[#181] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@Adam Grabowski, post #178

Here we go again!
[#182] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@TJindy, post #181

Ruszylo sie cos:)?
[#183] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@Fazior, post #182

...echh... Fazior... szkoda słów...
no ale może coś ruszy, nadzieja matką głupich - ale podobno głupi ma zawsze szczęście..
[#184] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@tj-indy, post #183

Moze komus uda sie cos od syna wyciagnac: bpampuch@pampuch.eu.org
mnie olal. Adres jest z 2004 wiec raczej wazny. Pracuje zdaje sie w Comarchu w krakowie, moze ktos ma tam znajomych.
[#185] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@Marek, post #184

Trochę mi to przypomina gonitwę fotoreporterów za, dajmy na to, Edytą Górniak. Gdyby Pan Marek chciałby się odezwać to by to zrobił. Najwyraźniej nie życzy sobie. Należałoby to uszanować mimo, że ciekawość i mnie zżera.

[#186] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@Kokos, post #185

Bzdura. Co innego meczyc kogos pytaniami i swoja obecnoscia a co innego dowiedziec sie czym sie aktualnie zajmuje.
[#187] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@Marek, post #186

No ja mam nieodparte wrażenie, że funkcjonujemy jak grupa napalonych 12to latek, które wypatrują swojego idola gdzie się da, a potem jak ktoś rzuci np, że ktoś tam ma maila do syna Pana Marka to wszyscy sikają w majty ze szczęścia.

[#188] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@Adam Grabowski, post #178

Wcześniej piszesz, że dzwoniłeś do Interii i nie dali ci kontaktu do pana marka, a teraz piszesz że masz do niego nawet telefon
o co chodzi?
[#189] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@Kokos, post #187

No co Ty? Pan Marek seksownym jest! Mam jego zdjecie nad lozkiem obok kwitu za prenumerate ktorej nigdy nie wyegzekwowalem.
[#190] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@Poke, post #189

I pewnie Twoje życie wraz z finansami z tego powodu kompletnie się rozsypało?

[#191] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@MinisterQ, post #190

Finanse mnei nie obchodza, zasady jednak maja znaczenie. Nie wywiazuje sie z umowy = oddaje pieniadze, nawet jak to by bylo 5 goroszy. Takie wlasnie staroswieckie mam zasady.
[#192] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@MinisterQ, post #190

A jak ty byś się zachował, jakbyś kupił coś na Allegro za 100zł i nie otrzymałbyś nawet cegły?
[#193] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@R-Tea, post #188

Witam! pobawiłem się w detektywa i znalazłem gościa !:D
www.magazines.ch/amigamagsother.html
tam pisze na polskich magazynach "info provided by" Marek pampuch "-
po najechniu kursorem widzisz adres kmail
2.udziela się w środowisku tyle że nie polskim.
flyingmice.com/cgi-bin/squidcgi/mbmessage.pl/amiga/32113.shtml
tu jest amigowiec mroocheck - adres taki jak na poprzedniej stronie czyli mikros@......com.pl.
3.Po wpisaniu adresu http:// i domene mikrosa pojawia się stronka promująca SuSe -pewnie to robi teraz.
[#194] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@Kubal, post #193

Mnie sie wydaje że skoro udziela sie za granicą i nie daje znaku życia to może lepiej go zostawić w spokoju......

[#195] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@Kubal, post #193

Wiesz co... Ja też sobie pogooglowałem i znalazłem coś takiego...

Subject: ja w sprawie formalnej
Date: Tue, 20 Jul 1999 23:18:55 +0100
From: Marek Pampuch

Reply-To: mik...@ispid.com.pl
Organization: MAGAZYN AMIGA
To: Multiple recipients of list AMIGA

Poniewaz widze, ze (tradycyjnie:) wiekszosc z Was nie zrozumiala co
napisalem
- bedzie kawa na lawe:

Powodem mojej decyzji o zamknieciu Magazynu Amiga nie byl jakis mail
nawiedzonego idioty. To byl tylko
(przyznaje) wygodny pretekst, co zreszta, wydawalo mi sie wyraznie
zaznaczylem
w tekscie "przewazyl szale"

Powod zamkniecia gazety ma podloze czysto finansowe. Dawalem Wam o tym
sygnaly
juz od kilku miesiecy.
Widac jednak zrobilem to zle, skoro "odzewem" byly tego typu maile jak
ten
"pretekstowy" oraz bardzo
duzy spadek sprzedazy Magazynu (a chodzilo o cos dokladnie odwrotnego).
A
skoro tak zrozumieliscie o co mi chodzi - uznalem, ze najprawdopodobniej
stracilem zdolnosc przekazywania Wam prawd oczywistych. W takiej
sytuacji
zamkniecie kulejacego finansowo Magazynu bylo jedynie sluszna decyzja

Faktem jest, ze po gazecie oczekiwaliscie wiadomosci a nie pisku
skrzywdzonego
szczeniaczka, niemniej
ZEROWE poparcie (przepraszam, przyszly az dwa maile) przy bardzo duzej
liczbie
glosow "kontra" utwierdzilo mnie w przekonaniu, ze moze byc jedynie
gorzej.
To, ze zamieszczalem takie informacje bylo moze moim bledem (co tez
upewnia
mnie w slusznosci podjetej decyzji - skoro naczelny przestaje miec
kontrole
nad tym co pisze - oznacza ze sie nie nadaje, a poniewaz wydawca nie
widzi
kandydata na innego naczelnego - gazete trzeba zamknac). Nie mozna
dobrze
robic dwoch rzeczy naraz. Myslalem o zmianie wydawcy, co uwolnilo by
mnie od
czynnosci "firmowych" (przy ktorych tez zapewne popelnilem mnostwo
bledow - co
w nalozeniu z bledami jako "rednacza" dalo taki efekt, a nie inny) - a
wtedu
moglbym na spokojnie zajac sie redagowaniem (i moze nawet przestac pisac
o
polityce), lecz mimo poszukiwan - chetnych nie bylo.

Wiem, ze nikogo nie moge zmusic do kupowania gazety. NIKT tez (i w zaden
sposob) nie moze mnie zmusic do tego aby kosztem nieprawdopodobnych
wyrzeczen
dalej go wydawal. Powtarzam sie, fakt - ale skoro za pierwszym razem nie
trafilo - moze teraz trafi. Dalem Wam wszystkim szanse - nie
wykorzystaliscie
jej.

Skoro tyle osob mnie "popiera" to dlaczego laskawie wyrazaja to poparcie
dopiero teraz, a nie na przyklad
dwa tygodnie temu. Wowczas moze jeszcze dalbym sie zlamac. A co
najsmieszniejsze - "gorace poparcie"
wyrazaja niekiedy te same osoby, ktorze jeszcze tydzien w swoich mailach
obrzuvaly mnie blotem. Macie
koledzy, pecha - bowiem wszystkie e-maile jakie nadeszly na adres
redakcji (i
moj prywatny) mam zarchiwizowane na plytce i latwo znalezc "analogie" :)

Decyzji nie zmienie. Powiedzmy, ze nawet dam sie zlamac, i co? I jaka
mam
gwarancje, ze za dwa miesiace
znowu nie bedzie tego samego? ZADNEJ. Nie mam zamiaru wykanczac sie w
imie
nawet najpiekniejszej idei
(zwlaszcza, ze ostatnie dwa lata mocno nadszarpnely moj stan zdrowia)

Dziekuje tym "az" czterem osobom, ktore mnie zrozumialy. To kolejny
powod dla
ktorego uznaje ze moja decyzja jest sluszna.

Niemniej, poniewaz zal mi nieco tych kilkudziesieciu naprawde
wspanialych
amigowcow (no moze ze 150:)
zdecydowalem, ze wydam takze numer 9/99 aby sie przynajmniej z nimi
pozegnac.

Nie chcac jednak aby gazeta znikla z rynku - nadal szukam kogos kto
chcialby
ten "kokosowy interes" przejac.

Przeczytam i rozwaze KAZDA, byle powazna, propozycje. Za niepowazna,
wybaczcie
- uwazam haslo "zrzutki na MA po 5 zl". To naprawde nie ta skala,
zwlaszcza,
ze jestem pewien (sledzac wyniki np. akcji "polski serwer Aminetu" widze
po
raz kolejny, ze jak zwykle w gebie to jestescie mocni, ale jak przyjdzie
do
kasy - to zostaje pieciu.

Zreszta nawet, gdyby bylo ich wiecej - ja tych pieniedzy nie przyjme, a
ewentualnie wplacone odesle (po potraceniu kosztow przekazu zwrotnego
:).
Nigdy nie bylem zebrakiem, co chyba dobitnie udowodnilem
przetrzymujac narzucona mi tzw. prenumerate promocyjna, ktora kosztowala
mnie
(wraz z obsluga reklamacji) 107,430 zlotych (nowych dla scislosci). O
tyle
wlasnie koszty druku tych "promocyjnych" egzemplarzy przekroczyly wplaty
jakich "promocjanci" dokonali. Na marginesie: odstapie gazete na
warunkach
znacznie korzystniejszych niz odstapil mi ja LUPUS (bez zadnych takich
promocji, ani innych podobnych zobowiazan).
Watpie jednak czy ktokolwiek chetny sie znajdzie.

Poniewaz do spraw finansowych dolozyly sie pewne problemy prywatne, o
ktorych
mowic nie bede, tym bardziej nie jestem dalej w stanie wydawac Magazynu
Amiga

Mam nadzieje, ze przyjmiecie moja decyzje ze zrozumieniem. Pozostaje Wam
ACS.
Wprawdzie dwa tygodnie temu
pan Suchocki zakomunikowal, ze "padl", ale jestem pewien ze po mojej
decyzji
na pewno wyda ze dwa (moze wreszcie regularne) egzemplarze.

Ponoc w dyskusji na sieci padl problem prenumeraty. Niech sie
prenumeratorzy
nie martwia. Dostana "niewykorzystana" czesc swoich pieniedzy spowrotem.
W
zadnym wypadku nie zamierzam drukowac (po paranoicznych przy takim
nakladzie
ilu jest prenumeratorow) numerow wylacznie dla nich

Marek Pampuch


Fakt... Minęło trochę czasu, owszem. Ale ja i tak zostawiłbym gościa w spokoju. Może kiedyś się odezwie... Może nie.
[#196] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@Kokos-GOSC, post #195

Innymi słowy - "Zostawcie Titanica". ;]
[#197] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@Kokos-GOSC, post #195

Też jestem zdania, że lepiej nie zawracać mu głowy. Niby mail sprzed 6 lat, ale skoro przez ten czas nie dał znaku zycia, to widać rzeczywiście nie chce by się z nim kontaktowano.

[#198] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@koodlaty, post #197

A ja sie zaloze ze Pan Marek Pampuch jest wsrod nas, tylko sami o tym nie wiemy ;)

PS. Tak...pewnie teraz szperacie w pamieci szukajac jakas analogie i styl ktory by do kogos pasowal :P

PS2. Moje spekulacje sa niczym nie poparte :)
[#199] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@Andrzej Drozd, post #198

To ja idę przejrzeć wstępniaki z MA - może trafię na jakiś ślad ;)

[#200] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@koodlaty, post #199

Wedg ludzi z zewnątrz amigowcy to banda krzykacze co krzyczą głośno a poitem niec nie robią ,kto wie może mają rację ?
[#201] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@oerngo, post #200

Czyli Ci co coś robią nawet jeśli kryczą (choć tutaj należałoby sprecyzować o co właściwie chodzi) nie są amigowcami?

[#202] Re: Co sie stało z Markiem P.?

@grxmrx, post #201

mówie tylko jak ludzie z zewnątrz nas postrzegają -nabuzowanych zestresowanych awANTURNIKÓW ktorzy nie chcą słyszeć ani jednego głosu sprzeciwu bo tego gościa zaszczują.....
[#203] Marek P. okiem Smugglera (CDA)

@TJindy, post #1

Ot, taka ciekawostka:

http://www.gameranking.net.pl/forum/viewtopic.php?p=6025#6025

czyli...

"Ooooo... Marek P. to byl artysta.... W kazdym MA recenzje CD z golymi paniami, wywody polityczne i zachwyty nad biala kielbasa.... Plus plucie na tzw. scene przez czas, gdy MA mial zbyt i zachwyty nia, gdy opod koniec MA stal sie praktycznie tylko pismem dla scenowcow... :) Juz nie wspomne o tym, ze w MA plul na PC, a w PC Kurierze pod ksywka Adam Nowak zachwycal sie PC-tami, drukowal w MA artykuly swego 13-letniego syna (zamiast kieszonkowego z wlasnej kieszeni lepiej dac homnorarium z cudzej) itd. itp.


A ja nie zapomne mu jak w solucji do Laser Squad poprawił mi "kolokwialne" video na poprawna polszczyzne: magnetowid. Tyle, ze potem na scianach bazy wisialy wielkie ekrany magnetowidowe, a nie ekrany video :) "


[#204] Re: Marek P. okiem Smugglera (CDA)

@Kokos, post #203

Oj, Kokosie - ruszasz niebezpieczny temat. No ale to Hyde Park ;) W sumie bardzo ciekawy pościk.. tylko nie wiem jak to opdebrać. Postać MP nie był nieskazitelna , ale to właśnie gruntowało jego pozycję jako człowieka NORMALNEGO. A to że pisał do PC kuriera.. z tego co pamiętam gazeta ta była od początku wydawana pod wspólnym wydawnictwem razem z MA. Z pewnością trudno było uniknąć konfrontacji. Pozatym, czasami trzeba coś skrobnąć i zarobić - a najlepiej zarabiać na wrogim obozie..
To jak deklaracja - zarabiam na pecetach by mieć wymarzoną Amisię.

Heh.. jak coś jeszcze znajdziesz to zapodawaj. :D
Pozdrawiam
[#205] Re: Marek P. okiem Smugglera (CDA)

@Kokos, post #203

Zasrane to byly czasy, a szaraczki aby sie wybic i pokazac w srodowisku, musialy srac na autorytety. Pewnie gowniarzami byli. A gowniarz jak nazwa mowi - sra. Teraz juz mniej smierdzi, ale lepiej nie otwierac starych zasranych i niechlubnych kart historii.
[#206] Re: Marek P. okiem Smugglera (CDA)

@Kokos, post #203

A tak w ogole to swietnie, ze znalazlem to forum (dzieki Kokos). Starym amigantowm pozwole sie przedstawic nieco inna ksywka: Lifter/True Genius. Albo jak wolicie jeszcze inaczej: Fat Agnus :)
[#207] Re: Marek P. okiem Smugglera (CDA)

@Smuggler, post #206

Smuggler napisał(a):

> Albo jak wolicie jeszcze inaczej:
> Fat Agnus :)

O, kurczaki! Teraz zakumałem. :D

Witaj na najlepsiejszym forum w całym zakichanym necie. :]

[#208] Re: Marek P. okiem Smugglera (CDA)

@Kokos, post #207

Tzn. jam nie Fat Agnus, jam go redagowal, edytowal, promowal etc. To byly czasy...
[#209] Re: Marek P. okiem Smugglera (CDA)

@Smuggler, post #208

Wiem, wiem! Aż sobie odpale magi na nowo. :P Bede mial zajecie w swieta. :]

[#210] Re: Marek P. okiem Smugglera (CDA)

@Kokos, post #209

Smuggler, moj ulubiony jajcarz z CDA? Korzenie amigowe? Ja pier...! Wypas ;)

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem