[#61] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@Czarek, post #19

SNES-owa konwersja Mortala, zgodnie z ówczesną polityką firmy Nintendo (gry familijne bez przemocy i brutalności) była pocięta i pocenzurowana jak tylko się da. Polecam obejrzeć sobie na przykład fatala Johnny'ego Cage'a. Jeżeli to jest ten superior pod każdym względem port, to ja przepraszam.

Co do kiepskich konwersji: Ghouls 'n Ghosts. Nigdy nie wybaczę im co zrobili tej grze w wersji na Amigę. Porty na ośmiobitowce (C=64, Sega Master System) nawet przed nią nie klękną, tak w kwestii grywalności jak i muzycznie.



Ostatnia modyfikacja: 03.06.2011 06:04:45
[#62] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@cpt. Misumaru Tenchi, post #61

Jeżeli to jest ten superior pod każdym względem port, to ja przepraszam.


Okej, nie pod każdym - nie zawiera brutalności ale czy to grę dyskwalifikuje?

Graficznie, muzycznie i grywalnościowo bezwzględnie wersja SNES jest lepsza

[#63] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@michalmarek77, post #62

nie zawiera brutalności ale czy to grę dyskwalifikuje?



Oczywiście. Na tym ta gra bazowała.
[#64] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@grg, post #63

Mortl Kombat bazował na systemie walki /jest na snes , brak amiga/, grywalności /bez systemu jej nie uświadczysz, na ami ,niestety, jest męczące klepanie fire i lamanie joysticka/ oraz brutalności /amiga ma, snes brak/

Brutalność była fajnym dodatkiem, acz nie najwazniejszym - street Fighter jej nie miał, a zwasze był lepszą , bardziej pro grą /głębia systemu walki/

Najnowszy MK pięknie zrestartował serię - powrócił do mega dawki brutlaności. Acz nie ona świadczy o wielkości powrotu serii - tylko system walki i grywalność - brutalnośc nie ma nic do rzeczy, jest swego rodzaju "wisienką na torcie".

[#65] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@michalmarek77, post #64

Mortl Kombat bazował na....


bla bla bla... [lousy excuses]. Norma.
[#66] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@michalmarek77, post #64

Mortal Kombat był dość sztywną grą, to brutalność sprawiła, że wokół gry narobiło się sporo szumu i namieszała w głowach graczy, bez tego rozgrywka jest dość kiepska i taki wymieniony przez Ciebie Street Fighter jest sporo lepszy od MK praktycznie pod każdym względem. Jeśli Ci MK sprawia frajdę na SNESie to ok, ale sam słyszałem wiele razy na salonach gier jak ludzie mówili, że ta gra jest sztywna (przynajmniej w przypadku UMK3 i MK4), więc raczej system walki i grywalność nie były porażające (nigdy nie słyszałem takich opinii na temat innych mordobić).

Technicznie MK na SNESa jest lepsza, ale spora większość graczy kojarzących ten tytuł, szukało w niej takiej samej brutalności jak na automatach i jak ktoś miał tylko SNESA, to był raczej niepocieszony (chyba, że szukał czegoś innego niż przemocy w tej grze, ale to raczej rzadkość, bo gra mam mało do zaoferowania w tej materii).



Ostatnia modyfikacja: 03.06.2011 23:11:37
[#67] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@grg, post #63

Oczywiście. Na tym ta gra bazowała.

Raz.

Brutalność była fajnym dodatkiem, acz nie najwazniejszym - street Fighter jej nie miał, a zwasze był lepszą , bardziej pro grą /głębia systemu walki/

Bo akurat nie był tak planowany od początku - dwa.

Mortal Kombat był dość sztywną grą, to brutalność sprawiła, że wokół gry narobiło się sporo szumu i namieszała w głowach graczy, bez tego rozgrywka jest dość kiepska i taki wymieniony przez Ciebie Street Fighter jest sporo lepszy od MK praktycznie pod każdym względem.

Tutaj akurat sporo w tym prawdy. Gdyby w MK nie używać speciali, to normalne ciosy postaci praktycznie niczym się między sobą nie różnią.



Ostatnia modyfikacja: 04.06.2011 06:00:07
[#68] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@cpt. Misumaru Tenchi, post #67

Primal rage to był dopiero gniot , chyba konwersja z pc
[#69] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@asman, post #59

> Bo ja dochodzę do wniosku, że brak kombinacji oznaczał zwyczajne lenistwo.

A czy ja coś takiego napisałem? Ja tylko stwierdziłem iż mniej chciało się jednym "zagłębiać" w to, aby gra była jak najlepiej zrobiona.

> idąc dalej tym tropem można pomyśleć, że niektórzy robili gry tylko dla kasy

Ale ja tak właśnie myślę. Niektórzy w tym widzieli chyba tylko źródło dochodu, nic więcej. Widać to nie tylko w oddaniu "grywalności", ale często także w oprawie a/v. Czasami mi się wydaje że w niektórych przypadkach grafik (na szczęście rzadziej muzyk) miał zły dzień, jak tworzył grafiki.

> A propos NESa trzeba by nowy wątek założyć bo to jest świetna maszynka.

Jeżeli o mnie chodzi, to jestem za. Tylko czego ten wątek miałby konkretniej dotyczyć? Musiałbyś to określić... i najlepiej założyć wątek samemu.

[#70] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@michalmarek77, post #64

> Brutalność była fajnym dodatkiem, acz nie najwazniejszym - street Fighter jej nie miał,
> a zwasze był lepszą , bardziej pro grą /głębia systemu walki/

Bo idea tych dwóch serii była od początku różna. Seria Street Fighter cechowała się zawsze "komiksowością" i związanym z tym czasami przesadnym "efekciarstwem". Seria Mortal Kombat też jest efektowna, ale nie tak jak SF i w głównej mierze poprzez brutalność.

W jakim kierunku poszły dwie serie wystarczy pograć... albo choćby zobaczyć trailer jakieś nowszej gry z powyższych serii

Super Street Fighter IV

Mortal Kombat 9 (The Mortal Kombat)

> Najnowszy MK pięknie zrestartował serię

Zgadzam się i dodam że podobnie ze SSF4. Nastąpił "duchowy" powrót do "dwójek" - wróciły nawet bonusy, czyli rozwalanie samochodu i beczek.

>brutalnośc nie ma nic do rzeczy, jest swego rodzaju "wisienką na torcie"

Twierdzenie że Mortal Kombat bez brutalności nie jest słabą konwersją jest zabawne tak samo, jak same efekty cenzury.



Ostatnia modyfikacja: 05.06.2011 22:49:58
[#71] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@vegeta, post #68

Raczej z automatów (arcade machines), ale rzeczywiście konwersja tragiczna

[#72] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@Solo Kazuki, post #70

Kurcze, ten limit edycji do 1 godziny można by przynajmniej przedłużyć do 24 ;)

W sumie znalazłem bardziej ukazujący rzeczy o których pisałem trailer SSF4 i chciałem go podmienić... a że się nie da, to wystawiam linka.

http://www.youtube.com/watch?v=ThYojHHYPnw

[#73] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@Solo Kazuki, post #72

Kurcze, ten limit edycji do 1 godziny można by przynajmniej przedłużyć do 24

Zgadzam się. Podobnie jak dodać kilka opcji dostępnych na każdym szanującym się współczesnym forum, typu mailowe powiadomienie o odpowiedzi albo automatyczne cytowanie postu po kliknięciu na "odpowiedz". Nie chciałbym zbytnio narzekać, bo to nie temat do tego, ale używanie tego forum w obecnym stanie z wygodą ma niewiele wspólnego, jest ono cokolwiek zacofane technologicznie. Między innymi dlatego tak rzadko tu zaglądam i udzielam się (choć niektórych akurat taki stan rzeczy może cieszyć).



Ostatnia modyfikacja: 07.06.2011 02:55:05
[#74] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@Solo Kazuki, post #69

> Ja tylko stwierdziłem iż mniej chciało się jednym "zagłębiać" w to, aby gra była jak najlepiej zrobiona.

Jasne zgadzam się z Tobą. Trzeba dodać, że był też limit czasowy na produkcję gry - czyli chęć szybkiego zysku małym kosztem. Co też jest dziwne dla mnie - bo przecież produkt dopracowany sprzedaje się lepiej.

> Czasami mi się wydaje że w niektórych przypadkach grafik (na szczęście rzadziej muzyk) miał zły dzień, jak tworzył grafiki.

Zły dzień, to bardzo delikatnie powiedziane.

[#75] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@asman, post #74

bo przecież produkt dopracowany sprzedaje się lepiej

Tu się nie zgodzę. Często było tak, że wychodzi nowa gra, działa magia tytułu, bo to sequel hitu albo konwersja słynnej gry z automatów. Producent nie daje od razu czasopismom gry do recenzji. Ludzie walą do sklepów i okazuje się po zakupie, że gra jest słaba.

[#76] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@Solo Kazuki, post #70

Zgadzam się i dodam że podobnie ze SSF4. Nastąpił "duchowy" powrót do "dwójek" - wróciły nawet bonusy, czyli rozwalanie samochodu i beczek.


W sensie postaci i tematyki tych lokacji owszem, chociaż nie grałem i po filmiku mi to bardziej wygląda na dwójki "Alfa" :>



Ostatnia modyfikacja: 08.06.2011 11:25:04
[#77] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@PopoCop, post #75

> Tu się nie zgodzę.

W sumię powinienem napisać, że bardziej dopracowany produkt powinien się sprzedać lepiej :)


> Często było tak, że wychodzi nowa gra, działa magia tytułu, bo to sequel hitu albo konwersja słynnej gry z automatów. Producent nie daje od razu czasopismom gry do recenzji. Ludzie walą do sklepów i okazuje się po zakupie, że gra jest słaba.

Tia... O tym przekonałem się, gdy dawno temu kupowaliśmy gry drogą wysyłkową. Zbieraliśmy się w parę osób i wybieraliśmy właśnie tytuły na podstawie tych, które widzieliśmy w salonie gier. I tak właśnie zobaczyłem uwielbiany przeze mnie Tiger Road, który kumpel zakupił. Tragedia... nigdy więcej już nie kupiliśmy żadnej gry wysyłkowo. Nie pamiętam, czy kupiliśmy też Double Dragon - to też była porażka.

[#78] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@grg, post #76

> chociaż nie grałem

Widać że nie grałeś (polecam to zmienić). Ciosy postaci są z II nie z Alpha (chyba że postać jest z Alpha). Oczywiście poszerzone, ale podstawowe ciosy są praktycznie identyczne co w II. Podobnie z grafiką (wygląd postaci jest z II nie z Alpha) i muzyką (przeróbki motywów z II, nie Alpha). Bonusów także w Alpha nie ma. Czasami nawet miałem wrażenie że gram w "odświeżoną" wersję SSF2T.

A jakby się tak czepiać, to w IV części znajdziesz rzeczy zarówno z II, Alpha/Zero jak i Ex.

> i po filmiku mi to bardziej wygląda na dwójki "Alfa"

W którym to miejscu? Bo ja nie widzę. Nawet wygląd postaci (jak wpomniałem) jest zupełnie inny niż w Alpha. Więc nie wiem gdzie tą Alpha widzisz, może poza postaciami z serii Alpha.



Ostatnia modyfikacja: 08.06.2011 15:50:11
[#79] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@Solo Kazuki, post #78

Więc nie wiem gdzie tą Alpha widzisz, może poza postaciami z serii Alpha.


Dokładnie tak, piszę o combosach. Spoko, już niech Ci żyłka nie pęka, rozmawiasz z SFowym purystą bezkombosowym ;)
[#80] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@grg, post #79

> Dokładnie tak, piszę o combosach.

A kolega grał w wersję Super Street Fighter II Turbo/X? Tam też są combosy, a nawet i supery (używane z paska na dole ekranu). Prawda jest taka że te "innowacje" pojawiły się już w nowszych wersjach II, a nie dopiero w Alpha. To tak nawiasem...

> Spoko, już niech Ci żyłka nie pęka

No ja ciebie proszę... nie pochlebiaj sobie. Ja po prostu uświadamiam ci, że nie wiesz o czym piszesz ;)

> rozmawiasz z SFowym purystą bezkombosowym

Już w wersji The New Challengers były combosy. Więc co, wersje SF2 kończą się u ciebie na wersji Championship Edition (ostatnia bez combo)?



Ostatnia modyfikacja: 08.06.2011 16:22:03
[#81] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@Solo Kazuki, post #80

Ja po prostu uświadamiam ci, że nie wiesz o czym piszesz



Pfff... i Ty mnie oświecasz. Pokłóćmy się który SF2 jest prawdziwmy, czystym SF2. To takie "amigowe" rotfl

Wyluzuj...
[#82] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@grg, post #81

> Pokłóćmy się który SF2 jest prawdziwmy, czystym SF2. To takie "amigowe"

Ależ ja nawet nie mam zamiaru się z tobą kłócić, nawet gdybyś chciał. Ty tam widzisz gdzieś serię Alpha, mimo iż nie grałeś. Ja nie wiem gdzie i próbuje tego dociec jako człowiek ciekawy. ;)

> Wyluzuj...

Obawiam się, że jak bardziej się "wyluzuje" to mi serce stanie

Edit:
A tak na koniec (bo może nie widziałeś ;-P )) fragment gry Super Street Fighter II Turbo na 3DO (bo Amigowa wersja to wstyd).



Ostatnia modyfikacja: 08.06.2011 17:10:28
[#83] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@Solo Kazuki, post #82

Ja nie wiem gdzie i próbuje tego dociec jako człowiek ciekawy.


Toć odpowiedzi udzieliłem 4 posty wyżej. A jak Cię to nie przekonuje, to mogę Cię wyzwac na pojedynek (w SF2 oczywiście ;p).



Ostatnia modyfikacja: 08.06.2011 17:10:46
[#84] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@grg, post #83

> mogę Cię wyzwac na pojedynek (w SF2 oczywiście ;p).

A wersję Amigową, czy jakąś grywalną?

Pozatym odkąd wyszła SSFIIT nie ma dla mnie innego SF2.

A tak na poważnie to to, co ciebie zniechęciło do serii (jak mniemam), to mnie nią jeszcze bardziej zainteresowało. Uważam że wprowadzenie tych combo i superów było bardzo dobrym pomysłem. I podkreślam raz jeszcze - wprowadzono je w wersji Turbo gry SSF2, a nie Alpha. I o to cała dyskusja, a nie o to co lubisz. Chodzi o fakty, nie o gusta



Ostatnia modyfikacja: 08.06.2011 17:25:18
[#85] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@Solo Kazuki, post #84

A wersję Amigową, czy jakąś grywalną?



No proszę, bez żartów... :>



A tak na poważnie to to, co ciebie zniechęciło do serii


Hm... czy ja napisałem, że zniechęciło? Jakby to napisać... wyrosłem z tego, czy coś...
[#86] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@Solo Kazuki, post #84

Ja zapraszam na PS3 na rundkę SSF2T HD Remix oraz SSFIV /wkrótce Arcade Edition/.
OCzywiście z przyjemnością w najnowszy Mortal Kombat także.

Swoją drogą, SF III Third Strike Online Edition wkrótce na PSN/XBLA :) Wow :)

[#87] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@Solo Kazuki, post #82

Wersja na 3DO to Arcade perfect. Miałem przyjemność zagrać - gdyby wyszła w momencie premiery systemu, jego sprzedaż byłaby zdecydowanie lepsza.
Killer App!!!

[#88] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@michalmarek77, post #11

Co to znaczy w oryginał? Grałem kilkanaście lat temu na A600 z 2 MB plus HD i przeszedłem całość dwa razy. To prawda że gra się lubi(ła) mulić na gołym 68000, to prawda że nawet przy 68030 obroty ziemi się haczą ale TAKA gra w TAKIM okresie gdy dobre strategie na A500/600 przestały wychodzić - to było wydarzenie.

[#89] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@friedrich, post #88

Oryginał to oczywiście wersja PC.
Ja /niestety/ miałem przyjemność obcowania tak z wersją PC jak i Amigową.
Dlatego wersja PC stała się wyznacznikiem jakości tej gry, od której wersja amigowa znacznie odstawała, pod każdym niemal względem.

Gdybym jednak nie widział wersji PC, podobnie jak Ty jarałbym się amigową konwersją. Co by nie pisać, gra była niezła. Kiedyś :)

[#90] Re: Najgorsze i najlepsze konwersje...

@michalmarek77, post #87

Oj tak. Wersja na FM Townsa jest identyczna, tyle że zremiksowali w niej muzykę.

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem