kategoria: CD32
[#61] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Duracel, post #59

po co oglądacie pajaca. Przecież na tym polega biznes(np. godlewskie) im większego pajaca z siebie robisz w dzisiejszych czasach, tym więcej ci to przynosi kasy. teraz nie liczy się wiedza i umiejętności. A barany oglądają takiez rzeczy i się tym podniecają. Ogólnie żenada., i tak jest w każdej dziedzinie.
Oczywiście jest to moje zdanie i nikt nie musi się z tym zgodzić...

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2019 23:23:34 przez Shredder

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2019 23:24:40 przez Shredder
[#62] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Duracel, post #59

Kiepska konwersja na A500 i tylko wersja dyskietkowa, czyli na standardowej CD32 nie mogłeś zagrać, potem kolejna nieudana SSS2T, na AGA ślimacząca się na wszystkim.
Przypomnę ze później wyszedł jeszcze genialny Chrono Trigger, była Zelda na SNESa, Street of Rage, czy Sonic na Megadrive'a. Był Eartworm Jim. I mówimy to o 16 bitowych konsolach.
32 bitowe konsole konkurencji jak 3DO, PSX, Saturn to już zupełne inna liga, a to ta sama generacja co CD32.

BTW. DOOM był na SNESa i Megadrive.

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2019 23:28:28 przez tom256
[#63] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Maxsoft, post #1

odezwal sie polski intelelektualista o ilorazie inteligencji kompostu
[#64] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@tom256, post #62

Pełna racja. Dla mnie tytuły Mega Drive, które deklasują CD32 to oprócz wspomnianych wyźej Gunstar Heroes, Punisher, Robocop vs Terminator, Castlevania Bloodlines, Contra Hard Corps, NBA JAM, Phantasy Star IV. Jakie to hity konsola od C= miała do zaoferowania? szeroki uśmiech
[#65] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@charliefrown, post #64

Microcosm na Sega Mega Drive. Śmiech na sali:



Microcosm na Amidze CD32:

[#66] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Duracel, post #60

1. Idę w ciemno, że przeważnie są to ludzie, którzy jej nie mieli

Wystarczyło mieć A1200 aby stwierdzić że CD32 to była okrojona A1200 z napędem CD, czyli nic nowego. Na prawdę fajny sprzęt, ale tylko do grania w większości odgrzewane kotlety, więc posiadacz A1200 pokręcił nosem i podziękował, bo chciałby coś nowego.


2. albo którzy na siłę próbują "uszlachetniać" Amigę odcinaniem się od skojarzeń Amigi tylko i jako sprzętu do gier

Bo Amiga nie była tylko i wyłącznie sprzętem do gier (domowym zaznaczmy) . Swego czasu miała najlepsze możliwości i soft do grafiki 2d/3d, muzyki, prezentacji itd. itp.

Z resztą sam Jay Miner widział Amigę jako komputer mimo iż kazano mu zrobić konsolę do gier, więc nie masz racji z tym tylko i jako sprzętu do gier

3. umówmy się, odniosła sukces głównie dzięki grom

Jako konsola do gier, to w sumie nie mogła czymś innym, ale czy to był sukces? Większość gier ludzie już znali z A500 lub A1200. To był czas upadku Commodore, do CD32 szło dokupić rozszerzenia aby zrobić z niej A1200. Na giełdach komputerowych były dostępne płytki CD z bootowalnym Workbenchem i grami pod whdload, bo więcej gier na takiej składance było niż wyszło na CD32, a ludzie chcieli grać a nie tylko oglądać intra do nie wiem z pięciu gier, i ścieżkę audio do kilku tytułów.

Rozumiem zachwyt po przesiadce z A600 na CD32, ale czasy były już takie a nie inne, kto był na bieżąco ten nie kupił CD32, bo "to już było".
[#67] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@morph123, post #66

Nie wiem czemu fani tej konsoli tak się przejmują tym że ktoś głosi o niej złą opinię. Przecież nie zaszkodzi tym jej producentowi, bo ten już nie istnieje. Nie popsuje im planów sprzedaży, nie przyspieszy wyłączenia linii produkcyjnych, nie zmniejszy ich ilości jaka trafi na rynek, nie sprawi że producenci softu zrezygnują z dokończenia planowanych tytułów. Nie zmieni przeszłości bo ta już się wydarzyła i koniec.

Nie zaszkodzi także tym co chcą ją kupić, bo dzięki złej famie może nawet tańsza będzie. O ile ktoś naprawdę wierzy w siłę oddziaływania tego typka na myślenie posiadaczy tych konsol.

No chyba że ktoś już ją ma i marzy o tym by zyskała na wartości aby ją kiedyś sprzedać. Więc chyba musi założyć swój kanał i udostępnić (najlepiej w paru językach), tak sensacyjny materiał, by stała się marzeniem każdego kolekcjonera staroci.

Czy ma ktoś zestawienie cen najlepiej z tego samego okresu i kraju CD32, SNESa i Sega Megi, z cenami tytułów które się na nich ukazały?

Bo to że nigdy nie stała na półkach sklepowych w tym samym okresie co inne 32bit to już chyba kiedyś w podobnym wątku ustaliliśmy.
[#68] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Shredder, post #61

Oczywiście jest to moje zdanie i nikt nie musi się z tym zgodzić...

Ja się zgadzam, dlatego nie oglądałem tego filmu.
Dokładne tak jest, człowiek się interesuje jakąś dziedziną, coś tam sobie obejrzy a potem Tuba dręczy pajacami w temacie. Żenada. "Co to się porobiło"...




Ostatnia aktualizacja: 06.06.2019 02:32:54 przez ede
[#69] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Maxsoft, post #65

Żadna strata, Microcosm nudą zabijał. Co z tego że gra ta ładnie wyglądała?
Obecnie 90% ładnie wygląda, a jedynie ułamek z nich ma walory dobrych gier.
AmgaCD32 (oraz A1k2) pojawiła się po prostu zbyt późno. Przynajmniej o rok przez to nie miały szansy na wysokiej jakości porty, a o nowych, wielkich tytułach nie wspominając (oczywiście patrząc przychylnie bo sprzęt też AŻ tyle nie miał do zaoferowania).
CD32 na konsolowym rynku jest jedynie ciekawostką jak Pippin od "Japka", czy 3D0. Wygrali lepsi/bardziej rezolutni. Konsole to gry a CD32 (pomijając to że była klonem) nie miała nic do zaoferowania końcowym odbiorcom. Smutne, ale prawdziwe.
[#70] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Lokaty, post #69

Propo 3DO... Tak na marginesie spytam, czy jako fani Jay Minera i spółki, (bo wierzę że tu tacy są), jaracie się także innymi ich tworami takimi jak Atari Lynx i właśnie 3DO, czy nic a nic?
[#71] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@ZbyniuR, post #70

Patrząc kto pracował nad konsolą, 3DO jest bardziej Amigą niż CD32. Taki paradoks :D
Szkoda że 3DO padła, konsolka nie była tak dobra jak PSX czy Saturn ale miała potencjał :/

Jak wyjdzie mini3DO z pewnością kupię, chociaż gier niestety też brakuje.

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2019 10:22:20 przez tom256
[#72] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@ZbyniuR, post #70

Miałem Lynxa z Allegro, ale niestety był ostatecznie uszkodzony, więc nie potrafię się wypowiedzieć.

Ale patrzac po necie, to Lynx (i Portfolio) były na pewno mocno do przodu, jak na swoje czasy!
[#73] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Shredder, post #61

Ja się z Tobą zgadzam w tej kwestii od a do z...

...a wypowiadam swoją dezaprobatę w takich przypadkach gdy oprócz taniego poklasku za sprawą "ściągania majtek przed kamerami w centrum miasta" przynosi to straty w postaci dezinformacji, szkalowania etc.
[#74] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@tom256, post #62

Kiepska konwersja na A500 i tylko wersja dyskietkowa, czyli na standardowej CD32 nie mogłeś zagrać


W epoce grałem na CD32 także z dyskietek za sprawą podłączonej stacji dyskietek. Dzisiejszy punkt widzenia mocno się zmienił, bo i perspektywa czasów i tego co widzieliśmy przez ostatnie 1,5 dekady jest inna. Dla mnie SF2 wyglądał wtedy na Amidze rewelacyjnie i tłukłem w niego z przyjacielem na mojej wcześniejszej A600 z wielką satysfakcją. Dzisiaj mam go również na płycie. Co prawda nie oryginał, ale jest na CD32.

32 bitowe konsole konkurencji jak 3DO, PSX, Saturn to już zupełne inna liga, a to ta sama generacja co CD32.


I tak i nie, bo jak wspominałem CD32 była co prawda pierwszą 32 bitową konsolą z napędem CD, ale nie miała układów 3D. PSX wyszedł jednak sporo później, bo tak na marginesie kupiłem go właśnie nie długo po tym jak po dłużsyzm użytkowaniu pozbyłem się CD32.

Tak na marginesie to był jeden z moich ostatnich zakupów na Grzybowskiej. Jeszcze kilka razy tam pojechałem, ale to już były moje ostatki w tym miejscu. PSX kupiłem za 1100 PLN i MK3 za 300 PLN

Nie ma większego sensu stwierdzenie że CD32 i PSX to ta sama generacja. 32-bitowy procesor to nie wszystko, tym bardziej, że to ten sam procesor i architektura co w A1200... nie wiele różniąca się od starej A500.

Atari Jaguar wyszedł z tego co pamiętam zaraz przed PSXem i grubo po CD32, miał procesor do obróbki 3D (którego nie miała Amiga CD32) a i tak nie dorastał do pięt PSX'owi. Tak naprawdę to właśnie PSX otworzył tę generację i nową epokę. I tak jak PC z 486DX i 3DFX był gwoździem do trumny Amigi, to PSX stała się mlotkiem który ten gwóźdź dobił.
[#75] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@charliefrown, post #64

Jakie to hity konsola od C= miała do zaoferowania?


Głównie te same w które grałeś na A600 i A1200... ale podrasowane.
Taki Super Stardust do dzisiaj wygląda świetnie.
[#76] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@morph123, post #66

Wystarczyło mieć A1200 aby stwierdzić że CD32 to była okrojona A1200 z napędem CD, czyli nic nowego.


I to jest właśnie to zdanie, które od lat, najpierw mnie trochę śmieszyło a potem już zaczeło irytować. "Okrojona... z napędem CD". Czyli defacto nie okrojona a poszerzona Tak, nie miała klawiatury, ale po pierwsze nie wielkim kosztem można było ją w nią doposażyć. Nie miała także FDD, ale miała napęd CD który w kontekście gier dawał więcej frajdy. Zapisy można było robić w podręcznej pamięci, a FDD też z czasem można było podłączyć. Dla posiadacza A1200 to nie była rewolucja, ale przecież dyskutujemy tutaj o kontekście gier.

Przed CD32 miałem A600 i frajda z grania na CD32 była wyższa na CD32. Wymieniałem już tytuły w których dodatkowe animacje i muzyka wprowadzały te same gry z A600 czy A1200 na wyższy poziom odbioru klimatu gry.

Bo Amiga nie była tylko i wyłącznie sprzętem do gier (domowym zaznaczmy) . Swego czasu miała najlepsze możliwości i soft do grafiki 2d/3d, muzyki, prezentacji itd. itp.


Ale przecież ja tego nie kwestionuję, wręcz sam o tym pisałem wcześniej. Natomiast od dłuższego czasu czytając tu niektóre wypowiedzi mam wrażenie, że wytworzył się jakiś śmieszny kompleks u niektórych Amigowców. Wszyscy wiemy w jakim miejscu jest dzisiaj Amiga i z grubsza dlaczego. Ale niektórym strasznie przy tym kompleksie niespełnionych marzeń Amigi na rynku profesionalnym strasznie przeszkadza to co głównie przesądziło o jej rynkowym sukcesie, czyli skojarzenie ze świetnymi w swojej epoce grami.

Wychodzą zatem z założenia, że CD32 to takie piętno które obnaża czym w gruncie rzeczy była Amiga dla większości ludzi. Była w swoim czasie głównie świetnym sprzętem do grania... a i przy okazji fajnym narzędziem dla domorosłych muzyków i grafików. Sam na niej odpalałem Protrackera i rzeźbiłem godzinami.

Z resztą sam Jay Miner widział Amigę jako komputer mimo iż kazano mu zrobić konsolę do gier, więc nie masz racji z tym tylko i jako sprzętu do gier


Niczego takiego nie napisałem. Proszę mi nie wmawiać takich rzeczy. Odniosła sukces dzięki grom i była głównie świetnym sprzętem do grania. Była komputerem z potencjałem i wielkimi nadziejami na zaistnienie na profesjonalnym rynku o co się głównie otarła, ale tak naprawdę to były wyjątki w telewizji, poligarfii, biurach rachunkowych itp.

Rozumiem zachwyt po przesiadce z A600 na CD32, ale czasy były już takie a nie inne, kto był na bieżąco ten nie kupił CD32, bo "to już było".


Widzę, że tłumaczysz mi jakieś rzeczy które są dla mnie oczywiste i przede wszystkim nie są w sprzeczności z tym co ja napisałem wcześniej i co miałem na myśli. Jedno nie wykluczało drugiego. Ja moją CD32 kupiłem trochę z przypadku. To że tak jak A1200 nie była tym na co czekaliśmy nie zmienia tego, że w kilku dobrych grach dała mi więcej frajdy niż na A600 czy nawet A1200. Pamiętam jak po latach odpaliłem sobie kilka tytułów w wersji dyskietkowej i jakie było moje wielkie zniesmaczenie gdy siadając do tych gier nie słyszałem świetnej ścieżki dźwiękowej z Super Stardust czy Jet Strike. To samo dotyczy animacji które bagatelizujesz.

Tak na marginesie, gdy zabrałem CD32 na kompanię do wojska (bo wtedy akurat swoje musiałem odsłuzyć) to graliśmy w Super Skidmarks bodaj w cztery osoby na jednej konsoli. Dwie osoby na padach i dwie na klawiaturze.
[#77] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@ZbyniuR, post #67

Nie wiem czemu fani tej konsoli tak się przejmują tym że ktoś głosi o niej złą opinię. Przecież nie zaszkodzi tym jej producentowi, bo ten już nie istnieje. Nie popsuje im planów sprzedaży, nie przyspieszy wyłączenia linii produkcyjnych, nie zmniejszy ich ilości jaka trafi na rynek, nie sprawi że producenci softu zrezygnują z dokończenia planowanych tytułów.


A przekłądając to na wyższy level. Czy po Twojej śmierci nie miał byś nic przeciwko temu aby pisano i opowiadano o Tobie głupoty kompletnie niezwiązane z prawdą, albo oceniające całe Twoje życie na podstawie jednej kompromitującej imprezy w życiu gdy byłeś nastolatkiem?

Nie zmieni przeszłości bo ta już się wydarzyła i koniec.


No tak się jednak składa, że podobno nieśmiertelność daje nam to jak nas ktoś zapamięta i czy w ogóle nas ktoś będzie pamiętał.

Jeżeli ktoś będzie powtarzał bzdury, które jak widać już zagnięździły się nawet w świadomości niektórych Amigowców, którzy nie mieli CD32, to tak naprawdę jakby ktoś napisał tę historię od nowa.

CD32 nie była tym na co czekaliśmy widząc nadchodzącą katastrofę za sprawą wszelakich DOOMów, nie była konsola wybitną, ale nie była też taką szmirą jak się ją tu maluje.
[#78] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Duracel, post #75

Sama gra Super Stardust wygląda chyba tak samo jak na A1200, prawda? Tyle samo kolorów, ta sama rozdzielczość....
[#79] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@morph123, post #78

Zgadza się, ale nie mogłeś grać jednocześnie z muzyką i efektami, tylko musiałeś wybierać albo albo.

Wbrew pozorom muzyka w Super Stardust robiła olbrzymią robotęw czasie gry. Kto grał najpierw w wersję CD32 a potem w wersję dyskietkową najlepiej to zrozumie. Zawsze człowiek reaguje w ten sposób gdy coś dostanie a potem mu to zabiorą. Z resztą w ten sposób działa procedura handlowa. Odpal człowiekowi super TV z podłączonym Soundbarem, a potem wyłącz Soudbar zostawiając marny, płaski dźwięk z TV... albo daj się facetowi przejechać autem które ma 200KM a potem wsadź go do wersji 105KM (nigdy odwrotnie)... i czekaj na reakcję

Podobna sytuacja była w Alien Breed TA. Dzisiaj można śmiać się z intra i wstawek między etapami, ale wtedy to była taka atrakcja, że autentycznie przechodziłem poszczególne etapy aby z wypiekami na twarzy i większą satysfakcją "spełnionej misji" obejrzeć outro które dopełniało wyobraźnię i historię której byliśmy uczestnikami.

W Diggers również muzyka robiła niesamowity klimat... a Jet Strike to był już majsterszytk dzięki któremu zmieniała się percepcja odbioru dość prostej grafiki w grze, co w połączeniu z bogactwem samolotów i broni oraz szerokiego spektrum misji stawia u mnie tę grę w ścisłej czołówce tytułów na CD32.

Z resztą ciągle odnoszę wrażenie, że wiele osób zapomina że gry na Amidze oprócz grafiki miały na tamte czasy niesamowitą grywalność, a ludzie dzisiaj oceniają to już z perspektywy rozbestwionych i przesyconych których ciężko nawet dzisiiaj usatysfakcjonować, a na pewno praktycznie nie da się ich czymś zaskoczyć zatrzymując tym samym przed ekranem na dłużej.

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2019 13:16:02 przez Duracel
[#80] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Duracel, post #76

Jasne że CD32 była fajna, była fajniejsza od wszystkich 8bitowców. szeroki uśmiech

Ale popularność A500 w USA nie przekraczała kilku %, większość znanych nam europejskich gier nawet nie działała na NTSC-owych Amigach, a CD32 nigdy się tam nie ukazała.
Więc co dobrego byś musiał na niej pokazać aby sprawić żeby te miliony które nie mogły się oderwać od Mario lub Sonica, zaczęły żałować że marnowali czas na te śmieci zamiast grać na Amie?
A przypomnę że od topowych konsol w chwili premiery była z 80% droższa, więc i oczekiwania wobec niej były wyższe.

I nie ma się czym jarać czy byli pierwszą konsolą 32bit ze CD czy nie, bo liczy się to jak konsola kończy, a nie to jak zaczyna.
[#81] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@ZbyniuR, post #80

Ale popularność A500 w USA nie przekraczała kilku %


Miałem to już napisać na początku, ale własnie z tego wzgledu postrzegam tego kolesia jako ignoranta. Z jednej strony nie ma się co dziwić, bo Amerykanie nie są jedynymi którym się wydaje, że świat się kręci tylko wokół nich i jest tylko tym jak oni go postrzegają.

Niemniej jednak jeżeli ktoś zabiera się za tego typu działalność i niejako staje się w pewnym sensie autorytetem na którego recenzjach wielu kształtuje swoje zdanie, to powinien jednak bardziej profesjonalnie podchodzić do tematu. I luźna formuła wcale by temu nie przeszkadzała, bo mógłby się powygłupiać i poszydzić, ale w podsumowaniu już na poważnie przyznać, że na tem sprzęt było wiele lepszych gier których nie pokazał.

Co do samego zniszczenia konsoli, to jak ktoś już tu wspominał... dla mnie to bardzo płytka forma szukania popularności.

I nie ma się czym jarać czy byli pierwszą konsolą 32bit ze CD czy nie, bo liczy się to jak konsola kończy, a nie to jak zaczyna.


Nie no mało kto dzisiaj chyba potraktuje to jako "jaranie się". Ale statystycznie rzecz biorąc jest to jakiś tam fakt historyczny warty wzmianki. Ludzie w innych dziedzinach życia często pamiętają kto był pierwszy w czymś albo kto dokonał jakiegoś przełomu, bo to jakieś tam osiągnięcie... mało kto pamięta tych którzy byli drudzy, albo trzeci :)

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2019 13:26:29 przez Duracel
[#82] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Duracel, post #81

Ale to samo jest w drugą stronę. Europejczycy śmieją się z badziewnych PC, bo znali tylko tanie składaki z "CeGłą" lub Herculesem i bzyczkiem, na których gry wyglądały i brzmiały gorzej niż na 8bit, a tam mieli Tandy z grafą i dźwiękiem nie gorszym od ST, z quasi-okienkowymi nakładkami które sprawiały że komend DOSa znać nie musieli. A kiedy słyszą czy Europejczycy wierzą w te opowieści czy nie, to tylko wzruszają ramionami gdy słyszą jak ktoś gada głupoty. A niektórzy się zastanawiają dlaczego oni (czyli my) nie lubią wczesnych gier z PC? Może oglądali je przez niewłaściwy kabel, bo przecież przez Composite wyglądały na bardziej kolorowe, a nie tak jak na RGB.
I ciekawe co myślą gdy widzą jak jakiś Europejczyk (pewnie Amigowiec bo któż by inny) rozwala PeCeta bejzbolem. A takie filmiki krążyły po twardzielach jeszcze zanim Net trafił pod strzechy.

8bit Guy o CGA.
https://www.youtube.com/watch?v=niKblgZupOc
[#83] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Duracel, post #79

Jest muzyka z sfx w wersji dyskietkowej Super Stardust. Demo grywalne w wersji dyskietkowej jest na płycie Amiga CD32 Gamer z pełną grą Lamborghini.
[#84] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Duracel, post #81

Mało kto pamięta drugich?

Więc kto wynalazł żarówkę?

Kojarzysz Roberta Grove-a, albo Łodygina?
A to Groe pierwszy wypompował z bańki powietrze, czym przedłużył działanie żarnika, a Łodygin wymyślił że lepszym żarnikiem będzie wolfram i stosowaliśmy to rozwiązanie przez 100 lat.

Pamięta się tych co sprzedali ci tą nowość, i zrobili na tym hajs. A nie tych co chodzili w dziurawych skarpetkach.

https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBar%C3%B3wka#Historia

To mówisz że ile sprzedano tych CD32 ?

I jeszcze jedno, konsole to nie ludzie, one nie żyją ani nie umierają, i nie czują się dotknięte gdy je obrazisz.



Ostatnia aktualizacja: 06.06.2019 14:19:12 przez ZbyniuR
[#85] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #83

Ok. racja, chyba z jakimś innym tytułem mi się pomyliło, ale jednak ścieżka z płyty była tak fajna na ówczesne czasy, że fajnie się jej słuchało nawet na odtwarzaczu CD.

Ale może przypomnisz, bo wydaje mi się, że tam było jednak coś nie do końca ok. Nie było tak, że jak był strzał czy wybuch to w tym czasie muzyki nie słychać?
[#86] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@ZbyniuR, post #84

Mało kto pamięta drugich?
Więc kto wynalazł żarówkę?


No zgadza się, Teslę okradziono, a także i naszych wynazaców. Bracia Wright też nie byli pierwsi co nawet (podobno) sami przyznali po latach.

Ale to dowodzi właśnie tego jak istotna i słuszna jest w dzisiejszych czasach weryfikacja i krytyka ludzi którzy piszą nieprawdę siejąc w ten sposób kolejne ziarna mitów.
[#87] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Duracel, post #85

Przewin ze 4 min.
https://www.youtube.com/watch?v=l9xOZ4jtg8w

Nie słyszę żadnych zająknięć muzyki przy strzałach i wybuchach.
I jeszcze robot coś gada.



Ostatnia aktualizacja: 06.06.2019 14:26:52 przez ZbyniuR
[#88] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Duracel, post #85

Super Stardust to nie trafiony pomysł. Ja bym wymienił raczej choćby Fire + Ice, czyli Fire & Ice na AGA albo Wing Commander CD32 dla AGA.

Jest też parę gier poza Microcosm, które nie wyszły na "zwykłe" Amigi, np Castles II czy Litil Divil.

Edit: Swoją drogą jak na konsolę która "żyła" tylko kilka miesięcy do upadku firmy ją produkującej CD32 wypada nieźle. Mogło być więcej dobrych gier, ale nie było na to czasu...

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2019 14:52:19 przez Solo Kazuki
[#89] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@ZbyniuR, post #87

Hmm, no jednak jest różnica w dźwięku... ba! jest i różnica w jakości skał i samego statku bo wrzuciłeś wersję zwykłego Stardusta a nie Super Stardusta która była na CD32 :)

Super Stardust CD32

Przewiń do jakiejś 11 minuty.

Moim zdaniem SS jest dobrym przykładem. Z resztą patrząc na niego dzisiaj uważam że biorąc pod uwagę gatunek który reprezentuje bardzo mało się zdewaluował, a Team 17 był zawsze wyznacznikiem wysokich standardów jakości gier na Amigę. Nie przypominam sobie tytułu sygnowanego przez Team 17 który wyglądał by źle. Jeżeli takie były to z ciekawości zapoznałbym się z tytułami.

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2019 14:55:22 przez Duracel
[#90] Re: Amerykański Idiota zaniszyczył CD32

@Duracel, post #79

Zgadza się, ale nie mogłeś grać jednocześnie z muzyką i efektami, tylko musiałeś wybierać albo albo.


I na CD32 masz tą muzykę z wersji dyskietkowej + efekty, czy tylko odtwarzany audio cd + efekty? No właśnie :)

Z resztą ciągle odnoszę wrażenie, że wiele osób zapomina że gry na Amidze oprócz grafiki miały na tamte czasy niesamowitą grywalność


Dokładnie grywalność, która była ważniejsza od intr czy ścieżek audio :)

Z dyskietkowych gier to Cytadela miała super fajne intro, ale sama rozgrywka czasami wkurzająca. Albo Rise of The Robots - animacje prezentujące zawodników pomiędzy walkami były super, ale mechanika gry taka sobie.

edit----
Obejrzałem video Super Stardusta z CD32, muzyka zacna :)


Ostatnia aktualizacja: 06.06.2019 16:06:44 przez morph123
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem