiedzmy w 1997 najpóźniej powinna pojawić się już nowa Amiga, a stare Amigi powinny pozostać w rękach kolekcjonerów i dzieci. Oczywiście, że na A1200 można zrobić prawie wszystko, ale 10x większym nakładem czasu. Komputer dla mnie jest narzędziem a nie bożkiem, ja przy jego pomocy zarabiam na chleb, a nie modlę się do niego. Jeśli po pracy mogę obejrzeć sobie na nim film z dzwiękiem 5.1 to jestem gorszy od tych co ten sam film mogą sobie obejrzeć w postaci 30 sekundowego klipu ANIM5 po całonocnej konwersji, ewentalnie slideshow? AmigaOS, system datatypów, locale, ogólna koncepcja systemu warte są propagowania, ale za pomocą nowego sprzętu. To rzeczywiście rewelacyjne co można zdziałać na 68040 40 MHz, ale o ileż fajniej byłoby mieć do dyspozycji choćby G4 1 GHz? Jeśli tak nie uważasz, to dlaczego używasz CSPPC, byłbyś przecież bardziej rulez na 68000...
Jak na dzisiaj, dla mnie Amigą WSPÓŁCZESNĄ jest Pegasos. Z decyzją o zakupie czekam na jeszcze na AmigaONE i OS4, jednak agresja (frustracja?) skupionego wokół niej srodowska działa na mnie odstraszająco. Z tego co wiem, to właśnie Morphos miał być Amiga OS kolejnej generacji, jednak personalne animozje narobiły tutaj trochę zamieszania.
Amiga nie może być wciąż stertą przystawek do przestarzałej płyty głównej. Niech wreszcie z powrotem zostanie komputerem z prawdziwego zdarzenia!
A pliki naprawdę fajnie przerzuca się siecią, nawet te 5 kb (na A1200 z Mediatorem). Polecam Sambę.
Pozdrawiam
[#38] Re: Pegaz z Amiga.

@wali7, post #37

Widzę, że "wsadziłem kij w mrowisko" i stałem się obiektem ataków dlatego wyjaśnię kilka spraw:

Nie używam CSPPC tylko CVPPC czyli CyberVisionPPC (karta graficzna)
A procesor to 68060 na CS MKIII czyli CyberStorm ten sam co do ppc ale BEZ ppc (ma złącze dla CVPPC i SCSI U2W) ale ma tylko procesor 68k.

Mnie też nie bawią przystawki w stylu PCI czy PPC do "klasycznej" Amigi, dlatego w nie nie inwestuję.
Też nie jestem grafikiem czy programistą i jak mi brakuje jakiegoś programu na Amigę to sam go nie napiszę (co zapewne potrafi większość użytkowników pegasosów).
Jeżeli już mówimy o wykształceniu to jestem lekarzem i także używam komputera jako narzędzia pracy (wypisy, historie chroby, zestawienia skuteczności leków, "slajdy" na seminaria ze studentami, itd) i się do niego nie modlę ale nie widzę też powodów by zaraz po wyjściu pegazosów mieszać klasyczne Amigi z błotem.

Często tu pojawia się argument z filmami, więc raz na zawsze wyjaśnię o co dokładnie mi chodzi.
Jako filmom samym w sobie nie mam nic przeciwko. Jestem natomiast przeciwny używaniu filmów jako koronnego argumentu przeciw Amidze.
Stąd mój przykład z pentium4 3GHz - osobiście znam człowieka, który kupił sobie za ciężkie pieniądze taki komputer i praktycznie jedyne co na nim robi to ogląda filmy (no jeszcze ściąga je z internetu). Nie ma pojęcia zarówno o systemie jak i o czymkolwiek innym związanym z komputerem i dla niego właśnie Amiga to złom ze względu na to, że cytuję: "na Amigdze nie da się oglądać filmów".
Jeżeli ktoś je ogląda "przy okazji" to dlaczego nie, ale NIE jest to argument dyskredytujący Amigę.
I właśnie tę mysl wyrażałem na tym forum (być może była ona opacznie zrozumiana).

