[#522]
Re: Natami MX wreszcie wyprodukowana!
@rzookol,
post #517
Stary, no i teraz sam popatrz bredzi gościu powyżej o tym, że zwolennicy NATAMI musza przyzwyczaić się do HD, internetu itd. (nie wspominając już o kartach PPC, w sytuacji gdy prędkość NATAMI ma być większa niż najszybszych A4000), traktując tych ludzi jak idiotów, a nie potrafi tak do niego, do Ciebie i wielu innych dotrzeć, że NATATMI nie ma się po co i z kim ścigać.
I pisze się o tym tutaj wręcz elaboraty, uzasadniając to, a i tak wciąż wam siedzi w głowie ta sama myśl o mocy odpowiedniej do czasów.
A więc tak, NATAMI będzie miała moc odpowiednią do czasów i do zastosowania. Kolejny raz to napiszę, ale mam nadzieję ostatni... jej moc wystarczy do domowych zastosowań w dziedzinie multimediów, wyświetlania systemu okienkowego w adekwatnej do czasów rozdzielczości, retro-rozrywki po liftingu i internetu. Do w pełni profesjonalnych i komercyjnych zastosowań mocy mieć nie musi, bo zwolennicy NATAMI są realistami i zdają sobie sprawę, że w obecnej sytuacji tak Pegasosy, Efiki, Samy i NATAMI nie mają najmniejszych szans na zawojowanie rynku zdominowanego przez PC i odrobinę przez Maki.
Ciekawe ilu ludzi i ile razy będzie musiało jeszcze to napisać, zanim pytania takie jak twoje przestaną być powtarzane niczym mantra.
Co z tego, że Pegasos miał moc odpowiednią do swoich czasów??? Co z tego wynikło??? Dlaczego? Ano z powodów które poruszone były wcześniej m.in. brak zwartej społeczności, brak bezpośrednich i silnych nawiązań do klasyków, brak jakiejkolwiek kompatybilności, przerwa - która rozmydliła siłę i zwartość społeczności od momentu śmierci Commodore do pojawienia się Pegasosa.
Wystarczy czytać uważnie, a pytania nie będą musiały się powtarzać bez sensu.
Żyjecie w iluzji i nie dociera do was prosty i logiczny przekaz o mocy, a uważacie się za kogoś lepszego i jeszcze obrażacie zwolenników NATAMI sugerując, że są idiotami którym chodzi jedynie o "gierki". Już o zwykłych personalnych wycieczkach "bystrzachy" nie wspomnę, mam nadzieje że jednak przemyśli co pisze i ewentualnie lodu do głowy przyłoży.