@recedent, post #392
@parallax, post #396
@MDW, post #397
@Banter, post #399
@DRACOX, post #389
amiga poszla OFICJALNIE INNA DROGA. 68k i aga umarla
oczywiscie to kiepski zart?
@stachu100, post #401
@1989, post #402
@Banter, post #399
@Banter, post #399
@grg, post #406
@rzookol, post #353
A tak naprawdę to prawdziwy rozwój Amigi i spraw około amigowych zaserwował MorphOS Team, Hyperion oraz Aros Team oraz ludzie, którzy pomimo problemów starali się korzystać z posiadanego sprzętu, oprogramowania a nie wybierali tańszego i wygodniejszego peceta jak obecni gro fanów LATAMI.
@Duracel, post #410
@Duracel, post #410
@MDW, post #407
Mam dosyć bycia na łasce jakiejś miniaturowej firmy
i przestała działać, bo to oczywiście dochodów nie generowało
@grg, post #406
Jak pokazała rzeczywistość, była to sceptyczność uzasadniona, bo na ppc i późniejszych sprzętach, nie pojawiło się nigdy żadne oprogramowanie, które uczyniłoby ten sprzęt wartościowym użytkowo (np.: dla mnie).
Te przepychanki, pojawiające się w tym wątku, kto jest "prawdziwym" amigowcem, a co jest prawdziwą "amigą", czy jej emulatorem, dla większości ludzi, poza garstką zgromadzonych tu krzykaczy i maniaków, nie mają najmniejszego znaczenia.
Tym, którzy panicznie boją się Natami, płacząc, że ta rzekomo odbiera im potencjalnych klientów mogę napisać: nie bójcie się dzieci, Natami niczego wam nie odbiera.
Nonszalanckie dewaluowanie Natami, jako sprzętu do odpalania SF, odbieram jedynie jako przejaw osobistych kompleksów tzw. "dzieci Marka Pampucha", które postanowiły nigdy nie wydorośleć ze swoich dziecinnych mrzonek.
Tylko swoją postawą odstraszacie wiele osób, które z takim "środowiskiem" nie mają nawet ochoty i nie życzą sobie być utożsamiani
Wypali czy nie, podyktują odpowiednią cenę czy nie, doprowdzą do końca czy nie, to ich sprawa.
@Duracel, post #410
A nie przyszło ci to do głowy, że ci którzy odeszli po prostu zdali sobie sprawę, że lepiej zostać przy klasykowaniu w formie hobby, zamiast oszukiwać się, że Amiga One, Sam, czy Pegasos to Amiga, skoro (tu cie zacytuje) "tak naprawde" te sprzety nie mają z klasyczną Amigą nic, ale to nic wspólnego.
Paradoksalnie to, że teraz przy NATAMI niektórzy wracają, czy chcą wrócić i wypowiadają swoje wnioski na temat co jest dla nich Amigą - powinno być dla tych oderwanych od rzeczywistości pewnym wiadrem zimnej wody na głowe i wiadomością, że to co oni sami postrzegają jako Amigę jest jakimś zmutowanym nie wiadomo czym, bo ani PCtem, ani Amigą.
Wiara w to, że taki X1000 ma szanse na konkurowanie z PC, to nie entuzjazm i nadzieja, ale infantylna naiwność.