Mówiąc "wykorzystuję sprzęt w 100%" mam na myśli to, że AmigaOS znam na wylot (przynajmniej mam takie przeświadczenie) i dzięki temu mogę go w pełni wykorzystywać ale nie układam słownika do edytora itd. poprostu UŻYWAM Amigi jak kazdego innego komputera z tym, że praca z AmigaOS daje mi satysfakcję, której nie mam pracując na innym systemie (win/macos/linux).

Cała dyskusja zaczęła się od kart sieciowych, które jak widzę uważane są za standard tylko i wyłączne dlatego, że pegaz je ma.
Moja opinia na tym forum dotyczyła tego, że przy okazjonalnym przesyłaniu plików o małej objętości tj 5-10MB można to spokojnie robić korzystając z portu szeregowego/równoległego, nie zajmuje to zbyt wiele czasu i wcale nas nie katuje i nie trzeba zaraz lecieć po sieciówkę PCMCIA do A1200 tylko dlatego, że "Amiga bez sieciówki się do niczego nie nadaje i nie wypada jej łączyć z tak nowoczesnym pegazem przez cokolwiek innego niż sieciówka".
[#39] Re: Pegaz z Amiga.

@wali7, post #37

No tak, koleś się pyta jak połączyć Pegaza z Amigą, a tu jakiś rasizm amigowy zaistniał. :( A jeżeli ktoś nie wymaga: CPU 1Ghz, k.graf, k.muz, k.sieciowej... Mam np. 040 na pokładzie i trochę fastu, a do połączenia z pecetem (np) wystarczy mi zwykły, darmowy nullmodem!! Cholera mnie bieże na Wasze zadufane ględzenie!! Pegaz jest lepszy-OK, nikt tego nie kwestionuje. Jeśli chciałbym podłączyć swoją Amigę do TV, to dlaczego miałbym kupować kartę graf. z wyj. TV ?? Zamiast wspierać się nawzajem, usiłujecie tworzyć jakieś pegazo-klany...Dziwicie się, że z takim podejściem, niektórzy amigowcy po prostu mają dość Pegaza i czekają na Amigę One? Od strony pegazowców widzę zero tolerancji dla innych użytkowników Amig, nie zachowujcie się jak pecetowcy!!
[#40] Re: Pegaz z Amiga.

@Marcin, post #1

Tak właściwie to nikt nie wspomniał o najbardziej oczywistym (moim zdaniem) sposobie przenoszenia danych.
Jak kogoś stać na pegaza to ma też nagrywarkę. Przy Amidze też zapewne jest cd-rom.
Nagrywamy na pegazie to co chcemy przenieść na CD-RW i kopiujemy na Amigę. Taką CD-RW można stosować wielokrotnie i jest to sposób dość szybki i można przenieśc duże partie danych.
[#41] Re: Pegaz z Amiga.

@Marcin, post #1

Amigafanie - w zasadzie zgadzam się z Tobą, lubię AmigaOS, jego "lekkość", możliwość wszechstronnej konfiguracji, fajnie się też pod niego pisze proste programiki (moje były proste . Ale wszystkie te cechy AmigaOS wykorzystuje właśnie Pegasos. Co do rasizmu, to zauważyłem, że sporo "amigowców" pisze "pseudoamiga" o Pegasosie. Śledząc spór AmigaOSowców4 z Pegasosowcami odniosłem wrażenie że chodzi zapewne o zawiść ze strony tych pierwszych: wcisną szpilkę gdzie się da, znajdą każdą drzazgę w oku (przypowieść o belce w oku pewnie znacie). A przecież AmigaONE jest koszmarnie droga (Amiga była dawniej tanią platformą z dużymi możliwościami), są jakieś tam problemy sprzętowe, nie działa wbudowany dzwięk, nie działa stos USB, system rozwijany przez dwóch ludzi (co podobno jest zaletą). Każde pytanie o te problemy jest traktowane jak atak i atakujący staje się przeciwnikiem Amigi, po prostu "syndrom oblężonej twierdzy". Ja chciałbym wiedzieć możliwie najwięcej o sprzęcie który chciałbym potencjalnie kupić, a który kosztuje drobne 4000 zł (to sporo jak na pensję naukowca w Polsce), chciałbym dostać rzetelną odpowiedź, a nie dostać szmatą w twarz. Śledząc historię AmigaONE, jakieś 4 miesiące temu przypadkiem trafiłem na coś co się nazywa Pegasos. Zadnych tajemnic, działający i rozwijany system, nikt się na nikogo nie obraża, spora zgodność z klasyczną Amigą, cena poniżej 2 tys. zł (za płytę z G3) - jak dla mnie - rewelacja. Uważam więc, że skoro jest możliwość używania amigowskich programów z przyzwoitą prędkością, to dlaczego należy się męczyć na 040 czy 060? Możecie się też śmiać, ale ja odkryłem w ludziach wokół Pegasosa tę dawną, przyjazną społeczność amigowską z początku lat 90.
Porównanie do Amithlona mało trafione - on emuluje tylko 68k, problemy z dzwiękiem, na Morphosie masz szybką emulację 68k i natywny, amigowski PPC, wbudowany dzwięk 16 bit, natywny stos USB, natywny MUI, natywny CGX, spora baza obsługiwanego sprzętu.
Nie mam Pegasosa - na razie, zapisałem się na niego. Ten tekst nie jest reklamą, nie znam osobiście żadnego Pegasosowca, to jest po prostu zapis moich odczuć.
Co do tematu wątku, skoro nie mam Pegasosa, nie wiem jak go połączyć z klasyczną Amigą. Podejrzewam że pójdzie jakaś sieć na PAR bądź SER. Nie rozumiem jednak awersji do Ethernetu. Sieć z Sambą jest naprawdę bardzo wygodna, po prostu kopiujesz pliki: jak pisałem, używałem takiego rozwiązania na A1200+Mediator+Realtek. Przenosić plików na nagrywarce nie lubię - za długo to trwa, trzeba zamykać sesję, nawet najmniejszy plik 1-2 min.
Piszesz Amigafanie że nie potrzebujesz Ethernetu, ale dlaczego potrzebujesz k. graficznej, CD-ROMU? Potrzebujesz, bo używasz ich i znasz ich przydatność, ja przekonałem się do Ethernetu na Amidze po jego założeniu (skoro miałem Mediatora to 30 zł na kartę sieć. PCI nie było wielkim wydatkiem).
Pozdrawiam
[#42] Re: Pegaz z Amiga.

@amigafan, post #35

"wszystko do czego Amiga jest za słaba, a pecetowcy się tym zajmują to lamerstwo" - nigdy czegoś takiego nie napisałem i tak nie uważam, więc to chyba twoja logika.

Bynajmniej. Popatrz co napisałeś poniżej:

Lamerstwem jest kupienie Pentium4 3GHz i oglądanie na tym filmów i mówienie, że pecet jest lepszy "bo można na nim filmy obejrzeć".

To jest właśnie kwintesencja Twojego podejścia. Człowiek chciał w komfortowych warunkach oglądać filmy, kupił sobie sprzęt, który to umożliwia, a Ty nazywasz go lamerem. Dlaczego? Ten człowiek ma pełne prawo uważać, że nabyty przez niego pecet jest lepszym sprzętem od Twojej Amigi. On chce oglądać filmy, czego na Twojej Amidze się robić nie da. Ja również lubię sobie od czasu do czasu jakiś film obejrzeć, jak również wiele innych rzeczy zrobić, na które Amiga z 68060 jest za słaba. I również mam pełne prawo twierdzić, że Pegasos II jest lepszy od Twojej Amigi. Próbujesz dyskutować z faktami, co, jak wiadomo prowadzi do nikąd.

Jeżeli uwaznie przeczytasz wszystkie wypowiedzi znajdziesz w nich m.in. fragment, że mnie moc 68060 wystarcza i "większa moc obliczeniowa mi nie jest potrzebna".

Ty nie tworzysz środowiska użytkowników Pegasosa i to, że akurat Tobie 68060 wystarcza, nie oznacza, że musi wystarczać nam (pegasosowcom). Nie oceniaj zbiorowości przez ciasne ograniczenia swojego światopoglądu.

Takie właśnie jest środowisko pegasosowców: "pegaz jest najlepszy,

Tak, Pegasos II i MOS to obecnie najbardziej zaawansowany technicznie sprzęt i amigowy system operacyjny.

Amiga się do niczego nie nadaje

Amiga nie nadaje się do wielu rzeczy, do których chcę używać komputera.

(tylko po co mi sieciówka gigabitowa skoro żaden dostawca usług internetowych dla klientów indywidualnych nie dostarcza internetu z taką pędkością).

Zakładasz, że karta sieciowa służy tylko do dołączania się do Internetu i tylko dostawcom indywidualnym. Idąc tym tropem można zapytać po co niemal w każdym pececie jest sieciówka 100 Mbit/s, widziałeś kiedyś takie łącze dla klientów indywidualnych?

Może powinniście napisać do jakiegoś pecetowego forum żeby wszyscy wyrzucili pecety bo tam 99.9% ludzi ma sieciówki 10/100Mbit a to TAK STRASZNIE zwalnia przesyłanie danych z/do BOSKIEGO pegaza.

Nie zwalnia tak strasznie. Na pewno nie tak strasznie jak Parnet . To nie jest istotne, że ta druga sieciówka jest gigabitowa. Ona potrafi pracować również w 100 i 10 Mbit/s. Ważne że są dwie co umożliwia budowę minisieci bez dodatkowych kart, np. Pegasos może udostępniać net innym maszynom.

[#43] Re: Pegaz z Amiga.

@Grzegorz Kraszewski, post #42

Jak masz 2 sieciówki to sobie je połącz razem i będziesz miał sieć na jednym komputerze - to dopiero cud techniki

Kwestję z filmami i lamerstwem wyjaśniłem kilka postów niżej.
Zawsze ludzi, którzy kupują sobie komputery tylko do oglądania filmów będę nazywał lamerami.

Jak napisałem "MNIE" wystarczy 68060 a skoro lubisz oglądać fraktale to masz G4 1GHz To ty oceniasz mnie przez pryzmat swojego światopogladu z klapkami na oczach. Chyba pegasos stał się dla Ciebie jakimś bożkiem i po obu stronach monitora masz kadzidełka

MOS to nie amigowy system operacyjny. To tylko system PPC z emulatorem 68k (bo Genesi chciało mieć na wstępie dużą bazę oprogramowania a nie tworzyć wszystko od zera - dlatego dodało kompatybilność z 68k)

Jak tak masz narzekać na Amigę to ją wyrzuć i zmuś wszystkich do posiadania sieciówek bo wg Ciebie komputer bez sieciówki to nie komputer- to co przedstawiłeś to jest dopiero ciasnota światopoglądu.

Mam nadzieję, że nie ma wielu pegaosowców tak zaślepionych i z klapkami na oczach jak TY!!!
[#44] Re: Pegaz z Amiga.

@Grzegorz Kraszewski, post #42

Parafrazując:
Ty nie tworzysz środowiska użytkowników Amigi i to, że akurat Tobie 2 sieciówki są niezbedne, nie oznacza, że muszą one być niezbędne nam (amigowcom). Nie oceniaj zbiorowości przez ciasne ograniczenia swojego światopoglądu.
[#45] Re: Pegaz z Amiga.

@wali7, post #41

k.graficznej, cd-romu itd. używam bo są mi niezbędne.
Ethernet nie jest mi niezbędny do pracy.
Co do przenoszenia danychna CD-RW to miałem na myśli duże partie softu, które przez SER: czy PAR: byłyby długo przesyłane.
Co wszyscy się tak na tą sieciówkę uparli
Ja nie czekam na AOS4 bo nie wierzę, że ujrzy światło dzienne, więc nie atakuję pegasosów za to, że są a AOS4 nie ma.
Każdy używa komputera jakiego potrzebuje. Jeżeli uważasz, że pegasos spełni Twoje oczekiwania to go kup i rzyczę abyś miał choć w połowie tyle radości z jego używania co ja mam z Amigi.
[#46] Re: Pegaz z Amiga.

@amigafan, post #45

sorrki za głupi błąd ortograficzny.
oczywiście powinno być "życzę"
[#47] Re: Pegaz z Amiga.

@Prince, post #39

Dzięki za poparcie w tej samotnej batalii :D
[#48] Re: Pegaz z Amiga.

@Grzegorz Kraszewski, post #42

Nie zamierzam z Tobą dłużej dyskutować bo jak widać jesteś zaślepiony pegasosem, nie przeczytałeś wszyskich wcześniejszych moich wypowiedzi (a nie mam zamiaru się powtarzać) i nie podoba mi się Twój ton wypowiedzi
[#49] Re: Pegaz z Amiga.

@amigafan, post #43

Brak mi słów...
Masz chyba niezłe kompleksy wypisując takie rzeczy... za dużo wydałes na Amige i teraz ani sie jej pozbyć bo cena nie odpowiednia a tu jeszcze wkolo tyle sprzetu tańszego niż Pegasos co tu robić??? Przeczytaj jeszcze raz w sztkie posty w tym wątku... i czy ludzi nie przedstawili ci alternatywy dla twoich pomysłów na połączenie? Czy nie mieli racji? Jakie są za i przeciw przy kazdym pomyśle przeniesienia danych. Nie będe sugerował wniosków bo jeszcze cos innego z tego wyjdzie... to tyle
[#50] Re: Pegaz z Amiga.

@wali7, post #41

Zajrzyj jeszcze raz tu i na inne portale to zobaczysz jak i kto wbija szpilkę. Nie ma praktycznie wiadomości o OS4, której by ktoś złośliwie nie komentował. Często posiadacz jednej pltformy ma najwięcej do powiedzenia o tej konkurencyjnej. A co do Twojego opisu OS4 to: nie rozwija go dwóch ludzi (to chyba była ta rzeczona szpilka ;) ), stos USB działa. Wygląda, że informacje o OS4 czerpiesz od jego przeciwników. Ale faktem jest, że AOne jest bardzo droga a środowisko betateserów jest zamknięte i trzeba sporo pogrzebać by się czegoś dowiedzieć. Gdy prerelease dostaną ludzie do ręki znacznie zwiększy się ilość informacji. Pegaz ma to już za sobą, ponad tysiąc osób go ma i może coś powiedzieć na jego temat. Ciągłe porównywanie MOS i OS4 nie ma sensu bo MOS już jest a OS4 dopiero będzie. To trochę tak jak wyśmiewanie samochodu na taśmie produkcyjnej, że nie ma kół, siedzeń itp.
Z tego co wiem MOS rozwijany był etapami (przez lata dodawano funkcje) a OS4 od razu ma mieć porównywalną funkcjonalność. A to trwa.
Jeśli ktoś nie chce lub nie może czekać to ma łatwy wybór i uszanuję jego decyzję bo nic mi do tego. Z tego co widzę to część posiadaczy takiego czy innego rozwiązania nie może wytrzymać aby nie dopie*****ić konkurencji. To jakieś kompleksy typu "moje najlepsze a twoje to badziewie". Dowartościowywanie się w głupi sposób.
[#51] Re: Pegaz z Amiga.

@Marcin, post #1

Ależ nie unoś się kolego Amigafanie. Nie neguję, że Amiga Ci do wszystkiego wystarcza, to przecież logiczne. Mi najpierw wystarczało Atari 65XE, potem A500, A1200, teraz jakiś PC, niedługo już może Pegasos. Po prostu człowiek i narzędzia przez niego używane rozwijają się. Zapewne gdybym miał teraz np. A500 to też miałbym na niej edytor tekstu, jakiś arkusz kalkulacyjny,.... Ale mam coś na czym moją pracę mogę wykonać 10 razy szybciej.
Morphos to nie tylko emulator 68k - czymś takim z grubsza jest Amithlon. Tu natomiast masz przekompilowany pod PPC system, masz te same co pod OS3.1 biblioteki, z tymi samymi funkcjami, tyle że działające pod PPC. Każdy program działający pod emulatorem 68k wykonuje natywne PPC funkcje OS. To coś naprawdę innego. Jak nazwiesz system oferujący wirtualny procesor 68k i pełne API AmigaOS3.1? Dla mnie to jest AmigaOS. Chyba że jesteś wyznawcą jakiejś specyficznej logiki bazującej na NewAGE.
Jakbyś nie miał k. graficznej to też byś pisał że jest niepotrzebna bo wystarcza Ci AGA, która nie dość że ma 256 kolorów to jeszcze HAM8. Najlepiej negować coś czego się nigdy nie używało i na oczy nie widziało. Chyba że używałeś sieci na Amidze. (jeżeli napiszesz że nie używałeś, bo nie potrzebujesz, to kółeczko nam się ładnie zamknie. ). Własne, subiektywne odczucia nie mogą być rzeczowym argumentem w dyskusji. Każdy może się okopać na jakiejś pozycji np. "Ziemia jest płaska", i po przedstawieniu przez oponenta wszystkich argumentów, oświadczyć "a ja i tak wiem lepiej". To nie dyskusja (a chyba tu dyskutujemy?).
Duże partie softu rzeczywiście dobrze jest przenieść na CDRW. Ale małe (powiedzmy do 100 MB) po prostu prościej przez net.
Wszyscy się na sieciówkę uparli, bo jest to dobre rozwiązanie. Podobnie jak wszyscy uparli się na samochody, a jakoś zrezygnowali z wozów drabiniastych.
Póki co mam sporo radości, nie tylko z używania komputera. Jednakowoż sądzę, że Morphos spodoba mi się po bliższym zapoznaniu.
Na literówki nie zwracam uwagi, wysłośliwiał się nie będę. Ja Cie naprawdę nię krytykuje tak bardzo. Chciałbym mieć A4k z 060 i CVPPC (brałem pod uwagę zakup), ale wyliczyłem, że za porównywalne pieniądze Pegasos oferuje znacznie więcej.
Pozdrawiam
[#52] Re: Pegaz z Amiga.

@pini, post #50

Kolego Pini,
częściowo masz rację (a któż w tych trudnych czasach choć jej trochę nie ma?). Co do szpilek, to przez długi czas obserwowałem Was z boku: i Morphosowców i Pegasosowców. I zdecydowanie ci pierwsi zrobili na mnie lepsze wrażenie: dyskusja, odpowiadanie na pytania,... Wiesz, z zawodu jestem naukowcem, dla mnie dyskusja, otwartość i wymiana rzeczowych informacji to podstawa. Tajemnice, obietnice.... to nie dla mnie. Wszystko co wiem o OS4 wiem z dyskusji - głównie z pyskówek na EXECU, staram się słuchać obydwu stron, choć w przypadku OS4 wypowiadać się oczywiście mogą głównie jego użytkownicy. Nie oznacza to że druga strona nie może zadawać pytań. Sami sobie będziecie zadawać pytania i na nie odpowiadać? To chyba niezbyt przekonujące. O stosie USB czytałem że jest dopiero na wczesnej fazie rozwoju, zalecano używanie Poseidona. Na razie... ale przecież nas interesują fakty, a nie przepowiednie.
Ja nie wyśmiewam OS4, stwierdzam że ma pewne braki. Nie ma? Udowodnij mi proszę, myślę że nie tylko ja bym chętnie zobaczył. Wszystkie opinie o OS4 to mity, bo na razie nie jest on dostępny szerokiej publiczności, a skoro nie można czegoś doświadczalnie potwierdzić, to tak jakby tego nie było. Nieprawdaż? A może masz inne zdanie?
Jak dla mnie kompromitacją jest wieczne przekładanie terminów, jak można powiedzieć że coś ma być powiedzmy na Nowy Rok. A np. 7 stycznia oświadcza się że "wszystko jest na najlepszej drodze, ale będzie dopiero w lutym". W lutym słyszymy o marcu..... Bareja by tego lepiej nie wymyślił.
Ja chcę kupić nowy, szybki, zgodny z Amigą komputer. Co mi zaproponujesz?
[#53] Re: Pegaz z Amiga.

@wali7, post #52

Proponuję Ci kupno Pegaza :D bo już się zdecydowałeś. Błędem jest czerpanie wiedzy o OS4 z polskich portali bo tutaj ma go tylko kilka osób.
Jeżeli producent coś obiecuje to możesz mu wierzyć lub nie. Po to organizowano pokazy aby udowodnić, że prace idą do przodu (pierwszy raz OS4 zabootowano na AOne jakieś 8 miesięcy temu!). Ciągłe przekładanie terminów to nie próba oszustwa tylko dowód nędzy finansowej amigowego świata. Ale akurat to także dotyczy Peg/MOS (słynny MOS 1.5, na classica-ciągle brak). Jeżeli czytasz parametry samochodu, który jeszcze nie jest w sprzedaży to też mówisz, że to tylko mity? A te parametry akurat to nie jakieś wielkie halo, więc są realne. Dla mnie MOS/Peg ma jedną zdecydowaną zaletę. Jest dostępny. Czytałem, że fajny, stabilny itd. Jeśli komuś się podoba ma łatwy wybór. Ja zaczekam na OS4, a w zasadzie MicroA1 i OS4.
Jest jeszcze pytanie czy MOS lub OS4 to wybór z przyszłością? Otóż żadna ze stron nie przyzna, że oba rozwiązania będą potrzebowały wiele szczęścia.
Jak długo Genesi będzie miało pieniądze na tanie Pegazy i darmowe do nich MOSy? Czy sprzedaż OS4 zrekompensuje wydatki Hyperionu? Może się okazać, że pojutrze przeczytasz o bankructwie jednej lub nawet obu firm wspierających te systemy.

Pozdrawiam (idę spać)

PS. Na mnie akurat te środowiska wywarły odwrotne wrażenie
[#54] Re: Pegaz z Amiga.

@amigafan, post #43

Jak masz 2 sieciówki to sobie je połącz razem i będziesz miał sieć na jednym komputerze - to dopiero cud techniki

Ach zabłysnąłeś dowcipem na poziomie eXeca... A przecież wyraźnie napisałem, że dwie sieciówki są zintegrowane z Pegasosem pod kątem użycia go jako routera lub gatewaya.

Zawsze ludzi, którzy kupują sobie komputery tylko do oglądania filmów będę nazywał lamerami.

Ręce opadają. Ludzi którzy do jeżdżenia po drogach kupują audi A6 czy mercedesa klasy E, też pewnie nazwiesz lamerami bo przecież można jeździć seicentem a najlepiej to w ogóle rowerem. A co ma sobie kupić do oglądania divx-ów, przecież chyba nie A4000?

Jak napisałem "MNIE" wystarczy 68060 a skoro lubisz oglądać fraktale to masz G4 1GHz.

Wyobraź sobie że nie mam żadnego programu do generowania fraktali, w tym się specjalizują osoby robiące pokazy AmigaOS 4.

To ty oceniasz mnie przez pryzmat swojego światopogladu z klapkami na oczach.

Możliwe. Ale zauważ, że to Ty nazywasz posiadaczy szybkich komputerów lamerami, nie ja...

Chyba pegasos stał się dla Ciebie jakimś bożkiem i po obu stronach monitora masz kadzidełka

"Jak na to wpadłeś drogi Watsonie?" . Komputer używam. Nie modlę się do niego. Tak, czasem oglądam na nim filmy, och jaki ze mnie lamer...

MOS to nie amigowy system operacyjny.

Witam kolejnego wielbiciela naklejki. Powiem Ci wprost, jak długo działa na nim ImageFX, PageStream, Wordworth czy Miami, MOS jest dla mnie amigowym systemem operacyjnym, jakichkolwiek argumentów Grupa Trzymająca Shifta by nie użyła.

To tylko system PPC z emulatorem 68k (bo Genesi chciało mieć na wstępie dużą bazę oprogramowania a nie tworzyć wszystko od zera - dlatego dodało kompatybilność z 68k)

A czym się technicznie MOS różni od AmigaOS4? Pomijając oczywiście fakt, że ma znacznie lepszą emulację 68k...

Jak tak masz narzekać na Amigę to ją wyrzuć

Po co wyrzucać? Sprzedałem swoją A4k niecały rok temu.

wg Ciebie komputer bez sieciówki to nie komputer

A żebyś wiedział. Dla mnie sieciowe zastosowania komputera są bardzo ważne ze względów hobbystycznych i zawodowych.

Mam nadzieję, że nie ma wielu pegaosowców tak zaślepionych i z klapkami na oczach jak TY!!!

Zaślepionych? Bo nie poddałem się manii nalepki? Według Twojej definicji każdy pegasosowiec jest zaślepiony bo zdradził Hermansa i Ducha Amigowego. Aha i wyobraź sobie że wielu pegasosowców ogląda sobie na swoich komputerach filmy. Ale lamerzy co?

[#55] Re: Pegaz z Amiga.

@amigafan, post #44

Ty nie tworzysz środowiska użytkowników Amigi i to, że akurat Tobie 2 sieciówki są niezbedne, nie oznacza, że muszą one być niezbędne nam (amigowcom). Nie oceniaj zbiorowości przez ciasne ograniczenia swojego światopoglądu.

W porządku, ale ja nie wchodzę na amigowe forum i nie głoszę MOS-ewangelii. Nie nazywam też amigowców lamerami. Natomiast Ty wparowałeś tu nie wiadomo po co i za mesjasza robisz głosząc prawdy objawione w rodzaju "mi wystarcza 68060", już jeden taki był co powiedział "640 kB pamięci wystarczy każdemu". A oglądanie filmów na komputerze to według Ciebie grzech śmiertelny. Może ja mam ciasny światopogląd, bo nie lubię komputerów bez karty sieciowej, ale to jest mój światopogląd (ciasny ale własny) i nie nawracam "niewiernych" na swoją modłę.
[#56] Re: Pegaz z Amiga.

@amigafan, post #48

A ja mam lepszy pomysł, taki "nowoczesny" w amigowym mega kuul trendzie:
podłączmy magnetofony przez złącze zagara, zasilanie weźmiemy z sławnego pinu 14 a do tego sterowanie silnikiem magnetofony będzie odbywać sie przez nakładke na paule. jeżeli już tą superm mega kuul konstrukcje podłączymy to zgrajmy na kasety wszystkie dane, przecież to takie nowoczesne :D
[#57] Re: Pegaz z Amiga.

@wali7, post #51

Używałem sieci na Amidze gdy miałem A1200 z sieciówką PCMCIA.
Zmieniłem ją na A4k właśnie dlatego, że nie można było do niej podłączyć k.graf (zorroII nie działało, a jak napisałem wcześniej nie inwestuję w PCI i PPC)
Nie neguję, że sieć jest wygodne ale nie jest (dla mnie) niezbędna.
AGA nie pozwala na uzyskanie rozdzielczości i palety kolorów, których potrzebuję gdy edytuję np. zdjęcia RTG na sympozja/seminaria, także k.graf jest mi niezbędna do pracy (zarabiania na chleb) na AGA nie da się tego zrobić - wiem bo próbowałem na A1200). Internetu aktualnie nie używan do zarabiania pieniędzy a dla relaksu.
Nie mówię też, że nie mam zamiaru kupować sieciówki tylko nie uważam aby konieczne było jej kupowanie gdy chce się przesłać 5kb.
[#58] Re: Pegaz z Amiga.

@Marcin, post #1

OK. Kupowanie karty sieciowej do jednorazowego przesłania 5 kb jest bezsensowne (tu przyda się dyskietka). Ale gdy np. kilka razy codziennie przesyłasz po 5 kb? Sieć jest wygodna, ale oczywiście nie jest niezbędna. Jednak można ją polecić jako jedno z rozwiązań problemu, nieprawdaż?
[#59] Re: Pegaz z Amiga.

@Broda, post #49

Akurat ze sprzedażą swojej Amigi nie miałbym żadnych problemów bo w każdej chwili mam na nia kupca za 2100zł a wystawiając ją na allegro penie dostałbym więcej.
[#60] Re: Pegaz z Amiga.

@Olo, post #56

Trochę się spóźniłeś ze swoim pomysłem bo taki "magnetofon do zgrywania danych na taśmy" nazywa się streamer i został już całkiem dawno wymyślony.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem