[#121] Re: Amiga, gry i piraci

@Andrzej Drozd, post #120

Brednioserial?
Być może dla kogoś kto nie jest w stanie zrozumiec treści.
W okresie załamania sprzedaży Amig, jej upadku - 92-94, NRD, było przeszłością.
PRzed tym okresem, państwa bloku wschodniego - "nikogo". Kompletnie nieistotny margines, nie mający większego wpływu na kondycję tego czy innego HW.
[#122] Re: Amiga, gry i piraci

@michalmarek77, post #121

I tak i nie. Tu trzeba by najpierw oszacować ile tych Amig trafiło na wschód. Ile było np. w Polsce? Z powietrza się nie brały. Mogłoby się okazać, że w pewnym stopniu przyczyniliśmy się do "szczytowania" Amigi w sprzedaży. Wielu z nas użytkowało przecież modeli z umlautami na klawiaturze.

O ile dobrze kojarzę to D. Pleasance wspomniał, że niemiecki oddział C= obsługiwał wschód "nielegalnie". Co miał na myśli to możemy zgadywać ale dla firmy temat wschodu w jakimś stopniu istniał.


A tu taki artykuł z zebranymi z różnych źródeł liczbami odnośnie sprzedaży różnych gier. A tekście jest też kilka uwag dlaczego lepiej odnosić się ostrożnie do danych podawanych przez samych twórców.

https://www.everythingamiga.com/2016/08/they-sold-million.html

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2017 11:23:41 przez nogorg
[#123] Re: Amiga, gry i piraci

@nogorg, post #122

Obsługiwał "nielegalnie", bo z tego co kiedyś w internetach przeczytałem, to na blok wschodni było nałożone embargo.
[#124] Re: Amiga, gry i piraci

@SuperBuster, post #123

[#125] Re: Amiga, gry i piraci

@nogorg, post #119

Została zapoczątkowana na Amidze i fajnie. Ale ze względów oczywistych nie mogła być kontynuowana. A Ty byś wolał by te pomysły nie były rozwijane?

Dobre pytanie. Jak najbardziej chcę by były rozwijane. Byle ten rozwój to nie było powielanie sprawdzonych, ale wyświechtanych pomysłów, tylko urozmaicenie rozgrywki, wprowadzenie nowych idei. Przykładem dobrego rozwoju jest w mojej opinii np. (gry na Amigę):
- Lemmins 2: The Tribes,
- James Pond 3: Operation Starfish,
- Body Blows Galactic,
- Worms Director's Cut,
- Alien Breed: Tower Assault
- Alien Breed 3D II: The Killing Grounds
- Pinball Fantasies
- Flashback

Być może w przypadku nowych odsłon Cywilizacji jest to naprawdę robione w dobrym kierunku (nie wiem, nie grałem).

Wiem za to, że w przypadku wielu gier poprzestaje się na przeniesieniu gry w nowsze środowisko graficzne. Przykłady z mojego ulubionego gatunku (gry na PC): C&C: Tiberian Sun, StarCraft 2, WarCraft 3, Dune 2000, Emperor, Command&Conquer 3/4.

O ile ja lubię te gry, to uważam, że w ich przypadku unowocześnienie grafiki nie wpłynęło w ogóle na wrażenia z rozgrywki. Z reguły te gry są kalkami swoich poprzedników, w zupełnie nowym wystroju. W przypadku Dune 2000 na przykład grafika wyszła nawet gorsza niż w Dune 2.

Są wyjątki, bo np. C&C: Red Alert 3 jako rozwinięcie mi się całkiem podoba.

Także nie każda droga rozwoju mi osobiście odpowiada. Sam mam pomysł na rozwinięcie idei Dune 2, gdzie chciałbym postawić akcent na rzeczy, które najbardziej w tej grze mi się podobają i go powoli realizuję.

Za to np. w Robbo, Sokobana, Arkanoida gdzie grafika jest prosta, gram dalej z wypiekami na twarzy. I to jest właśnie fenomen tych gier. szeroki uśmiech

Inna kwestia, że uwielbiam wszelakie edytory do gier, które dają nowy wymiar każdej grze. Czy najnowsza Cywilizacja go posiada?

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2017 11:49:25 przez Hexmage960
[#126] Re: Amiga, gry i piraci

@michalmarek77, post #121

Coś kręcisz. Pisałeś że gry kosztowały nawet 100 marek. A w Polsce to była często 1/2 wypłaty w połowie lat 90-tych. Ty sie puknij w głowę. Zabierz ten piracki bajzel na zachód. To nie Polska jest winna piractwu i upadkowi C=.
Może Polska była też winna IIwś?

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2017 11:50:28 przez Andrzej Drozd
[#127] Re: Amiga, gry i piraci

@SuperBuster, post #123

Macie racje. Zapomniałem, że to jeszcze ciągle funkcjonowało w latach '90.

To by znaczyło, że gra musiała być warta świeczki, by podejmować ryzyko. I jeśli byśmy dobrze policzyli to mogłoby się okazać, że w samych Niemczech nie było nawet miliona Amig.

Ile mogło być w Polsce? Ja bym tak strzelił, że z 50-100 tysięcy. Może trochę więcej.
[#128] Re: Amiga, gry i piraci

@Hexmage960, post #125

Wiesz, to nie jest za bardzo miejsce na tę dyskusję. Cywilizacja to strategia turowa ze światem budowanym losowo na podstawie zadanych przez gracza parametrów. Nie ma tam misji jak w Dune 2. Chociaż są scenariusze tematyczne.

Oficjalnych edytorów chyba nie ma ale praktycznie każda popularna gra ma swoją społeczność modderów. Jeśli interesuje Cię ten temat to tego właśnie szukaj.
[#129] Re: Amiga, gry i piraci

@Andrzej Drozd, post #120

Wątek jest w porządku. Piractwo to taki temat tabu, bo nie każdy chce się przyznać, że z piratów korzysta. A pewno większość korzysta. Ja tak jak pisałem, gardzę teraz piractwem, bo uważam za jedną z przyczyn sytuacji, w jakiej Amiga się znalazła. I nie jestem gołosłowny - kupuję oryginały.

Mam już:
- Valhalla 1-3
- The Settlers
- Dune 2
- Lemmings 2: The Tribes
- Chaos Engine
- X-IT
- Alien Breed 3D II
- Gloom Deluxe
- Oscar/Diggers (CD32)
- Pinball Illusions (CD32)
- Sensible Soccer (CD32)
- Foundation
- NAPALM

Poza tym kilka gier jako nagrody w konkursie na eXecu. Jestem zdania, że o ile naprawić pewnych szkód już nie można - swoją postawą można dawać przykład innym i liczyć na lepszą przyszłość. Przecież po co robić dwa razy ten sam błąd?

A technicznie Amiga mi odpowiada. To naprawdę przemyślany i fajny komputer. Z fajnym hardware i systemem. I myślę, że wielu innym osobom też odpowiada. Amiga Rulez!
[#130] Re: Amiga, gry i piraci

@nogorg, post #128

Wiesz, to nie jest za bardzo miejsce na tę dyskusję. Cywilizacja to strategia turowa ze światem budowanym losowo na podstawie zadanych przez gracza parametrów. Nie ma tam misji jak w Dune 2. Chociaż są scenariusze tematyczne.

Rozumiem. Bardzo ciekawe! Już mi się ta gra podoba. Będę musiał kiedyś spróbować zagrać w Cywilizację (i zacząć np. od wersji na Amigę).
[#131] Re: Amiga, gry i piraci

@Andrzej Drozd, post #126

Kosztowały dużo ale istniały też różne boxy, bundle i repacki w ciekawszych cenach. Do nas to oczywiście rzadko docierało.



[#132] Re: Amiga, gry i piraci

@Andrzej Drozd, post #126

Primo - nie piszę o Polsce, bo ona kompletnie nie miała wpływu na sytuację Commodore (jak i inne państwa bloku wschodniego). Przeczytaj post nr 1 i postaraj się zrozumieć, Andrzeju, czego on dotyczy.
I tak, 100DM, wtedy to była absurdalna kwota dla przeciętnie zarabiającej osoby w Polsce.
(Choć warto zastanowić się jakim szaleństwem, było kupowanie Atari w Pewexie w okresie 87-89)
Tak czy inaczej - nie rozmawiamy o Polsce bo ona #nikogo. Wtedy, w odniesieniu do tematu o którym mowa.

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2017 12:34:55 przez michalmarek77
[#133] Re: Amiga, gry i piraci

@Hexmage960, post #129

A zapomniałem, że mam też oryginał Laser Squad. Mimo, że dyskietki sprawne, nie chciała mi się uruchamiać, dlatego o niej zapomniałem. Ale planuję w nią pograć też, bo to podobno świetna gra (choć trudna).

Póki co udało mi się bardzo niedawno (kilka dni temu) przejść pierwszą misję kampanii w The Settlers. Przydała się informacja z załączonej do gry ulotki, że należy zająć 75% terenu i mieć 75% poziom wojska w stosunku do przeciwników.

Rzeczywiście po osiągnięciu tego poziomu, przeciwnik komputerowy się poddał.

Także, warto mieć oryginały.
[#134] Re: Amiga, gry i piraci

@michalmarek77, post #132

Dzięki za wyjaśnienie. Czyli piszemy nie o Polsce, tylko o piratach na zachodzie.
My bidoki w Polsce yno mogliśmy dać 3 zł za grę. Dzisiaj 30-50 zł. Jednak mamy nowy rząd i są szanse że za jakiś czas, jednak będziemy zarabiac podobnie jak na zachodzie.OK

Tak czy inaczej - piszesz o piractwie na zachodzie, a nie w Polsce.
OK. Dzięki za info.OK
[#135] Re: Amiga, gry i piraci

@Andrzej Drozd, post #134

Hołdys napisał że C= nie dostawała kasy od wydawców gier tak jak Sony. - I niech mnie ktoś poprawi jeśli pamięć płata mi figle, ale z tego co pamiętam to jeśli jakaś firma chciała wydać bootowalny CD-ROM do Amig CDTV/CD32 (co wymagało nagrania na niej kilku systemowych pliczków), to musiała za taką możliwość zapłacić i to tyle, że taniej było wydać grę na dyskietkach. Czym C= zabiła rynek CD dla Amig jeszcze zanim się on na dobre rozkręcił.

Nogorg strzela że Amig w Polsce było ok 50-100 tys. Ja bym powiedział że znacznie więcej, i już tłumaczę dlaczego. Na początku lat 90ych mieszkańców Polski było 38 mln, wg statystyk GUS z tamtych czasów ok 1/5 tzw "gospodarstw domowych" (czyt. rodzin), miała jakiś komputer, (kiedyś się do tego dokopałem, nie każcie mi tego znowu szukać). A wg ankiet (Bajtek 3-93) 21% ma Amigi, a (Secret Service 1-94) 36% ma Amigi.

Czyli lekko licząc 38 mln / 5 / 5 = ok 1.5 mln Amig, z czego pewnie z połowa to używki z Niemiec.

Część Amig odkąd trafiła do PL nie zmieniła właściciela do dziś, jednak jakaś tam ich część (nie mam pojęcia jak duża), zmieniła właściciela może nawet kilkukrotnie, zarażając kolejne tysiące ludzi Amigowym bakcylem.

