[#138]
Re: Pierwsza plyta NATAMI już działa!
Jakoś traf chciał, że nie chciało mi się czytać wszystkich postów ale dopiszę moje luźne myśli na temat kilku ostatnich kłótni...
Po pierwsze NATAMI z założenia jest maszyną mającą ocalić koncepcje architektury sprzętowej AMIGI. Jeżeli ktoś nie rozumie co to znaczy koncepcja to powiem, że projektanci z ATARI też mieli swoje koncepcje, które wcale głupie nie były... również w świecie pecetowym te koncepcje się zmieniają (choćby chipsety mostków itd). Amigowa architektura wyprzedzała znacznie swoje czasy, po dziś dzień pewne rozwiązania wydają się na tyle genialne, że warto je wskrzesić. Dlaczego? Idąc za Einsteinem... problemy projektowe rozwiązywano w prosty sposób, ale nie upraszczając (choć C= potrafiło by nawet uprościć konstrukcję cepa aby wyjąć kilka dolarów więcej). Prostota daje łatwą możliwość implementacji niezależnie od aspektów technicznych. Proste rozwiązania z reguły są szybkie co za niedługi czas będzie w cenie, bo granica pędzenia elektroniki zbliża się bardzo szybko. Nanorurki czy inne wynalazki tak szybko nam nie będą służyć, badania wymagają jeszcze wiele czasu. Obecna technologia produkcji chipów daje dużo więcej możliwości przy zachowaniu stosunku możliwości/cena. W krzemie jeszcze drzemią potężne możliwości tylko niestety jeżeli koncepcja jest przerośnięta, to koszt realizacji projektu będzie wysoki. Wracając do optymalizacji i oszczędzania energii, szczyt widzimy już w telefonach komórkowych, fakt faktem są dużo bardziej wydajne niż nawet najbardziej dopalona Amiga, ale to dowód na to, że dobre koncepcje będą się sprawdzać. Do dziś procesory Motorola/Freescale są określane jako uniwersalne kontrolery, wciąż do spotkania w syntezatorach, komórkach itd... Nie należy pluć na nie, bo to bardzo dobrze przemyślane układy. Tylko niechlujność zaszczepiona przez m$ doprowadziła do tego, że nie wszystkim się chce, optymalizować, kodować w assemblerze itd. W dzisiejszych czasach mamy dostęp do wszystkiego co kiedyś było wielką tajemnicą np.: ROM KERNEL MANUAL, schematy Amig... itd itd... Pieniądze to nie wszystko! Znakiem dziejszczych i przyszłych czasów będzie dzielenie się swoim czasem z innymi i dawanie społeczności owoców swojej pracy ku ogólnemu rozwojowi. Nie tylko wielkie koncerny mogą wytyczać drogi rozwoju technicznego. Społeczności i niezależni konstreuktorzy wiedzeni pasją mogą zapoczątkować wiele ciekawych projektów. NATAMI jest właśnie jednym z nich. W kwestii oprogramowania temat należy jasno określić. OS3.x to linia systemów dla 68k, nie łudźmy się aby OS4.x powstał kiedyś dla 68k, chyba, że coś się stanie...
Amigowy system jest tak genialny w swych założeniach, że nawet dla linii 3.x można w przyszłości dopisać wiele różnych dodatków, to nie jest martwy system. Jedyna rzecz na jakiej należało by się skupić dla obydwu linii to wsparcie multimediów i solidna przeglądarka www. Tu pojawia się szereg kłopotów, wszak nie jest to tylko kwestią przeportowania czegoś co już jest. Trzeba przestać myśleć kategoriami lat 90tych, fajnie bedzie pograć w stare gry... ale AmigaOS to jest system, który przy tak dobrej dokumetacji jak teraz jest w stanie być bardzo użytecznym na wielu polach, pojawienie się takiego projektu jak NATAMI i zamknięcie go w tak małych gabarytach może być genialnym posunięciem. Świat to nie tylko same pecety, winda, czy pogryzione jabłka na sterydach. Nie liczy się na czym tylko JAK!
Pozdrawiam gorąco!
ps. Mogłem się zapętlić bo pisałem w biegu ;)