@_arti, post #17
@XoR, post #31
Java jako taka to jest zwykły-niezwykły emulator i prędkość zależy bardzo mocno od maszyny wirtualnej. Jeśli taki JVM ma JIT i bangla bezpośredno systemowe API to może być całkiem żwawy.
@Skotos, post #19
Wymienię aplikacje, które używam/łem: klient FTP, klient anonimizujący, obsługa rynku Forex (kilka aplikacji różna funkcjonalność - analizy, składanie zleceń, agregacja informacji), obsługa giełdy, klient/serwer zarządzający urządzeniami WiFi (Ubiquiti), LinkPlanner, przeglądarka obrazu z kamer, etc.
@rePeter, post #28
Gdyby decydowała taka osobliwa miara wartości języka programowania, zniknął byś od razu
OpenOffice
Co do popularności języków programowania
@Mufa, post #33
@_arti, post #36
@_arti, post #36
Akurat te języki są lekkie, rozwijane (w większości) i użyteczne a co najważniejsze dałby radę nawet na 040. Zdaje się, że jest też fajny wrapper Python-MUI pozwalający pisać typowe biurkowe toole. I to jest fajne - w tę stronę powinna iść para z gwizdka. Nie JAVA, nie porty GIMPA czy innych killer-app, gdzie 3/4 kodu to biblioteki wyrżnięte z Linuksa, ixemul.library i całkowicie obcy Amidze interfejs użytkownika pod GTK czy KDE. Jedyna w tym "natywność", to ekran odpalany przez AOS.
Ten biurkowy killer-app a właściwie sam Writer parę lat temu na moim C2D/2Ghz odpalał się dobre 20-30 sekund a pozycje menu doczytywały się "prawie" w czasie rzeczywistym. Prawie. Próba otwarcia 100 stronicowego dokumentu + skok do połowy... i mogłeś iść na kawę.
No chyba, że uruchamianie aplikacji ponad pół minuty i czekanie z najprostszymi czynnościami kilku minut uważasz za akceptowalny komfort pracy.
@_arti, post #36
Cały czas podkreślam - mówimy tu o starych procesorach ale i tak będących lata świetlne do przodu niż ten, w X1000 czy G5
@XoR, post #31
@Mario, post #49
@gx, post #51
@_arti, post #36
Ten biurkowy killer-app a właściwie sam Writer parę lat temu na moim C2D/2Ghz odpalał się dobre 20-30 sekund a pozycje menu doczytywały się "prawie" w czasie rzeczywistym. Prawie. Próba otwarcia 100 stronicowego dokumentu + skok do połowy... i mogłeś iść na kawę
@_arti, post #36
Ten biurkowy killer-app a właściwie sam Writer parę lat temu na moim C2D/2Ghz odpalał się dobre 20-30 sekund a pozycje menu doczytywały się "prawie" w czasie rzeczywistym. Prawie. Próba otwarcia 100 stronicowego dokumentu + skok do połowy... i mogłeś iść na kawę. Dla porównania inny edytor, napisanym w natywnym kodzie, był gotowy do pracy po 3-4 sekundach. Ale to tylko przykład. Mój. Mam nadzieje, że od tego czasu coś się w tej kwestii zmieniło ...albo bardzo współczuje użytkownikom OpenOffice (czy jak to się teraz nazywa, NeoOffice?).
@michal_zukowski, post #57