Wątek zamknięty
[#451] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #432

Dlaczego ludzie porzucają pasje?
1) Bo spróbowali i stwierdzili, że to nie dla nich.
2) Bo wciągnęło ich coś innego.
3) Bo zmieniły się okoliczności zewnetrzne, związane z pasją.

Ten trzeci przypadek dotyczy pasji długoletnich i silnych. To, że ktoś zaczynał z tematem w miarę mainstreamowym, w środowisku młodych ludzi, nie oznacza, że będzie się dobrze czuł w zapomnianej niszy, w grupce dziadersów ciągle rozkminiających przeszłość i, częściowo, kładących się już do grobu. Ja przyznaję, że czuję się średnio, dlatego Amiga jest moim hobby drugorzędnym i rezerwowym. 24/7 nie da się z tego już czerpać pojary, albo ja nie potrafię. A dało się kiedyś.



Bardzo smutne, ale prawdziwe. Ja już pisałem tutaj na forum, dla mnie amigowanie to okres 93-97, kiedy grało się w gry i oglądało demka. Za dziciaka chciało się po prostu mieć ubaw. Amiga wydawała się jedynym wyborem, bo na niej kwitła scena, a nie jakieś korpo produkcje projektowane przez inżynierów w swoich biurach. Po 96 roku, nawet rulezowiec jak Xtd stwierdził że to już nie ma sensu.
Ja sam, dostałem Nintendo 64, i granie nabrało jakby innego wymiaru.
Potem życie inaczej się potoczyło. Obiecałem sobie że kiedyś to nadrobię, kupię sobie wymarzona amigę, inne komputery o których marzyłem, pogram w stare i nowsze gry. Trzeba przyznać, radochę teraz to sprawia, jedynie to użalanie staje się nudne. Kto po nas się tym zajmie? Amigi trafią na śmietnik.
Guano prawda. Wczoraj byłem w sklepie, i zauważyłem że sklep ma w sprzedaży 10 razy więcej tytułów na płytach LP niż na CD. I kto to kupuje? Dziadki które chcą sobie przypomnieć dzieciństwo jak słuchali sobie pierwszy raz Dark Side of the Moon? Nie. Taki jest teraz format i nowe tytuły (Chyba z 5 albumów Taylor Swift!!!). Technological Death płyt była przesadzona. Poprzez marketing i przesyt tym wszystkim, ludzie wrócili do gramofonu, wbrew logice, cenie i jakości.
To samo jest z amigą. Im łatwiej miec wszystko w emulatorach, telefonach, tym bardziej człowiek pragnie mieć coś fizycznego.
2
[#452] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@wali7, post #448

Nie podoba ci się opowieść o pani od ksero?

Ty na siłę chcesz udowodnić, że coś sie dało zrobić na Amidze zamiast na PC a ja ci udowadniam, że to samo robiono bez Amigi czy PC i nie jest to jakieś trudne.
Ps. Bindownice do spinania spiralkami też mam(kupiłem w zeszłym roku za 20zł NOS w boxie) to bym nawet dzisiaj po wydrukowaniu magisterki na moim C64 ładnie oprawił w stylu lat 60-80

To że inni albo nie potrafili, albo uważali że się nie da

Przecież ja nie mówię, że się nie da. Nawet lepiej, da się nawet przy pomocy maszyny do pisania i ksero, chyba, że chcesz się cofnąć do skryby

Chodzi o to, że w drugiej połowie lat 90 odpowiednio szybka amiga nadawała się do prostej pracy biurowej

Tu masz reklame Amigi z 89. Nawet astronauci byli zachwyceni i to w latach 80 a ty wyskakujesz z pisaniem i drukowaniem w druguej połowie lat 90.
2
[#453] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #449

Wracając do tematu to ja Amigę 68k dzisiaj widzę jako konsolę do gier retro. Na siłę robić z tej platformy komputer to nie ma sensu. Do profesjonalnych zastosowań jest już Pc. Rozmawialiśmy co by było gdyby... ale to gdyby nie nastąpiło. Commodore uśmierciło się samo bo i by tak przegrało ten wyścig z Pc i konsolami Sony , Nintendo. Na dzień dzisiejszy to Amiga 68k to zabawa a Amiga NG to jeszcze droższa zabawa. Taniej , najtaniej jest z emulatorami Amigi 68k. The A500 mini pokazuje jak powinna wyglądać Amiga 68k dzisiaj. Kto chce przepłacać to niech się bawi starymi gratami. Pistorm to fajna zabawka do starocia ale nigdy nie będzie w 100% kompatybilna ze wszystkimi programami i grami , dlaczego? - bo się nie da. Zbędna jest dyskusja i ten cały wątek.
To tyle dziękuję.
3
[#454] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@snifferman, post #452

Znowu garść banałów.
Tak, ja jeszcze pamiętam czasy tzw. posterów konferencyjnych przygotowywanych metodą przyklejania mniejszych kartek do większej, swego rodzaju kolażu.
Byłem bodajże pierwszą osobą u mnie w Instytucie, która przygotowała na PowerPoincie prezentację do wykładu i wyświetliła ją na dużym ekranie. Wcześniej to tylko rysowanie mazakami na folii. Więc doskonale więc co kiedyś można było, i co można było już niedługo później.
Ja tu widzę tylko zawodzenia w stylu "tak bardzo rulezowałem, ale Amiga okazała się niewdzięczna więc ja w końcu przejrzałem na oczy i teraz wszystkich was tu uświadomię"
Otóż ja nie rulezowałem nigdy, być może dlatego, że gdy jako 17-latek dostałem Amigę, to na wszystkie te opowieści z mchu i paproci o tym jak cudowna jest Amiga, i jak bardzo zły jest nierozumiejący jej świat (albo spiskujący) byłem zwyczajnie za duży. Toteż nigdy nie musiałem potem odchorowywać mojego etapu rulezowania. Bardzo lubiłem hardware i software Amigi, świadomie przeszedłem na inne komputery, gdy potencjał Amigi okazał się zbyt mały, i chętnie sobie w niej teraz dłubię jako hobby. Nie żałuję ani jednego dnia kiedy siedziałem przy Amidze do pracy, zabawy, czy jako hobby.
Nie mam w moich wspomnieniach amigowych ani krztyny złych emocji, sama zabawa. Nie muszę przetrawiać jakichś złogów żółci.
4
[#455] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@djpiotrs, post #453

Swiadczy to tylko o tym ile dobrych gier powstało. Jednak była pełnoprawnym komputerem:

Commodore chyba chciał zrobić sprzęt zbyt tanio, ponieważ:

W 1987 roku A500 kosztowała 699 usd
W 1992 roku A1200 kosztowała 599 usd

Wg mnie problemem byla niska cena.. i słabe wyposażenie ..
ciekawi mnie co dało by sie dołożyć do Amigi za te powiedzmy 200 usd.
Mały dysk, fast ram 1-2mb, gęstą stacje, procesor 020/25 ?
[#456] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@djpiotrs, post #453

Do nieprofesjonalnych zastosowań, Amiga nadaje się dziś bardzo dobrze.
4
[#457] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@luka, post #455

Przecież A1200 była sprzedawana w droższej wersji HD
2
[#458] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@luka, post #455

Mały dysk, fast ram 1-2mb, gęstą stacje, procesor 020/25 ?

miejsce lutownicze na koprocesor na płycie głównej a1200 jest, brakuje tylko takiego miejsca na simm'a
[#459] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Cezarykl, post #458

do którego byś musiał dołożyć sterownik dram, nie da rady. To już lepiej było dać 020EC 28mhz a nie 14mhz

Ostatnia aktualizacja: 04.02.2023 19:02:29 przez michal_zukowski
[#460] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@luka, post #455

T
Jednak była pełnoprawnym komputerem:


Była! Jest rok 2023 i żadna Amiga 68k ani PPC nie ma racji bytu w tym świecie na poziomie profesjonalnym. I nie będzie miała... .
1
[#461] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@djpiotrs, post #460

W ogólności wszystkie komputery poniżej wyprodukowane poniżej 2010 nie mają racji na poziomie profesjonalnym.
1
[#462] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@michal_zukowski, post #461

Rzekłbym, że komputery do zastosowań profesjonalnych zaczynają się tak od 2017 roku. No bo 4k itp.
Poniżej 2017, to nadają się do zabawy, granie w stare gierki czy też wydrukować tekst.
1
[#463] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@djpiotrs, post #460

Jakieś kompleksy, czy jak...

Ciekawe, że jak widzę u kogoś komputer PC to nawet o niego nie zapytam. Natomiast jak widzę gdzieś Amigę to od razu ciekawym i najchętniej by uruchomił by zobaczyć to cacko w akcji. Pewno ma to coś wspólnego z pobudzeniem hormonów szczęścia... Jak wycenić coś co sprawia po prostu radochę?
I nie chodzi tutaj o żadne gry w zdecydowanej swej masie przeznaczone z założenia dla małolatów, ale sam blat Workbencha w zasadzie niepowtarzalny u każdego świadomego amigowca... Amiga system rules forever. Howgh!
2
[#464] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@michal_zukowski, post #461

Dokładnie. Ale co mogą te komputery poniżej 2010 a Amiga PPC i 68k to już inna bajka. Powiem tylko zakończenie Amiga PPC i 68k nic nie może a komputery wyprodukowane poniżej 2010 jeszcze mogą.
[#465] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@michal_zukowski, post #457

Ale nie każda, chodzi mi o podstawową konfiguracje. Jeżeli podstawowa konfiguracja to 2 mb chip i 2mb fast, hdd i 020/28 to jest szansa że powstanie coś nowego, a nie odgrzewane ziemniaki rodem z OCS. Twórcy gier będa chcieli robić gre na każdą A1200 anie tylko tą lepiej wyposażoną...

Dla mnie głównym brakiem było HDD, póżniej chociaż t 1 MB FAST Ram wlutowane w plytę, dalej procesor 020/25 mhz lub geste fdd
[#466] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Dopuser, post #463

Jakieś kompleksy, czy jak...


Jakie kompleksy? Śpisz? Szkoda, przerwałem Tobie sen , przepraszam.
1
[#467] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@djpiotrs, post #460

Jednak jest, bo to wynika z konstrukcji Amigi. To tak jakby np. Ford T nie był już samochodem, a jednak jest. Tylko podobnoe jak Amiga lata świetności ma już za sobą.
Druga rzecz to dlaczego porównuje się konsole typu Nintendo lub PS do Amigi ? Komputer vs Konsola ...
[#468] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@luka, post #465

Dla mnie głównym brakiem było HDD, póżniej chociaż t 1 MB FAST Ram wlutowane w plytę, dalej procesor 020/25 mhz lub geste fdd

Doom dalej by nie poszedł na takiej Amidze 1200.
[#469] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@luka, post #467

Druga rzecz to dlaczego porównuje się konsole typu Nintendo lub PS do Amigi ? Komputer vs Konsola

To wynika prawdopodobnie z tego, że posiadając Amigę 500, dzoja i dyskietki, to nic innego się nie robiło a tylko grało w gry. Jest niewielki procent takich "amigowców".
1
[#470] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Leon, post #413

Pierwsze słyszę aby Windows 95 obsługiwał USB w 1995 roku.
Z tego co widzę to USB 1.0 pojawiło się dopiero w 1996 roku.

Cytuj

Czy ja pisałem, że Windows w 1995 (w pierwszej edycji), miał obsługę USB ?
Pytałem tylko, czy ten rzekomo lepszy Amiga OS 3.1 to wspierał...

Co do Windows 95, to zanim upowszechnił się w Polsce, to wyszła już jego wersja OSR 2, która oczywiście że wspierała USB.
[#471] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@amikoksu, post #456

Do nieprofesjonalnych zastosowań, Amiga nadaje się dziś bardzo dobrze.


Czy jest ktoś , kto na tym forum zaprzeczy ? szeroki uśmiech
[#472] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@mmarcin2741, post #415

Lepszy był amigowy system, ponieważ przynajmniej
działał. Na pc większość i tak ciągle siedziała w dos.
Trza było czekać, około 1999 wydajność i mega-
bajty ramu pozwoliły już na dobre działanie
win98 i potem win98se.
Mam wrażenie, że win95 ciągle raczkował a AOS3.1
był w pełni dojrzałym systemem, który pozwalał
na lepsze wykorzystanie sprzętu niż dopiero co
powstające directx w wersji 1.0 na w95.



Najlepsze, jak ktoś nie pamięta tamtych lat, i sobie coś wymyśla

Od końca 1996 miałem w pracy Pentium z Windowsem 95, podobny komputer kupił sobie kolega.
W żadnym DOSie już nikt nie siedział, może sporadycznie oraz ew. posiadacze 386/486.

Gry na ówczesne Pentium biły już na głowę Amigowe tytuły, nawet platformówki 2D były oszałamiające.
O sofcie do pracy szkoda nawet mówić, sam pakiet Office rozwalał system, a szczególnie Excel.
Na Amigę nie było niczego zbliżoneo jeszcze przez wiele lat.

Amiga OS 3.1 był dojrzałym systemem ?
Do czego dojrzałym, do przesuwania ikonek i podmiany 16 kolorowych tapet ?

Nie żartujmy sobie - bez spędzenia kilkunastu dni na konfigurowaniu niezliczonych dodatków typu MagicWB, Directory Opus itp., ten dojrzały amigowy system nie nadawał się kompletnie do niczego.
A nawet po zrobieniu tego, nadal wąskim gardłem do zrobienia czegokolwiek poważniejszego, była niska moc obliczeniowa.
2
[#473] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Motyl, post #470

Windows 95, to zanim upowszechnił się w Polsce, to wyszła już jego wersja OSR 2

To był już następny, nowszy system. Powinni go nazwać Windows 96 równie
dobrze. Z powodów marketingowych nazwa w95 została.
[#474] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@amikoksu, post #468

Dread działa na A500 więc coś zamiast Dooma by dało się zrobić. Tak się zastanawiam gdyby taki Dread wyszedł pod A1200... albo sprzedawany był z A1200. Sprzedaż by poszybowała w górę...
Mogło by nawet uratować Commodore... jeżeli by było wystarczająco płynne finansowo.
[#475] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@djpiotrs, post #471

To jest względne.
Do mojego nieprofesjonalnego tworzenia filmów nie nadaje się wcale.
Do profesjonalnego pisania poezji lub prozy nada się świetnie.
Bez problemu dałoby się wykonać interfejs pomiarowy na parallel, serial lub Zorro, oprogramować i używać Amigi w profesjonalnych badaniach naukowych czy w układach sterowania.

W każdym razie, przekonanie, że zastosowania profesjonalne = zastosowania sprzętowo wymagające nie polega na prawdzie. Najbardziej wymagające są rozrywkowe zastosowania komputerów.
1
[#476] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Motyl, post #470

Miałem kupiony nowy zestaw w listopadzie 1998 roku:
- Celeron 266Mhz
- CD-Rom Samsung
- 32Mb RAM
- S3 Virge
- Płyta główna PC Chips BX Cel (AT)
- Monitor LG Studioworks 520SI
- Midi Tower Green
- A4 tech mysz

3050zł kosztowała całość

Zainstalowany był Win95 - Komputer złożony w listopadzie 1998 nie miał USB, klawiatura była na dużego DIN'a.
[#477] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Motyl, post #472

[quote] Od końca 1996 miałem w pracy Pentium z Windowsem 95, podobny komputer kupił sobie kolega.
W żadnym DOSie już nikt nie siedział, może sporadycznie oraz ew. posiadacze 386/486.

Gry na ówczesne Pentium biły już na głowę Amigowe tytuły, nawet platformówki 2D były oszałamiające.
O sofcie do pracy szkoda nawet mówić, sam pakiet Office rozwalał system, a szczególnie Excel.
Na Amigę nie było niczego zbliżoneo jeszcze przez wiele lat.
[quote]

Porównanie A1200 z 1992 z Pc z 1996 ?
Ile kosztował ten PC w porównanii do Amigi ?

Ostatnia aktualizacja: 04.02.2023 20:07:23 przez luka
[#478] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@luka, post #477

1994/1995 PC



VS

1996 Amiga




Ostatnia aktualizacja: 04.02.2023 20:14:11 przez Hubez
3
[#479] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Hubez, post #478

To jeszcze proszę konfiguracje Pc i Amigi.

Amiga pewnie 500 wystarczy... a PC ?
[#480] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@luka, post #479

No to wskaż mi na Amigę odpowiednika NFS1 - przyjmujemy, że mamy rok 1996 (może być nawet 1997 i 1998) i Amigę z 060, HDD, ZORRO II etc.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem