@snifferman, post #1
lutuję temp 340-360Srogo. Oczywiście wiadomo, że co lutownica to skala temperatury. Swoją T12 z grotem B praktycznie nie wchodzę powyżej 320 stopni, a z reguły jest to 300. A lutuję bezołowiówką, która się topi wyżej.
@snifferman, post #1
@Krashan, post #4
Z obserwacji wiem że PCB dla C= dostarczało przynajmniej kilka (3?) firm. Może po prostu jedna z nich dawala wyraźnie słabszy laminat.
Ogólnie była słaba jakość płyt komodorowskich. Końcówki elementów bywają pozaginane itp. itd.,
pady łatwo odchodzą.
@snifferman, post #7
@bfgmatik, post #10
@snifferman, post #11
@bfgmatik, post #10
300-320-340 stopni na luzaku.
@Marcin27411, post #13
Ale to nie temperatura ma najwieksze znaczenie a długość grzania.
@snifferman, post #14
Czyli jak zamiast pieca lutowniczego sugerujesz szybko machnąć palnikiem?
@AD99, post #16