Oczywiście! Brawa dla kolegi wyżej za te słowa. Niektórzy widać nie chcą przyznać, że sprzedaż przez Sony konsoli takiemu "linuxowemu" nabywcy nawet poniżej kosztów produkcji i tak się opłaci ponieważ jest pewną inwestycją w tego nabywcę, która prędzej czy później i tak się zwróci.

Oczywiście jak każda inwestycja, i ta obarczona jest pewnym marginesem ryzyka, ale jeżeli ktoś wierzy, że ci "linuxowi" nabywcy kupowali PS3 tylko i wyłącznie ze względu na możliwość "other OS", to albo jest naiwny, albo dorabia tezę do ideologii.

Dla większości tych ludzi (także i dla mnie) "other OS" był kolejną, fantastyczną możliwością PS3 składającą się na całkowity odbiór tego urządzenia. Był jedną z ważniejszych, ale nie najważniejszą.

Gdy nie miałem ochoty grać w danej chwili w jakiś wypasiony tytuł z PS3, to odpalałem linuxa przeglądałem sobie sieć, gadałem na GG, oglądałem jakiś film, czy grałem w "kulki". Nie potrzebowałem dzięki temu PeCeta z produktem konkurencyjnego dla Sony Microsoftu.

De facto zatem taki proceder był na rękę Sony, bo medialnie liczba użytkowników ich konsoli wzrastała (a już sam ten fakt ma medialnie olbrzymie wrażenie na propagandę sukcesu danego produktu), a dodatkowo uderzał pośrednio w produkt konkurencji czyli Windows. Wygrał strach przed złamaniem konsoli, co przecież i tak nastąpiło, ale okazało się, że mało kto ma ochotę korzystać z piratów godząc się na użytkowanie konsoli poza siecią.

To był jeden z większych błędów Sony w kontekście PS3. Wykonali wiele tych błędów (skojarzenia z Commodore?) co w sumie wcześniej im się nie przydarzało, bo zazwyczaj mieli bardzo przemyślaną politykę działania. Jednak w tej konkretnej sprawie powinni wręcz iść w przeciwnym kierunku i wspierać homebrew.

Tutaj otwierała się bowiem kolejna możliwość zyskania cennych ludzi do własnej komercyjnej działalności ze środowiska homebrew. Zwyciężyła krótkowzroczność i czysta komercja kosztem uczciwych użytkowników którzy traktowali "other OS" jako jeden z istotnych impulsów przy wyborze konsoli. Mówiąc wprost zostali oszukani i straty są po każdej stronie, choć Sony uważa dzisiaj że to była dobra decyzja. Po prostu dalej są ślepi.

Dla większości tych ludzi (także i dla mnie) "other OS" był kolejną, fantastyczną możliwością PS3

Zaiste fantastyczną. System dekstopowy z 256MB RAMu to fantastyczny poziom nieznanych wcześniej doznań. Mój telefon ma więcej...

Gdy nie miałem ochoty grać w danej chwili w jakiś wypasiony tytuł z PS3, to odpalałem linuxa przeglądałem sobie sieć, gadałem na GG, oglądałem jakiś film, czy grałem w "kulki". Nie potrzebowałem dzięki temu PeCeta z produktem konkurencyjnego dla Sony Microsoftu

Braking news: na pececie również można używać Linuksa a nie produktu konkurencyjnego dla Sony Microsoftu. Takiego peceta mozna złożyć za 200PLN, system będzie działał szybciej i brał mniej prądu.

De facto zatem taki proceder był na rękę Sony, bo medialnie liczba użytkowników ich konsoli wzrastała

Możesz poprzeć jakimiś danymi stwierdzenie, że Lunix w PS3 zwiększył sprzedaż konsoli o chociaż 1%?

Fajnie by było jakbys podobnymi danymi pokazał, że sprzedaż konsoli spadła po zablokowaniu "Other OS"

a dodatkowo uderzał pośrednio w produkt konkurencji czyli Windows

Jasne. Linux na konsoli uderzał bezpośrednio w Windows na PC...
Bo na PC nie ma Linuksa który to własnie podejmuje bezpośrednia walkę i kiepsko mu idzie. Ten tysiąc userów faktycznie by szeregi na froncie zasilił, zwłaszcza z tak bogatą bazą oprogramowania chodzącą z zadowalająca prędkością na PS3.

ale okazało się, że mało kto ma ochotę korzystać z piratów godząc się na użytkowanie konsoli poza siecią

Sam się mieszasz powoli. Najpierw piszesz, że XBoksa kupowano bo można było kradzione gry uruchamiać. Tam też przerobienie skutkuje banem w XBL. Teraz piszesz, że mało kto ma ochotę rezygnować z sieci.

Jednak w tej konkretnej sprawie powinni wręcz iść w przeciwnym kierunku i wspierać homebrew.

Tak, tak. Firma która żyje ze sprzedaży softu ma wspierać soft darmowy... Lewackie roszczeniostwo z Ciebie wyłazi. Mam mieć i kropka. Macie mi dać i kropka.


Tutaj otwierała się bowiem kolejna możliwość zyskania cennych ludzi do własnej komercyjnej działalności ze środowiska homebrew.

Tak, tak. Oczywiście. Autor klienta GG to cenny nabytek dla procesu game devu.

Zwyciężyła krótkowzroczność i czysta komercja kosztem

Krótkowzroczności nawet nie skomentuję. A komercja w wykonaniu korporacji sprzedającej produkty komercyjne? Naprawdę? Jak mogli!

którzy traktowali "other OS" jako jeden z istotnych impulsów przy wyborze konsoli

Naprawdę chcesz mi powiedzieć, że wybrałbyś Xboksa gdyby nie "Other OS"?

Mówiąc wprost zostali oszukani i straty są po każdej stronie, choć Sony uważa dzisiaj że to była dobra decyzja

Again. Możesz jakimiś konkretnymi danymi poprzeć straty które Sony poniosło z powodu wyciącie "Other OS"? A skoro zostałeś oszukany, to dlaczego pozwu nie złozyłeś? Zabrakło odwagi?

Po prostu dalej są ślepi.

A mogliby posłuchać prezesa Duracela który wie lepiej jak się biznes na rynku konsol prowadzi, bo sprzedał ich setki milionów. Wizjoner po prostu, nie to co kmioty którzy mają za sobą już 5 konsol i miliardy dolarów przez ich ręce przeszło.


PS. Po raz kolejny piszesz że nie ma sensu ze mną dyskutować, a jednak dalej brniesz w wymianę zdań. Dodatkowo piszesz z takim ładunkiem emocji, że zaczynam się bać...

Sony się wystraszyło że sprzęt do którego dopłacają trafi w ręce takich co gier nie kupią.

Przeciez to nie jest tak, że jak konsola trafi w ręce kogoś kto gry ani jednej nie kupi, to zabraknie dla kogoś kto by kupował. Jaka stratą dla Sony jest ktoś kto kupi konsolę a nie kupi żadnej gry? Bo dla mnie po prostu nie jest zyskiem, a to nie to samo. I co najwazniejsze, czy ta osoba przestanie być stratą, jeśli konsoli nie kupi, bo nie będzie na niej Linuksa? Czym się różni klient który kupi konsolę dla Linuksa od klienta który nie kupi jej wcale, bo Linuksa nie ma i dlaczego Sony miałoby się bać tego pierwszego a tego drugiego nie? Ktoś kto kupi konsolę tylko dla Linuksa jest mniej więcej tak samo ważny jak ktoś kto jej nie kupi w ogóle. Faktycznie Sony się przestraszyło.

BTW. Duracel mówi, że Lunuksowcy i tak by gry kupowali, a Ty, że Sony się przestraszyło, że by nie kupowali. Dobrze rozumiem?

Napiszę jeszcze raz:

Sony się wystraszyło że sprzęt do którego dopłacają trafi w ręce takich co gier nie kupią.

I dlatego zablokowali.

Nieistotne teraz czy mieli na myśli Linuksowców czy grających w pirackie kopie.

Jak dopłacają do każdej sztuki, to nie dla tych dwóch w/w grup.

Z drugiej strony ja jako użytkownik mam gdzieś co im się podoba a co nie. Jeśli chcę Linuksa na PS3 to zainstaluję, jeśli Cydię na Iphone to też zainstaluję.

Ciekawe że jedno i drugie można zrobić bez używania nielegalnych kopii gier/programów.

Kiedy argumenty o piractwie tracą sens, to pozostaje narzekanie że tylko 256 MB... i co z tego? Frajda dla jednego odpalić Linuksa pod PS3, dla innego pod Amigą z 040 czy PPC. Nie ma tu sensu porównywanie do peceta, bo pecet w tej kwestii RULEZ

Nieistotne teraz czy mieli na myśli Linuksowców czy grających w pirackie kopie.

Dla mnie bardzo istotne, bo obrońcy Linuksa mówią, że on by się do piracenia nie przyczynił, zatem Linuks średnio powinien Sony wystraszyć w temacie złodziejstwa.

Z drugiej strony ja jako użytkownik mam gdzieś co im się podoba a co nie. Jeśli chcę Linuksa na PS3 to zainstaluję, jeśli Cydię na Iphone to też zainstaluję.

Proszę bardzo. Zawsze mówiłem, że jak komus nie pasuje, to może nie aktualizować FW i jechac na wspaniałym Linuksie dalej...

Kiedy argumenty o piractwie tracą sens, to pozostaje narzekanie że tylko 256 MB... i co z tego?

Przypomnij mi, gdzie pisałem o piractwie w kontekście Linuksa. Chyba, że nie do mnie pijesz.

Frajda dla jednego odpalić Linuksa pod PS3, dla innego pod Amigą z 040 czy PPC.

Tak, tylko Duracel pisał o nim nie jak o frajdzie z cyklu sztuka dla sztuki, tylko jak o normalnym użytkowym aspekcie, a to chyba dwie różne broszki.

Nie ma tu sensu porównywanie do peceta, bo pecet w tej kwestii RULEZ

Jak najbardziej ma sens, jeśli padają argumenty spod znaku walki z Windowsem.

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2013 16:32:03 przez GumBoy

Dobra. Co do nowego Xboxa, doczytałem się, że nie będzie się można wymieniać grami na niego, nie będzie też używanych gier na niego. Będziemy kupować grę, nawet w pudełku i aktywować jak Windowsa na konsoli, czy na Steamie. Czyli będzie potrzebny net, aby to uczynić.