Piractwo dało młodym ludziom dostęp do darmowego oprogramowania. Ale to pozorna zaleta. Warto spojrzeć na to od strony producenta, nie konsumenta. Piractwo dla firm software'owych, które żyły ze sprzedaży oryginalnego oprogramowania było dużym problemem. Oznaczało brak jakichkolwiek wymiernych zysków z produkcji programów i gier.
Słyszę narzekania na zarząd firmy Commodore, że to oni są odpowiedzialni za sytuację na rynku Amigi, a nie piractwo. Prawda na pewno leży po środku, każdy czynnik miał jakiś wpływ na tą sytuację.
Tak samo Amiga technologicznie mogła na jakimś tam etapie odstawać od konkurencji. Nie nastąpiło to jednak nazbyt prędko. Potem to już tylko fani targali Amigę na swoich barkach. To, że Amiga przetrwała komercyjnie tak długo uważam za fenomen.
Co do gier, to kiedyś pojedyncze studia tworzyły oprogramowanie dosyć powoli. Jedna gra powstawała nawet od jednego roku do kilku lat. Dzisiaj gry też szybko nie powstają, ale na pewno studia mają więcej pracowników i większy budżet i dużo więcej odbiorców.
Nie dziwne jest, że ze względu na piractwo firmy wydawały parę gier, po czym wycofywały się z rynku. Zostały tylko firmy, które były po prostu bardzo wierne Amidze, jak np. Team 17, czy Ocean (WormsDC, Alien Breed 3D II).
Do Alien Breeda 3D II jest dołączone zabezpieczenie przed piratami. Niestety nawet to nie powstrzymało piratów od tego procederu.
Moje zdanie w tym temacie jest jasne i klarowne. Jestem w defensywie Amigi, Commodore i producentów oprogramowania. Ludziom się trochę pomieszało, skoro tolerują piractwo, a wręcz je chwalą (sic!). Ja, kiedy posiadałem Commodore 64, kupowałem z ojcem nielegalne gry na giełdzie komputerowej. Ale wtedy miałem 8 lat. Później, odkąd interesuję się Amigą i dojrzałem, zauważyłem, że oprogramowanie dzieli się na legalne i nielegalne. W Magazynie Amiga zobaczyłem reklamę producenta gier.
Od tego czasu dużo bardziej wolę oryginały, ale wtedy te oryginały nie były jakoś dobrze dostępne w Polsce. Mimo to, szukałem. I znalazłem czy to grę Gulp, czy Napalm, czy Ultimate Gloom. Ciężko było znaleźć, ale ja byłem już świadomy, że ma to ogromny wpływ na przyszłość Amigi.
Od kilku lat kolekcjonuję tylko oryginały na Amigę. Mam już The Settlers, Dune 2 i parę innych. I szczerze polecam takie podejście, jeśli komuś Amiga leży na sercu.
Ostatnia aktualizacja: 30.10.2017 17:25:47 przez Hexmage960