Jeśli Hexmage kupił te oryginały jako używane to i tak nie oczyścił swego pirackiego sumienia, bo ta kaska i tak nie trafiła do wydawców/autorów. Niestety ale tylko kupowanie nowej gry zwiększa ilość sprzedanych egzemplarzy. Inwestowanie w trupa też nie daje żadnej nadziei na przyszłość tego trupa, więc nazywajmy to po imieniu zamiast się okłamywać że coś dla niego robimy.
Trup to trup, budowanie mu ołtarzyka życia mu ani nie przedłuży ani nie poprawi, a pożeranie zwłok też już mu nie zaszkodzi, więc nawet tak niecny zdawałoby się proceder sumienia nie brudzi.

Gdy w drugiej połowie lat 90ych porównywało się możliwości Amig do innych platform, wniosek mógł być już tylko jeden:
Tylko Amiga sprawia że te cuda NIE są możliwe.
Tak moi drodzy, Amiga przestała rządzić w połowie lat 90ych, i jedyne co robi to budzi wspomnienia.
[#136] Re: Amiga, gry i piraci

@ZbyniuR, post #135

Czyli lekko licząc 38 mln / 5 / 5 = ok 1.5 mln Amig


Informacja ciekawa ale od złej liczby liczysz. Gospodarstw domowych w 1988 było ok. 960000.

http://wroclaw.stat.gov.pl/raport-z-wynikow-woj-dolnoslaskiego-1561/ii-gospodarstwa-domowe-i-rodziny-2555/

edit: na Dolnym Śląsku. Teraz to ja źle liczę.

Ale, że jest tam średnio 3 os. na gospodarstwo to Twój wynik należy zmniejszyć do 0.5 mln. Chociaż wydaje mi się (czysto subiektywne odczucie), że to liczba przeszacowana. Ale jeśli tak było to by oznaczało, że ssanie mieliśmy niezłe i to musiało mieć odzwierciedlenie w poziomach sprzedaży Amig. Tylko jak to C= księgowało? Z drugiej strony rozłożyło się to na kilka lat.

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2017 18:55:54 przez nogorg
[#137] Re: Amiga, gry i piraci

@nogorg, post #136

Skąd ty tą-> 960000 liczbę wziąłeś? Bo w tym linku jej nie ma.

38 mln podzielić na 960 tys znaczyłoby że średnio w gosp.dom. jest 39 osób a przecież ta liczba zwykle nie przekracza 4. Tu znalazłem z ostatnich paru lat:

https://www.liczby.pl/baza-wiedzy/warunki-zycia/pytania/jaka-jest-przecietna-liczba-osob-w-gospodarstwie-domowym

No chyba że się o zero pomyliłeś, a wtedy 38 mln / 3.9 / 5 = to wychodzi nawet więcej bo 1.9 mln Amig w PL. :)
[#138] Re: Amiga, gry i piraci

@ZbyniuR, post #137

No podałem linka. Tylko szybko przeglądając przeoczyłem, że to tylko dla Dolnego Śląska dane.

Tak czy tak nie możesz liczyć od 38 milionów skoro mówisz o gospodarstwach domowych.
[#139] Re: Amiga, gry i piraci

@ZbyniuR, post #135

Jeśli Hexmage kupił te oryginały jako używane to i tak nie oczyścił swego pirackiego sumienia, bo ta kaska i tak nie trafiła do wydawców/autorów.

Dlaczego kupuję oryginały to napisałem. Dla instrukcji, boxów i oryginalnych nośników, jak i samej frajdy z grania w oryginały.

Autorzy na tym nie zarabiają, ale przecież te gry mają nas przenieść odrobinę w przeszłość. I jak myśli się w ten sposób, o pracy tych ludzi to naprawdę robi się miło - szczególnie gdy gry są naprawdę dobre.

Nie ma to jak poczuć, że jednak wspiera się Delphine Software grając w świetnego Flashbacka, czyż nie? Tą pozycję chciałbym kupić w najbliższej przyszłości (jak i Body Blows Galactic AGA).

Czasami gry mają jakąś ciekawą genezę, historię i inne smaczki, których próżno było szukać na dyskietkach z piratami. Gry stają się po prostu ciekawsze!

Nikogo nie namawiam, nie chcę przekonywać do oryginałów, ale po prostu polecam.

Takie jest moje podejście do tej sprawy, choć wiem, że są ludzie, którzy myślą inaczej, niekoniecznie faworyzując piractwo.

I jest jeszcze jeden istotny powód: WHDLoad współpracuje tylko z oryginałami.

Pamiętam, jak w poradnikach do The Settlers z sieci było widać wyraźnie, że bazowano na wersjach pirackich, bez instrukcji. Roi się tam od nieścisłości, własnej terminologii itp.

A nigdzie nie jest napisane jak przejść misję w kampanii, bo to można dowiedzieć się tylko z oryginalnej ulotki dołączonej do gry.

Kasa trafia pośrednio do wydawcy, ale nie jak za drugi egzemplarz. To tak, jakbym ja był teraz nabywcą tego egzemplarza, bo jednak ktoś od kogo grę kupiłem, zapłacił wydawcy.

Są dwa minusy: zabezpieczenia antypirackie, ale w większości gier nie są one nazbyt uciążliwe. No i czasem gry mają malutkie bugi, które jednak naprawia WHDLoad.

No i czasem może trafić się niesprawny nośnik, ale to bardzo rzadko.

W epoce internetowej większość rzeczy można ściągnąć z sieci (również legalnie). Mimo nawet tego, oryginały sporo dają. Ale trzeba po prostu lubić takie kolekcjonowanie, które nie zawsze i nie dla każdej osoby ma logiczne uzasadnienie.

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2017 19:20:15 przez Hexmage960
[#140] Re: Amiga, gry i piraci

@nogorg, post #127

O ilości sprzedanych w Polsce Amig na pewno mogłyby coś powiedzieć osoby związane kiedyś z wrocławską firmą JTT bo to było w czasach popularności Amigi podstawowe (oczywiście nie jedyne) źródło, z którego sprzęt trafiał do lokalnych sklepów komputerowych. Atari 8-bit do Pewex-ów sprowdzała firma LDW i w roku 1991 podawali takie liczby: "March/April: LDW had imported about 250-270 thousand Atari 8-bit computers into Poland to date (since 1985)" Dla porównania, rok 1989: "At the Atari shareholders meeting, Atari stated that last year, 250,000 XE computers were sold. In Poland, the XE sold 70,000 units, making it the most popular computer in Poland. (Atari Interface, June/July 1990, p. 6)"

Muszę dodać, że czuję jakiś dziwny niepokój czytając wypowiedzi kol. Hexmage w tym i innych wątkach - to, że są tak bardzo oderwane od rzeczywistości i zawsze podparte absurdalną logiką. Ile masz lat? Czy masz w ogóle jakikolwiek kontakt ze współczesną informatyką (np. branżą gier) bo widzę że nawet jako przykłady współczesnych gier podajesz tytuły sprzed dziesięciu czy kilkunastu lat i będące sequelami gier sprzed lat 20.
[#141] Re: Amiga, gry i piraci

@Hexmage960, post #139

W epoce internetowej większość rzeczy można ściągnąć z sieci (również legalnie).


??? Tj.
[#142] Re: Amiga, gry i piraci

@lod20, post #140

Też ciekawe. Znalazłem takie info, ponoć z oficjalnego źródła marketingu C= Germany (ja tam nie wiem czy można marketingom wierzyć ale cóż...). Co mnie zaskoczyło to wcale nie najgorsza liczba sprzedanych A600.


Absatzzahlen Commodore Deutschland bis 31.12.93
(herausgegeben von der Marketing-Abteilung Commodore Frankfurt)
Amiga CD32 25.000
Amiga CDTV 25.800
Amiga 500 1.081.000
Amiga 500+ 79.500
Amiga 600 193.000
Amiga 1000 27.500
Amiga 1200 95.500
Amiga 2000 124.500
Amiga 3000 8.300
Amiga 4000/030 7.500
Amiga 4000/040 3.800



ps: chyba wszystkie krążące po sieci dane, o bliżej nieokreślonej wiarygodności, na temat sprzedaży Amig są tutaj http://www.amigahistory.plus.com/sales.html. Jest też wschodnioeuropejski akcent. Tzn. spekulacja o 150 000 sztuk (do czerwca 1993 roku).

Generalnie możemy rozmawiać o rzędach wielkości sprzedaży. Dokładnych nie ma.

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2017 18:29:28 przez nogorg
[#143] Re: Amiga, gry i piraci

@ZbyniuR, post #135

1,5 mln Amig? Serio? NA początku lat 90-tych, jeśli w yprodukowano ich, w ogóle, przez 9 lat, jakieś 7 mln.

Można sobie dywagować, ale ciekawe ilu z tych zadeklarowanych posiadaczy Amigi w SS - taki fakt, że to pismo o ok 140 tyś nakładzie - ilu z czytelnikow wysłało ankiety? 20 tysięcy (to absurd, pewnie 5000 ankiet to byłby duży sukces, na więcej niż 10 tyś bym nie liczył)?
Przyjmijmy, że 20 tyś czytelników wysłało ankiety. Z czego 36% deklarowało Amigi. Czyli, z puli ankietowanych mamy jakieś 7200 posiadaczy Amigi. Nie wiemy, ilu z deklarowanych miało a ilu o niej marzyło i taką odpowiedź podało...
Jeśli w Polsce, powiedzmy do końca 94 roku przewinęło się 150 000 Amig to można napisać, iż to było, na tamte czasy, mnóstwo sprzętu.
1,5 mln??? Dżizas faking krajst. Niezły szacunek :)
Amiga, choć relatywnie popularna, w żadnym razie nie była codziennością w Polsce. Jak zresztą i inne komputery. Przynajmniej do połowy lat 90-tych.
Fajnie gdyby można było dotrzeć do danych sprzedaży softu, sprzętu w Polsce. Może ktoś ma, może się pochwalić?
[#144] Re: Amiga, gry i piraci

@nogorg, post #142

No i na tym fragmencie wlasnie widac, ze A1200 to ledwo 10% ilosci posiadaczy A500.
Nic dziwnego, ze gier dedykowanych pojawilo sie tyle co kot naplakal.
Gdyby to bylo chociaz marne 50%...
[#145] Re: Amiga, gry i piraci

@selur, post #144

Owszem ale bierzmy pod uwagę, że to dane z 1993 roku. A600 miała premierę wiosną 1992, natomiast A1200 jesienią. A1200 była jeszcze przez pewien czas w sprzedaży do czasów Escomu. Ale konsystencja fusów po kawie sugeruje mi, że raczej wyniku nie podwoili.

ps: Analogicznie moglibyśmy stwierdzić, że A500 to ledwo ~10% posiadaczy C64.

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2017 18:40:55 przez nogorg
[#146] Re: Amiga, gry i piraci

@selur, post #144

1. Gry na A1200 nie były jakoś znacząco lepsze, niż wersje na A500.
2. Skoro przestano produkować gry dla A500, to nawet i pięć razy większa ilość Amigi 1200 na rynku, już niczego by nie zmieniła.

Poza tym, A1200 ze swoją marną specyfikacją, nie mogła być żadną konkurencją dla PC. Chyba, że ludzie nadal chcieliby KUPOWAĆ platformówki.

Skala piractwa była zapewne taka sama na PC, jak i na Amidze. To nie ma nic do rzeczy moim zdaniem.
[#147] Re: Amiga, gry i piraci

@michalmarek77, post #143

No fakt, paru ktosiów mogło zadeklarować "manie" Amigi podczas gdy dopiero "mieli ją mieć". ;) Jednak dzieląc przez 5 raczej brałem pod uwagę ten mniejszy procent z Bajtka.

W 1992 zakończono produkcję A500. 90% Amigowców nie miało do czynienia z AGĄ, ani też twardzielem lub szybszym prockiem przy Amie. Zastanawiam się jak duża część Amig sprzedana jako nowa w Niemczech i Anglii trafiła po paru latach do Polandii. Coś mi mówi że całkiem dużo, ale to wróżenie z fusów jak w równaniu Drake'a.

Tak na marginesie... W latach 90ych byłem depresyjnym odludkiem, i w pierwszej połowie dekady znałem osobiście 3 posiadaczy A500 w 200 tys mieście, a w drugiej już ponad 10 i to we większości A1200 z turbami i twardzielami. Ale to już był wynik celowego szukania takich znajomości "pocztą pantoflową". Więcej Amig widziałem w sklepach a pewnie ktoś je kupił. Ciekawe czy ma ktoś jakieś Anonse z epoki, by oszacować ile ogłoszeń o sprzedaży było wtedy w tygodniu. pomysł
[#148] Re: Amiga, gry i piraci

@lod20, post #140

Przeczytałem mój poprzedni wpis i mam nadzieję, że kol. Hexmage nie poczuł się nim urażony - moja wypowiedź zabrzmiała złośliwie zamiast żartobliwie, zresztą nie była potrzebna w dyskusji.

Ale wracając do tematu: biorąc pod uwagę ilość rzeczy tworzonych i wydawanych obecnie komerycjnie na różne platformy (nawet ograniczając się tylko do Steama czy iOS) to wielka część projektów musi być nierentownych. Codziennie można czytać narzekania twróców (np. choćby "news" z dzisiaj/wczoraj - wklejam bo firma o bardzo amigowych korzeniach: http://in.ign.com/resogun/115002/news/resogun-dev-housemarque-abandons-shoot-em-up-genre-after-poo ). Do tego prawdziwie niezależni twórcy zwykle nie mają możliwości aby jakoś minimalizować ryzyko, tak jak robią to wydawcy którzy są w stanie stracić na 9 wydawnych przez siebie grach bo wiedzą że zyski z dziesiątej pokryją im straty z nawiązką. Nie są rzadkością historie o twórcach, którym sprzedaż gry (szczególnie jeżeli "zafiksowali" się na jedną platformę) nie zwróciła nawet kosztów amortyzacji sprzętu czy licencji developerskich :)
No i inna kwestia: ile studiów tzw. "niezależnych" jest finansowanych przez własne środki (oszczędności), a ile przez emisję akcji, kasę z funduszy, zaliczki wydawców czy w inny sposób? I czy wyglądało to inaczej w czasach Amigi?
[#149] Re: Amiga, gry i piraci

@lod20, post #148

Ten list Prezesa Housmarque jest tragiczny.
Nie dość, że to studio po prostu amigowe (Bloodhouse + Terramarque), to jeszcze ich gry są po prostu arcydziełami Arcade.
Fuck, na takie "Nex Machina" czekałem dosłownie całe życie. Marzenie nie gra, cholera.
[#150] Re: Amiga, gry i piraci

@lod20, post #148

No i proszę... Okazuje się, że nie tylko piractwo może być powodem niskiej sprzedaży tytułu.

Co do finansowania developmentu to raczej głównie środki własne i wydawcy. Erich Chahi robił AW równolegle do pracy w Delfine, inni mieli przeszłość (czyt. umiejętności i kontakty) z czasów 8-bit i późniejszych. Koszty tworzenia gier na Amigę bez wątpienia rosły z każdym rokiem, a wydawcy mieli ssanie na ciekawe projekty. Twórców na pewno przyciągał niższy koszt wejścia niż np. na konsole, bo nie trzeba było się pieprzyć z jakimś dziwnym SDK i innymi ograniczeniami. Pojawiły się też narzędzia.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem