@Andrzej Drozd,
post #81
Znowu masz rację.... ale wielu spośród nas "pielęgnuje" swoją amigowość dopiero teraz. Ja kupiłem Amigę nie dlatego, że była klimatyczna, tylko dlatego, że wówczas (1991) był to najlepszy komputer domowy na rynku. Tak jakbym dziś do grania kupił XBoxa360 czy PS3. Dopiero w miarę używania "zżywamy się" z maszyną, a przy okazji staje się ona nierozerwalnie związana we wspomnieniach z każdym dobrym wspomnieniem z tego okresu:
- najpierw uzywamy komputera bo są super gierki, przychodzą kumple pograć, jest super. My jesteśmy młodzi, poznajemy jakąś sympatyczną panienkę, słuchamy rocka, czy innego popu ;) wczesnych lat 90... jest super. Zresztą z czasem zapomina się, że i wtedy padał deszcz, że bywały jakieś problemy w szkole/na uczelni, że panienka czasem pokazała pazurki ;) .... zostają w pamięci tylko dobre chwile :)
- potem pykamy w te stare gierki, kumpli juz nie ma wokół... pewnie już dawno pożenili się, z dziećmi chodzą na spacer, czy pod budkę browarka wychylić... stare gierki ich nie bawią, widać mają inne sentymenty, a może boją się wariata grywającego w jakiś stary szajs ;)
Bo ja wyrwałem się z tego magicznego kręgu czczenia Amigi za wszelką cenę i na przekór faktom. Nie tłumaczę już sobie wszystkiego spiskiem: Commodore kupił Ami - spisek, Commodore nie rozwijał Amig jak trzeba - spisek, Commodore upadł - spisek, problemy AInc - spisek, to że świat nie zachwyca się już Amigą - spisek, to że firmy nie wypuszczają już softu na Ami - spisek. Amiga upadła - wielka szkoda, ale życie toczy się naprzód. Nie tłumaczmy wszystkiego na przekór faktom - A1084S nie jest najlepszym monitorem jaki kiedykolwiek powstał (też przez lata go uzywałem podłączonego do VHS w charakterze TV), Amiga nie bije już innych platform osiągami - kiedyś była rewolucją, ale taki np. ZX Spectrum też był.... w swoim czasie.
Uzywajmy Amig, bo lubimy, ale faktów się trzymajmy. Nie degradujmy wszystkiego co powstało po Ami ("kiepskie gry", "kiepskie procesory", "nikomu nie potrzebne 3d"), bo w ten sposób nie dodajemu Ami splendoru.
Klimat tak, ale to tylko psychologia. On mieszka w naszej głowie, a nie w pudle z napisem AMIGA.
Ostatnia modyfikacja: 04.11.06 09:37