[#1] MOS&MacMini
Czy wobec faktu, że MOSTeam i Genesi tak jakby wzięli ze sobą rozwód należy się spodziewać, że MOS w wersji 1.5 powstanie też na inne niż Pegasos platformy z PPC?
Nie mam na myśli niebotycznie drogich płyt marki Amiga lecz takie, które są dostępne dla przeciętnego zjadacza chleba jak np. MacMini lub jakikolwiek maczek "z drugiej ręki".
Jako właściciel cuda techniki by Genesi nie jestem obecnie/jeszcze zainteresowany "upgradem" do maca lecz podejrzewam, że sprzedaż Pegazów nie ma się ostatnio najlepiej, co nie wróży dobrze systemowi, który byłby przywiązany tylko do nich. Tak wiem MOS ma podobno działać na kartach PowerUP ale nie o to chodzi. Jeśli MOS ma istnieć MOSTeam musi myśleć o nowych użytkownikach, czyli właścicielach NOWYCH KOMPUTERÓW.
Sądzę, że szanse na przetrwanie/rozwój ma "amigowy" system operacyjny dostępny na POPULARNY(!) sprzęt. Za popularne zaś trudno uznać cokolwiek co pachnie Amigą :(.
Stawiam wniosek: MOS na Maca. Pierwszy wykupię licencję...
Ortodoksów za te obrazoburcze słowa przepraszam i proszę o łagodny wymiar kary.
A może ktoś myśli podobnie?

[#2] Re: MOS&MacMini

@tomek, post #1

Po raz setny: bez dokumentacji do sprzętu się nie da i już.

[#3] Re: MOS&MacMini

@Marek Szyprowski, post #2

A linux się da?

[#4] Re: MOS&MacMini

@Marek Szyprowski, post #2

Rozumiem, że występowano do Apple o dokumentację i ta odmówiła...
Jeśli nie to nie rozumiem odpowiedzi :)

[#5] Re: MOS&MacMini

@tomek, post #3

A wiesz jak działa Linux na takim sprzęcie? Do większości rzeczy nie ma sterowników :/ Poza tym robienie reverse-engienieringu Linuksowego kernela to wyjątkowo ciężkie zadanie...

[#6] Re: MOS&MacMini

@tomek, post #3

...nad Linuxem pracuje kilka tysiecy osob na calym swiecie, natomiast nad MOSem maly odzial partyzancki i brakuje ekipy aby rozszyfrowac Enigme, eee..tzn. MacaMini.
[#7] Re: MOS&MacMini

@Marek Szyprowski, post #5

... i bsd

http://www-128.ibm.com/developerworks/power/library/pa-macmini2/?ca=dgr-lnxw07MacMiniP2

[#8] Re: MOS&MacMini

@tomek, post #4

A jaki Apple miałoby interes w udostępnieniu dokumentacji? Tylko nie mów, że więcej systemów na MACa zwiększyłoby jego sprzedaż. ;)
[#9] Re: MOS&MacMini

@Andrzej Drozd, post #6

Popraw mnie jeśli się mylę. Linuks jest TROCHĘ bardziej zaawansowanym i bardziej wymagającym systemem od MorphOSa.

[#10] Re: MOS&MacMini

@pini, post #8

Uważasz, że MorphOS nie jest wart tego by działał na komputerze, który w zamyśle producenta ma zdobywać nowe rynki?

[#11] Re: MOS&MacMini

@pini, post #8

jakby na Maka był MOS i OS4, to może sprzedaliby 1000 sztuk więcej. ;)
[#12] Re: MOS&MacMini

@KAM_, post #11

Czyli Genesi rozpoczynając produkcję płyt Pegasos szacowali rynek na 1000 osób?

[#13] Re: MOS&MacMini

@tomek, post #10

Chyba mnie nie zrozumiałeś. MacMini sprzedaje się świetnie. Dołączony jest do niego system a na ten system są setki programów. Po co mieliby udostępniać dokumentację dla poszerzenia sprzedaży o kilkaset może kilka tysięcy sztuk? MacMini sprzedaje się w dziesiątkach tysięcy (jeśli nie w setkach).
[#14] Re: MOS&MacMini

@tomek, post #9

Pewnie ze jest, nadodatek ma ogromne zaplecze programistow. Niektorym sie nudzi lub dla rozrywki w wolnych chwilach bawia sie MacMini ;)

PS. Zastanawiam sie tylko dlaczego jeszcze nie ma obslugi Flasha w przegladarkach WWW na LinuxiePPC ;)
[#15] Re: MOS&MacMini

@pini, post #13

Przewidywana produkcja MacMini 100 tys. miesięcznie. Czujesz teraz skalę?
[#16] Re: MOS&MacMini

@pini, post #13

Pewnie masz rację. Jednak pewni nie będziemy jeśli ich o to nie spytamy. A co właściwuie by MOSTeam szkodziło?
Może zyskaliby niezłą posadkę?
A MY mielibyśmy CAŁY komputer obsługujący MOSa w cenie dotychczasowej płyty...

[#17] Re: MOS&MacMini

@tomek, post #12

Tak, programistow i betatesterow...niestety. Tylko na poczatku nikt o tym nie wiedzial.
[#18] Re: MOS&MacMini

@pini, post #15

Czy zatem gra nie jest warta świeczki?
Linuksa i BSD się dało. Może MOSa też się da?

[#19] Re: MOS&MacMini

@Andrzej Drozd, post #17

Rozumiem, że pogrzebałeś już MOSa :(
Ja mam nadzieję, że nie zniknie wraz z płytą bplanu.
Może jakaś wersja OSX-hosted?

[#20] Re: MOS&MacMini

@tomek, post #19

Nie chodzi o to. Dla mnie MOS to zupelna ciekawostka. Widzialem tylko wersje 0.4 na ktorej byl postawiony WB3.1, czyli to zaden MOS. Na wersje dla BlizardaPPC sie nie doczekalem. Teraz obserwuje AOS4 i czekam na system.

A co do MOSa to ze wzgledu na znikoma liczbe uzytkownikow bedzie on caly czas w podziemiu, chyba ze bedzie tak zaawansowany i dorowna Linuxowi...wtedy mozna sprobowac go promowac.

AOS4 jest w tej dobrej sytuacji ze ludzie kojrza marke i nawet gdy bedzie mniej zaawansowany od Linuxa, zwroci uwage wiekszej rzeszy komputerowych uzytkownikow (w koncu kazdy 10 lat temu mial zabawke a500, no nie?) ;)
[#21] Re: MOS&MacMini

@Andrzej Drozd, post #20

Mnie jest obojętne jaki "amigowy" system "wypłynie" Czy to będzie MOS, AOS4 czy AROS. Chodzi tylko o to, że ŻADEN nie ma szans jeśli będzie się opierał na koszmarnie drogim sprzęcie dla developerów!!! Alternatywy sprzętowe są TYLKO 2: PC i Mac. Albo AROS musi uzyskać funkcjonalność komercyjnych systemów amigowych albo komercyjne systemy amigowe muszą zacząć działać na TANIM sprzęcie.
Jeśli mój Pegasos się kiedyś zepsuje to nie bardzo wiem na co miałbym się przesiąść :(. Amithlon?

[#22] Re: MOS&MacMini

@tomek, post #21


Pegasos w obecnej formie nie ma racji bytu gdyby płyta z procesorem kosztowała 200 euro, entuzjasta by się skusił... wiadomo że niebył by
to sprzęt "wypasiony".. sam jako entuzjasta rozwiązań alternatywnych
chętnie bym ją zakupił... z pełną świadomością że służyła by tylko zabawie
z brakiem szans na oprogramowanie CAD/CAM, oferowanie tak zaawansowanych zestawów to w prostej linii samobójstwo. Moim marzeniem jest płyta mini itx z procesorem coldfire dostępna dla szerszego grona odbiorców... z łatwością przeportowania OS3.1/linux
[#23] Re: MOS&MacMini

@Andrzej Drozd, post #20

hmmm, moim zdaniem z kojarzeniem marki Amiga przez jej byłych posiadaczy jest jak z tą legendarną stabilnością OS3.1+FBlit+MCP+..... ;)
żaden z moim znajomych pecetowców, byłych posiadaczy A500 (a znam ich sporo) nie traktuje tego sprzętu poważnie - dla nich Amiga=stara konsola do gier którą wymienili na swój wypasiony ówcześnie 386.
szczęka im dopiero opada jak wspominam o mojej "Amidze" z G4 1 GHz - szybszym od procesorów większości z nich....
[#24] Re: MOS&MacMini

@tomek, post #3

Odpiszę tutaj, ale moja odpowiedź dotyczy też paru następnych postów.
1) "reverse engineering" (sic! reverse ze źródłami i dokumentacją ...) jądra Linuxa nie jest ani taki trudny ani pracochłonny. Wiem, bo to robię. Który już raz czytam takie bajki na PPA? Jasne, nie wszystko jest podane na tacy, ale JEST i w dodatku działa.
2) stosunek Apple do Linuxa był ... BARDZO POZYTYWNY (mkLinux) - przed epoką OS X. Dziś też nie jest chyba tak tragicznie - wszak to, że Linus używa G5 to dla nich niezły lan$.
3) "Linux/PPC nie ma YYY" - i miał nie będzie, bo technologia YYY jest własnością firmy XXX, a mała i bylejaka firma XXX ma tajne porozumienie z M$ (tylko dzięki temu porozumieniu i kasie z M$ jeszcze istnieje), że jej produkt - jeśli wogóle będzie na Linuxa - to bez źródeł/doków i tylko na IA32.
4) Przykład z punktu 3 dotyczy NIESTETY także Apple ...
5) "Nad Linuxem pracują tysiące na całym świecie (...)" - jaaasne. Szczególnie nad fragmentami dotyczacymi tylko PowerPC. Patrząc od tej strony, nad Linuxem pracują JEDNOSTKI.

[#25] Re: MOS&MacMini

@tomek, post #9

od aboxa na pewno ale co do qboxa to już nie wiem i nikt nie wie oprocz mosteamu
[#26] Re: MOS&MacMini

@htn, post #24

Napiszę coś ku pokrzepieniu serc. Jest pewien człowiek, który ... reimplementuje zarzucony przez Apple klasyczny MacOS (7-9) "from scratch" - zarówno dla maszyn Old- jak i NewWorld. A co najważniejsze - ma namacalne wyniki.

I teraz będzie hard-porno: robi to w 100% w asemblerze! Dlaczego? Bo kocha PowerPC (ja też go kocham, ale dopiero się uczę) i nie widzi sensu, przynajmniej na obecnym etapie, sięgania po C. Linku nie podam - dociekliwi niech sobie sami znajdą na sourceforge.

[#27] Re: MOS&MacMini

@Andrzej Drozd, post #20

Nie przeceniałbym warości nazwy "Amiga"

Na świecie amiga kojarzy się tak jak w polsce
Pegasos, Z marną konsolą do gier.

Zarówno Pegasos jaki i A1 nie będą miały przebicią
nawet gdyby kosztowały 10 euro

Jedynie co może utrzymać platformę to
zrobienie z niej linuxboxa i tam szukanie rynku
[#28] Re: MOS&MacMini

@Goramo, post #27

Genesi robi ruchy mniej więcej w tą stronę (linux) :)

[#29] Re: MOS&MacMini

@Goramo, post #27

Ale po co nam kolejny Linux?

A to ze Amiga sie kojarzy (chocby z czyms z przed 10-15 lat) to jest to najwieksza zaleta. Skonczmy juz stara spiewke typu "konsola i zabawka do gier". Tak bylo. Ale teraz to nie ma juz znaczenia. Teraz jest "marka", G4 i nowe mozliwsoci. Jeszcze 5 lat temu byloby wstyd. Ale w erze komputerowej to bylo sredniowicze gdzie rzadzily stare sfrustrowane, pecetowe eks-amigosci
[#30] Re: MOS&MacMini

@Andrzej Drozd, post #29

ale wiesz Andrzej - niestety, dla 99% procent byłych właścicieli Amigi, nie kojarzy się ona nawet z A1200. Owszem, sentyment i tylko sentyment, ale z tego nie zbuduje się rynku.
O jakikolwiek powiązaniach między amigą a G4, wiemy my na PPA i koledzy z Execa. A i tak dla częsci z nas (np. dla mnie), obecnie nazwa Amiga kojarzy się też dosyć mocno z podejrzanymi machinacjami finansowymi rozmaitych dziwnych firm.
Amiga to dziś żadna marka, chociaż była nią jeszcze w połowie lat 90.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem