 
                                    @MDW, post #93
@gilban, post #96
@MisOr, post #99
 Ewentualnie jeżeli chcesz to wymieniasz dysk na większy/szybszy albo dokładasz RAMu. Jest to tak zamknięta architektura, że niczego więcej tam się nie zrobi nawet gdybyś chciał.
 Ewentualnie jeżeli chcesz to wymieniasz dysk na większy/szybszy albo dokładasz RAMu. Jest to tak zamknięta architektura, że niczego więcej tam się nie zrobi nawet gdybyś chciał.                                    @MDW, post #100

@Krashan, post #103
Gorzej, gdy przestaje działać. Wymiana matrycy, albo tego zasranego kabelka, który łączy matrycę z płytą... I tak dalej.
 
  
                                    @Hexmage960, post #102
Ale ja przepraszam, ale w Amidze 1200 też nie trzeba grzebać. Co najwyżej zainstalować twardy dysk 2,5" wewnątrz.
 
 
 Ja mógłbym pokazać kilkanaście urządzeń, które wyszły z fabryki mniej niż rok temu i nadają się na śmietnik 100x bardziej niż Amiga z lat 90 czy PowerBook z 2005.
 Ja mógłbym pokazać kilkanaście urządzeń, które wyszły z fabryki mniej niż rok temu i nadają się na śmietnik 100x bardziej niż Amiga z lat 90 czy PowerBook z 2005. 
@Norbert, post #101
Można jeszcze wymienic ekran na fullHD
 Ale jeżeli ktoś ma tak wielką fobię przed dotykaniem czegokolwiek jak ja albo właśnie kolega, to kupuje i używa w takiej formie w jakiej wyszło z fabryki (w moim przypadku tylko zmieniłem dysk, bo ten od Apple był ABSURDALNIE wolny i za mały).
 Ale jeżeli ktoś ma tak wielką fobię przed dotykaniem czegokolwiek jak ja albo właśnie kolega, to kupuje i używa w takiej formie w jakiej wyszło z fabryki (w moim przypadku tylko zmieniłem dysk, bo ten od Apple był ABSURDALNIE wolny i za mały).                                    @Krashan, post #103
Gorzej, gdy przestaje działać. Wymiana matrycy, albo tego zasranego kabelka, który łączy matrycę z płytą... I tak dalej.


@MDW, post #93
Ale dziwię się, że tutaj znaleźli się zwolennicy.
@Hexmage960, post #102
Wszystko podpinasz przez złącze rozszerzeń, które masz pod klapką. Jest masa możliwości. Od najprostszych rozszerzeń pamięci RAM, poprzez turbo z własną kartą procesorową, aż po kombajny ze SCSI na pokładzie. Wystarczy włożyć to pod klapkę na spodzie komputera.
Grafikę też można w ten sposób dołączyć.
Jeżeli ktoś lubi otwarte architektury i chce pokusić się o rozbudowę - CD-ROM itp. ma do tego duże Amigi.
Do Amigi 1200 można też dołączyć urządzenia peryferyjne poprzez szereg portów. Sam używam drukarki a czasem też sieci (łączę dwie Amigi lub Amigę z PC).
Ja lubię model Amigi 1200. Zawsze to był w miarę tani, fajny komputer do wielu zastosowań z grafiką porównywalną do kart SVGA 2MB dla PC.
@MDW, post #106
To zależy co się tam do niej napchało. Teraz może wszystko jest lepiej pomyślane. Ja mówię o swoich doświadczeniach z lat 1994-2003.

@Hexmage960, post #115
@recedent, post #116
Wydaje mi się, że MiniA500 będzie należeć raczej do tej drugiej kategorii. Jeśli użytkownik dostanie możliwość wpięcia choćby karty MicroSD to będzie święto we wsi.
Możesz też załadować swoje własne gry z pamięci USB dzięki obsłudze WHDLoad i szerokiej gamie opcji do wyboru.

@MDW, post #97
@gilban, post #119
 W to można się bawić ale tylko wtedy gdy kogoś to kręci. Mnie akurat jakoś nie bardzo. Na fizycznej Amidze jeszcze mógłbym się pobawić. Ale to raczej nie nastąpi, bo mam fajniejsze (pseudo)ami-zajęcia.
 W to można się bawić ale tylko wtedy gdy kogoś to kręci. Mnie akurat jakoś nie bardzo. Na fizycznej Amidze jeszcze mógłbym się pobawić. Ale to raczej nie nastąpi, bo mam fajniejsze (pseudo)ami-zajęcia. 