[#61] Re: Czym się "wozicie"? :P

@Andrzej Drozd, post #60

Jesteś w błędzie. Gaz nie jest ekologiczny.

Masz Opla - Opel zwłaszcza 8V uwielbia gaz.

[#62] Re: Czym się "wozicie"? :P

@Hubez, post #61

Może nie jest tak ekologiczny jak wodór, ale jest 90% ekologiczniejszy od benzyny/ropy/nafty itp.
Kto chce i ma pieniądze, niech dalej sponsoruje korporację naftowe na wielką skale. :)

Mam Vectre 16V, z pełną sekwencją. Nie interesują mnie instalacje gazowe pierwszej generacji. To stąd te mity na temat LPG. Mamy już V generację instalacji. Trzeba iść z duchem czasu, a nie posiłkować się wiedzą na temat LPG, która pochodzi z przed 10 lat. :)
[#63] Re: Czym się "wozicie"? :P

@Andrzej Drozd, post #62

I tak nie zagazuje auta. Nie stac mnie zeby co 2 lata zmieniać auto. A nawet jeśli by było to rzeczy martwe traktuję z dbałością i szacunkiem a wiedząc co robi LPG to jestem na nie. A zauważmy że LPG staje się co raz to bardziej drogi.... W konkluzji cena i szkody wywołane przez LPG oraz ograniczanie żywotności silnika co do tys km przerobionych - wole dopłacić do tej nieekologicznej ropy/benzyny ale wiem że auto będzie prawidłowo zalane.

Jeśli dany koncern wypuści auto które od samego początku jest zagazowane i zobacze stosowny wpis w dokumentacji/instrukcji do pojazdu to inna sprawa.
Ale tak to NO.

[#64] Re: Czym się "wozicie"? :P

@bombermax, post #63

A te nowoczesne instalacje gazowe (sekwencyjny wtrysk gazu w fazie ciekłej), które dozują olej/smar do gniazd zaworów? Gdybym miał założyć instalację to tylko taką, z tego co wiem to taka instalacja kosztuje 6-8 tys. , więc jest sens ją zakładać tylko w drogich furach.
[#65] Re: Czym się "wozicie"? :P

@Andrzej Drozd, post #62

Mylisz się, gaz i tak sponsoruje te organizacje. Taka różnica że nieco mniej sponsorujesz budżet.
Ekologia - dla mnie sprawa pomijalna. Od jakiegoś czasu mam ją w głębokim poważaniu, to jest głównie wyciąganie kasy przez ekoterrorystów.
[#66] Re: Czym się

@tszczurek, post #56

Tak? A dlaczego konkretnie?
Abstrahując od BIOpaliw, może powiesz również że taki rzepak lany do diesla nie jest wystarczająco ekologiczny?


to zalezy od tego, jak spojrzec na ekologie, czy tylko od strony wylotu rury, czy calosciowo. biopaliwa wplywaja niekorzystanie na ceny zywnosci i zagospodarowanie arealow, wody..., a wiekszym problemem jest glod, brak wody... niz niedobor paliw, szczegolnie do samochodow osobowych :).
[#67] Re: Czym się "wozicie"? :P

@madman15, post #65

wyciąganie kasy przez ekoterrorystów


istnieje pewna grupa ludzi ktora probuje zarobic na ekologii, czesto w sposob nieuzasdniony (np: ekolodzy sa przeciwni handlowaniem limitami co2 itp.), nie mozna jednak wszystkich przyrownywac do nich, choc sa tacy przeciwnicy ekologi ktorzy pompuja ogromna kase, zebys tak wlasnie myslal o wszystkich ekologach i ich dzialaniach na rzecz ochrony natury oraz jej zasobow, bo maja w tym swoj interes.
[#68] Re: Czym się "wozicie"? :P

@bombermax, post #63

Nie stac mnie zeby co 2 lata zmieniać auto.

Wg. pewnych teorii, spalanie LPG jest korzystniejsze dla silnika - pełniejsze spalanie mieszanki, brak nagaru na tłokach, głowicy i zaworach. Silniki gazowe, to podobno też mniejsze rozrzedzanie oleju i tym samym mniejsze zużycie wału korbowego.
Mankamentem, podobno, jest wypalanie się zaworów w silnikach w których zastosowano kiepskie materiały.
Mam nadzieję że Opel w Vectrze B (ja mam wersje hiszpańską) zastosował dobre materiały do produkcji silników 2.0.

A teraz przyczepmy się do tzw. smarowania tłoków przez lotną mieszankę benzyny. Czy ta lotna mieszanka aby na pewno smaruje lepiej niż lotny LPG, czy nie ma różnicy? ;)
O wypowiedź proszę fizyków/chemików.

Tak czy inaczej autko nie jest najnowsze, a od 1.5 roku jeździ na LPG. Myślę że jeszcze długo nim pojeżdzę na gazie. :)



A zauważmy że LPG staje się co raz to bardziej drogi....

Nie jest tak źle, troche strzelę bo nie pamiętam - rok temu w lato były okazje za 1.99, na zimę ceny podskoczyły do około 2.25. W tym roku było nieco drożej, o około 20 gr.
W dalszym ciągu jest to 50% mniej niż za benzyne. Zresztą na zimę gaz zawsze drożeje.


W konkluzji cena i szkody wywołane przez LPG oraz ograniczanie żywotności silnika co do tys km przerobionych - wole dopłacić do tej nieekologicznej ropy/benzyny ale wiem że auto będzie prawidłowo zalane

Wciąż używasz porównań do instalacji pierwszej generacji, czyli silników gaźnikowych. To jest już przeszłośc. Proszę o dowody szkodliwości LPG w najnowszych autach z instalacją IV i V generacji.
[#69] Re: Czym się "wozicie"? :P

@madman15, post #65

Taka różnica że nieco mniej sponsorujesz budżet.

No właśnie, mniej sponsoruje budżet korporacji, a pieniądze zostają w mojej kieszeni. Dzięki temu stać mnie na zdrowszą żywność i wspomaganie głodujących w krajach trzeciego świata.
Szkoda tak "spalać" niepotrzebnie pieniądze w tłokach i truć środowisko, gdy można ich nie spalać tyle i do atmosfery emitować bardziej przyjazne i mniej szkodliwe substancje. Prawda? Tak się składa że mieszkamy na Górnym Śląsku. Jestem bardzo uczulony na sprawy związane z ekologią. :)


Ekologia - dla mnie sprawa pomijalna. Od jakiegoś czasu mam ją w głębokim poważaniu, to jest głównie wyciąganie kasy przez ekoterrorystów.

Olewam ekoterrorystów. Nie po to mam głowę, żeby ktoś myślał za mnie.
Jeżeli ludzie nauczą się żyć ekologicznie, to wtedy będzie sukces.
[#70] Re: Czym się

@bombermax, post #1

Właściwie podałem już czym się z żoną kulamy przy okazji innego tematu, ale tutaj dorzucę jeszcze jedno fajne autko z naszej stajni. Ale po kolei.

Nissan GTR R35 Black Edition model 2009 - więcej poczytać można sobie na jego temat, oraz o naszych doświadczeniach z nim tutaj:

http://mustangklub.pl/forum/viewtopic.php?t=210&start=0

Shelby GT500 model 2008 - więcej tutaj:

http://www.exoticcars.pl/forum/viewtopic.php?t=8425

Kolejne to Abarth 500 w wesji Essesse czyli po upgradzie zawieszenia, hamulców i silnika. W sumie autko ma 160 koni. Dodatkowym atutem byl fakt, że robione jest w kraju, przez co wsparliśmy polski przemysł. :)

http://www.orangebee.pl/?page_id=167

http://www.orangebee.pl/?page_id=171

Filmiki z tymi autami - jeśli ktoś chce - można znaleźć tutaj:

http://www.youtube.com/user/DeftronicPL?feature=mhum#p/u



Ostatnia modyfikacja: 01.11.2010 16:40:57
[#71] Re: Czym się "wozicie"? :P

@Andrzej Drozd, post #69

Budżet państwa mniej sponsorujesz. To tak jakbyś nie pił wódki - ZŁODZIEJ I WYWROTOWIEC!
[#72] Re: Czym się

@bombermax, post #63

Duby smolone sadzisz bombermaxie, takie że jajka bolą.
Dobrze "zagazować" można prawie każdego etylinowca (zwracam uwagę na "prawie"). Ważne aby właściwie dobrać typ instalacji do typu samochodu/silnika oraz aby instalację założył serwis, który się w tym specjalizuje, a nie po godzinach "pan Kaziu złota rączka" bądź firemka, która z tym nie ma żadnych poważnych doświadczeń.
Z własnych doświadczeń, Opel Frontera 2.4i na LPG rocznik 1993/4 (zagazowany z 5 lat temu), przebieg ponad 230 000 km i wszystko gra. Zresztą wystarczy popytać innych właścicieli tego modelu jak się sprawują (bardzo dużo jest na LPG). Pudzianowski miał nawet zagazowanego Hummera...

A co do Twojej wiary w prawidłowość zalania ropą czy benzyną: naiwni rachunki płacą i np. turbinki w dieslach wymieniają jak mają pecha. Bo to czy dobre paliwko poleci z dystrybutora zależy od tego co jest w zbiorniku, a zawartość zbiornika od dostawcy (+ ewentualnie od umowy z właścicielem stacji). Jeden mój naiwny kolega tankuje w Krakowie na stacji X, bo z uporem maniaka twierdzi, że ta stacja (duża marka) ma sprawdzone i dobre paliwo. Ja tankuję na stacji Y (mniejsza, ale też znana marka), bo stacja X i tak dostaje to samo paliwo i z tej samej rozlewni co stacja Y (drugi mój znajomy pracuje na rozlewni, która zaopatruje obydwie stacje, stąd wiem od niego, że tankujemy to samo).

Co do kwestii wyższości jednego paliwa nad drugim (ropa/benzyna/gaz): jak się ma 3 zabawki i każda porusza się na innym rodzaju paliwa, to "jedyny i słuszny pogląd" o jedynie słusznym paliwie jakoś tak człowiekowi przechodzi. To na bazie własnych dośiwadczeń: Opel Frontera 2.4i (głównie LPG), Xenon 2.2 (diesel), quad (benzyna).



Ostatnia modyfikacja: 01.11.2010 19:00:05
[#73] Re: Czym się

@przemysław, post #72

ojca BMW Serii 7 3.0 paliwo, od 90.000km przebiegu zagazowane (w autoryzowanym serwsie) przy 185.000 silnik odmówił posłuszeństwa, serwis wprost oznajmił że nie trzeba było gazować to by problemu nie było.

Opel Frontera V6 3.2 również mojego ojca - ZAGAZOWANE TAKŻE - przy ~190.000 pierścienie do wymiany a cylinderki wypalone dosłownie - diagnoza w serwisie - LPG...

Nie jestem fanboyem ropy/benzyny....

Piszę tylko że nie zagazuje bo mam doraźne przykłady i prace brata...

Zrobią auto seryjnie w gazie inna sprawa póki co półśrodki na oszczędność $ na paliwo mnie nie przekonują.

NiSSan Gti 2.0 od 20.000km kupione, dziś 233.000 napraw związanych z silnikiem? 0.... gazu brak

Audi 80 B4 ~100.000km zrobiłem napraw z silnikiem? 0.... gazu brak -kumpla sąsiada złota B4 ten sam silnik co mój (oznaczenia silnika także) 2 lata młodsza - co chwile u mechanika, bo gaz kopie sprawe... kiedy rano wyjezdzam moją audiolą i on swoją to się czerwony robi pytając mnie jak to robię ze tak cicho mi moja 80 chodzi a on przecież swojej nie ujeżdża

Nikt nie musi się ze mną zgadzać bo tego nie oczekuje.. a to że duzo LPGowców jest bo ropa/bena jest droga to niech tak będzie i nie narzucam nikomu swoich poglądów I tyle w temacie



Ostatnia modyfikacja: 01.11.2010 20:22:48
[#74] Re: Czym się "wozicie"? :P

@madman15, post #71

Hehe :)
[#75] Re: Czym się "wozicie"? :P

@madman15, post #71

No wódki - ze względu na zdrowie - nie pijam. Więc i tak nikt na mnie w tym temacie nie zarobi. :)

[#76] Re: Czym się

@bombermax, post #73

Diagnoza serwisów, że "to wina LPG", akurat mnie nie dziwi bo znam z autopsji przypadek kupionego używanego samochodu (znowu Frontera typ A, długa), z "udokumentowanym przebiegiem", który poszedł do zagazowania. Przejechał zaledwie 2000 km i w silniku rozleciał się tłok. Mechanicy w serwisie fachowo i tonem nie znoszącym sprzeciwu oznajmili, że to przez instalację gazową i jak po remoncie silnika instalacja LPG zostanie ponownie zainstalowana to na bank silnik się rozleci znowu.
Dylemat założyć czy nie? - wizyta u instalatorów, a oni na to: Panie, samochód używany, a udokumentowane przebiegi to się teraz robi pod sprzedaż, bo jak samochód 10 - letni ma mieć tylko 150 000 km przebiegu i to terenówka, po której stanie akurat fizycznie eksploatację widać?
Z duszą na ramieniu, instalacja założona ponownie i póki co samochód przeleciał ponad 50 000 km bez napraw silnika, bo wymiany uszczelki nie liczę (bo to wina montażu po remoncie).
Takie odzywki, że to wina LPG przypominają mi jako żywo odzywki ASO, w stylu rozleciała się Panu turbina, bo kiepski olej napędowy Pan lałeś, albo uszkodziła się Panu drukarka, bo jedziesz Pan na tuszach - zamiennikach, a było oryginalne HP kupować... Świetny argument, bo zrozpaczonemu klientowi nie trzeba po tym nic już tłumaczyć.

LPG to nie jest żaden połśrodek tylko normalne paliwo, podobne jak olej napędowy czy benzyna (tak mnie zresztą na pewnym kierunku związanym z węglowodorami na studiach uczyli). A co do ekologii, to szczerze mówiąc nie ma tak dużo z nią wspólnego i jest to troszkę taki bajer. O instalację gazową trzeba dbać, na jej przeglądy jeździć, filtry wymieniać, zapłon regulować, spaliny kontrolować itd. Nie raz zdarzyło mi się usłyszeć od instalatorów LPG na przeglądzie instalacji - "niech Pan zmieni stację gazową. Strasznie wszystko zasyfione" i pod nos dowód... Nie dyskutowałem, są stacje na których nie tankuję i tyle.

Co do seryjnych samochodów na gazie lub gazowanych przez producenta:
a) sportowy Dodge Charger (fabryczne zbiorniki w płycie podłogowej, bodajże trzy butle),
b) we Włoszech Fiat sprzedawał, niektóre modele tylko na gaz (CNG), a np. w Polsce sam na życzenie gazował swoje produkty (LPG) bez utraty gwarancji (przykłady, które znam to Palio Weekend i Siena). A jak zagazowałeś na własną rękę nawet w dobrej stacji to gwarancję na samochód traciłeś...
No i jeszcze jedno, to nie my biedni Polacy wymyśliliśmy sobie instalacje gazowe, to dużo bogatsze od nas narody je opracowały, korzystają z nich i nadal to robią.
[#77] Re: Czym się

@przemysław, post #76

Zbaczamy z tematu, ale zakładając LPG do samochodu zmieniasz parametry pracy ważnego elementu silnika jakim jest głowica.

[#78] Re: Czym się

@bombermax, post #1

Ostatnio na tym forum jest moda na chwalenie się samochodami. Niektórzy nawet próbują wywołać szacunek i podziw do siebie pokazując swój pseudosportowy samochód.

Jako, że ja też bez konieczności emigracji mam przywilej wybierania dla siebie samochodu wg własnych potrzeb i upodobań a nie ceny to dam upust maksymie "pokaż lekarzu co masz w garażu". ;)

Ostatnio postanowiłem sprawić sobie auto hybrydowe. Zależało mi przede wszystkim na ekonomice eksploatacji.
Ostatecznie mój wybór padł na najnowszy wóz tego typu - Honda CR-Z
Model "ze wszystkim" - skórzane fotele, szklany dach, podświetlane glośniki oraz progi, subwoofer w bagażniku itd.
Fotki
http://www.aukcjoner.pl/gallery/003864021-.html#I1
http://www.aukcjoner.pl/gallery/003864003-CR-Z.html#I1
Po kilku miesiącach eksploatacji tego samochodu jestem z niego bardzo zadowolony.
Oszczędność spalania w stosunku do zwykłego "benzyniaka" jest znaczna, do tego obecne hybrydy, wbrew obiegowym opiniom, potrafią "agresywnie" przyśpieszyć.
W dyskusjach o oszczędnościach diesel vs. gaz często zapomina się o hybrydach, które w kolejnych latach będą stanowiły coraz większy odsetek samochodów oferowanych przez dealerów.

Jeżeli ktoś chciałby się dowiedzieć więcej na temat samochodów hybrydowych to służę pomocą, bo zauważyłem, że świadomość ludzi w tym temacie jest bardzo niska.



Ostatnia modyfikacja: 03.11.2010 20:51:37
[#79] Re: Czym się

@lekarz_med, post #78

Lepiej dalbys jakis upust na leczenie skąpcze.

btw
ta honda to za te pieniadze z aukcji Amigi 4000 ?
[#80] Re: Czym się

@1989, post #66

sugerujesz, ze jak ktos w Polsce uprawia rzepak to jest winny tego, ze wzrastaja ceny zywnosci a w Afryce występuje brak wody i ludzie głodują ??

[#81] Re: Czym się

@lekarz_med, post #78

Bardzo ciekawe i oryginalne auto. Co prawda jakoś hybrydy mnie do siebie nie przekonują (miałem okazję przejechać się tylko raz w życiu Toyotą Prius, ale miałem wrażenie że reaguje na gaz z jakimś takim opóźnieniem... być może nowsze hybrydy prowadzą się przyjemniej), ale na temat Hondy CR-Z nawet swego czasu coś czytałem w sieci, bo mnie zainteresowała. Masz może wersję z panoramicznym dachem? Rozumiem, że głównie jeździsz po mieście?

A co do stania w korkach - najlepsze jest to, co ja mam w garażu ...tylko niestety nie w zimie.

http://www.aukcjoner.pl/gallery/003865349,1-.html
[#82] Re: Czym się

@respector, post #81

Wersja jest oczywiście z panoramicznym dachem.
Do pierwszej galerii dodałem zdjęcia - m.in. tego dachu. Ostatnia fotka to bateria.

"tradycyjne" hybrydy rzeczywiście nie są dynamiczne.
CR-Z to pierwsza próba innego podejścia do tego typu samochodów.
Jako pierwsza i jak do tej pory jedyna hybryda ma manualną (6-biegową) skrzynię biegów. Dzięki temu można przyśpieszyć na 1-2 a nie jak w tradycyjnych hybrydach, gdzie automat i tak sam przełączając biegi zabierał moc.
Druga sprawa to reklamowany tryb jazdy "sport". Powoduje on w praktyce, że motor elektryczny działa w zasadzie jako turbo dla silnika spalinowego podczas przyśpieszania. Dzięki temu ten samochód przyśpiesza tak jakby miał o wiele mocniejszy silnik spalinowy niż naprawdę posiadany.

Ja jeżdżę zarówno po mieście jak i w trasie. Miesięcznie to jest ponad 2000km.
Używam głównie trybu ekonomicznego, gdyż właśnie po to kupilem samochód hybrydowy.
Samochód ten sprawdza się zarówno w miejskich korkach jak i na trasie.
[#83] Re: Czym się

@lekarz_med, post #78

"Niektórzy nawet próbują wywołać szacunek i podziw do siebie pokazując swój pseudosportowy samochód."

Wywołać to można wilka z lasu. :) Nikt nie próbuje, a już na pewno nie ja, wywoływać TUTAJ, podziwu dla siebie swoimi samochodami. :) Podałem je jako pewien przykład w wiadomej dyskusji. Wspomniałem już o tym na gadaczu, ale powtórzę jeszcze w tym miejscu - jakbym chciał się chwalić na portalu amigowym tymi samochodami, to zrobiłbym to dwa lata i rok temu, jak je odbierałem od dealera. Jeśli ktoś tej prostej rzeczy nie jest w stanie zrozumieć, to ma pewien problem i "ja go z niego nie będę na siłę tłumaczył. Od tego są broszury lekarskie" (że sparafrazuję tutaj Dziewońskiego z Kabaretu Dudek).

"Jako, że ja też bez konieczności emigracji mam przywilej wybierania dla siebie samochodu wg własnych potrzeb i upodobań a nie ceny to dam upust maksymie "pokaż lekarzu co masz w garażu".

Wyobraź sobie (jesteś w stanie?), że w moim przypadku także nie była to KONIECZNOŚĆ emigracji, a jak już wspominałem chęć zmiany czegoś w swoim życiu.

Na marginesie Amigafan - czy tobie trzeba dwa razy powtarzać wszystko abyś w końcu zrozumiał? W szkole też tak miałeś?

Honda CR-Z. Fajnie. Teraz mógłbym widąc za twoim przykładem zacząć "jechać" po tym aucie oznajmiać wszytskim dookoła co za rzęch, badziew itp.

W przeciwieństwie jednak do ciebie, stać mnie na obiektywizm i rozumię, że ktoś stawia na ekonomię (tak, rozumię że ktoś np. kupuje swój samochód marzeń Mustanga V8 i przerabia go na gaz) oraz ergonomię - aby wygodniej mu się jeździło w korkach ulicznych. Rozumię to jak najbardziej.

Ja w przypadku wymienionych przeze mnie aut stwaiam na coś innego - przyjemność z jazdy. Po prostu. Tylko i aż. Nie martwię się tym że GTR MUSI jeździć na minimum 98 okt paliwie bo inaczej szlag trafi silnik. Nie martwię się, że po sezonie dobrej jazdy muszę zakupić komplet nowych opon za 2000F. Nie martwię się też jeżdżąc nim w korkach, bo zwyczajnie mnie to nie dotyczy (aczkolwiek dla twojej wiedzy - w GTR skrznia biegów może działać także jako automat, więc jeśli już - jazda nim jest wygodna). Nie spędzam - na szczęście życia, stojąc codziennie samochodem w korkach. Nie jeżdżę też tymi samochodami po bułki do sklepu, czy do marketu. ONE SĄ DLA PRZYJEMNOŚCI. Do jeżdzenia po torze, czy podróży po Europie w tę i we w tę. Mam nadzieję, że w końcu dotarło.

treaz posłuże się cytatem:

20:46 lekarz_med:
kjb: Ani wygodne, ani funkcjonalne, ani nowe

Zarówno Shelby jak i GTR są bardzo wygodne, ale skąd taki ignorant jak ty może o tym wiedzieć? W życiu nie siedziałeś ani w jednym ani w drugim, więc klepiesz takie głupoty. Polecam się kiedyś nimi przejechać. Jeśli ktoś chce funkcjonalne auto to nie kupuje cupe klasy GT - to chyba jasne. Jeśli tego nie rozumiesz - znowu odsyłam do broszur, tym razem motoryzacyjnych.

Tak, wyobraź sobie - że są teżi funcjonalne auta w garażu. Te 3 wymienione przeze mnie w tym wątku są TYLKO DLA PRZYJEMNOŚCI JAZDY. Chociaż mały Abarth jest bardzo "sprytnym" autem świetnie spisującym się w mieście.

Na temat nowości tych aut już pisałem :). Wiem, że trzeba ci powtarzać dwa razy, ale tym razem sobie odpuszczę. Za niecałe dwa miesiące powitamy Nowy Rok i idąc Twoim tokiem myslenia - będziesz miał już stary szrot. Tak Amigafan, Twoja Honda będzie rocznikowo miała rok - czyli w/g ciebie będzie już stara. :) Kup nową, bo jeszcze jakiś głupek o podobnych poglądach do twoich zacznie ci wytykać, że jeździsz starym szrotem, złomem itp.

Kolejny cytat:

"20:47 lekarz_med:
ja preferuje wozy oszczedne - dlatego mam hybryde"

A ja preferuję auta które dają mi przyejmnośc z jazdy i którymi fantastycznie pokonuje się długie dystanse, a przy okazji służą do sportowej jazdy. :)
Bo widzisz Amigafanie, wbrew tym wszystkim "kwiatkom które sadzisz" co chwilę w swoich wypowiedziach, choćbyś się zapluł krzycząć że GTR to "pseudosportowy rzęch", rzeczywistośc wygląda tak, że... jest to sportowy samochód (Shelby GT500 również). :) Tutaj pozwolę się podeprzeć przykładem z twojego podwórka, czyli - polskągazetąmotoryzacyjną którą, dzisiaj przy okazji kupiłem.

Proszę, tygodnik Motor nr 43-444/2010. Na okładce Duży tytuł - KLUB 4 SEKUND 10 supersportowych aut na torze F1 (strona 16).

Co tam widzimy? Między innym tabelkę z czasami :). Wyobraź sobie, że GTR, ten twoim zdaniem (kto w tej materii z nim się liczy? chyba nawet nikt z kolegów z Execa) zajął 3 miejsce przegrywając z Gallaro i Ferrari 458 ALE bijąc PORSCHE 911 Turbo S, Mercedesa SLS, Audi R8 V10, Bentley Continental GT i jeszcze parę innych.

Hmmm... Pewnie ci redaktorzy to lamerzy i nie wiedzą co piszą, przceiż Amigafan wydał opinię - GTR to "pseudosportowy rzęch".

Czy nie czujesz się teraz jak IDIOTA? Przytaczać ci opini zachodniej prasy nie będę bo wiem, że to i tak nic nie da. No może jedną:

http://www.topgear.com/uk/nissan/gtr

abyś przy okazji mógł poczytać o swojej Hondzie.

I na koniec, bo widzę że cena dla ciebie musi być "niezwykła" - w sensie wysoka (ciekawe stwierdzenie w ustach kogoś kto przywiązuje uwagę do ekonomi):

"20:58 lekarz_med:
ten gtr jest w cenie bmw x6 hybrydowego. nic niezwyklego."

Niezwykłe w GTR było to - poza jego parametrami, ręcznie składanym silnikiem i właśnie bardzo atrakcyjną ceną - że organizowane było szkolenie na Silverstone. Fajnie tak w max.5 GTRów gnać po Silverstone. To nie to samo co jeździć po tym torze podczas otwartych track-days. :)

OK. Z mojej strony starczy na ten temat. Na temat innych naszych aut nie mam zamiaru tutaj pisać. Nie mam też już zamiaru walczyć z ograniczniem światopoglądowym co poniektórych. Każdy kto czytał ostatnie wątki sam sobie wyrobi opinię.

[#84] Re: Czym się

@Deftronic/..., post #83

Deftronic stajesz się coraz bardziej śmieszny. Daj sobie spokój.
Bijesz pianę, piszesz elaboraty żeby tylko udowodnić, że to co masz zasługuje na szacunek i podziw.
Najwyraźniej to ty poczułeś się jak IDIOTA. Chwalisz się samochodzikami a wywołały one tylko pusty śmiech. I najwyraźniej tego nie możesz przeżyć.
Widzę, że musisz coś udowadniać (sobie?) dając jakieś cytaty z gazet nie wiadomo po co.
Niezależnie co napiszesz - to dla mnie pseudosportowy szrot.
Zupełnie mi nie imponuje ani ceną (jak pisałem podobna do x6 hybrid czyli nic niezwykłego), ani walorami użytkowymi. Tego typu samochody są kompletnie poza moim zainteresowaniem i nawet jakby mi dopłacali to za darmo bym ich nie chciał.
A niskich lotów wycieczki osobiste zachowaj sobie dla siebie.
Pościgałeś się po torze F1 - fajnie tylko tak właściwie co z tego, co to ma do tamtego czy nawet tego wątku? (pytanie retoryczne)

Jak dla mnie chciałeś się chwalić samochodem licząc na podziw dla emigrantów jak to się dorobili ze zmywaka. Może tak jest w UK, ale w Polsce nie wzbudza się podziwu za pokazanie na forum jaki ma się samochód.
Właściwie co chciałeś udowodnić? Czytając to forum dobrze widać, że piszą tu też osoby, które miesięczne pobory liczą w dziesiątkach tysięcy. Widać to po sposobie wypowiedzi i pisania o pewnych sprawach. Bez większych problemów da się wyłapać kilka takich osób.
Także nie masz do czynienia z biedakami, którym "opadną szczęki" na widok samochodu więc nie wiem co w wiadomym wątku chciałeś udowodnić pokazując, że masz samochód?
[#85] Re: Czym się

@lekarz_med, post #84

Znowu piszesz o zmywaku. To jest Twoja obsesja?

[#86] Re: Czym się

@lekarz_med, post #78

Agresywnie to przyspieszał CRX 1.6 Vtec 150 na początku lat 90. W CR-Z honda zrobiła największą głupotę ponieważ nawiązała do legendy CRX (szczególnie pod względem wyglądu) a pod maskę wstawiła silnik bez osiągów. A tak przy okazji to przyszłością motoryzacji w europie przynajmniej na najbliższe 10 lat będą samochody z małymi silnikami doładowanymi (downsizing)

[#87] Re: Czym się

@lekarz_med, post #84

Za to ty balwanie nie zaslugujesz nawet na litosc.
Mialem juz doczynienia z miernymi lekarzami, ktorzy pozjadali wszystkie rozumy ale ty bijesz ich na glowe.
Jestes najlepszym przykladem najgorszej grupy lekarzy w tym kraju.

Zadufani w sobie pier...i dorobkiewiczowie. Jesli takie buce jak ty zostaja lekarzami, to az strach pomyslec kto zostaje w tym kraju prawnikami...
[#88] Re: Czym się

@lekarz_med, post #84

@lekarz med:

Może się motoryzacyjny ekshibicjonizm Deftronica nie podobać, ale ja przyjąłem że po prostu "ten typ" tak ma i kropka. Cieszy go to i sobie napisał, zalinkował itd.

Niezależnie co napiszesz - to dla mnie pseudosportowy szrot.


Opina tak samo prawdziwa jak ta, że Amiga 500 była ośmiobitowcem. Czy tego chcesz czy nie, samochody które Deftronic pokazał to są samochody sportowe pełną gębą (maską).


Tego typu samochody są kompletnie poza moim zainteresowaniem i nawet jakby mi dopłacali to za darmo bym ich nie chciał.


Mnie też nie interesują, ale na pewno bym je przyjął i to nawet bez dopłaty (z przyjemnością mogłbym nawet zapłacić za nie podatek od np. wygranej). Sprzedałbym i kupił coś wedle kryteriów: 2 napędy, blokada mostów, udźwig całkowity, ewentualnie coś na gąsienicach, duży skuter śnieżny lub ponton motorowy wraz z miejscem na przystani.

Jak dla mnie chciałeś się chwalić samochodem licząc na podziw dla emigrantów jak to się dorobili ze zmywaka.


Ze zmywaka na nowy, sportowy samochód raczej nie idzie zarobić, ani tym bardziej na jego roczne utrzymanie. I nie tylko o opony chodzi...
No chyba, że ja jako inżynier nigdy nie pracujący na emigracji ani na zmywaku (całe zawodowe życie we własnej branży) liczyć nie umiem

Właściwie co chciałeś udowodnić? Czytając to forum dobrze widać, że piszą tu też osoby, które miesięczne pobory liczą w dziesiątkach tysięcy.


No i co z tego? Jedni mają, drudzy nie mają, ale najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek i starać się pisać prawdę.

Przy takiem zacietrzewieniu i negowaniu oczywistych faktów, nie zdziwiłbym się gdyby nagle pacjentka Józefa Z. usłyszała od prowadzącego ją lekarza, że ma milczeć bo tak naprawdę to nazywa się Józef, a nie Józefa (bo co to za imię dla kobiety) i ma się zaraz wyspowiadać jak tam jego (jej) prostata, a nie klimakterium głowę zawracać

[#89] Re: Czym się

@lekarz_med, post #84

w Polsce nie wzbudza się podziwu za pokazanie na forum jaki ma się samochód

Znakomicie, że to zauważyłeś. Zwłaszcza w świetle postów 78 i 82.

[#90] Re: Czym się

@selur, post #87

Za soczyście elokwentną wypowiedzieć mam nagrodę. Działanie prezentu zakończy się w poniedziałek.

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem