@tomek,
post #3
Odpiszę tutaj, ale moja odpowiedź dotyczy też paru następnych postów.
1) "reverse engineering" (sic! reverse ze źródłami i dokumentacją ...) jądra Linuxa nie jest ani taki trudny ani pracochłonny. Wiem, bo to robię. Który już raz czytam takie bajki na PPA? Jasne, nie wszystko jest podane na tacy, ale JEST i w dodatku działa.
2) stosunek Apple do Linuxa był ... BARDZO POZYTYWNY (mkLinux) - przed epoką OS X. Dziś też nie jest chyba tak tragicznie - wszak to, że Linus używa G5 to dla nich niezły lan$.
3) "Linux/PPC nie ma YYY" - i miał nie będzie, bo technologia YYY jest własnością firmy XXX, a mała i bylejaka firma XXX ma tajne porozumienie z M$ (tylko dzięki temu porozumieniu i kasie z M$ jeszcze istnieje), że jej produkt - jeśli wogóle będzie na Linuxa - to bez źródeł/doków i tylko na IA32.
4) Przykład z punktu 3 dotyczy NIESTETY także Apple ...
5) "Nad Linuxem pracują tysiące na całym świecie (...)" - jaaasne. Szczególnie nad fragmentami dotyczacymi tylko PowerPC. Patrząc od tej strony, nad Linuxem pracują JEDNOSTKI.