Radov,trochę sprostowania interpretacji PA.
Art. 1 p.4
"Ochrona (dzieła-przyp.) przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności."
Tak więc nie ma znaczenia, czy się zgodziłeś pisemnie na EULĘ AmigaOS, czy też nie. Twórca i tak będzie mógł dochodzić swoich praw.
To nie tak. Ten artykuł mówi tyle i tylko tyle, że twórca ma zapewnioną ochronę praw autorskich i ochronę dzieła (np. integralności dzieła) niezależnie od tego, czy dopełnił jakichkolwiek czynności w celu podjęcia ochrony. Innymi słowy, ten artykuł mówi, że "Twoje dzieło jest Twoim dziełem" niezależnie od tego, czy np. zgłosiłeś się z nim do ZAiKSu czy też do BSA (Business Software Alliance), czyli czy podjąłeś jakiekolwiek kroki w celu bieżącej i przyszłej ochrony dzieła. Nie widzę związku tego artykułu z dalszym komentarzem, zwłaszcza że dotyczy on ochrony praw autorskich i ochrony dzieła, a nie zarządzania prawami majątkowymi.
Ba, z tego artykułu wynika jasno, że prawa autorskie do AmigaOS posiadają tylko i wyłącznie faktyczni twórcy kodu (także w przypadku komponentów kontrybuowanych, czyli większości komponentów OS 3.5 i nowszych -- tu autorów znamy imiennie -- T. Richter i inni).
Podkreślam różnicę pomiędzy prawem autorskim a majątkowym prawem autorskim. Prawo autorskie (czyli UZNANIE faktu, że delikwent jest twórcą dzieła) przysługuje twórcy (twórcom) i tylko jemu, a do tego jest NIEZBYWALNE. Prawa autorskiego nie możesz sprzedać, bo nie możesz przestać być twórcą dzieła.
Dalej, z punktu widzenia majątkowego prawa autorskiego, czyli prawa do DYSPONOWANIA utworem, to już kwestia umów i okoliczności powstania dzieła (np. polskie prawo autorskie zakłada, że prawa MAJĄTKOWE do dzieła wykonanego w ramach stosunku pracy pozostają własnością pracodawcy, w sensie, że może on tym dziełem dysponować.
Trochę przydługo, ale mam nadzieję że jest jasne, że przytoczony artykuł 1. p.4 nie wnosi nic do dyskusji o przypadku Natami vs Hyperion, ponieważ Hyperion NIE POSIADA PRAW AUTORSKICH DO AMIGA OS, przynajmniej w rozumieniu polskiego prawa (chociaż zdziwiłbym się, gdyby gdziekolwiek na świecie prawo autorskie było zbywalne...). Ba, praw autorskich nie posiada również Amiga Inc, nie posiadał ich również Commodore -- wszystkie te strony dysponują jedynie MAJĄTKOWYMI prawami autorskimi.
Co do art. 79. -- niestety jest odwrotnie niż piszesz. Hyperion owszem, może określić zakres dyspozycji dla Cloanto i innych partnerów, może też ścigać policyjnie i sądownie indywidualnych użytkowników, którzy zainstalują AmigaOS na Natami, natomiast nie ma żadnych podstaw do zakazywania sprzedaży samego Natami, czy też żądania jakichkolwiek tantiem czy opłat od sprzedaży. Dopóki zespół Natami nie będzie sam rozprowadzał AmigaOS razem z komputerkiem, Hyperion może dochodzić swoich praw jedynie u tych, którzy je bezpośrednio naruszają, czyli u poszczególnych użytkowników. Uogólnienie roszczeń na Natami Team wymagałoby już osobnej ustawy, jak to ma miejsce w przypadku producentów nagrywarek DVD czy producentów i operatorów kserokopiarek.
Słowem, jeśli Natami Team nie będzie rozprowadzał AOS razem z komputerem, nie naruszy żadnego majątkowego prawa autorskiego Hyperionu. A jeśli będzie rozprowadzał Natami razem z np. Amiga Forever, to też nie jest powiedziane, że nielegalnie: tutaj decydujące znaczenie ma zakres praw majątkowych, którymi dysponuje Cloanto, a nie Hyperion.
Ostatnia aktualizacja: 05.11.2011 00:00:46 przez ppascal
Ostatnia aktualizacja: 05.11.2011 00:00:58 przez ppascal